Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ika83 wrote:Cześć dziewczyny:) nadrobilam trochę i czytam, ze proponujecie Melissie hydroksyzyne. Coś o niej wiem, bo sama od czasu do czasu biorę. Ogólnie to słaby lek, ale na pewno trzeba skonsultować się z lekarzem co do jego brania. Podaje się go nawet dzieciom kiedy mają wysypke wiec to naprawdę słaby lek, ale jak z każdym trzeba uważać.
Na uspokojenie polecam medytację na początku jest to trudne, ale można włączyć na słuchawkach i odciąć się na chwilę od codziennego życia. Mnie to uspokaja:)
Polecam Wam też stronę
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=131&Itemid=49&lang=pl
Koleżanka ,która poznałam właśnie tutaj mi ja poleciła. Mozna sprawdzić jakie leki sa dozwolone podczas ciąży.
A tak poza tym wszystkim to bylam dzis drugi raz na monitoringu. 10dc.pęcherzyk 12mm. Gin powiedział, ze jest w porządku. Chciałabym żeby wkoncu sie udało. Zresztą jak każda z nas. Muszę mojemu powiedzieć o badaniu nasienia, ale jakoś mam opory.
Pecherzyk ładny, do czasu owulacji powinien spokojnie urosnąć tyle ile trzeba,a potem to już tylko najprzyjemniejsza cześć starań. Kochana a u ciebie występuje normalnie owulacja czy musisz się wspomagać lekami?01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami -
Mniammm grilek... Kiełbaska i karkóweczka a do tego tzatziki i chlebek ziołowy... Dziewczyny zlitujcie się z tym grillowaniem. Ja nie dość że tyłek za duży to jak już raz przymknę oko, to nawet nie mam gdzie tego grilla zrobić. Ocieram teraz buzię bo ze smaku to aż się ośliniłam hahaha...
Adry lubi tę wiadomość
01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami -
Grill mmmm i do tego boczus
Tez nie wiem co to dieta itd. Ale teraz wzielam się za siebie. Zaczęłam ćwiczyć i jeść więcej zdrowego jedzenia bo mam wysoki cholesterol.Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nie mogłam spać dzisiaj w nocy jakieś głupoty mi się śniły moja pani doktor nie chciała mnie zbadać i kazała uprawiać jogę bo powiedziała że wszystko jest dobrze i że to psychika blokuje zajście w ciążę. Ja mówię że nieprawda bo mam remont i nie mam czasu o tym myśleć. A ona że na pewno tak jest i że nie da mi skierowania na hsg. Co za sen
Dziewczyny będę sama gipsowac ściany już się boję co z tego wyjdzie w efekcie :>Evell lubi tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
czekamynadzidzie wrote:Nie mogłam spać dzisiaj w nocy jakieś głupoty mi się śniły moja pani doktor nie chciała mnie zbadać i kazała uprawiać jogę bo powiedziała że wszystko jest dobrze i że to psychika blokuje zajście w ciążę. Ja mówię że nieprawda bo mam remont i nie mam czasu o tym myśleć. A ona że na pewno tak jest i że nie da mi skierowania na hsg. Co za sen
Dziewczyny będę sama gipsowac ściany już się boję co z tego wyjdzie w efekcie :>czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
Evell ja mam naturalne owulki. Kiedyś nie miałam wogóle, ale od jakiegoś roku może wróciła, i jeszcze się trzyma. Bałam się że nie na długo bo miałam w międzyczasie dwa cykle bezowulacyjne, ale jest, znaczy się ostatnio niepotwierdzona, ale raczej jest, bo boli jak cholerka. Tylko nie wiem co jest na rzeczy że dalej nie ma ciąży.01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami -
IssaMelissa wrote:Ika dzięki, dobrze wiedzieć. Chwilowo próbuję sobie ze stresem poradzić naturalnie, ale gdyby nie szło to porozmawiam z moim lekarrzm rodzinnym. Niestety medytacja to nie dla mnie, mi też by uciekały zaraz myśli że jeszcze tyle do zrobienia, do starań i do całej reszty. Jak już to wolę iść pobiegać i w taki sposób trochę oczyścić umysł.
Pecherzyk ładny, do czasu owulacji powinien spokojnie urosnąć tyle ile trzeba,a potem to już tylko najprzyjemniejsza cześć starań. Kochana a u ciebie występuje normalnie owulacja czy musisz się wspomagać lekami?
Nie mam wspomagaczy. To mój pierwszy monitoring i zobaczyny co będzie. Mam nadzieje, że nie będę musiała brać żadnych tabletek. Czekam z niecierpliwością jak sprawa sie rozwinie.
Co do medytacji to tez myslalam ,że to nie dla mnie. Mam mnóstwo stresu i myslalam, ze nie dam rady. Najważniejsze to znaleźć chwilę aby być samemu w domu. Wszystko inne moze rozproszyc. Trzeba sie skupić na oddechu. Sport jest jest super. Wyzwala enedorfiny. Ja tez chodzę na siłownię 3 razy w tygodniu.
Jakoś trzeba sobie radzić z tym wszystkim:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2018, 08:41
IssaMelissa lubi tę wiadomość
mkwia -
nick nieaktualnyIssaMelissa wrote:Evell ja mam naturalne owulki. Kiedyś nie miałam wogóle, ale od jakiegoś roku może wróciła, i jeszcze się trzyma. Bałam się że nie na długo bo miałam w międzyczasie dwa cykle bezowulacyjne, ale jest, znaczy się ostatnio niepotwierdzona, ale raczej jest, bo boli jak cholerka. Tylko nie wiem co jest na rzeczy że dalej nie ma ciąży.
Zazdroszczę Ci ją nie mam raczej ale chyba przez moją wagę chociaż przez zimę trochę schudłam ćwicząc miałam dietę potem miałam w kwietniu 1 raz stymulację clostybelgytem. Nie wiem czy po tym poronieniu sama owulacja przychodzi ? -
Adry wrote:Multi, a kiedy wyjeżdżasz? Chyba gdzieś przeoczyłam post. Na wyjazdach masz duzo pracy i czas szybko leci więc nie myślisz.
Jak byłam nastolatką to byłam z chłopakiem, ktory miał mamę pielęgniarkę. Jak potrzeba było brać zastrzyki, to ona mi je robiła. Kiedys coś tam przeskrobaliśmy i była na nas zła, jak mi wbiła w dupę tą igłe to myślalam, że się w pół zegnę
Mi się właśnie wino grzane robi, będę pić za Wszystkich.
Lorella, daleko masz nad morze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 11:50
-
Czekamynadzidzie,Adry, Multi, IssaMelissa to idziecie prawie leb w leb za pare dni bedzie tu na forum bardzo goraco jak zaczniecie testowac jedna za druga
ja jestem dopiero na poczatku, dzis 5dc - jakos jestem dziwnie spokojna na ten cykl, nie robie sobie wielkich nadziei zeby ewentualne rozczarowanie bylo mniejsze ale mam pozytywne nastawienie
Ktoras z was (przepraszam nie pamietam ktora) kilka dni temu pisala tu ze nie ma co sie uzalac nad soba itd... Ja mysle ze czasem takie pouzalanie sie nad soba - oczywiscie w ramach rozsadku - to nic zlego. Czasem trzeba sie porzadnie wyplakac, wykrzyczec, cokolwiek by to bylo byle nie dusic tego w sobie.Czasami nie mamy komu sie wygadac w realnym zyciu, a czasami po prostu nie chcemy...tu na forum jest latwiej, mozna anonimowo opowiedziec co nam lezy na sercu i praktycznie zawsze otrzymac od dziewczyn slowo wsparcia. Ja choc bardzo malo sie udzielam, czytam was codziennie, i mam kilka dziewczyn ktore bardzo polubilam czytajac ich wypowiedzi, widzac ich podejscie do tych ktore potrzebuja rady lub po prostu dobrego slowa.
Dziewczyny wspierajmy sie wzajemnie
cudownego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2018, 11:16
IssaMelissa lubi tę wiadomość
-
Ika jeśli już teraz masz pęcherzyk dominujący to dobrze, to znaczy że prosta droga do owulacji. Pęcherzyk ponoć rośnie około 2mm na dobę więc masz jeszcze troszkę czasu aby dojrzał.
Evell mi wróciła owulka jak zmieniłam diametralnie styl życia. Więcej ruchu, zdrowa dieta, zero słodyczy i dużo mniej stresu. Potem zaszłam w ciążę, straciłam, ale owulka normalnie wróciła już w następnym cyklu, potwierdzoną. Mówią że pierwsze pół roku po poronieniu kobieta ma największe szanse zajść w ciążę. A co do wagi to może ale nie musi być powodem braku owulki. Jeśli jesz zdrowo i się ruszasz to już powinno być lepiej w tej kwestiiEvell, Ika83 lubią tę wiadomość
01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami -
Ja teraz jak przeszłam na dietę o niskim IG i się trochę wczytałam to sama byłam w szoku jak dużo dziewczyn potrafiło sobie wszystko wyregulować (owulacje, @ a w konsekwencji i ciąże) samą dietą. Historie dziewczyn, które latami faszerowały się lekami, latały od lekarza do lekarza i nic. Oczywiście dietą nie naprawimy wszystkiego w miesiąc ale ja mega wierze że to faktycznie pomaga. Dlatego łatwiej mi trzymać tą dietę, bo dla samego chudnięcia to nie miałabym tak silnej woli. Ale jeżeli chodzi o maluszka to już inna sprawa
-
Hej laski. My już nad morzem. Pogoda narazie nie za bardzo. Chłodno i brak słońca. Od jutra ma się poprawić. Na szczęście mała ma humor i fajnie się bawi. Jest nadal chora (katar i kaszel). No ale chyba nie jest tragicznie skoro biega i szaleje. U mnie chyba 11dc i zero oznak owu narazie. Zobaczymy. Czekam na lepszą pogodę. Jak tak Was czytam to wakacje chyba będą owocne
A jeśli chodzi o dietę to mi się przytyło i muszę coś z tym zrobić bo mnie to doprowadza do szału Gdzie moja dawna figura??? -
Hej Kobietki, wpadłam się tylko przywitać.
Mam taki młyn w pracy że szok. Właśnie wcinam śniadanko więc wpadłam. Mój pierwszy posiłek od 6:30. Masakra, nawet banana nie miałam kiedy wciągnąć. Żołądek do kręgosłupa mi się już przykleja
Ale miałam dzisiaj piękny sen - śnił mi się nasz zlot i wszystkie byłyśmy z brzuszkami Mówiłyśmy do siebie nickami z OVU, ale nie pamiętam czy widziałam jakąś twarz GRILLA nie było, ale były lody z owocami
LAVENDE udanego wypoczynku, pogoda się poprawi. A figury poszukamy później
Miłego dzionka kochaneKoniczynkaNaSzczęście, Evell, Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyPaula83 wrote:Hej Kobietki, wpadłam się tylko przywitać.
Mam taki młyn w pracy że szok. Właśnie wcinam śniadanko więc wpadłam. Mój pierwszy posiłek od 6:30. Masakra, nawet banana nie miałam kiedy wciągnąć. Żołądek do kręgosłupa mi się już przykleja
Ale miałam dzisiaj piękny sen - śnił mi się nasz zlot i wszystkie byłyśmy z brzuszkami Mówiłyśmy do siebie nickami z OVU, ale nie pamiętam czy widziałam jakąś twarz GRILLA nie było, ale były lody z owocami
LAVENDE udanego wypoczynku, pogoda się poprawi. A figury poszukamy później
Miłego dzionka kochane
Wierze,że może się kiedyś wszystkie spotkamy )Paula83 lubi tę wiadomość
-
Lorella wrote:Czekamynadzidzie,Adry, Multi, IssaMelissa to idziecie prawie leb w leb za pare dni bedzie tu na forum bardzo goraco jak zaczniecie testowac jedna za druga
ja jestem dopiero na poczatku, dzis 5dc - jakos jestem dziwnie spokojna na ten cykl, nie robie sobie wielkich nadziei zeby ewentualne rozczarowanie bylo mniejsze ale mam pozytywne nastawienie
Ktoras z was (przepraszam nie pamietam ktora) kilka dni temu pisala tu ze nie ma co sie uzalac nad soba itd... Ja mysle ze czasem takie pouzalanie sie nad soba - oczywiscie w ramach rozsadku - to nic zlego. Czasem trzeba sie porzadnie wyplakac, wykrzyczec, cokolwiek by to bylo byle nie dusic tego w sobie.Czasami nie mamy komu sie wygadac w realnym zyciu, a czasami po prostu nie chcemy...tu na forum jest latwiej, mozna anonimowo opowiedziec co nam lezy na sercu i praktycznie zawsze otrzymac od dziewczyn slowo wsparcia. Ja choc bardzo malo sie udzielam, czytam was codziennie, i mam kilka dziewczyn ktore bardzo polubilam czytajac ich wypowiedzi, widzac ich podejscie do tych ktore potrzebuja rady lub po prostu dobrego slowa.
Dziewczyny wspierajmy sie wzajemnie
cudownego dnia01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami