Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba się zgodzę z Twoją Babcią. Ludziom się wartości pozmieniały. Nie potrafią skupić się na tym co najważniejsze w życiu.
Często nie zwracam już też uwagi na co co ludzie mówią, ale to wczoraj mnie pokonało. Pewnie dlatego że mam ostatnio trochę gorszy czas i przebiło się przez mój pancerz ochronny. W wieli sytuacjach też wolę milczeć bo by mogła być mega kłótnia i mega foch na mnie.czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny..jestem zalamana..
Od rana bylam w szpitalu u siebie, dopiero wrocilam.
Poszlam z nowym skierowaniem na histero...
Lekarz ktory mnie zapisywał zobaczył wypis ze szpitala..popytal..potem poszedl do lekarza, ktory się zajmuje hsg..
Powiedział bym powtórzyła hsg u nich...bo histeroskopia w moim przypadku nic nie wnosi ( jak to?!!!) bo tylko na hsg mozna sprawdzic droznosc a na histero sie oglada jame macicy i nic poza tym...mowie mu, ze znam przypadki, gdzie właśnie histero dopiero wykazala droznosc lub nie i ze mozna ewentualnie cos naprawić...on dalej swoje...ze jestem mloda...ze na histero sie rozszerza na sile szyjke, a jak chce miec jeszcze dzieci to lepiej tego nie robic...bla bla...ze po co narkoza i w ogóle...
Wiec zła zapisalam sie na hsg ale dopiero na siernia14!!! Twierdzil ze 3miesiace trzeba odczekać...
Miedzyczasie Dzwonilam jeszcze di drugiego szpitala w moim miescie i mila Pani powiedziala ze 20maja okolo ruszaja z histero...i zapisała mnie na liste oczekujących...
Wracajac mialam metlik w glowie i nadal mam taki, ze odechciewa mi sie juz wszystkiego i nie wiem!! Bez kitu nie wiem!!! Co mam robic?!
W piatek mam wizyte w klinice...nie robilam żadnych badan bo mialam zrobic po hsg AMH i to co zlecił..i nie wiem czy tam w ogole iść czy ma to sens skoro NIC nie mam...czy po prostu sie go spytac co robic? Bo ja naprawdę nie wiem...a czas tyka...mam do sierpnia czekac to zwariuje...
Co do ciazy...wakacji...
Ja gdy bylam w 1 ciazy to tak czy siak tylko szpital dom lezenie i tak wkoło...po porodzie moja główną uwaga bylo dziecko...nawet by mi do glowy nie przyszlo by gdzieś ciągnąć malucha...po prostu był- jest nadal najwazniejszy..poświęciłam sie dla niego..jak chorował to pojechałam do ssanatorium z nim sama...bez męża- bo ktoś pracować musiał...na początku w ogóle nie pracowalam, wolalam miec mniej a byc z dzieckiem..owszem nue bylam z nim 24h na dobe bo tez sie zdarzaly wyjscia a nawet wyjazdy kilkudniowe- ale to dopiero pozniej i mialam komu powierzyć go pod opiekę nie martwiąc sie..
Kolezanki zawsze sie dziwily ze ja z dzieckiem jak z jajkiem...ze tu go nie wezmę czy tam nie pojade...gdzie w tym czasie dla nich nie byl problem wziąć malucha i jechac no grila...sory ja tego nie widzialam by ciagac kilkumiesieczne dziecko na takie akcje...
Kazdy niech robi co uwaza za słuszne...ale czesto mnie krew zalewa jak widze co niektore matki robią z tak małymi dziecmi... -
nick nieaktualnyW tym co bylam na hsg to podrzedny szpitalik w mniejszym miescie...
Tu na miejscu mam 3..w tyn super extra to histero czeka się pół roku.
Do tamtego 2giegio tylko dzwonilam i jestem wpisana na liste oczekujących bez terminu- będzie do mnie dzwonic z informacja ...
Mi ten lekarz tłumaczył, ze przy histero jest siłą rozszerzana szyjka..a przy hsg tylko cewnik i wezyk- wiec nie jest to inwazyjne az tak... -
nick nieaktualnyAdry teraz bylam u siebie w szpitalu- lekarz powiedzial ze trzeba odczekać 3miesiace...
Ja tez juz nie wierze w to co sie dzieje...jak w jakims filmie sie czuje...
Ide w piatek do kliniki na druga wizyte i niech radzi...moze lepiej zaplacic i zrobic tam... -
Koniczynka wszystko co piszesz mam wrażenie jakby było z innej rzeczywistości. Moim zdaniem idź do kliniki i zobacz co powie Ci lekarz. Może coś doradzi. Po takich przejściach nie dziwię, się że nie wiesz co robić.
O lekarzach, szpitalach można książki pisać. Szkoda że trafiłaś na partaczy.
jestem myślami z Tobą, trzymaj się i mam nadzieję, że lekarz z kliniki Ci rozjaśni troszkę.
Może szukanie w innym mieście by pomogło, jakimś większym dookoła Ciebie albo nawet oddalonym, może by były lepsze terminy.
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyPaula83 wrote:Koniczynka wszystko co piszesz mam wrażenie jakby było z innej rzeczywistości. Moim zdaniem idź do kliniki i zobacz co powie Ci lekarz. Może coś doradzi. Po takich przejściach nie dziwię, się że nie wiesz co robić.
O lekarzach, szpitalach można książki pisać. Szkoda że trafiłaś na partaczy.
jestem myślami z Tobą, trzymaj się i mam nadzieję, że lekarz z kliniki Ci rozjaśni troszkę.
Może szukanie w innym mieście by pomogło, jakimś większym dookoła Ciebie albo nawet oddalonym, może by były lepsze terminy.
Tyle ze ludzie z Polski tez do Nas przyjezdzaja bo ponoc specjaliści sa super...
A ja nie moge wykonac głupich badań ( bo to przeciez nie powazna operacja! !!)
Terminy sa szybkie ale mi kazal po tym nieudanym hsg czekac 3miesiace...
Wrrrr
Przez to wszystko mam wrazenie ze nie mam " zycia" chodzę i ciagle o tym mówię, moj maz już ma dosyc i tez rozklada rece...a jego zdaniem powinnam sie zapisać do tego szpitala nr 3 u Nas ktory jest ponoc mega super ale na histero sie czeka pol roku..ale mowi bym lepiej poczekala...tyle ze ja jie chcę tyle czekać....
Swoja droga boje sie isc po raz drugi na to hsg..mam mega lęk...
Tak o lekarzach i szpitalach mozna duzo gadac...wiem bo cale zycie mam do nich pecha- dosłownie!
U innych wszystko normalbie...a ja zawsze musze miec przeboje...
Przypalilam obiad...od kilku dni nic mi nie wychodzi..jestem mega rozkojarzona..jednym slowem no DUPA! No bo jak to wszystko inaczej nazwac... -
Cześć dziewczyny nadrabiam... Cieżki dzień w pracy strasznie. Chyba chciałabym już być w ciąży żeby mieć trochę wolnego od tego wszystkiego.
Multiwitamina wrote:Plamka ja myślę że Cię stres zablokował.
TakaBabka i Ty może też podobnie ? Przed lotem, urlopem przerwa...
Macie w domu luteine na wywołanie?Multiwitamina wrote:
A można tak samemu tą luteinę brać?
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Wróbel wrote:Witam, ja właśnie załapałam lekkiego dołka. Od 2 i pół roku się staramy, od pół roku z pomocą medyczną i nic. TSH wyszło mi kiepsko ale po lekach się poprawiło, owulacje są, w zeszłym tygodniu miałam sprawdzanie drożności jajowodów (odetkano je), mam nawracające zapalenia pęcherza (a boje się brać silne leki podczas starań - przerwy nie chcę robić bo mam już 36 lat i czasu za wiele nie mam)), od HSG pobolewa mnie brzuch. Smutno mi...
Smutnie i mnie sie zrobiło. Boję się że taka droga i Nas czeka. I dzisiaj pomimo że tak bardzo nie myślałam o tym bardzo się w głębi serca boje co bedzie... czy jest pisane wszystkim być matka. ;(
9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Paula83 wrote:Nie wiem czy dotarło, jej mąż miał minę jakby pierwszy raz coś takiego słyszał. Mój mąż też nie wytrzymał i powiedział kilka zdań od siebie. Później zmieniliśmy temat. Okaże się przy najbliższym spotkaniu czy dotarło czy nie. Ale przez to dopadł mnie taki dół, że szkoda gadać. Ja podporządkowuję wszystko pod starania - 6 lat, a tutaj taka bomba. tym bardziej mnie to wkurzyło, że najpierw mi narzekała ze teście ich męczą o wnuka i że strasznie ich cisną, a im nie wychodzi. Ze chcą itd. A później taka wypowiedź, to mnie wkur.. i strasznie zbiło z tropu. Szkoda słów.
Co do mojego jajnik to chyba faktycznie jak mi do jutra nie przejdzie to się wybiorę na USG dla świętego spokoju.
My wyjazd zaplanowaliśmy zaraz po diagnozie mięśniaka gdy byłam w bardzo dużej depresji że tak ma powstać nasze dziecko. Mąż chciał byśmy odpoczęli i trochę wyluzowali. Choć nie ukrywam że wyjazd mnie jakąś mega radością nie napawa lecz kto wie co bedzie...9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Hej dziewczyny ja dziś po monitoringu nieby wszystko ładnie ale teraz trzeba czekać....
Jak się nie uda w tym cyklu o clo od następnego ale mam wątpliwości...bo przecież mam ovu potwierdzoną czterema monitoringami...jak myślicie?!czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
34l, starania od 2017, Hashimoto
02.2018 -HyCoSy - OK
31.08.2018 - 1 IUI
27.09.2018 - 2 IUI
11.2018 - start w Novum
12.2018 -histeroskopia Ok
30.03.2019 - ICSI - 9dpt - 65,2 l; 11dpt - 220 -
I rozumiem was koleżanki trochę po 30tce ja tez mam już 34 na karku i martwię się coraz bardziej!
Nawet zastanawiam się nad umówieniem wizyty w klinice niepłodności!34l, starania od 2017, Hashimoto
02.2018 -HyCoSy - OK
31.08.2018 - 1 IUI
27.09.2018 - 2 IUI
11.2018 - start w Novum
12.2018 -histeroskopia Ok
30.03.2019 - ICSI - 9dpt - 65,2 l; 11dpt - 220 -
KIM127 wrote:I rozumiem was koleżanki trochę po 30tce ja tez mam już 34 na karku i martwię się coraz bardziej!
Nawet zastanawiam się nad umówieniem wizyty w klinice niepłodności!
Ja mam 31 i martwię się też coraz bardziej.. od 2 lat chodzę do ginekologów z tym samym niepokojem i każdy mówił żebym czekała a ciąża przyjdzie. Poszłam do kliniki i nareszcie zrobili mi badania na infekcje bakteryjne - i to wyeliminowali przynajmniej. Nie chcę myśleć, że przez bakterię którą miałam jedyny raz kiedy widziałam cień drugiej kreseczki skończył się @...
Moim zdaniem warto umówić się do kliniki na wstępne badania chociaż.Adry lubi tę wiadomość
-
KIM127 wrote:Hej dziewczyny ja dziś po monitoringu nieby wszystko ładnie ale teraz trzeba czekać....
Jak się nie uda w tym cyklu o clo od następnego ale mam wątpliwości...bo przecież mam ovu potwierdzoną czterema monitoringami...jak myślicie?!Adry lubi tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Taka_Babka wrote:Smutnie i mnie sie zrobiło. Boję się że taka droga i Nas czeka. I dzisiaj pomimo że tak bardzo nie myślałam o tym bardzo się w głębi serca boje co bedzie... czy jest pisane wszystkim być matka. ;(
w końcu i Ty będziesz mamą, tylko nieraz na to swoje szczęście trzeba po prostu dłużej poczekać
Kiedyś pisałam tutaj, że czytałam starsze wątki dziewczyn. I po podpisach widziałam, że większośc wypowiadających się w końcu zostało mamami! Fakt, że niektórym się udało po roku, innym po dwóch czy trzech, ale doczekały się! Więc myślę, że nie wolno się poddawać! Wiadomo, że jest ciężko, ale wytrwałości życzę!
Podobno jak się o czymś marzy to cały wszechświat potajemnie sprzyja, żeby się spełniło dlatego wierzę, że się spełni nam wszystkim tylko wymaga to czasu do realizacji ja jestem pozytywnie nastawiona!Plamka_92, WrednaZośka, Adry, Multiwitamina, Paula83 lubią tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
WrednaZośka wrote:Ja mam 31 i martwię się też coraz bardziej.. od 2 lat chodzę do ginekologów z tym samym niepokojem i każdy mówił żebym czekała a ciąża przyjdzie. Poszłam do kliniki i nareszcie zrobili mi badania na infekcje bakteryjne - i to wyeliminowali przynajmniej. Nie chcę myśleć, że przez bakterię którą miałam jedyny raz kiedy widziałam cień drugiej kreseczki skończył się @...
Moim zdaniem warto umówić się do kliniki na wstępne badania chociaż.Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱