Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak co do tych suplementów jeszcze to ja czytałam tutaj na forum wątek o Ovarinie i dzięki opiniom dziewczyn skusiłam się na jego zakup.
Część to może się wypowiadała, że nic nie pomógł, ale naprawdę sporo też pisało, że np wpływa na owulację, któraś miała być stymulowana, ale lekarz ze stymulacji zrezygnował, bo Ovarin tak ładnie zadziałał. Że na endometrium wpływa, skraca długie cykle.
Więc może jednak coś w tych suplementach jest dobrego
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Ostatnio co Wam pisałam, że @ mi się rozkręca to był fałszywy alarm Dzisiaj zaczynam 17 dpo, wczoraj test robiłam ale negatywny - spodziewałam się, że taki wyjdzie, zrobiłam go bardziej dla upewnienia się i wywołania @ (bo zawsze jak robię test, albo chociaż pomyślę o zrobieniu testu to momentalnie okres przychodzi ), ale póki co z marnym efektem. Ech to czekam dalej..
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Plamka_92 wrote:Ostatnio co Wam pisałam, że @ mi się rozkręca to był fałszywy alarm Dzisiaj zaczynam 17 dpo, wczoraj test robiłam ale negatywny - spodziewałam się, że taki wyjdzie, zrobiłam go bardziej dla upewnienia się i wywołania @ (bo zawsze jak robię test, albo chociaż pomyślę o zrobieniu testu to momentalnie okres przychodzi ), ale póki co z marnym efektem. Ech to czekam dalej..
Cześć, zrobiłam dziś test bo przecież 38 DC to już lekka przesada. Ale wyszło negatywnie. Pewnie dostanę zaraz przed wylotem do Hiszpanii.. eh.9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
Adry wrote:Plamka, a masz jakies podejrzenia skad taki dziwny okres?
Ja jestem zdania, że jeśli ktoś ma cień nadziei, że coś może mu pomóc to powinien brać (o ile nie szodzi zdrowiu) i nie sugerować się że inni mówią, że to bez sensu. Gdyby każdy słuchał się tylko sceptyków to dziś nadal żylibyśmy w jaskiniach i biegalibyśmy z dzidami
Więc dziewczyny, cokolwiek oby do celu
Multi, mieliśmy jechać wczoraj, ale sprzedawca był w weekend niedostępny i dzisiaj podjedzie kuzyn mojego meża zeby obejrzeć. I jak bedzie ok to pojedziemy jutro ( z małym dzieckiem niestety pyknąć 400 km to juz wyzwanie). W najgorszym wypadku sprowadzimy ze Szwajcarii. Ciezko kupić cos w miare nowego, wszyskie auta sa po stłuczkach lub maja duzo przejechane i cofniete liczniki. Masakra jakaś. Ale jestem dobrej mysli.
Chyba stres przed zabiegiem, żeby się wstrzelić w termin przed majówką. Miałam nadzieję, że dostanę okres w sobotę i akurat pięknie by się wszystko ułożyło. Ale można sobie mieć nadzieję, a wyjdzie jak zwykle - pod górkę.
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Tu właśnie może być haczyk Bo wg śluzu, bólu jajnika, i skoku temp owulacja by wypadała na 10 dc, ale tak naprawdę to nie jest pewnik, bo nie miałam żadnego monitoringu. Więc może i faktycznie owu się przesunęła.
Trudno co ma być to będzie. Może samo się wszystko pomyślnie ułoży
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Adry wrote:hmmm, mi czasem owu wyznacza wcześniej niż wiem, że mam, ale ja mam silny ból w jajniku wiec nie da sie tego oszukać. Może rzeczywiscie owulacja była poźniej. A ile dni trwa Twój standardowy cykl? 24?
Oj przeróżne te cykle są. Wahają się od 26 do 32 dni. Każdy inny.
Ale niech sobie będą różnorodne, ważne że owulacje są
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Adry wrote:Plamka to zaczynamy dzisiaj razem @.
A od kiedy zaprzestajesz pracować w nocy?
Oo to jedziemy na jednym wózku
W czwartek mam ostatnią noc! W końcu będę mogła jak normalna kobieta, o stałej porze prowadzić wykres. Nawet nie wiecie jak się z tego cieszę Teraz już będę udostępniać wykresy
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Multiwitamina wrote:O no proszę. Ile to psychika robi. To trzymam kciuki za pomyślne hsg! Będzie ok
Ja wskakuje u siebie na okna. U teściowej zaliczyłam już firanki, potem popiore.
U siebie nie ruszam, miałam je wieszanie w grudniu...Ale wam powiem że mnie moje przerażają bo jedna mam 7 metrów firany. Reszta po 5...Tylko w jednym pokoju mam mniejsze...popracować to mi armię trzeba będzie.
Ja czuje prawy jajniki, już stricte jajnik. Niech rośnie ..Miałam doła trochę że albo nie urośnie albo się boję że nie pęknie...Ale co ma być to będzie. Dół mi przeszedł okna robię. Poruszam się, ogólnie staram się więcej ruszać zginać być aktywniejsza.
Dziękuję :*
Multi jak czujesz to coś się dzieje Ja za Ciebie też trzymam kciuki
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Siemanko wszystkim.
Weekend udany, ale jakoś rozmowy ze znajomymi na trudne tematy mnie zdołowały troszkę. Temat głownie dotyczył starania się o dzieci i podejścia do tego. Mamy znajomych na początku tej drogi. Ale po stwierdzeniu koleżanki że jakby jej się udało zajść i by musiała zrezygnować z wakacji to nie ma takiej opcji, podejmie ryzyko i pojedzie na wczasy. Musiałam się wypowiedzieć, nie wytrzymałam, że ma przewartościować swoje życie i zastanowić się na czym jej zależy, co jest jej priorytetem.
Dzisiaj jakoś dziwnie się czuję. Pod koniec tygodnia mam dzwonić do kliniki, żeby zarejestrować się na drożność. Jestem od miesiąca na antykach, aż do odwołania, na bank do zabiegu. Od rana mnie lewy jajnik kłuje i jakoś dziwnie mnie ciągnie. Mam na nim torbiel i jakoś zaczynam się denerwować, że coś się może z nim dziać. Nigdy tak nie miałam. Na owulację coś tam zawsze czułam ale teraz jej nie mam i okresu też nie będzie.7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Witam, ja właśnie załapałam lekkiego dołka. Od 2 i pół roku się staramy, od pół roku z pomocą medyczną i nic. TSH wyszło mi kiepsko ale po lekach się poprawiło, owulacje są, w zeszłym tygodniu miałam sprawdzanie drożności jajowodów (odetkano je), mam nawracające zapalenia pęcherza (a boje się brać silne leki podczas starań - przerwy nie chcę robić bo mam już 36 lat i czasu za wiele nie mam)), od HSG pobolewa mnie brzuch. Smutno mi...
-
Paula83 wrote:Siemanko wszystkim.
Weekend udany, ale jakoś rozmowy ze znajomymi na trudne tematy mnie zdołowały troszkę. Temat głownie dotyczył starania się o dzieci i podejścia do tego. Mamy znajomych na początku tej drogi. Ale po stwierdzeniu koleżanki że jakby jej się udało zajść i by musiała zrezygnować z wakacji to nie ma takiej opcji, podejmie ryzyko i pojedzie na wczasy. Musiałam się wypowiedzieć, nie wytrzymałam, że ma przewartościować swoje życie i zastanowić się na czym jej zależy, co jest jej priorytetem.
Dzisiaj jakoś dziwnie się czuję. Pod koniec tygodnia mam dzwonić do kliniki, żeby zarejestrować się na drożność. Jestem od miesiąca na antykach, aż do odwołania, na bank do zabiegu. Od rana mnie lewy jajnik kłuje i jakoś dziwnie mnie ciągnie. Mam na nim torbiel i jakoś zaczynam się denerwować, że coś się może z nim dziać. Nigdy tak nie miałam. Na owulację coś tam zawsze czułam ale teraz jej nie mam i okresu też nie będzie.
Dotarło coś chociaż do koleżanki? Czy niekoniecznie?
Paula to może umów się do gina? Zrobi USG, sprawdzi co się dzieje z jajnikiem. Będziesz spokojniejsza.
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Wróbel wrote:Witam, ja właśnie załapałam lekkiego dołka. Od 2 i pół roku się staramy, od pół roku z pomocą medyczną i nic. TSH wyszło mi kiepsko ale po lekach się poprawiło, owulacje są, w zeszłym tygodniu miałam sprawdzanie drożności jajowodów (odetkano je), mam nawracające zapalenia pęcherza (a boje się brać silne leki podczas starań - przerwy nie chcę robić bo mam już 36 lat i czasu za wiele nie mam)), od HSG pobolewa mnie brzuch. Smutno mi...
Wróbel zapraszamy, w grupie zawsze raźniej znosić smutki
Staracie się o pierwsze czy o kolejne dziecko?
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Nie wiem czy dotarło, jej mąż miał minę jakby pierwszy raz coś takiego słyszał. Mój mąż też nie wytrzymał i powiedział kilka zdań od siebie. Później zmieniliśmy temat. Okaże się przy najbliższym spotkaniu czy dotarło czy nie. Ale przez to dopadł mnie taki dół, że szkoda gadać. Ja podporządkowuję wszystko pod starania - 6 lat, a tutaj taka bomba. tym bardziej mnie to wkurzyło, że najpierw mi narzekała ze teście ich męczą o wnuka i że strasznie ich cisną, a im nie wychodzi. Ze chcą itd. A później taka wypowiedź, to mnie wkur.. i strasznie zbiło z tropu. Szkoda słów.
Co do mojego jajnik to chyba faktycznie jak mi do jutra nie przejdzie to się wybiorę na USG dla świętego spokoju.7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Cześć Wróbel,
Jak jesteś świeżo "przetkana" to może się uda. Trzymam kciuki. Ja czekam na kolejne przetkanie. poprzednie było już jakiś czas temu, później przerwa i powrót do starań.7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Paula83 wrote:Nie wiem czy dotarło, jej mąż miał minę jakby pierwszy raz coś takiego słyszał. Mój mąż też nie wytrzymał i powiedział kilka zdań od siebie. Później zmieniliśmy temat. Okaże się przy najbliższym spotkaniu czy dotarło czy nie. Ale przez to dopadł mnie taki dół, że szkoda gadać. Ja podporządkowuję wszystko pod starania - 6 lat, a tutaj taka bomba. tym bardziej mnie to wkurzyło, że najpierw mi narzekała ze teście ich męczą o wnuka i że strasznie ich cisną, a im nie wychodzi. Ze chcą itd. A później taka wypowiedź, to mnie wkur.. i strasznie zbiło z tropu. Szkoda słów.
Co do mojego jajnik to chyba faktycznie jak mi do jutra nie przejdzie to się wybiorę na USG dla świętego spokoju.
Fajnie, że mąż też się odezwał, pewnie jego też to nieźle ruszyło.
Ech jeszcze pewnie nie jedna z nas i nie raz usłyszy takie teksty, wypowiedzi...niestety.
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc)