Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Nefre
Pojadę po pracy do domu ogarnąć się i jedziemy o doktorka. Pewnie ok.17 pojedziemy.
No działaliśmy heheMoże jestem nienormalna i zdesperowana, trudno. Ale musiałam wykorzystać tą szansę i koniec
malutka_mycha, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
Co o tych tematów to ja mam podobnie jak Czekamynadzidzię.
Ogólnie bardzo lubię i często mam ochotę, ale właśnie jak wiem, że trzeba, bo jest szansa, to od razu jakoś mniej mi to wszystko smakuje... Jeszcze jak to pierwszy raz blisko terminu to fajnie, ale potem jak już kolejny to mi się nie chce. Bardziej mam ochotę właśnie w dni "niepłodne".
A na tabletkach anty to też libio miałam fatalne. Za to zaraz po odstawieniu urosło kosmicznieAdry lubi tę wiadomość
-
Evell wrote:Nie jeszcze go nie badałam, ale on się i tak nie zgodzi na to badanie,zresztą wina jest u mnie bo jakoś mogę zajść tylko to poronienie juz drugi raz.A skąd to wiesz o tym pustym jaju ? Mi tego lekarz nie mówił tylko ze to jest normalne.
Po moim pustym jaju czytałam trochę w necie. Wychodzi że albo przypadek, albo bakterie w nasieniu albo cytomegalia.
-
Nefre no tak, też tak kombinujemy
Ale po prostu już czasem któryś dzień z rzędu nie bardzo się chce. Tak jak wczoraj np. Oboje średnio mieliśmy ochotę. No ale jak mus to mus
Zastanawiam się jak można rozróżnić, czy owulacja była czy to niepęknięty pęcherzyk tzw. LUF... Jeśli nie pękł żaden to chyba wszystkie nadal będą widoczne na usg co nie? A jak pękł to chyba też to widać jakoś?
Czytałam, że po pęcherzyku można jakos poznać czy pęknie czy nie - czy jest okrąglutki czy jajowaty, nieregularnyJa tam nic nie rozpoznaję...
-
Nefre
Mam nadzieję, że on się pozna na tymJak się zajmuje niepłodnością to mam nadzieję, że wie co robi. Echh no ale jak tu się nie nakręcać, jak trzeba czekać do wieczora na wizytę...
No tak ten przymus jest niezdrowy... Ale jakaś taka desperacja mnie dopada czasem jak myślę, że to dzień płodny... W tym roku może ze 3-4 razy miałam podejrzenie, że może będzie owulacja a mamy już listopad... I dlatego jak coś się trafia to już dostaję pierdolca, że druga szansa znowu prędko się nie trafi. Może jakbym miała normalne cykle trwające miesiąc to inaczej bym do tego podchodziła, że jak nie wyjdzie teraz to za chwilę znowu okres i znowu szansa. -
Nefre 4 razy w roku to ja miałam poejrzenie, a owulacji nie było wcale, wiec wiesz
Nie no chyba ogarnie co i jak. Może następnym razem zmniejszy mi dawkę clo żeby było mniej pęcherzyków i może da mi zastrzyk na pęknięcie.
Echh ale mi się nie chce dzisiaj siedzieć w tej robocie -
W ogóle kupiłam sobie ostatnio bardzo ciekawą książkę "Służące do wszystkiego" o służących w przedwojennej Polsce. Może mało byłam obeznana w historii, ale jak oglądałam nieraz filmy amerykańskie, jak ludzie mieli czarnych służących w domu to byłam w szoku, jak tak można traktować ludzi, jak gorszą kategorię.
A tu daleko nie trzeba szukać - u nas było podobnie, służące były traktowane jak jakiś człowiek gorszego sortu, wybierane jak koń na targu, spały kątem w kuchni i oprócz wyżywienia dostawały jakieś nędzne grosze, ok 3% dochodu przeciętnej rodziny...
To nie jest powieść tylko taka książka historyczna, z cytatami z dawnych "Poradników służby domowej", z dawnego wydania "Pani domu" itd.
Niektóre opowieści są straszne, jak to już 8latki były sprzedawane do ciężkiej fizycznej pracy. Albo inna służąca służyła u "Państwa" do 90tki a jak już była niedołężna, to oddali ją po prostu do domu opieki, żeby jej nie utrzymywać za darmo.
Wczoraj zaczęłam czytać i bardzo mnie to wciągnęło, ogólnie polecam. -
Nefre
Ja nie mówię o średniowieczu tylko czasach przedwojennych, o początku XX wieku. Czyli nie tak dawno
I nie chodzi mi nawet o niskie zarobki, ale ogólnie o taki stosunek do drugiego człowieka, do założenia z góry że jest kimś gorszym, podczłowiekiem i to za ogólnym przyzwoleniem społeczeństwa. Po prostu dziś byłoby to nie do pomyślenia. -
Wiem Nefre, że to się dzieje nadal. I też mnie to zawsze szokuje, mimo, że zdaję sobie sprawę że takie rzeczy mają miejsce. Po prostu nie wiedziałam, że u nas było to samo co i w Ameryce z czarnymi ludźmi. Wiedziałam, że była służba, ale jakoś tak nie na konkretnych sytuacjach. A tu czytam i włos mi się jeży.
To nawet nie ma mowy o jakichś torturach czy czymś takim, ale takie teksty w poradnikach, że służąca nie może być za ładna, ale też nie może mieć zeza, czy plam na skórze, skoro ma wychodzić do ludzi albo żeby nie odbierała apetytu podając jedzenie. I ile te kobiety poświęcały, całe życie nieraz tyrały od rana do nocy dla obcych ludzi, raz na 2tyg mając wychodne na parę godzin, same nie miały żadnej rodziny... A na starość pozbywali się jej jak starego mebla. -
Nefre
No właśnie nie miały jak odejść, bo same były ze wsi i przymierały głodem, więc dla nich to było lepsze życie. Czarni też mieli wpajane od zawsze przecież że są gorsi, mniej zdolni, mniej inteligentni.
Wiem, że nadal się dzieją takie rzeczy, na inną skalę może. Ja mam kiepskie warunki fakt, ale nikt mną nie pomiata i nie traktuje jak służącą, więc to nie o to chodzi, że ludzie mieli kiepskie warunki socjalne wtedy.
A zatrudnianie kobiet po wyglądzie... To też dla mnie dyskryminacja i podłość. Nie mogłabym chyba pracować z takimi ludźmi. Źle bym się z tym czuła. Nie cierpię takiego seksizmu. -
Oj tabletki potrafią skopac libido
Fajnie Frida że sprobowaliscie, daj znać po wizycie
Ja bym chyba nie mogła zmienić na lepszy model męża, zanim facet zdolalby mnie oswoic i "zmusił" do rozebrania mineloby kilka lat. Taki ze mnie dziwny typ.
Adry to muszę się cofnąć do tego linku bo też bardzo lubię stand up. Ostatnio natrafiłem że w styczniu w większych miastach będzie show, ucieszona poszłam do męża, pytam czy idziemy. No ok, wchodzę na bilety a tam praktycznie wszystkie wykupione, zostały jakieś hen z tyłu. Jak Ci ludzie się tak szybko o tym dowiadują? Zawsze jak trafię na jakiś fajny spektakl albo stand up to już biletów nie ma.Frida91 lubi tę wiadomość
-
Multi cudne!! Mam termofor z takim samym wzorem w kotki
Nefre no ale skoro na to jest przyzwolenie... I sama mówisz, że to normalne, że w firmie budowlanej kobieta ma "cieszyć oko"... To potem tak jest. Facetom nikt takich wymagań nie stawia, musi być fachowcem. I to powinno obowiązywać wszystkich. Kobieta recepcjonistka to też nie jakaś lala dla ozdoby przecież tylko człowiek... -
Nefre
No to całe szczęście, że nie wszystkich takie normy obowiązują i nie wszędzie na to patrzą. Nie wiem czy wina jest tylko po stronie kobiet. Nie jest naszą winą, to zwykle w końcu faceci mają takie podejście, że kobieta ma być ozdobą. Od chłopa nikt tego nie oczekuje, nie patrzy jak wygląda.
Naszą winą może jest przyzwolenie na takie traktowanie, uznawanie tego że to normalne, że tak już po prostu jest i będzie. Nie każda chodzi nienaturalnie zrobiona i patrzy tylko jak się przypodobać...
Może i jestem idealistką no ale zawsze budzi się we mnie taki bunt i kontestacja rzeczywistości, jak widzę taką niesprawiedliwość. I to że się tak dzieje na całym świecie to naal dla mnie nie znaczy, że to norma
Z tym jajnikiem, to może rzeczywiście coś pękło? Zobacz temp jutro, czy dalej rośnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 11:44
-
Nie ma nic złego w byciu ładnym i dbaniu o siebie
Ale nie powinno być to kryterium wyboru pracownika albo wartościowania czyichś kompetencji
No chyba że rekrutujemy modelkę. Nie mówię tu, że to źle że patrzy się na schludny ubiór czy ładną cerę, bo to powiedzmy są elementy dbania o siebie, higieny, ale to akurat chyba jest normalne.
Może pękłoA było coś wczoraj, jest szansa?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 11:56
-
Z tym seksem to jest tak, że wiele rzeczy ma wpływ. My nie mamy jakiegoś ogromnego libido. Seks co drugi dzień odpada. Czasami jest pod rząd 2 dni, a potem przerwa. Zależy od chęci. Ja np. często mam ochotę rano, a wtedy za bardzo nie ma jak. Natomiast widzę dużą zmianę po dziecku bo nie można się bzykać kiedy jest ochota tylko trzeba najpierw położyć dziecko spać. Poza tym człowiek jest na pewno bardziej zmęczony po całym dniu i my często koło 22 to już padamy. Mąż też często późno wraca z pracy gdy ja już prawie śpie. Może dziś coś podziałamy choć nie wiem czy mogę mieć jeszcze w ogóle jakąkolwiek nadzieję na owu. Niby zwykle była 17 lub 18dc, a dziś jest 16.
-
Lavende to może akurat się wyrobicie przed
Szansa zawsze jest, plemniki też niby żyją jakieś 2-3 dni.
No ciężko tak mieć zawsze chęć i siłę... Czasem właśnie chęci są, ale też padamy już po pracy wieczorem. Przy dziecku pewnie tym bardziej.Nefre_ ms lubi tę wiadomość