X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antyszczepionkowcy to jakas nowa moda...nowy trend poparty papraniną naturopatow i innych nawiedzonych anty gluten, laktoza i innych leczacych raka lewoskretna witamina C kosztujaca jak zloto( a to zwykly L- askorbinian..)...( oczywiście mam na uwadze chorych ktorzy musza miec taka dietę ale to jyz inna bajka..)
    Kiedyś modny był Kaszpirowski...dziś króluje Zięba a za chwile bedzie ktos inny...i beda nowe teorie...

    czekamynadzidzie, Magda - mbc lubią tę wiadomość

  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziewczyny. Witam wszystkie nowe i używane (taki żarcik) staraczki. Z nieszczepionkowcami jest jeszcze jeden problem. Czasem dziecka nie można zaszczepić z różnych medycznych powodów. Czasem jest za wcześnie, czasem jest obniżona odporność, zabiegi, operację. Jeśli wzrośnie liczba osób nie szczepionych i choroby powrócą to zapłacą za to najsłabsi. To nie jest tylko wybór na temat mojego dziecka - także innych.

    czekamynadzidzie lubi tę wiadomość

    npV2p1.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IssaMelissa wrote:
    Lavende ja też ostatnio straciłam jakoś nadzieję. Obraziłam sie na testy i czekam pokornie na okres, jakoś już nie wierzę że dane jest mi być mamą. Na dodatek u mnie problem jest taki że moje PMS'y do złudzenia przypominają objawy ciąży i choć staram się tym nie sugerować to mój organizm od ciąży biochemicznej co miesiąc robi sobie ze mnie okrutne żarty. A najgorzej gdy masz ogromną nadzieję i nie możesz sobie wmówić że przecież to nie ciąża a jedynie okropny PMS
    No ja też mam pmsy przypominające objawy ciąży. Myślę, że nie ma się co wczuwać w te objawy. W ciąży miałam objawy dopiero po terminie okresu i to też takie na okres. No ale miałam plamienie implantacyjne i to mi dało do myślenia. Teraz też mam pewne objawy a czekam na okres a w ciąży być nie mogę bo w tym miesiącu nie staraliśmy się...

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    W ogole mam pytanie. Zawsze mialam cykle o dlugosci 27-32 dni. Odkad staram sie o dziecko przeciagaja mi sie niemilosiernie. Ostatnio 35, dzis juz dzien 36 a w ciazy na 100% nie jestem. Nie wiem co jest grane. Slyszalam, ze ptrez stres moze sie przesunac, ale nie uwazam zebym byla jakos bardzo zafiksowana na ciazy i zestresowana. Noie jarze.
    Pewnie przesunęła się owulacja... Może być ze stresu.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multiwitamina wrote:
    Nie martw się przeżyjesz;) A to tylko dla Ciebie na +. U mnie dziś tydzień od histeroskopi. Żadnej krwi nic plamień, wyjątkowo czuje jajniki, kochałam się z mężem i jest ok. Nie taki wilk straszny ;)


    Co do szczepień
    Uważam że szczepię moje dzieci , na co najmniej podstawowe , jak i ja byłam szczepiona.
    Trochę przeraża mnie że moje maleństwo miało by mieć jakieś poważne konsekwencje zdrowotne , bo złapało coś od nieszzepionego dziecka.

    A kiedy miałaś owulację ? Oby się udało w tym cyklu trzymam kciuki ☺

  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszczepiłam małą na te wymagane skojarzonymi bo ponoć są mniej szkodliwe i państwo refunduje i zaleca je dla wcześniaków, a moja urodzona w 37tc i lekarz pediatra naciągnął i wpisał że jest wcześniakiem żeby miała za darmo. No i na pneumokoki też się przez to załapała a to były aż 4 dawki. Szczepienia zniosła bardzo dobrze.

    czekamynadzidzie lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Wiesz, jak staralismy sie o dziecko to 2 razy mialam wrazenie, że zaskoczylo tylko, że nie doszło do implementacji właśnie... ale może schizowałam
    Teoretycznie objawy są możliwe po implantacji bo wtedy zaczynają się te wszystkie procesy. To że w jajowodzie jest zapłodniona komórka to nie wpływa na nas bo nie jest "połączona" z nami w żaden sposób.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Evell, bete jutro powtarzasz? :D
    właśnie sobie tak myślałam dzisiaj o Tobie ile Ci tam może wyjsc :)

    Tak jutro się wybieram.Ale stresuje, się trochę kurde. Adres kochana powiedz mi jakie miałaś objawy po zapłodnieniu .Bo mnie tylko boli ten brzuch raz dziennie ale mocno i piersi czuje też .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry miało być przepraszam

  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Lavende kiedy Twoja mala zaczyna przedszkole? Czy już poszła i się nie pochwaliłaś? :)
    We wrześniu. W czerwcu będzie adaptacja i jakieś organizacyjne sprawy. Pod koniec maja idziemy tam na jakieś przedstawienie dla tej jej grupy maluchów.

    Adry lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Jak zwal tak zwal :D 7 dni po owu dretwialh mi ręce i ogólnie czułam się ciężko, brzuch bolał mnie normalnie jak na okres 14 dni po dostałam biegunki która utrzymywała się przez 3 tygodnie (po porodzie też miałam biegunkę, chyba tak mój organizm reaguje na gwałtowne zmiany hormonalne) i silne pragnienie. Reszta objawów typu mdłości czy senność i wstręt do zapachów przyszły potem.
    Kupiłam przez zajściem w ciążę worki zapachowe do kosza na śmieci i musiałam je wyrzucić bo za każdym razem jak chciałam coś wrzucić do kosza to dosłownie mnie mdlilo. Nawet mój mąż śmierdział mi jakims metalem. Hahahahaha

    Haha no nieźle. Ja nie mam nudności narazie ale jak mówisz pewnie przyjdą potem inne jeszcze objawy ☺tylko więcej jem jakoś i zaraz będę wyglądać jak potwór hehe.A ile miałaś bety po 48 h Pamiętasz?

  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powiem Wam, że do momentu tych starań nie robiłam nigdy badań progesteronu ani żadnych innych hormonów. Bety nie robiłam nigdy. Jak test wyszedł pozytywny zadzwoniłam do mojej dr i czekałam na wizytę. Poszłam w 6tc i zobaczyłam serducho. No ale wtedy mało się interesowałam tym tematem. Nie czytałam nic na forach. Słuchałam lekarza i tyle... i nie wiem czy tak nie było lepiej. Czasami mi się wydaje że za dużo kminimy i robimy badań trochę niepotrzebnie. Czy beta rośnie czy nie i tak nie wiadomo co będzie do momentu zobaczenia serducha a i potem wiele może się wydarzyć.

    Adry, czekamynadzidzie, Iseko lubią tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evell wrote:
    Haha no nieźle. Ja nie mam nudności narazie ale jak mówisz pewnie przyjdą potem inne jeszcze objawy ☺tylko więcej jem jakoś i zaraz będę wyglądać jak potwór hehe.A ile miałaś bety po 48 h Pamiętasz?
    Mi się zaczęły objawy w 8tc. Wcześniej chwaliłam się lekarce jak to się super czuję i nie czuję że jestem w ciąży. Bolał mnie tylko brzuch w okolicach okresu i trochę piersi. Po skończonym 8tc się zaczęło... lepiej nie mówić brrrr

    Evell lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niektórzy mówią,że nie powinąć się robić bety,żeby się nie stresować i nawet niektórzy lekarze zalecają.Ja w pierwszej ciąży zrobiłam tylko jedną betę. Ale i tak musiałam brać luteine do 20 tyg ciąży bo na początku miałam plamienia.I boje się ze teraz też je będę miała

    Lavende86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    Mi się zaczęły objawy w 8tc. Wcześniej chwaliłam się lekarce jak to się super czuję i nie czuję że jestem w ciąży. Bolał mnie tylko brzuch w okolicach okresu i trochę piersi. Po skończonym 8tc się zaczęło... lepiej nie mówić brrrr

    No mnie też troszkę tylko bolą piersi od samego zapłodnienia tak po bokach tylko jak ściągnę stanik .Ale brzuch najgorzej podobno w ciąży może nawet boleć dwa tygodnie.

  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi dr nic nie mówiła na temat bety jak dzwoniłam po pozytywnym teście. Powiedziała żebym przyszła w 6tc sprawdzić czy się prawidłowo zagnieździła i czy wszystko ok i tyle. Tak też zrobiłam. Moja siostra robiła betę bo nie było widać bicia serca tylko pusty pęcherzyk a powinno już niby być. Pojawiło się dopiero tydzień później.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evell wrote:
    No mnie też troszkę tylko bolą piersi od samego zapłodnienia tak po bokach tylko jak ściągnę stanik .Ale brzuch najgorzej podobno w ciąży może nawet boleć dwa tygodnie.
    No pamiętam że brzuch długo mnie mulił. Brałam nawet nospę. Ponoć to efekt rozciągania. W pierwszej ciąży jest z tym najgorzej i ponoć szczupłe kobiety bardziej się z tym męczą.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie też dłuuuugo nie było brzucha. Naczekałam się na niego ;-) Codziennie wypinałam się przed lustrem parząc czy coś urosło hihi

    Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie byly jaja..sasiedzi myśleli ze to dziecko mojej matki hahaha bo ja brzuch mialam taki ze pod zimowa kurtka nie bylo widać i chodzilam w niej do konca

    Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4957 3771

    Wysłany: 10 maja 2018, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szczupłe i drobne dziewczyny mają małe brzuszki - tak przynajmniej wśród moich koleżanek zaobserwowałam :) miałam taką koleżankę, która w 6 miesiącu nie miała jeszcze brzucha, nic a nic nie było widac - moja siostra się jej pytała czy ona na pewno jest w ciąży czy ściemnia :P

    Adry, Plamka_92 lubią tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
‹‹ 68 69 70 71 72 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ