Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróbel wrote:Zozo to straszna suma za takie przewinienie. Bardzo współczuję.
Witaj Kapi. Wyniki męża kiepskie ale nie tragiczne, może potrzeba więcej czasu poprostu. Rok to czasem u całkiem zdrowej pary trwa. A w jakim wieku mąż?
A czemu nie chcecie inseminacji? Nie namawiam, nie oceniam - jestem tylko ciekawa bo nie spotkałam się wcześniej z oporami przed tym. -
Etam nie najmłodsi. Ja i mój starsi (37 i 40 jak zaszłam) więc kwestia wieku też to raczej nie jest. A badnie nasienia robicie prawidłowo? Bo nie zawsze mówią czego nie wolno a co wolno (długość wstrzemięźliwości, że nie wolno pomagać ustami ani nie może to być stosunek przerywany).
Ooo chodzi o to co pisała Nefre z wytryskiem poza ciałem kobiety? Faktycznie, jest coś takiego. Ok. To wasz wybór. Moim zdaniem naturalnie jak najbardziej jest szansa tylko musicie dłużej poczekać. -
No właśnie nie leżę tak, bo zawsze mi się wydawało, że to jakieś zabobony... chociaż ostatnio kazałam m pić cole przed stosunkiem:D w tym cyklu poprobuje z tymi nogami. Ja naprawdę wierzę, że w końcu się uda. Adry A jak Ty to osiągnęłas, że zaszłas naturalnie z takimi wynikami??? Domyślam się, że Ty jesteś w 100% zdrowa, ale jednak udało się!!! Jak długo się wybraliście?
-
Wróbel wrote:Etam nie najmłodsi. Ja i mój starsi (37 i 40 jak zaszłam) więc kwestia wieku też to raczej nie jest. A badnie nasienia robicie prawidłowo? Bo nie zawsze mówią czego nie wolno a co wolno (długość wstrzemięźliwości, że nie wolno pomagać ustami ani nie może to być stosunek przerywany).
Ooo chodzi o to co pisała Nefre z wytryskiem poza ciałem kobiety? Faktycznie, jest coś takiego. Ok. To wasz wybór. Moim zdaniem naturalnie jak najbardziej jest szansa tylko musicie dłużej poczekać. -
Kapi wrote:To samo powiedzieli urolog i androlog. Androlog stwierdził, że przy takich wynikach zazwyczaj trzeba czekać ok 4 razy dłużej, ale ciąża naturalną jest możliwa. Nie wiem czemu w klinice powiedzieli, zeby nawet już nie powtarzać badań meza, bo to bez sensu i strata czasu. Tak naprawdę to my do tej kliniki zaczęliśmy łazić tylko po to, zeby mnie gruntownie przebadać, jednak takie wieści na pierwszej wizycie nas podlamaly.
-
Kapi wrote:No właśnie nie leżę tak, bo zawsze mi się wydawało, że to jakieś zabobony... chociaż ostatnio kazałam m pić cole przed stosunkiem:D w tym cyklu poprobuje z tymi nogami. Ja naprawdę wierzę, że w końcu się uda. Adry A jak Ty to osiągnęłas, że zaszłas naturalnie z takimi wynikami??? Domyślam się, że Ty jesteś w 100% zdrowa, ale jednak udało się!!! Jak długo się wybraliście?
Ja tam nie wiem czy zabobony ale ja lezalam😁tak na wszelki...Adry lubi tę wiadomość
-
Multiwitamina wrote:A ja pamiętam z rad Adry , zimne prysznice i bokserki, albo chodzenie bez gaci po domu;)
Właśnie miał usg?
Ja się dziś dowiedziałam że koleżanka co zaczęli starania jakoś tak jak my , jest w ciazy na początku 3go miesiąca. 1wszy syn za 2gim miesiącem, ona porobiła podstawowe badania i wszystko książkowo. A ciąży nie było tyle czasu. Ale się im naturalnie bez stymulacji nawet udało . Po jakoś 18 miesiącach pewnie będzie plus minus kilka
Możecie pić zioła ojca Sroki obydwoje .
Jeśli chcecie naturalnie to tylko bzykać .
Ale do stymulacji nie masz nic przeciwko ? Typu clo?
Mój mężu odkrył że Mieszko nie był 1 królem Polski i jest tym zafascynowany. Na starość sobie nowe hobbit znalazł...
Czytałam o ziołach i się boje, zeby bidy większej nie narobić. -
Kapi mam nadzieje, że czujesz się trochę bardziej podbudowana?
Głowa do góry- dacie sobię radę tylko musicie trochę więcej pracy w to włożyć niż ogół i już i chodzić bez gaci - w sensie mąż. Mój od zawsze lata w bokserkach i śpi nago.. Armia taka, że mógłby pół miasta zapłodnić tylko ja taka felerna
A adopcję ew. dopuszczacie?Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Promyk89 wrote:Kapi mam nadzieje, że czujesz się trochę bardziej podbudowana?
Głowa do góry- dacie sobię radę tylko musicie trochę więcej pracy w to włożyć niż ogół i już i chodzić bez gaci - w sensie mąż. Mój od zawsze lata w bokserkach i śpi nago.. Armia taka, że mógłby pół miasta zapłodnić tylko ja taka felerna
A adopcję ew. dopuszczacie? -
Nefre_ ms wrote:Wróbel
Ale wg doktryny kościoła to oddanie nasienia już jest źle prawda ? W końcu to poza ciałem kobiety..
Sam np fakt że do spowiedzi idziesz i wiesz ze jak wyjdzuszx to zrobisz to samo już znaczy że spowiedź jest nieważna. Spowiadanie się z gunek to jest np jyz bez sensu...
Ja wierzę w Boga, raz mamy razem po drodze, raz nie.. Ale nie wiem kto ma prawo ustalać gdzie jest granica między grzechem a nie.. Czy to nie powinno być kwestua sumienia? A nie wytycznych typu zakazane lub nie... Nie wiem. -
Nefre_ ms wrote:Kapi
No ja tego nie rozumiem. Wyborcze to jest.
Nieważne.
Nie pi to tu przyszłas
Musicie walczyć naturalnie. Amh masz duże tzn ze jest jeszcze czas. Skoro nie bierzecie pod uwagę innej opcji to trzeba robić wszystko tak jak łaski mówią.
Mój mąż też ma dobre wyniki. Jak u Promyk. Tylko ja do dupy. Ale my wszystkie opcje rozważamy.. On vitro, adopcje. Do skotku.