Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️
Odpowiedz

Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    U nas jest taka sytuacja, że ja jestem genetycznie obciążona chorobą i jest pewne prawdopodobieństwo, że dziecko też by było. Mieliśmy konsultacje w klinice w Czechach i jak się okazało, że to nie 20 tysięcy jak początkowo myśleliśmy tylko całościowo to i ze 40 trzeba mieć, a szansa że się uda to jak rzucenie kośćmi (słowa lekarza), to zbladliśmy. Staramy się więc naturalnie i jak się uda, to najwcześniejsze badanie prenatalne w 11-12 tygodniu - też wszystko w Czechach, bo mamy prywatny numer tego lekarza (dr Lachcina - zauważyłam, że dość znany u nas w Polsce) i obiecał pomóc.
    Trudny temat, jeszcze trudniejsze decyzje i też gdybyśmy mieli 100% pewności, to nie wahałabym się ani sekundy nawet wydać te 40 tysięcy. Już nawet nie chodzi o samą kasę, bo to jest tyle warte, tylko chodzi o nazbieranie potem ponownie, a może i jeszcze ponownie, kolejny raz takiej sumy...
    A czy badanie zarodkow w przypadku procedury jest w stanie wykluczyć te chorobę?

  • oloska Autorytet
    Postów: 1008 1877

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale wiecie, nie możemy tak myśleć. I tak, mówię to ja, która trzymając wynik nasienia w ręku chciała od razu dzwonić do kliniki klepać pierwszy wolny termin do polecanego specjalisty. Musimy się nastawić pozytywnie, przyjąć i zaakceptować fakt, że ciąża w pierwszych cyklach starań to jak wygrana na loterii. Nie wiem, chyba ten ból bieli i kolejnych małp, wizyt, konsultacji czy badań musi zostać wliczony w cenę starań... Niestety nie jest to łatwe, dobrze o tym wiem, ale doczekamy się, jesteśmy silne babki, przetrwamy wszystkie upadki, z nadzieją na wzloty ❤️🤗

    Nataliii, Emka06, Beezi, ChocoMonster, SandraH.97, Victoria006, Ancalime lubią tę wiadomość

    ♀️ 34
    Badania I i II etapu ✅️
    ♂️ 32
    HBA 43% ❌️

    preg.png


    04.08.2023 Oliwia ❤️ 2960g 53 cm
    age.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1407 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ANGELIKA wrote:
    W tym cyklu miałam 2 pęcherzyki - jeden pękł po podaniu Ovitrelle drugi zmienił się w torbiel. Oprócz drożności wiadomo, ze miesiąc odpuścimy jakąkolwiek farmakologię ponieważ cykl i tak będzie pewnie stracony.
    Mąż jest i wspiera - ale po tym jak od owulacji do dziś z dnia na dzień dzieje się ze mną gorzej to też ma prawo się poddać i oddalić. Też go to przerasta. Z kobiety aktywnej w kilka dni stałam się kłębkiem zwiniętym w łóżku. Ciągły ból może wymęczyć. I ciężko się mu na to patrzy.
    A ja sił by wstać i działać nie mam. Z resztą mam na siebie teraz uważać, nie przemęczać się i dać ciału odpocząć.
    Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mój mąż też czasami mówi, że mnie nie poznaje jeśli chodzi o podejście do tematu starań. Ja sama siebie nie poznaję. Zawsze myślałam logicznie, na spokojnie podchodziłam do każdego etapu w życiu i starałam się działaniem a nie dołowaniem się do czegoś dojść. Temat tych starań jakby zawładnął moim umysłem i włączył dużą emocjonalność, jakiej wcześniej nie miałam. Dla mnie samej jest zaskoczeniem chociażby fakt, że jak zobaczyłam jak mój mąż trzyma w ramionach dziecko kuzynki, to oczy same mi zaszły łzami. Nawet nie zdążyłam jakoś o tym pomyśleć, a reakcja emocjonalna zadziałała.
    Nam jest ciężko, ale trzeba przyznać, że naszym partnerom niestety również mimo, że często się na nich wkurzamy i wydaje nam się, że tego nie przeżywają. Mój ma nastawienie na zasadzie takiej, że na ten moment robimy co możemy, staramy się i trzeba czekać. Fajnie jakbyśmy mogły zaczerpnąć od nich tego podejścia, łatwiej by nam było

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • Zosis Autorytet
    Postów: 2024 5230

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.

    To już 16-sty cykl starań...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 14:30

    👩‍🦰34 🧔39
    👩‍❤️‍👨 2021, początek starań
    IUI 10.2023 (27-my cykl starań)
    👶 wyczekana Basia 07.2024 💗

    age.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1407 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paprotka17 wrote:
    A czy badanie zarodkow w przypadku procedury jest w stanie wykluczyć te chorobę?
    Tak, dlatego to taki olbrzymi koszt. Równie dobrze możemy mieć 2-3 zapłodnione zarodki, a się okaże że wszystkie mają wadę i zostaniemy z niczym. A z tego co zerkałam na wątek tu na forum o IVF, to w ogóle szansa, żeby mieć jakąś sensowną liczbę zarodków, które dotrwały do odpowiedniego momentu i potem jeszcze się zagnieździły to totalna loteria. A nasze mogłyby odpaść na jeszcze kolejnym etapie tych badań genetycznych. Niewesoło ogólnie...

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1407 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oloska wrote:
    Ale wiecie, nie możemy tak myśleć. I tak, mówię to ja, która trzymając wynik nasienia w ręku chciała od razu dzwonić do kliniki klepać pierwszy wolny termin do polecanego specjalisty. Musimy się nastawić pozytywnie, przyjąć i zaakceptować fakt, że ciąża w pierwszych cyklach starań to jak wygrana na loterii. Nie wiem, chyba ten ból bieli i kolejnych małp, wizyt, konsultacji czy badań musi zostać wliczony w cenę starań... Niestety nie jest to łatwe, dobrze o tym wiem, ale doczekamy się, jesteśmy silne babki, przetrwamy wszystkie upadki, z nadzieją na wzloty ❤️🤗
    Masz rację. Trzeba mieć nadzieję i liczyć, że się w końcu uda. Chociaż ja w tym cyklu to już mam takie czarne myśli, że jak się już teraz nie uda, to musi być coś grubo na rzeczy. Mam wizytę w poniedziałek u ginekologa i bardzo się boję co powie. Najchętniej robiłabym już wszystkie możliwe badania, bo niewiedza mnie dobija. Idę na NFZ to też ciekawe co on realnie może mi sensownego zaproponować. Nie mam pojęcia czy np. AMH albo drożność wykonują na naszą piękną kasę chorych

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis wrote:
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.
    Najważniejsze że doszliście już do porozumienia 🥰

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Masz rację. Trzeba mieć nadzieję i liczyć, że się w końcu uda. Chociaż ja w tym cyklu to już mam takie czarne myśli, że jak się już teraz nie uda, to musi być coś grubo na rzeczy. Mam wizytę w poniedziałek u ginekologa i bardzo się boję co powie. Najchętniej robiłabym już wszystkie możliwe badania, bo niewiedza mnie dobija. Idę na NFZ to też ciekawe co on realnie może mi sensownego zaproponować. Nie mam pojęcia czy np. AMH albo drożność wykonują na naszą piękną kasę chorych
    Moj gin mówił że AMH nie, ale drożność jak będą przesłanki to wydaje mi się że tak

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Tak, dlatego to taki olbrzymi koszt. Równie dobrze możemy mieć 2-3 zapłodnione zarodki, a się okaże że wszystkie mają wadę i zostaniemy z niczym. A z tego co zerkałam na wątek tu na forum o IVF, to w ogóle szansa, żeby mieć jakąś sensowną liczbę zarodków, które dotrwały do odpowiedniego momentu i potem jeszcze się zagnieździły to totalna loteria. A nasze mogłyby odpaść na jeszcze kolejnym etapie tych badań genetycznych. Niewesoło ogólnie...
    Widziałam historię na forum że pierwszy zarodek i pyklo, ale niestety też ogrom że niestety żaden transfer się nie powiódł. Loteria trochę.

    Milvaaa lubi tę wiadomość

  • mimi_m Autorytet
    Postów: 738 890

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie po weekendzie ;-)

    Zosis - już sama budowa jest mega stresującą sprawa (przeżyłam 2;-) a w połączeniu ze staraniami to już mieszanka okropna! Ale co Was nie zabije to Was wzmocni.

    Ja tak z innej beczki orientujecie się w badaniach przesiewowych?

    Jakby się udało to ja ze względu na wiek poszłaby w to
    Czym się różnią: NIFTY PRO, Harmony, Test Sanco ?

    preg.png
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3649 7212

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis wrote:
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.

    To już 16-sty cykl starań...


    Tulę kochana </3 Starania potrafią przeczołgać człowieka tak, że sam siebie przestaje poznawać i własne reakcje są mu obce, ta wasza kłótnia to po prostu efekt tego jak bardzo jesteście już tym wszystkim zmęczeni. Widzę że od stycznie planujecie też diagnostykę męża - oczywiście życzę żeby zaskoczyło wcześniej, ale może gdy on też zacznie się diagnozować to spojrzy na to od Twojej strony, lepiej zrozumie co przezywasz będąc ciągle w trybie faza taka-owulacja-faza taka-testowanie... Też miałam z mężem masę takich spięć, gdzie chciało mi się dosłownie wyć, bo wszystko miało być tak pięknie, ja już zwarta i gotowa, a on zmęczony, bez sił, nie dzisiaj... To jest czasem zrozumiałe (zwłaszcza gdy rzeczywiście facet ciężko pracuje) ale z drugiej strony będąc w tym miejscu frustracja sięga zenitu - i wie to chyba każda staraczka, wszystkie byłyśmy w tym samym miejscu. Dobrze że ostatecznie doszliście do porozumienia. Odpocznijcie troche, może zaplanujcie jakieś wspólne spedzenie czasu, w oderwaniu od starań? Tylko dla was i dla przyjemności, relaksu, jakaś randka, obiad, kino, sauna - cokolwiek lubicie. Żeby trochę głowa odpoczęła przed kolejnym cyklem. Trzymam za was kciuki z całych sił <3

    15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm Gabriel 🩵
    age.png
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4436 3570

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Masz rację. Trzeba mieć nadzieję i liczyć, że się w końcu uda. Chociaż ja w tym cyklu to już mam takie czarne myśli, że jak się już teraz nie uda, to musi być coś grubo na rzeczy. Mam wizytę w poniedziałek u ginekologa i bardzo się boję co powie. Najchętniej robiłabym już wszystkie możliwe badania, bo niewiedza mnie dobija. Idę na NFZ to też ciekawe co on realnie może mi sensownego zaproponować. Nie mam pojęcia czy np. AMH albo drożność wykonują na naszą piękną kasę chorych

    Drożność spokojnie na nfz można zrobić, ja czekam tylko jeden cykl (oczywiście wizyta prywatna u lekarza co ja wykonuje, ale za to od samego wejścia do szpitala aż do wyjścia praktycznie prowadzi Cię za rękę i wszystko ogarnia i organizuje)

    preg.png
  • Claire Autorytet
    Postów: 1061 1890

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis wrote:
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.

    To już 16-sty cykl starań...

    Myślałam o Tobie ostatnio jak się sprawy potoczyły, cieszę się bardzo że się pogodziliście <3
    Właśnie zauważyłam, że brałyśmy ślub w tym samym dniu 🕊️

    👩🏻30 👱🏼‍♂️35
    1️⃣5️⃣ cs - ten szczęśliwy 🌸

    age.png
  • Beezi Autorytet
    Postów: 3172 7913

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis, dobrze, że już jesteś, dobrze, że pogodzeni. Cykl będzie następny do wykorzystania, a jak się posypie między Wami, to już nie będzie ważny. Więc dobrze, że już po kłótniach, dbajcie o siebie nawzajem. ✊❤️

    31 & 31

    12.2023 🩵

    Trombofilia - czynnik II protrombiny hetero
    MTHFR hetero
    PAI homo
  • Lipcowa Autorytet
    Postów: 3134 8235

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko Was nadrobić, lecicie jak burza 🤯😂
    Ale to tylko pokazuje jak dobrze Nam w swoim gronie, że "klepiemy w klawisze" non stop :)

    Ja ogólnie miałam zjazd. Mega emocjonalny zjazd ale już powoli wstaje z kolan.

    Jakie pięknie 2 kreski pokazują się już w tym miesiącu 🍀🙃 trzymam kciuki za bety ✊🏻

    Co do głupich odzywek to niestety ich pełno. 😔 Przykro, że ból sprawiają najbliżsi ale zawsze wierzę, że robią to nieświadomie. 😶 U mnie na grobach hit, bo teściowa spotkała się ze swoją siostrą i obgadywały koleżankę, która swoją drogą nigdy nie mogła mieć dzieci i nagle słyszę tekst "no bo to taka baba jałowa była" 😳😳 nie chciałam już dalej słuchać i poszłam do samochodu. Szok, kobieta o kobiecie 😳😳😳

    Co do IVF to czasami przelatuje przez głowę ale wtedy tylko ze swoim materiałem genetycznym - Mąż ostatnio powiedział, że woli wgl nie miec dzieci niż korzystać z obcego nasienia 🙄

    🙋🏻‍♀️ 28 lat 🙋🏻‍♂️ 29 lat

    AMH 5,03 ✅
    Jeden drożny jajowód ❌
    Endomenda 🆘, Hashimoto 🆘

    🧔🏻🆘
    oligozoospermia.

    1️⃣ 9️⃣.

    📝 29 VII - transfer 💚🍀🤞🏻5.1.1. 🍀
    ❄️ 4.2.2. ✨

    🤱🏻 26.04.2024r. Lilianna
    👶🏻3950g, 62 cm Miłości💖

    "Być może będziesz musiała stoczyć bitwę więcej niż raz, aby ją wygrać". ❤️

    "Bądź tęczą w czyjejś chmurze. " 🧚🏻‍♀️

    age.png
  • Kil Autorytet
    Postów: 711 1385

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @siesiepy między Kaliszem a Łodzią =)

    Ja dzisiaj mam już dość, zamykam komputer w pracy i do jutra nie wchodzę!xD Muszę odpocząć i zrobić mały reset xD

    Ona: 35
    On: 32

    16.01.2024 - 13 dpo - ⏸️🫶
    17.01.2024 - beta-HCG: 189 mlU/ml, Prog 26,1 ng/ml
    19.01.2024 - beta-HCG: 565 mlU/ml, Prog 21,7 ng/ml <3
    01.02.2024 - 0,42 cm mikro człowieczka <3 6t1d
    22.02.2024 - 2,4 cm Miśka <3 9w1d
    18.03.2024 - prenatalne Łódź
    21.03.2024 - kolejna wizyta


    preg.png
  • SandraH.97 Autorytet
    Postów: 1281 2287

    Wysłany: 2 listopada 2022, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChocoMonster wrote:
    Niestety starania są bardzo drogie i bardzo trudne pod każdym względem. Jak ktoś mi kiedyś powie, ze etap starania się o dziecko jest taki cudowny i przyjemny, to przysięgam, wezmę cegłę i walne tej osobie w łeb ☺️

    Zdaję sobie z tego całkowicie sprawę ^^ ile dopiero muszą wydawać te z Was, które że tak to ujmę są na dalszych etapach starań 😱 jak już wchodzą jakieś droższe leki, częste wizyty itp.itd. to już kwota jest pewnie powalająca...No cóż ale czego się nie zrobi, aby wkoncu przytulic swój największy skarb 🥰

    oloska lubi tę wiadomość

    Ona👱‍♀️ 26
    AMH 2.0
    -Witamina D
    -Kwas foliowy
    -Inozytol
    -Euthyrox 75
    -NAC
    -KoenzymQ10
    -Resveratrol
    -Probiotyk OmniBiotic10
    On🧔 27
    -Witamina D, C,E
    -Kwas foliowy
    -L-karnityna
    -Resveratrol
    -Koenzym Q10
    Starania o pierwszego 👶 od 12.2021
    05.05.2022-->II niestety CP w jajowodzie, poronienie trąbkowe...💔
    maj-->lipiec przerwa w staraniach, czekanie na HSG
    29.07.2022-->HSG, oba jajowody drożne, wszystko okej, lekarz daje zielone światło
    03.2023-->kolejna CP💔, metotreksat, teoretycznie podziałał beta spadała ale jajowód nie wytrzymał, kilka dni po wyjściu ze szpitala krwotok wewnetrzny i usunięcie lewego jajowodu...
    19. 04. 2024--> pierwsza wizyta u M.P.
    Czerwiec 2024--> histeroskopia, wycięcie zrostów (adenomioza)
    23.08.2024--> początek 1 stymulacji 😍1 procedura IVF--> 0 blastocyst💔
    21.11.2024-->początek 2 stymulacji ❤️
  • Nataliii Autorytet
    Postów: 942 1575

    Wysłany: 2 listopada 2022, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis wrote:
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.

    To już 16-sty cykl starań...
    Przykro mi że musicie przez to przechodzić. Może zorganizujcie coś tylko z myślą o sobie jakieś wyjście, krótki wyjazd, żeby na chwilę wyrwać się z tego myślenia o cyklach, owulacjach, badaniach. Słuchałam ostatnio któregoś z podcastów dziewczyn z Akademi Płodności i jedna z nich opowiadała, że właśnie jej facet w momencie starań bardzo dużo uciekał w pracę. Wydawało jej się, że unika tematu, że nie chce z nią spędzać tyle czasu, ciągle jest zmęczony itd. Z jego perspektywy to było wsparcie. Nie mógł za nią przechodzić tych wszystkich badań, stymulacji to przynajmniej chciał jej podarować ten komfort psychiczny, żeby nie musiała martwić się w tym wszystkim jeszcze o pieniądze. Czasami trudno jest zrozumieć siebie wzajemnie, ale wierzę, że twojemu mężowi na niczym tak nie zależy, jak na twoim szczęściu. Trzymam kciuki, aby wkrótce wam się udało, a takie przejścia tylko was wzmocnią.

    oloska, Emka06 lubią tę wiadomość

    Starania od 01.2022
    👩🏼 👱🏼‍♂️ 29l.
    04.2022 cp 💔
    09.2022 6t 💔
    01.2023 cb 💔

    27.07 nieśmiałe ⏸ 🥺🤞
    18.08 7mm człowieka z ❤️🥺
    05.09 2.65cm glutka ❤️
    30.09 7.19cm pięknego chłopca 💙
    27.11 410g bobasa 💙
    29.01 1518g misia 💙
    25.03 3400g maleństwa 💙
    06.04 witaj na świecie synku 😘❤️
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 2 listopada 2022, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosis wrote:
    Cześć Dziewczyny. Nie było mnie przez ten długi weekend. Musiałam odpocząć, zebrać myśli. Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść się do Każdej w tej chwili, przepraszam. Równocześnie BARDZO Wam wszystkim DZIĘKUJĘ za tyle ciepłych słów w moim kierunku. Dla mnie to był bardzo ciężki weekend... :( Z Mężem pokłóciliśmy się jak nigdy dotąd, w ciągu całej naszej znajomości... Ja w ogóle bardzo źle znoszę kłótnie z Nim, sama nie wiem dlaczego, może dlatego że poza tym, że jest moim Mężem, jest też moim Najlepszym Przyjacielem. Pokłóciliśmy się, oczywiście, o starania o dziecko. Ja byłam pełna nadziei po zastrzyku z Ovitrelle, On był zmęczony po całym tygodniu pracy, w dodatku przeczołgany po piątkowym dniu, który w pracy u Niego trwał 14 godzin. Ja bardzo chciałam, On nie miał ani siły ani ochoty. No i wpadliśmy w bagno emocjonalnych pretensji. Padło wiele gorzkich, bardzo bolesnych słów. Z obu stron. Choć dzisiaj wiem, że żadne z nas wcale tego nie chciało… Przez 3 dni w zasadzie tylko na siebie warczeliśmy. Na koniec rolę się trochę odwróciły i znowu był dół, ale ostatecznie. Dogadaliśmy się. W sumie inaczej być nie mogło, bo przecież... Kochamy się. Tylko to był bardzo ciężki weekend.

    To już 16-sty cykl starań...
    Bardzo mi przykro, ale to zapewne nagromadzenie emocji, stresu i zmęczenia. Najważniejsze, że już po burzy. Kłótnia to jedno, ale trzeba umieć się godzić :)

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • SandraH.97 Autorytet
    Postów: 1281 2287

    Wysłany: 2 listopada 2022, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oloska wrote:
    ❤️❤️❤️

    SandraH.97, ja narazie nie robię żadnych podliczeń, ale już mi mój mówił po wizycie u androloga (400zł) że jeszcze dziecka nie ma, a już nas kosztuje. Byle tylko te wszystkie koszta nam zaowocowały.
    Edit. Ale tak wiecie, to w żartobliwym tonie było, nie że jakieś pretensje, czy coś.

    Heheh no właśnie jeszcze nie ma a już wydatki ^^ ale prędzej czy później to zaowocuje na pewno, trzymam za nas wszystkie kciuki 🥰 myślę, ze każda para, która nie musiała wkładać tyle w staraniach powinna być świadoma jakie ogromne szczęście ich spotkało, może i wtedy padało by mniej głupich pytań o dzieci? Jakby każdy wiedział ile dla niektórych to cierpienia i wydatków finansowych

    oloska lubi tę wiadomość

    Ona👱‍♀️ 26
    AMH 2.0
    -Witamina D
    -Kwas foliowy
    -Inozytol
    -Euthyrox 75
    -NAC
    -KoenzymQ10
    -Resveratrol
    -Probiotyk OmniBiotic10
    On🧔 27
    -Witamina D, C,E
    -Kwas foliowy
    -L-karnityna
    -Resveratrol
    -Koenzym Q10
    Starania o pierwszego 👶 od 12.2021
    05.05.2022-->II niestety CP w jajowodzie, poronienie trąbkowe...💔
    maj-->lipiec przerwa w staraniach, czekanie na HSG
    29.07.2022-->HSG, oba jajowody drożne, wszystko okej, lekarz daje zielone światło
    03.2023-->kolejna CP💔, metotreksat, teoretycznie podziałał beta spadała ale jajowód nie wytrzymał, kilka dni po wyjściu ze szpitala krwotok wewnetrzny i usunięcie lewego jajowodu...
    19. 04. 2024--> pierwsza wizyta u M.P.
    Czerwiec 2024--> histeroskopia, wycięcie zrostów (adenomioza)
    23.08.2024--> początek 1 stymulacji 😍1 procedura IVF--> 0 blastocyst💔
    21.11.2024-->początek 2 stymulacji ❤️
‹‹ 46 47 48 49 50 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ