Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️
Odpowiedz

Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️

Oceń ten wątek:
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1405 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ANGELIKA wrote:
    Pięknie to podsumowałaś - ja chyba muszę zmienić nastawienie. Nie mówię, że olać sprawę ale nauczyć się żyć z tym, że wokół mnie kobiety z łatwością zachodzą w ciąże a mnie może kiedyś będzie to dane. I przestać (jeśli czuje że tego psychicznie potrzebuję) działać pod dyknado lekarzy - może stracę cykl czy dwa ale moja psychika jest też w tym ważna. I chcę oduczyć się obwiniać siebie za ciągłą porażkę.

    Dokładnie. U mnie działa to póki co na zasadzie faz:
    1) najpierw ogromny stres czemu się nie udało za 1-3 razem,
    2) wstępne badania męża i kiepskie wyniki - fajnie, że może jest przyczyna, ale też zdołowanie że nigdy się nie uda,
    3) potem odpuściliśmy bo ja przy każdym nieudanym cyklu byłam w rozsypce,
    4) potem znowu starania ale już ze spokojniejszą głową, bo wiedziałam, że może się nie udać
    5) teraz znowu stres, bo wprowadziliśmy suple, żel conceive, ACC, ja jestem umówiona na poniedziałek do ginekologa pierwszy raz w tej sprawie, a mąż w styczniu znowu badania robi i jak wyjdą złe to działamy dalej
    Mnie najbardziej w tym wszystkim dobija niewiedza, czekanie, oczekiwanie i niepewność czy to co już wykryliśmy to jedyny powód. Czy wystarczy tylko tą morfologię poprawić i się uda czy może ja mam jakieś schorzenia o których nie wiemy. Cieszę się, że zaczęliśmy teraz coś więcej z tym robić, ale to jednocześnie rozpala nadzieję i sprawia, że oczekiwanie jest jeszcze trudniejsze...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 13:21

    ANGELIKA, siesiepy, Niaha lubią tę wiadomość

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • SandraH.97 Autorytet
    Postów: 1281 2287

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paprotka17 wrote:
    Super nastawienie :) To może nawet załapiesz się na testowanie w tym miesiącu:)
    Wszystko zależy jak bedzie owulacja ^^ jeśli przyjdzie szybciej to będzie super 😊

    paprotka17 lubi tę wiadomość

    Ona👱‍♀️ 26
    AMH 2.0
    -Witamina D
    -Kwas foliowy
    -Inozytol
    -Euthyrox 75
    -NAC
    -KoenzymQ10
    -Resveratrol
    -Probiotyk OmniBiotic10
    On🧔 27
    -Witamina D, C,E
    -Kwas foliowy
    -L-karnityna
    -Resveratrol
    -Koenzym Q10
    Starania o pierwszego 👶 od 12.2021
    05.05.2022-->II niestety CP w jajowodzie, poronienie trąbkowe...💔
    maj-->lipiec przerwa w staraniach, czekanie na HSG
    29.07.2022-->HSG, oba jajowody drożne, wszystko okej, lekarz daje zielone światło
    03.2023-->kolejna CP💔, metotreksat, teoretycznie podziałał beta spadała ale jajowód nie wytrzymał, kilka dni po wyjściu ze szpitala krwotok wewnetrzny i usunięcie lewego jajowodu...
    19. 04. 2024--> pierwsza wizyta u M.P.
    Czerwiec 2024--> histeroskopia, wycięcie zrostów (adenomioza)
    23.08.2024--> początek 1 stymulacji 😍1 procedura IVF--> 0 blastocyst💔
    21.11.2024-->początek 2 stymulacji ❤️
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oloska wrote:
    Kochana, przepraszam, jestem w pracy i generalnie chilling, ale właśnie szłam przywitać młodego człowieka na świecie 😉

    Dziękuję, że pytasz 🤗
    Generalnie dobrze, ale nie nastawiam się teraz na nic, ten cykl spisuję na straty, tylko też nie serduszkowaliśmy w okolicy owu, ze stresu po tych wynikach. Skupiam cała swoją energię na wierze, że podbijemy te wyniki. Wiadro suplementów już czeka na odbiór, więc po pracy zacznę wszystko rozdzielać, przeliczać, z nadzieją, że żołądek mojego to dźwignie.
    A w międzyczasie mam listę badań do odhaczenia, wizytę u dentysty do zaliczenia. No i mam umówioną wizytę u psychiatry w połowie miesiąca, praca daje mi tak popalić, że idę po pomoc.
    Ale się rozgadałam, Choco, następnym razem się zastanowisz, zanim zapytasz 😁😘
    Kochana ja Cię już dodałam do przyjaciółek, jeśli tylko będziesz miała potrzebę to pisz śmiało ☺️ bardzo trzymam kciuki za poprawę parametrów i za Twoje wizyty 🤞🍀 ale wiesz jakie są cykle spisane na straty?🤫

    oloska lubi tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SandraH.97 wrote:
    Zrobiłam też sobie na początku października taki notesik gdzie zapisywałam wszystkie wydatki związane ze staraniami, jakieś testy, badania, suplementy, witaminy itp. I w październiku wyszło 518 złoty także całkiem ładna sumka 😅
    Niestety starania są bardzo drogie i bardzo trudne pod każdym względem. Jak ktoś mi kiedyś powie, ze etap starania się o dziecko jest taki cudowny i przyjemny, to przysięgam, wezmę cegłę i walne tej osobie w łeb ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 13:41

    oloska, M94, Vivico, Nataliii, SandraH.97, Niaha, Victoria006 lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Kania_czubajka Autorytet
    Postów: 1302 1567

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,pisałam kiedyś do was w jednym cyklu żebyście trzymały kciuki,jednak na nic to się zdało.
    Minął nam rok bezowocnych starań. Start w październiku 2021, w kwietniu diagnoza- insulinoopornosc i pcos. Włączona metformina 3x500, spadek wagi do prawidłowego BMI, cykle regularne, jednak dalej nici.

    Zaczynamy kolejny rok :)

    Jestem z Wami,czytam i kibicuje! Trzymajcie kciuki i za mnie ❤️

    Kil, smoothie, Beezi, Nataliii, Czytoto, justme, JustNow lubią tę wiadomość

    19.09 🥹 3750 gram, 54 cm
    age.png
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania_czubajka wrote:
    Hej dziewczyny,pisałam kiedyś do was w jednym cyklu żebyście trzymały kciuki,jednak na nic to się zdało.
    Minął nam rok bezowocnych starań. Start w październiku 2021, w kwietniu diagnoza- insulinoopornosc i pcos. Włączona metformina 3x500, spadek wagi do prawidłowego BMI, cykle regularne, jednak dalej nici.

    Zaczynamy kolejny rok :)

    Jestem z Wami,czytam i kibicuje! Trzymajcie kciuki i za mnie ❤️
    Hej, powodzenia! 🍀

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Nataliii Autorytet
    Postów: 942 1575

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChocoMonster wrote:
    Niestety starania są bardzo drogie. Jak ktoś mi kiedyś powie, ze etap starania się o dziecko jest taki cudowny i przyjemny, to przysięgam, wezmę cegłę i walne tej osobie w łeb ☺️
    Dokładnie ja nawet testów, suplementów to nie liczę. Ale te wszystkie badania i wizyty...
    Dziś chciałam się umówić do poradni genetycznej na NFZ. Najszybciej mogą mnie umówić na wrzesień. Jakbym miała skierowa nie na CITO to końcówka lutego🙈. Właśnie rozważamy z mężem czy jednak nie umówić się prywatnie. Wtedy koszt wizyty i badań ponad 1500zł

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 13:56

    Starania od 01.2022
    👩🏼 👱🏼‍♂️ 29l.
    04.2022 cp 💔
    09.2022 6t 💔
    01.2023 cb 💔

    27.07 nieśmiałe ⏸ 🥺🤞
    18.08 7mm człowieka z ❤️🥺
    05.09 2.65cm glutka ❤️
    30.09 7.19cm pięknego chłopca 💙
    27.11 410g bobasa 💙
    29.01 1518g misia 💙
    25.03 3400g maleństwa 💙
    06.04 witaj na świecie synku 😘❤️
  • Madziq6 Autorytet
    Postów: 1826 1733

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo1234 wrote:
    Namisa, bardzo mi przykro, że coś takiego usłyszałaś. Jakich intencji by tato nie miał, w ten sposób i tymi słowami nie powinien tego komentować.
    Moja mama niestety też potrafi coś głupiego powiedzieć.
    Ja mam w tej ciąży straszne nudności, od około 6 tygodnia (niepowściągliwe wymioty), tylko duże ilości leków mnie ratowały przed szpitalem, nie mogłam nic jeść i pić całymi dniami.
    Do bardzo niedawna, mimo tych leków, każdy posiłek to była walka, bo nie mam apetytu, mogłabym jeść spokojnie połowe tego co jem i bym nie czuła głodu. Ale się zmuszam w pewnym sensie, dla dobra Młodego.
    Jem też ciągle sporo leków i witamin (ostatnio liczyłam i wyliczyłam 14 tabletek dziennie) i też muszę pamiętać, żeby te wziąć przez posiłkiem, tych nie łączyć z nabiałem itd. Ogólnie mój dzień pod względem jedzenia to spore wyzwanie i udręka. I tłumaczę to mojej mamie, że to nie jest takie proste, jeść na siłę, pod leki, bo mi dnia nie wystarczy. W ogóle nie czuję się głodna i od miesięcy dosłownie wmuszam w siebie zdrowe jedzenie, a mimo to mam kiepskie wyniki krwi, więc tym bardziej mnie to dobija i źle działa na moją psychikę, bo jestem tym po prostu zmęczona.

    i teraz wchodzi moja mama, pyta się: jesz coś? przytyłaś chociaż troche?
    a ja jej mówię: nie, ciągle mam wagę z przed ciąży
    a mama: KARO, NIE MOŻESZ TAK, ZAGŁODZISZ MI TEGO WNUKA.

    no jasne, bo wszystko co opisałam powyżej ma właśnie na celu to, żeby zagłodzić własne dziecko... :/

    Strasznie mnie to wtedy zabolało, że tak łatwo przychodzi wypowiadanie takich mocnych słów bez namysłu.
    Tym bardziej nie jestem sobie w stanie wyobrazić co Ty mogłaś czuć :(

    Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę :*
    Kochana nieprzejmuj się bo u mnie każda ciąża była taka jak opisujesz o strawiona różnymi ta sami i brak chęci jedzenia do tego na okrągło wymioty ...ja w każdej ciąży schudłam prawie 10kg potem po koniec byłam może połowę z tego na plusie. I od swojej mamy też ciągle słuchałam że zaglodze dziecko bo nic niejem, za każdym razem to słyszałam i to czy wkoncu przytyłam aż nieszlo tego słuchać😥a sama zmuszałam się do jedzenia i i tak większość zwracałam ale starałam się cokolwiek jeść dla mnie to już było wyzwanie zjeść cokolwiek a ona robiła mi przykrość takimi słowami myśląc że to takie łatwe wziasc coś i zjeść😥🙄

    Smerfetka_1988, Karo1234 lubią tę wiadomość

    ♀️♂️ 33
    2011 Cc👸
    2018 Cc👸
    2021 CC👸
    2023 CC👸


    5cs😍ten szczęśliwy 😍

    1.10.2022 ⏸️ 13dpo
    1.10.2022 72,5 mlU/ml 🤞

    event.png
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6267 11975

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa też muszę sobie je chyba kupić. Chociaż... Może przeżyję na facellakach w ilości 3 i horien medicalach przeróżnej czułości. XD

    Madziq super że wszystko jest ok! A krwiaczek miejmy nadzieję się wchłonie. :) Duży ten krwiaczek?

    Kil skąd mniej więcej? :D

    paprotka albo powiedzieć że to czwarte to tam u niej zamieszka na stałe. XD

    Kamsi nie łam się, jest jeszcze wcześnie a mocz może być rozcieńczony.

    Namisa reakcja ojca to cios poniżej pasa. Niby wiem, że to szybciej chlapnięte niż pomyślane, niby wiem, że nie wszyscy ogarniają, niby wiem, że nie każdy jest wrażliwy i nie dla każdego oczywiste są przeboje staraniowe, a zwłaszcza dla mężczyzn... Ale kur... to już przez wzgląd na samą empatię do Ciebie mógł sobie darować. Nie dziwię się, że jesteś wstrząśnięta...

    Claire ja też mam te testy i nie wiem jak mi pik wyłapie i czy w ogóle. :D Ale miałam w poprzednim cyklu właśnie taką sytuację, że inne testy tak mocno wybarwiały kreskę kontrolną, że też nawet nie miałam kreski 1:1 i wiedziałam, że to pik tylko dlatego, że użyłam innych testów i testowałam też później.

    Kasia przykro mi, że Ciebie też spotkał tak karygodny tekst od najbliższej osoby. W sumie między innymi przed obawą przed takimi sytuacjami, powiem o ciąży najpóźniej jak się da tym, których nie będę pewna. :/ Kurcze... ogromnie współczuję w ogóle tak negatywnych wieści w takim momencie. Czy jest szansa na pozytywne rozwiązanie? Przesyłam dużo wirtualnych uścisków i pozytywnej energii, żeby mimo wszystko było jednak dobrze!

    Vivico bombowa informacja! Trzymam kciuki w takim razie teraz za drożność. :D

    ANGELIKA przede wszystkim staraj się rozmawiać z mężem o swoich obawach i smutkach. Powinien Cię wspierać. Wiadomo, my tutaj zawsze z chęcią Cię wysłuchamy, posłużymy radą, ale przyda Ci się ktoś, kto zwyczajnie Cię w tych trudnych momentach przytuli, a organizm dzięki temu wydzieli trochę endorfin. Czy to pierwsza sytuacja z torbielą? Czy jest jakiś plan na to poza drożnością? Coś co wspomoże pękanie pęcherzyka może?

    Beezi baw się dobrze! Niech to będzie udana randka, zakończona oczywiście przyjemnie :>

    oloska mimo spisania cyklu na straty, to bardzo dobre wieści. :) Trzymam kciuki by wszystko poszło po Waszej myśli i aby wyniki uległy poprawie!

    Sandra TYLKO TYLE? :DD

    Kania, powodzenia. :)

    paprotka17, oloska, ANGELIKA, Namisa, Vivico lubią tę wiadomość

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔
    ◾9-10.2024 prawdopodobnie brak owulacji który sama wykryłam mimo stymulacji
    ◾11-12.2024 walczę, stymulacje

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
    🩺Rządowy Program leczenia niepłodności do końca 2024r. 🔚

    ✅kariotyp ja
    🔜kariotyp męża, HSG
    🔜 2025 IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1405 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nataliii wrote:
    Dokładnie ja nawet testów, suplementów to nie liczę. Ale te wszystkie badania i wizyty...
    Dziś chciałam się umówić do poradni genetycznej na NFZ. Najszybciej mogą mnie umówić na wrzesień. Jakbym miała skierowa nie na CITO to końcówka lutego🙈. Właśnie rozważamy z mężem czy jednak nie umówić się prywatnie. Wtedy koszt wizyty i badań ponad 1000zł

    A nie macie dziewczyny czasem takich myśli, że szybciej, taniej i może skuteczniej byłoby od razu zrobić in vitro zamiast latami wydawać po kilka stówek miesięcznie?
    Ja sama bije się z takimi myślami czy zaczynać z lekarzami i badaniami, bo ze względu na czynnik genetyczny u nas to pasowałoby nam starać się przez in vitro tylko to dla nas koszt 40 tysięcy jedna procedura....

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    A nie macie dziewczyny czasem takich myśli, że szybciej, taniej i może skuteczniej byłoby od razu zrobić in vitro zamiast latami wydawać po kilka stówek miesięcznie?
    Ja sama bije się z takimi myślami czy zaczynać z lekarzami i badaniami, bo ze względu na czynnik genetyczny u nas to pasowałoby nam starać się przez in vitro tylko to dla nas koszt 40 tysięcy jedna procedura....
    Nie wiem czy taniej. Wiele badań i tak trzeba zrobić. A koszty procedury plus dodatkowych badań jak np. badanie zarodkow to jest obrzydliwie dużo kasy. Czasami się tak to kończy że się ląduje na IVF. Nie da się chyba w trakcie starań tego ocenić, bo finalnie i tak nie wiemy czy i kiedy się uda naturalnie. Ja na ten moment do IVF nie podejdę, bo się zrazilam i organizm zaczal mi wariować. Po prostu się boje.
    Lekarz wam doradził IVF? Żeby badać zarodki przed badaniem? W sensie jakieś obciążenia genetyczne wam grożą?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 14:01

  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6267 11975

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    A nie macie dziewczyny czasem takich myśli, że szybciej, taniej i może skuteczniej byłoby od razu zrobić in vitro zamiast latami wydawać po kilka stówek miesięcznie?
    Ja sama bije się z takimi myślami czy zaczynać z lekarzami i badaniami, bo ze względu na czynnik genetyczny u nas to pasowałoby nam starać się przez in vitro tylko to dla nas koszt 40 tysięcy jedna procedura....

    Oj miałam. To był mój argument kiedy starałam się wygonić męża na badanie nasienia w sierpniu. Mówiłam mu "hej, może się okazać, że zostanie nam TYLKO IVF, to lepiej będzie już zbierać na to kasę zamiast wysyłać mnie na monitoringi co rusz i wydawać kasę na tysiąc supli, żeli i pierdół".

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔
    ◾9-10.2024 prawdopodobnie brak owulacji który sama wykryłam mimo stymulacji
    ◾11-12.2024 walczę, stymulacje

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
    🩺Rządowy Program leczenia niepłodności do końca 2024r. 🔚

    ✅kariotyp ja
    🔜kariotyp męża, HSG
    🔜 2025 IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Nataliii Autorytet
    Postów: 942 1575

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    A nie macie dziewczyny czasem takich myśli, że szybciej, taniej i może skuteczniej byłoby od razu zrobić in vitro zamiast latami wydawać po kilka stówek miesięcznie?
    Ja sama bije się z takimi myślami czy zaczynać z lekarzami i badaniami, bo ze względu na czynnik genetyczny u nas to pasowałoby nam starać się przez in vitro tylko to dla nas koszt 40 tysięcy jedna procedura....
    Gdyby tylko istnała gwarancja że in vitro się uda, to pewnie bym się długo nie zastanawiała. Niestety nie jest to złote lekarstwo na wszystko. Na razie dajemy sobie czas. Jeśli dalej będą problemy bądź pojawią się kolejne poronienia pewnie wrócimy z mężem do rozmowy.

    Starania od 01.2022
    👩🏼 👱🏼‍♂️ 29l.
    04.2022 cp 💔
    09.2022 6t 💔
    01.2023 cb 💔

    27.07 nieśmiałe ⏸ 🥺🤞
    18.08 7mm człowieka z ❤️🥺
    05.09 2.65cm glutka ❤️
    30.09 7.19cm pięknego chłopca 💙
    27.11 410g bobasa 💙
    29.01 1518g misia 💙
    25.03 3400g maleństwa 💙
    06.04 witaj na świecie synku 😘❤️
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mnie przyszła już do głowy taka myśl, mimo, ze względnie staramy się krótko. Czasem mam wrażenie, ze starania za dużo emocjonalnie mnie kosztują. Chciałabym odpuścić w głowie, nie myśleć tak obsesyjnie o tym, ale nie potrafię 🥲

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • smoothie Autorytet
    Postów: 1517 1791

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vivico wrote:
    Ewelina, kurczę pogadaj jeszcze z doktorkiem, musi być jakieś rozwiązanie ☹️ wiem, jak bardzo liczyłaś na ten cykl, nie poddawaj się!

    Inome, ja Cię pamietam. Dobre wieści! Warto przyjść tak z doskoku bo to daje nam nadzieję i spełnia się powiedzenie,że „po burzy wychodzi słońce”, a Twoje już pięknie świeci ☀️ Trzymam kciuki za przyrosty. Wpadaj do nas 🍀🍀🍀

    Namisa, pisałam na październikowym, tutaj kciuki też zaciśnięte 🤞🏼🤞🏼🤞🏼

    Siesiepy, co to za zwrot akcji 🙆🏼‍♀️ To tez pokazuje, jak dobrze poznałaś swój organizm, szach mat ☺️

    Laski! Wasze kciuki mają moc! 💪🏼🔥 jestem po wizycie. Plan z doktorkiem mamy taki: dostałam skierowanie na hsg. Musimy zobaczyć czy są jakieś zrosty na jojowodach itd, aby sytuacja z cp się nie powtórzyła 🙅🏼‍♀️ Jak będzie czysto i po prostu był to „pech” to będziemy mieli zielone światło jeszcze w tym cyklu! Szok 🤯🥺💚💚💚
    Proszę, nie puszczajcie kciuków!
    Ps. Czy po hsg mogę w ten sam dzień iść do pracy?

    No i super :) Kciuki za drożność i świeży start 💚
    Koniecznie daj znać jak zabieg.

    Vivico lubi tę wiadomość

    age.png

    04.2020 - ❤️Szczęście❤️
    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
    07.2023 - ❤️Szczęście❤️
  • oloska Autorytet
    Postów: 1008 1877

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChocoMonster wrote:
    Kochana ja Cię już dodałam do przyjaciółek, jeśli tylko będziesz miała potrzebę to pisz śmiało ☺️ bardzo trzymam kciuki za poprawę parametrów i za Twoje wizyty 🤞🍀 ale wiesz jakie są cykle spisane na straty?🤫
    ❤️❤️❤️

    SandraH.97, ja narazie nie robię żadnych podliczeń, ale już mi mój mówił po wizycie u androloga (400zł) że jeszcze dziecka nie ma, a już nas kosztuje. Byle tylko te wszystkie koszta nam zaowocowały.
    Edit. Ale tak wiecie, to w żartobliwym tonie było, nie że jakieś pretensje, czy coś.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 14:15

    ♀️ 34
    Badania I i II etapu ✅️
    ♂️ 32
    HBA 43% ❌️

    preg.png


    04.08.2023 Oliwia ❤️ 2960g 53 cm
    age.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1405 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jest taka sytuacja, że ja jestem genetycznie obciążona chorobą i jest pewne prawdopodobieństwo, że dziecko też by było. Mieliśmy konsultacje w klinice w Czechach i jak się okazało, że to nie 20 tysięcy jak początkowo myśleliśmy tylko całościowo to i ze 40 trzeba mieć, a szansa że się uda to jak rzucenie kośćmi (słowa lekarza), to zbladliśmy. Staramy się więc naturalnie i jak się uda, to najwcześniejsze badanie prenatalne w 11-12 tygodniu - też wszystko w Czechach, bo mamy prywatny numer tego lekarza (dr Lachcina - zauważyłam, że dość znany u nas w Polsce) i obiecał pomóc.
    Trudny temat, jeszcze trudniejsze decyzje i też gdybyśmy mieli 100% pewności, to nie wahałabym się ani sekundy nawet wydać te 40 tysięcy. Już nawet nie chodzi o samą kasę, bo to jest tyle warte, tylko chodzi o nazbieranie potem ponownie, a może i jeszcze ponownie, kolejny raz takiej sumy...

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1405 2146

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Oj miałam. To był mój argument kiedy starałam się wygonić męża na badanie nasienia w sierpniu. Mówiłam mu "hej, może się okazać, że zostanie nam TYLKO IVF, to lepiej będzie już zbierać na to kasę zamiast wysyłać mnie na monitoringi co rusz i wydawać kasę na tysiąc supli, żeli i pierdół".
    Czyli nie udało się go wygonić? Bo widzę w Twoim podpisie, że brak badań na ten moment z jego strony.

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo 🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 -> prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98 gram malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️
    28+6 III USG prenatalne 🎀 1,32 kg

    🎁 Planowane CC 03.01.2025
    preg.png
  • Beezi Autorytet
    Postów: 3172 7913

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    A nie macie dziewczyny czasem takich myśli, że szybciej, taniej i może skuteczniej byłoby od razu zrobić in vitro zamiast latami wydawać po kilka stówek miesięcznie?
    Ja sama bije się z takimi myślami czy zaczynać z lekarzami i badaniami, bo ze względu na czynnik genetyczny u nas to pasowałoby nam starać się przez in vitro tylko to dla nas koszt 40 tysięcy jedna procedura....
    Ja mam, mimo że to dopiero kilka miesięcy starań. Nie wiem jak to się dalej potoczy. Ale jak tylko dostałabym od lekarzy zielone światło, to wolę chyba IVF niż kombinować z kolejnymi badaniami, monitoringami itp. Ale jestem też w tej dobrej sytuacji, że mogę sobie na taki krok pozwolić finansowo.

    31 & 31

    12.2023 🩵

    Trombofilia - czynnik II protrombiny hetero
    MTHFR hetero
    PAI homo
  • ANGELIKA Autorytet
    Postów: 255 574

    Wysłany: 2 listopada 2022, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:

    ANGELIKA przede wszystkim staraj się rozmawiać z mężem o swoich obawach i smutkach. Powinien Cię wspierać. Wiadomo, my tutaj zawsze z chęcią Cię wysłuchamy, posłużymy radą, ale przyda Ci się ktoś, kto zwyczajnie Cię w tych trudnych momentach przytuli, a organizm dzięki temu wydzieli trochę endorfin. Czy to pierwsza sytuacja z torbielą? Czy jest jakiś plan na to poza drożnością? Coś co wspomoże pękanie pęcherzyka może?
    W tym cyklu miałam 2 pęcherzyki - jeden pękł po podaniu Ovitrelle drugi zmienił się w torbiel. Oprócz drożności wiadomo, ze miesiąc odpuścimy jakąkolwiek farmakologię ponieważ cykl i tak będzie pewnie stracony.
    Mąż jest i wspiera - ale po tym jak od owulacji do dziś z dnia na dzień dzieje się ze mną gorzej to też ma prawo się poddać i oddalić. Też go to przerasta. Z kobiety aktywnej w kilka dni stałam się kłębkiem zwiniętym w łóżku. Ciągły ból może wymęczyć. I ciężko się mu na to patrzy.
    A ja sił by wstać i działać nie mam. Z resztą mam na siebie teraz uważać, nie przemęczać się i dać ciału odpocząć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 14:19

    7 cs ❤️
    07.12.2022 - beta-HCG 910
    12.12.2022 - beta-HCG 10470
    13.12.2022 - wizyta - pęcherzyk z zarodkiem 0,14 cm
    30.12.2022 - 1,5 cm Dzidziutka z bijącym serduszkiem ❤️ (7+2)
    27.01 - wizyta
    31.01 - badania prenatalne
    15.02 - 8,36 cm wiercącego Dzidziutka
    15.03 - 250 g Synek 💙
    31.03 - II badania prenatalne Antoś (414 g)
    15.04 - 560 g Misia
    15.05 - 1050g Szczęścia
    14.06 - III badania prenatalne - 1666 g Uparciucha w położeniu miednicowym
    05.07 - 2600 g Misia ustawionego główką w dół
    19.07 - 2750 g Dzidziusia 💙
    09.08 - następna wizyta - oby do niej dotrwać ✊
    preg.png
‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ