Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
Cotakoza 🤞🤞 to już ten dzień, kciuków nie puszczam. Czekamy na Bruna 🫶🫶
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Choco co tam? 🥰
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Koza pisala wczoraj na grudniowym że niestety to nie będzie ten dzień, czekają do 39tc czyli po weekendzie. Ale kciuków nie puszczamy bo wiadomo jak to w szpitalach, co lekarz to inna wizja więc jeszcze moze jakieś decyzje inne się pojawią na horyzoncie 🍀🤞
Andelulla lubi tę wiadomość
-
Karola :) wrote:Choco co tam? 🥰
Generalnie wczoraj w nocy dość mocno bolał mnie brzuch jak na okres tak z 2 godziny, nie pomagała zmiana pozycji itp, ale w końcu zasnęłam i przeszło. Wczoraj wstałam rano i czułam tylko lekkie napięcie w lędźwiach, a tak to nic. O 17 złapał mnie dość mocny ból jak na okres i trzymał z 25 minut, po tym zaczęły się nieregularne lekko bolesne skurcze trwające z 2 godziny. Wzięłam prysznic i skurcze przeszły, ale cały czas twardniał mi brzuch (raz nieboleśnie, raz lekko boleśnie), był dosłownie jak kamień, bardzo niekomfortowe uczucie. Pobujałam się na piłce, jakieś spięcia w szyjce też lekko czułam, ale nic wielkiego. W nocy kilka razy zabolał mnie brzuch i to wszystko. Dziś wstałam i od rana stawia mi się brzuch, jest twardy jak skała i czuje dość duży dyskomfort, ale nie boli. Macica ewidentnie pracuje, ale czy coś z tego wyjdzie a przede wszystkim kiedy? 🤷🏼♀️ To moja pierwsza ciąża i sama nie wiem jak mam to interpretować, czy już coś się dzieje czy to kwestia zaawansowania ciąży itp. Jak nie urodzę to mam przyjść w piątek po skierowanie na 28.08 do szpitala.
Namisa, Kluska95, Andelulla, smoothie, Vivico, Idawoll, Kasiaaa.97, Kaja1234, Anett93 lubią tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Cotakoza kciuki, czekamy na informacje 💪💕👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Choco no to coś się dzieje - powoli, na spokojnie, ale każdy skurcz coś tam robi 🤗 Do 28.08 jeszcze trochę czasu jest, więc ja tam myślę że Stasiu może chcieć szybciej wybrać się na te stronę brzucha 🍀Powodzenia kochana, wiem ze jest ciężko ale to już ostatnia prosta w tym wymagajacym maratonie💗
-
Skrobnę pare słów co u nas bo nadrobić tego wszystkiego nie sposób. Kiedyś opisze naszą historie porodowa. Nie było tak jak marzyłam ale było równie pięknie i co najważniejsze bezpiecznie. Antoś jest wspaniałym chłopcem. Od początku zauważyliśmy, że potrzebuje dużo ciepła l, ciasnoty i bliskości. Źle reaguje na nadmierne bodźce czy wodę. Powoli oswajamy go z nowa rzeczywistością. I poznajemy się każdego dnia. Ja chyba z racji nagłego cc zablokowałam się w szpitalu jak chodzi o laktację. Dziś w 9 dobie probujemy rozkręcić. Dokarmiamy się mm, w ruch poszedł laktator. Jest ciężko i gdyby nie wspierający mąż to nie wiem jakbyśmy to przeszli. Jeśli dwa dni nie przyniosą poprawy to wiedząc, że zrobiłam wszystko wrócimy na mm.
Kocham tego mojego Szkraba ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2023, 10:58
Kluska95, Andelulla, Wiara Nadzieja Miłość, Kania_czubajka, smoothie, Namisa, Idawoll, Kasiaaa.97, Livka, bzksz, Anett93 lubią tę wiadomość
7 cs ❤️
07.12.2022 - beta-HCG 910
12.12.2022 - beta-HCG 10470
13.12.2022 - wizyta - pęcherzyk z zarodkiem 0,14 cm
30.12.2022 - 1,5 cm Dzidziutka z bijącym serduszkiem ❤️ (7+2)
27.01 - wizyta
31.01 - badania prenatalne
15.02 - 8,36 cm wiercącego Dzidziutka
15.03 - 250 g Synek 💙
31.03 - II badania prenatalne Antoś (414 g)
15.04 - 560 g Misia
15.05 - 1050g Szczęścia
14.06 - III badania prenatalne - 1666 g Uparciucha w położeniu miednicowym
05.07 - 2600 g Misia ustawionego główką w dół
19.07 - 2750 g Dzidziusia 💙
09.08 - następna wizyta - oby do niej dotrwać ✊
-
Coza, Choco trzymam za Was kciuki! Już jesteście na końcówce! ☺️✊🤞
Mnie to upały wykończą 🥵🤦
Jestem zmęczona karmieniem piersią bo młoda je co 1 - 1,5h, śpi co 45 minut rozdrażniona i ziewająca, że chciałaby jeszcze.
W tym tygodniu i w przyszłym chodzę do teściów gdzie w piwnicy domu jednorodzinnego mają 20 stopni. Jej w to graj taki chłodek.
Oficjalnie wczoraj pannie stukło miesiąc. Przez te częste karnienie w akcie desperacji zamówiłam otulacz z Tulika i nocka poza karmieniem mega spokojna i łaskawa bez wybudzania się młodej i prężenia. Przez te częste karnienie brzuszek odrobinę dokucza, Esoumisanu daje radę, na wszelki wypadek Sab Simplex ściągnięty i będę mieć na stanie...
Pisałam do innej położnej bo się zastanawiałam jak to po upałach będzie, dalej tak częste karmienie czy wrócimy do rytmu 2-2,5 h bo piję raz, dwa razy dziennie felmaltiker czy herbatkę laktacyjną bocianka bo mam wrażenie, że cycki mi się miękkie i małe zrobiły przez to jej częste karnienie. Uspokoiła mnie, że przyrost jest, karmić się dalej, zaraz będzie koniec masakry z upałami. Oby!🤞🥵
A że mamy 4 tydzień to wczoraj mam wrażenie, że wjechał skok rozwojowy. Chętnie by się tuliła do mnie, a zaraz płacz, że ona ciepła i mokra, ja ciepła i mokra 🤦
Chrzciny zaklepane. No i czekają nas szczepienie początkiem września. O ile młody na pneumokoki był szczepiony to na meningokoki ze względu na kolki nie. A jak u Was, będziecie szczepić wg wszystkich zaleceń czy decydujecie we własnym zakresie?
Kaja, jak sytuacja z Leonkiem? Mi Alek 6 lat temu dwa razy się zachłysnął nawałem bo tryskało mi jak z Niagary. Zrobiłam ten sam błąd co ty, przestymulowałam cycki laktaktorem+ syn.
Jak miesięcznica u koleżanek i maluszków? ☺️Idawoll, Namisa, Kasiaaa.97, Livka lubią tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
Andelulla my też już z utęsknieniem czekamy na chłodniejsze czasy. Niby lato jest od tego żeby było ciepło, ale ja tam nie mam nic przeciwko takiemu chłodniejszemu latu, 28 stopni w domu to jest temperatura nie do życia jednak 🫠 Moi rodzice tez mają taaaki chłód w domu ze zazdroszczę 🫣 jednak stare budownictwo, okna małe, dom tak jakby wkopany w ziemię, budowany pod skosem przez co część do życia graniczy z piwnicą - minus taki że w zimę zimno, ale lato to raj 😁
Takie czeste karmienie jest właśnie super na utrzymanie laktacji - im czesciej tym większa produkcja zdecydowanie, więc myślę że nie masz się co bać o to 💪
Też tak wspominam nasze pierwsze skoki - ja cala mokra i dziecko mokre, a kolejnego dnia szalona ilosc potówek 😳
My szczepimy 6w1, rota i pneumokoki te NFZowskie. Jak na razie pediatra zalecała wyszczepic tym co obowiązkowe, żeby też nie dawać za dużo na raz, a potem będziemy myśleć ewentualnie o jakichś dodatkowych szczepieniach.Andelulla, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Namisa wrote:Andelulla my też już z utęsknieniem czekamy na chłodniejsze czasy. Niby lato jest od tego żeby było ciepło, ale ja tam nie mam nic przeciwko takiemu chłodniejszemu latu, 28 stopni w domu to jest temperatura nie do życia jednak 🫠 Moi rodzice tez mają taaaki chłód w domu ze zazdroszczę 🫣 jednak stare budownictwo, okna małe, dom tak jakby wkopany w ziemię, budowany pod skosem przez co część do życia graniczy z piwnicą - minus taki że w zimę zimno, ale lato to raj 😁
Takie czeste karmienie jest właśnie super na utrzymanie laktacji - im czesciej tym większa produkcja zdecydowanie, więc myślę że nie masz się co bać o to 💪
Też tak wspominam nasze pierwsze skoki - ja cala mokra i dziecko mokre, a kolejnego dnia szalona ilosc potówek 😳
My szczepimy 6w1, rota i pneumokoki te NFZowskie. Jak na razie pediatra zalecała wyszczepic tym co obowiązkowe, żeby też nie dawać za dużo na raz, a potem będziemy myśleć ewentualnie o jakichś dodatkowych szczepieniach.
My chyba ten sam zestaw szczepień ogarniemy - muszę jeszcze przemyśleć, ale to nie idzie mi ostatnio łatwo. Serio czuję się jak w amoku, czasem ktoś coś do mnie mówi, a ja patrzę, jak sroka w gnat i w ogóle nie rejestruję, co mówi. 🤭
Ninka jutro kończy miesiąc! Szok! Kiedy?! Coraz ładniej je z piersi, wiec ból już prawie ustąpił… chociaż wygoić moje rany przy tych upałach to niemal niemożliwe. Lewa wciąż się nie zagoiła. 😒
Zreszta te upały to totalnie wykańczają nas obie. Kleimy się niesamowicie. Z tego powodu wprowadziliśmy kąpiel codziennie i zauważyłam, że to małą uspokaja. Niestety na czole pojawiła się delikatna ciemieniucha.
Z brzuszkiem też troszkę walczymy, na razie wystarcza masaż i kładzenie na brzuszku, ale coś czuję, że to może nie starczyć. Bardziej mnie martwią glutki po ulewaniu, już prawie co noc odciągam je sopelkiem. W ogóle wasze maluchy też tak ulewają? Niby fizjologia, ale wiadomo, ja to się martwię, czy to aby na pewno tak ma być.
A z takich innych ciekawych zmian, to kotek zaczął się bardziej małą interesować, przychodzi się tulić, wąchać ją, śpi blisko nas. Urocze to jest 🥰
Andelulla, co do częstych kramień - to potwierdzam, co napisała Namisa, to właśnie dobrze! 💖
Cotakoza - współczuję takich zmian na samym końcu. Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze.
Choco - te objawy są bardzo obiecujące! Czekamy tu na wieści od Was.
Andelulla, Namisa lubią tę wiadomość
-
ANGELIKA wrote:Skrobnę pare słów co u nas bo nadrobić tego wszystkiego nie sposób. Kiedyś opisze naszą historie porodowa. Nie było tak jak marzyłam ale było równie pięknie i co najważniejsze bezpiecznie. Antoś jest wspaniałym chłopcem. Od początku zauważyliśmy, że potrzebuje dużo ciepła l, ciasnoty i bliskości. Źle reaguje na nadmierne bodźce czy wodę. Powoli oswajamy go z nowa rzeczywistością. I poznajemy się każdego dnia. Ja chyba z racji nagłego cc zablokowałam się w szpitalu jak chodzi o laktację. Dziś w 9 dobie probujemy rozkręcić. Dokarmiamy się mm, w ruch poszedł laktator. Jest ciężko i gdyby nie wspierający mąż to nie wiem jakbyśmy to przeszli. Jeśli dwa dni nie przyniosą poprawy to wiedząc, że zrobiłam wszystko wrócimy na mm.
Kocham tego mojego Szkraba ❤️
ANGELIKA lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:Andelulla my też już z utęsknieniem czekamy na chłodniejsze czasy. Niby lato jest od tego żeby było ciepło, ale ja tam nie mam nic przeciwko takiemu chłodniejszemu latu, 28 stopni w domu to jest temperatura nie do życia jednak 🫠 Moi rodzice tez mają taaaki chłód w domu ze zazdroszczę 🫣 jednak stare budownictwo, okna małe, dom tak jakby wkopany w ziemię, budowany pod skosem przez co część do życia graniczy z piwnicą - minus taki że w zimę zimno, ale lato to raj 😁
Takie czeste karmienie jest właśnie super na utrzymanie laktacji - im czesciej tym większa produkcja zdecydowanie, więc myślę że nie masz się co bać o to 💪
Też tak wspominam nasze pierwsze skoki - ja cala mokra i dziecko mokre, a kolejnego dnia szalona ilosc potówek 😳
My szczepimy 6w1, rota i pneumokoki te NFZowskie. Jak na razie pediatra zalecała wyszczepic tym co obowiązkowe, żeby też nie dawać za dużo na raz, a potem będziemy myśleć ewentualnie o jakichś dodatkowych szczepieniach.
Dziękuję 😘♥️Namisa lubi tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
Kluska,Kaja, Angelika i Vivico gratuluję wam :* w koncu macie swoje pociechy przy sobie :*
Choco kochana Stasiowi za dobrze chyba w brzuszku jest. Ale już bliżej niz dalej. Stasiu wychodz :*
Koza czekanie najgorsze ale zobaczysz jak zleci .
Ciezko mi tutaj być na bieżąco bo nie mogę ogarnac życia. Mąż jest w domu a mimo to jest Turbo ciężko.
Lenka jest dosyć wymagająca. Nie placze jak spi I jak je. Wstanie i płacz. Weźmiemy na rękę płacz. Przy piersi się uspokaja . Chwile tylko poleży spokojnie. Z synem tez przeboje więc ciężko, ciężko.
Leci czas strasznie. Za 4 dni kończymy miesiąc. Kiedy to zleciało.
Piękne te wasze pociechy i piękne sesje. Czy to profesjonalne czy nie każde są urocze. A nawet te domowe maja swój urok. 🩷💙Kaja1234, Kluska95, ANGELIKA lubią tę wiadomość
05.2019r- 7tc💔
06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
07.12- mamy ❤6+1
21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
⏰️13:07
⚖️3000g
🪈54cm
-
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Andelulla, a o co chodzi z tym Tulikiem? Wybacz, jestem zielona w temacie 😶
Młoda odkąd są upały i ma problemy z bączkami to wybudzała się często sama w nocy przy wierceniu się. Do tego stopnia, że snu było niewiele i z jej strony i z naszej.
Na ryzyk - fizyk zamówiłam bo są promocje otulacz bo nie lubi być w pieluszce owijana czy kocyk i sceptycznie podchodziłam do tego spowijania. Czasami jak odpływała, a rączki miała przy głowie to momentami włączał jej się odruch Moro i też się wybudzała.
No i jest spokojniejsza przy karmieniu bo od dwóch dni gdzie u nas upały sięgają 33 stopnie sama się wnerwiała, że nie może się dostawić z gorąca.
Tulik nie krępuje jej ruchów, a pozwala jej wyciszyć się w sposób naturalny, embrionalny, który pamięta z życia płodowego w brzuchu. Można używać do określonej wagi i 3 mca.
Ja używam tylko na wieczór.
https://otulacz.pl/sklep
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2023, 21:23
Wiara Nadzieja Miłość lubi tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
Andelulla wrote:
Kaja, jak sytuacja z Leonkiem? Mi Alek 6 lat temu dwa razy się zachłysnął nawałem bo tryskało mi jak z Niagary. Zrobiłam ten sam błąd co ty, przestymulowałam cycki laktaktorem+ syn.
Wszystkie badania wyszły dobrze, czekaliśmy na zrobienie usg płuc dobę po zakrztuszebiu i puścili nas do domu. Jak wtedy poradziłaś sobie z tym problemem?
Wydawało mi się, że wszystko robię wg zaleceń żeby rozkręcić laktacje. Od porodu przystawiałam go na żądanie, nie używałam smoczka. Nie użyłam nic co sobie przygotowałam na rozkręcenie laktacji (femaltiker, kolektor itd.). Po laktator sięgnęłam dopiero jako po ostatnia deskę ratunku, gdy piersi już były tak napięte, że miał problem z przystawieniem się bez krztuszenia. Odciągnęłam kilka razy przed karmieniem do uczucia ulgi i mimo, że łatwiej mu było ssać, to na tyle zwiększyło to ilosc pokarmu, że trzeciego dnia jak przystawiałam laktator do jednej piersi to jednocześnie tryskało z drugiej 😭. Na razie trzymam się tego co mi zaleciła lekarka, żeby karmić 3h jedna piersią, potem 3h druga piersią i w dzień jak się przystawia co 1,5h to da się to ogarnąć, ale w nocy jak je co 3h to karmiąc piersiami na zmianę wychodzi mi przerwa na jedną pierś 6h i to jest już ból kosmos jak przystawiam go do takiej napompowanej piersi. W jednej piersi już widzę, że nie ma nawału, ale druga to twardsza zawodniczka a Leon coraz bardziej wkurzony 🫤. W poniedziałek przychodzi do mnie położna to może poradzi coś nowego.
24 👱♀️
16.11 ⏸️ - beta 19,5
12.12 - mamy ❤️
14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
10. 02 - 10cm 🐿️
24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
24.03 - wszystko ok 🐋
21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
19.05 - prenatalne III trymestr 💛
27.06 - 35+4 2647g
14.07- ostatnia wizyta
28.07 - 40+0 3520g
06.08 - indukcja
-
Andelulla, dziękuję Ci za polecajkę 🫶
Tulik zamówiony na Vinted za pół ceny, ale w nocy wypróbowałam już otulenia z tutorialem na Yt. Bardzo pomogło, nie wiem czy w gazach, ale na pewno w niekontrolowanych ruchach, które wybudzają. To była najlepsza noc od dawna.
Namisa, Kasiaaa.97, Andelulla, Kluska95, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Kaja nawał powinien się już powoli wyciszać na tym etapie po porodzie, raczej wydaje mi się że tutaj już może być problem z hiperlaktacją. Ja też miałam taki typ laktacji właśnie - dużo, szybki wypływ, piersi obolałe między karmieniami nawet gdy minęło dopiero 1,5 h, bo Gabryś zawsze jadł bardzo czesto i krótko i piersi się dostosowywały. Początkowo też odciągałam - najpierw w szpitalu żeby widzieć ile zjada, potem przy nawale w domu przed karmieniem albo pomiędzy, jak ty - ale to doslownie kilka dni i tez wystarczyło żeby niepotrzebnie nakręcać produkcje. Teraz już wszystko jest stabilnie, został tylko szybki wypływ, zwlaszcza z prawej piersi, ale na to działa u nas pozycja biologiczna. Niby można myslec że to takie super, w końcu dziecko głodne nie chodzi, ale co za dużo to nie zdrowo.
Na pewno trzeba zrezygnowac z laktatora, bo to bledne koło, ale to juz wiesz. Ta lekarka która Ci zalecała te metodę ma coś wspólnego z tematami laktacyjnymi, jest CDL? Ja bym dla pewności skontaktowała się z kimś jeszcze - hiperlaktacja to jest problem, ok, ale gdy będziesz karmić na żądanie i nie odciągać to w końcu się ustabilizuje ilość pokarmu, dostosuje do ilosci zjadanej przez dziecko. Z kolei takie niekarmienie jedna piersią przez 6 godzin w tym kluczowym okresie pachnie mi problemami typu zastój, czyli potencjalnie zdecydowanie większy ból niż obolałosc pomiędzy karmieniami 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2023, 09:51
-
Kaja1234 wrote:Wszystkie badania wyszły dobrze, czekaliśmy na zrobienie usg płuc dobę po zakrztuszebiu i puścili nas do domu. Jak wtedy poradziłaś sobie z tym problemem?
Wydawało mi się, że wszystko robię wg zaleceń żeby rozkręcić laktacje. Od porodu przystawiałam go na żądanie, nie używałam smoczka. Nie użyłam nic co sobie przygotowałam na rozkręcenie laktacji (femaltiker, kolektor itd.). Po laktator sięgnęłam dopiero jako po ostatnia deskę ratunku, gdy piersi już były tak napięte, że miał problem z przystawieniem się bez krztuszenia. Odciągnęłam kilka razy przed karmieniem do uczucia ulgi i mimo, że łatwiej mu było ssać, to na tyle zwiększyło to ilosc pokarmu, że trzeciego dnia jak przystawiałam laktator do jednej piersi to jednocześnie tryskało z drugiej 😭. Na razie trzymam się tego co mi zaleciła lekarka, żeby karmić 3h jedna piersią, potem 3h druga piersią i w dzień jak się przystawia co 1,5h to da się to ogarnąć, ale w nocy jak je co 3h to karmiąc piersiami na zmianę wychodzi mi przerwa na jedną pierś 6h i to jest już ból kosmos jak przystawiam go do takiej napompowanej piersi. W jednej piersi już widzę, że nie ma nawału, ale druga to twardsza zawodniczka a Leon coraz bardziej wkurzony 🫤. W poniedziałek przychodzi do mnie położna to może poradzi coś nowego.
Karmienia zblokowane. Tak to się oficjalnie nazywa. Ja nie wypróbowałam, ale moja CDLka też mi o tym opowiadała w kontekście hiperlaktacji. Może warto poczytać więcej w internecie, jak te metodę stosować np. w kontekście tych nocy. Pierś napompowana przez 6h bo karmi się drugą piersią to nic miłego, ja na bank bym z niej jednak trochę odciągała, chociaż do uczucia ulgi. Poczytaj kochana i powodzenia, bo KP to niełatwa droga 🫶 -
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Karmienia zblokowane. Tak to się oficjalnie nazywa. Ja nie wypróbowałam, ale moja CDLka też mi o tym opowiadała w kontekście hiperlaktacji. Może warto poczytać więcej w internecie, jak te metodę stosować np. w kontekście tych nocy. Pierś napompowana przez 6h bo karmi się drugą piersią to nic miłego, ja na bank bym z niej jednak trochę odciągała, chociaż do uczucia ulgi. Poczytaj kochana i powodzenia, bo KP to niełatwa droga 🫶
Oo, dzieki, doczytałam o tym u Hafiji. Ona zaleca przy tym karmieniu blokami zeby nieużywaną piers właśnie delikatnie odciągnąć, ale tylko odrobine, myślę że nawet ręcznie by wystarczyło dla uczucia ulgi.Wiara Nadzieja Miłość lubi tę wiadomość