X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jestem załamana i wchodzę w fazę depresji :(
Odpowiedz

Jestem załamana i wchodzę w fazę depresji :(

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2020, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was kochane forumowiczki. Do tej pory byłam tylko bierną czytelniczką ale stwierdziłam, że już nie wytrzymam ani dnia dłużej i muszę się gdzieś wypłakać ;(
    Nie mam nawet żadnej przyjaciółki, której mogłabym się szczerze wygadać. Wszystkie moje znajome są w ciąży. Wszystkie, z którymi miałam kontakt. Stwierdziłam ostatnio, że odnowię stare kontakty i napiszę do koleżanki ze studiów. Jak nożem w serce, temat numer 1 była jej ciąża i macierzyństwo (nie wiedziałam o tym). Oczywiście, że się cieszę szczęściem koleżanki ale ból w sercu mocno kłuje. Postanowiłam, że wyluzuje. Było to jeszcze w lutym, przed Covid-19 w Polsce. Zbierało się na fajne spotkanie towarzyskie. Owszem, na domówce była jedna bliższa znajoma (jeszcze pół roku temu przeżywałam jej ciążę) oraz dalsza koleżanka w ciąży, ale pomyślałam, że poplotkuję z jedną K. o czymś co nie jest związane z ciążą. I jak nożem w serce. Okazało się, że ona też jest w ciąży. Więc myślami była bliżej z ciężarnymi. Piły nawet razem wino bezalkoholowe, w takich samych kieliszkach..:(
    Wchodzę na facebooka. A tam inna moja znajoma dodaje zdjęcie z sesji ciążowej. W ramach odreagowania piszę do innej koleżanki, która to chyba na pewno nie jest w ciąży (nie ma chłopaka). A tu niespodzianka, pisze mi, czy słyszałam, że nasza wspólna koleżanka A. spodziewa się córeczki. Zaraz, zaraz. Dopiero co był ślub. Już? Kolejna?!
    A ja?
    Załamka.
    Naprawdę, nie wiem jak mam się zachować. Do publiczności się uśmiecham, w samotności gubię łzy. Niby jestem zdrowa. Ale ile można się starać? Pierwszy, trzeci, piąty, dziesiąty, trzynasty, piętnasty, siedemnasty cykl starań. I nic. Za każdym razem, za cholernym 29-dniowym razem (jak w zegarku) biel vizira. Byłam już u trzech różnych, świetnych i polecanych lekarzy. Żaden z nich nie widzi u mnie problemu. Każdy mówi, że trzeba się bardziej starać. To kolejny cios w serce. Jak to bardziej starać?? Wyniki męża są okej. Był badany kilkukrotnie, w Warszawie, w klinice niepłodności (sam zapisał się tam na badania, widząc moje łzy). Moje badania też są prawidłowe, jedna ginekolog to była nawet pod wrażeniem, jakie ładne pęcherzyki. Wyniki laboratoryjne też świetne. Z racji wieku (28 lat) brak jakichkolwiek zaleceń. Bardziej się starać.
    A ja nie wiem jak bardziej się starać. Już nawet próbowałam odpuścić ale nic z tego.
    Tak bardzo zazdroszczę swoim koleżankom. Nie dość, że są w ciąży, to teraz odpoczywają w domach a ja muszę jutro zapier... do pracy :( W pracy w ostatnim roku też było bardzo ciążowo, dwie najbliższe współpracownice zaszły w ciążę (w tym jedna jeszcze przed ślubem), na ich miejsce przyszła taka jedna wredna laska :/

    Aaaa wiecie o czym zapomniałam? O mojej sąsiadce. Ona też właśnie zaszła w ciąże. No i tak od wielu miesięcy wypytuje kiedy my. W końcu nie wytrzymałam i odparłam, że chyba natura dla NAS nie jest łaskawa, a ona na to, że rozumie, ale jak chcemy, możemy do niej wpadać PONIAŃCZYĆ jej dzieci.

    Tak. Właśnie tak. Tym o to kończę, jeśli któraś z Was będzie chciała, proszę o słowo wsparcia :( ja już na skraju wytrzymania. Buziaki.

  • Agnieszka_s Autorytet
    Postów: 1139 337

    Wysłany: 4 maja 2020, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh masz rację nie jest łatwo, a w szczególności jak Ci mówią, że jeszcze jest czas ... A moja teściowa co jakiś czas mówi o sąsiadach co pierwsze mieli w wieku 40 lat i wymienia ludzi którzy mieli dość późno dzieci ( jak by chciała mi przekazać, że się uda ale nie mówi tego wprost) moja najbliższa koleżanka z którą zaczęłam się starać * ona starsza od mnie o 6 lat* też zaszła i ciągle gada o małej cieszę się ale kiedyś sama powiedziała, że jak ja zajde przed nią to nie będzie się cieszyć...
    Nie ma słów jakie podniosą Cię na duchu, porostu bądź silna!!!! Trzymam kciuki za Ciebie. Poczytaj forum wiele można się nauczyć i dziewczyny są dużym wsparciem. Może nie wszystkie wyniki miałaś robione?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2020, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna, ja też niedawno odważyłam się tu dołączyć, wcześniej tylko przeglądałam różne wątki. Dla mnie to dopiero początek starań, ale na pewno doskonale wiesz że nawet pół roku jest ciężkie. Dobrze że jesteś, jest tu tyle osób i wątków że na pewno znajdziesz coś dla siebie żeby się wygadać. Ja w tym miesiącu też złapałam okropnego doła, wcześniej nie przepłakałam tyle, może dlatego że wokół mnie brzuchy też nagle rosną jak grzyby po deszczu, a nikogo z kim mogłabym otwarcie pogadać nie ma. Bo niestety temat problemów z płodnością jest zamiatany pod dywan, a też nie można oczekiwać od osób które zachodzą w ciąże bez problemów/wpadki zrozumienia w tej sytuacji. Ani od osób które dzieci nie planują. Żadna z nich nie jest w stanie pomóc, a może nawet bardziej wkurzać czy nieświadomie robić przykrość swoimi "radami". A od nas staraczek wycofanie tez mogą odbierać jak coś złego, zazdrość, ale ja osobiście na przykład nie mam tyle siły w sobie by słuchać jak ktoś narzeka na to, że nie śpi albo że w domu z dzieckiem siedzi.
    Nie jestes sama z tymi trudnymi uczuciami, wiele osób czy tu czy w samotności siedzi i gryzie sie z tym problemem. Nie jest to pocieszeniem może, ale jak napisała Agnieszka_s - takich słów które by pomogły po prostu nie ma. Ja czytam i podziwiam ile siły w sobie można znaleźć, ile lat sie dziewczyny starały i się udało. Szukam co mogę robić, co inne dziewczyny próbowały. Przeczekamy tego wirusa i też będzie łatwiej wrócić do badań ;) Ściskam mocno!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za pocieszenie :*

    Agnieszka, wow, 40 lat! Czterdziestka to taki wiek, kiedy część kobiet macierzyństwo ma dawno za sobą, niektóre już posyłają dziecko na studia, a są kobietki które nie poddają się i wierzą, że jeszcze wszystko przed nimi 💪💪 podziwiam!!

    Dla przykładu, mama mojej koleżanki urodziła w wieku 19 lat, niedaleko pada jabłko od jabłoni, koleżanka wpadła na pierwszym roku studiów w wieku 20 lat 😁😁 jej mama została babcią w wieku 39 lat. 🤪

    Drugi przykład- w pracy mam takie dwie koleżanki, obchodzą 40stke w tym roku, ciągle plotkują na temat żłobków i przedszkoli (jedna ma chłopca 3 lata, druga córkę 5 lat) ;)

    Ja już przygotowuje się do kolejnego cyklu bo czuję @ za rogiem 💪 obiecuje bardziej przykładać się do diety i jakiejkolwiek aktywności, mniej stresu.

    Pod koniec miesiąca czeka mnie badanie progesteronu, nie miałam fatalnego wyniku ale ginekolog, chyba z braku pomysłów stwierdziła, ze można go bardziej podnieść 🤔 (przez 3 cykle brałam luteinę 2x1). Oprócz tego miałam badane:

    1. Usg- Endo ok, pęcherzyki ładne
    2. Hormony- lh, FSH, wszystkie estrogeny, prolaktyna, cały pakiet tarczycowy, przeciwciała na choroby wirusowe, progesteron, testosteron, glukoza, cholesterol, trójglicerydy, żelazo- wszystko OK. TSH 2,1 ale ginekolog powiedziała że jest dobre i nie potrzebuje zbicia, zwłaszcza że przeciwciała ok.
    3. Testy owulacyjne- co miesiąc przez kilka wychodzą pozytywne (pierwszy pozytywny dzień to ok 15-18 dc)
    4. Bardzo regularne, niezbyt bolesne i średnio obfite miesiączki
    5. Cytologia ok

    Chce zrobić jeszcze monitor po owulacji... Czy na pewno pęcherzyki pękają. Co w następnym kroku powinnam jeszcze zbadać???

    Żaden lekarz nie traktuje mnie poważnie :( widzi USG i badania i nic... Każe się bardziej starać...

    Pozdrawiam ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 17:55

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zacznij badania na własną rękę. Na lekarzy nie ma co liczyć, to nie ich starania o dziecko, tylko Twoje.

    Hormony, krzywe, mutacje, może immunologia.

    Poziomka25 lubi tę wiadomość

  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1401

    Wysłany: 5 maja 2020, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belladonna partner niech zrobi badanie nasienia, to jest podstawa. Naprawdę, nie czekajcie dłużej.

    Kitka_87, Anetka32 lubią tę wiadomość

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli jakie badania immunologiczne w dalszej kolejności? Wiem, że na własną rękę trzeba, wszystkie poprzednie badania sama robiłam, prywatnie. Bazowalam na wiedzy medycznej wyniesionej z UM i znajomości cyklu. Nie wiem co badac krok po kroku i na jakim etapie. Dwóch z trzech ginekologów którzy robili mi USG dziwili się po co w ogóle tyle badań robię, jestem młoda, w obrazie USG dobrze, niepotrzebnie stresy itp sraty pierdaty, oni leczą pacjentki które praktycznie nie mają szans na zajscie w ciąże a ja jestem chyba nadgorliwa, chyba z mężem niezbyt często to robimy itp.... 👿 tylko jedna ginekolog podeszła do mnie poważnie i zleciła najpierw suplementacje luteiny 😊

    Boo, pisałam, że mój mąż powtarzał już kilkukrotnie badanie nasienia (takie rozszerzone), konsultował wyniki u dobrego andrologia z kliniki niepłodności w Warszawie, jest wszystko OK. nawet był zapisany na USG jąder żeby już wszystko zbadać ale dr W. Powiedział, że póki co nie ma sensu, młody jest, trzydziestki jeszcze nie ma, może później USG. Przyjmuje tylko witaminy (Sermatrop alfa).

    Z racji wieku wszystkie badania i etapy wolniej postępują gdyż nikt nie chce za bardzo nas już faszerować...

    boo123 lubi tę wiadomość

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 5 maja 2020, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najważniejsze to ochłonąć i wyluzować. Wiem że to trudne ale przez stres można się zablokować. Po 6 latach udało mi się zajść w ciążę i to dzięki mężowi który mówił mi żebym dała na luz. Zajęłam się różnymi rzeczami by nie myśleć o dziecku. Przed zajściem chciałam powtórzyć badania. Z ginka myślałyśmy żeby zrobić hsg. Mój też zrobił badania. Miał słaba ruchliwość to poprawił witaminami.
    Dziewczyny mają rację co do badań na własną rękę. Też większość sama badałam hormony itd. Miałam problemy z prolaktyna.

    Kochana nie poddawaj się.

    Kitka_87, Pia88 lubią tę wiadomość

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile masz lat? Co do tej pory zbadałaś?

    Owulacje możesz mieć książkowe, idealne, ale jeśli będzie problem z zagnieżdżeniem to niestety... Owulacja to część sukcesu.

    Spóźnił Ci się kiedyś okres przez ten rok badań?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka, odpowiedzi na twoje pytania są kilka postow wyżej 😊 mam niespełna 28 lat.

    Nie, ani razu nie spóźnił mi się okres. Ani razu. Co najlepsze, okres zawsze przychodzi mi na weekend... Albo dostaje @ w piątek albo w sobotę. Co 4 tygodnie równo.

    Co dziwne, dawno dawno temu, zanim zaczęliśmy się starać, miałam cykle 29-34 dni. Wraz z 1 cs nagle zaczęło być jak w zegarku, nigdy cykl nie przeskoczyl 30 dni.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok, teraz doczytałam.

    1. Robiłaś krzywą cukrową i insulinową?
    2. Badałaś przeciwciała ANA?
    3. Badałaś mutacje na trombofilię wrodzoną?
    4. Sprawdzałaś czynniki krzepnięcia, białko S i C?
    5. Badałaś ferrytynę? Żelazo nie za wiele mówi o faktycznym stanie żelaza we organiźmie.
    6. Badałaś homocysteinę?

    Proponuję zgłębić powyższe.

    Dalszy krok to już drogie badania immunologiczne.


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarze każą Ci się starać, bo z punktu widzenia ginekologa jest ok.

    Ginekolog to jednak często za mało - potrzeba nam staraczkom endokrynologa, hematologa, immunologa i genetyka.

    Wg mnie, jeśli masz takie książkowe cykle i monitoring pokazuje, że jest wszystko ok, trafiacie w owulację, mąż/partner ma dobre wyniki to gdzieś przyczyna musi być. A to co zbadałaś to takie podstawy tak naprawdę.

  • Lizamichelle Przyjaciółka
    Postów: 88 29

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Też jestem tu nowa. Moja historia jest zupelnie inna niż twoja. Ja zaszlam w 1ciaze szybki choć przygotowywałam się rok (tutaj znowu to lekarze mnie nakręcili ze cos nie tak jest a najprawdopodobniej to była nieprawda...). Ciążę przeszłam ciężko, ale mam zdrowego cudownego syna. Stresy które mnie dopadły i problemy w trakcie bardzo odpokutowalam , do tego stopnia że miałam stany lekowe na myśl o kolejnej.

    Medycyna medycyną, ale trzeba popracować nad sobą i wyjść z tego dołka. Stan psychiczny jest bardzo ważny.

    Czy uprawiasz sport, jak się odżywiasz?

    KarolinaMaria lubi tę wiadomość

  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3685 7567

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z dziewczynami, że trzeba 'pocisnąć' diagnostykę. Jeśli tak strasznie Cię to przygnębia, może warto skonsultować się z psychologiem? Jest wiele poradni zdrowia psychicznego przyjmujących na NFZ, w dobie koronawirusa sesje prowadzone są online. Głowa jest ważna i taka konsultacja ze specjalistą pozwala spojrzeć inaczej na wiele spraw. On nie da Ci gotowej rady, ale pomoże zmienić myślenie o samej sobie, że jesteś fajną młodą, dziewczyną, która chce mieć rodzinę. Nie tłum w sobie złych emocji, nie musisz na zewnątrz udawać, że wszystko jest ok!

    Niereanimuj lubi tę wiadomość

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • Ana 81 Koleżanka
    Postów: 47 9

    Wysłany: 5 maja 2020, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym na twoim miejscu zrobila badanie AMH i sprobowala zrobic droznosc jajowodow, o ile jeszcze nie mialas. Tez mialam podobnie ze pecherzyki ladnie rosna i pekaja, i ze mam sie starac. Lepiej na wlasna reke zrobic badania, potem zebrac wszystkie wyniki i przedstawic lekarzowi. Trzymam kciuki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 22:23

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2020, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wam za wszystkie rady :) w następnym miesiącu zacznę poszerzać diagnostykę :) Kitka, oprócz ferrytyny nie miałam żadnego z tych badań. Tylko takie podstawowe (a i tak lekarze mówią że za bardzo drobiazgowo 😅)

    Jak zrobię rachunek sumienia to nie za bardzo uprawiam jakąkolwiek aktywność fizyczna oprócz pracy... W której jestem cały dzień w biegu, na nogach, w lekkim podświadomym stresie. Brrr szczerze to nie lubię swojej pracy i już od kilku miesięcy obiecuje sobie, że poszukam czegoś innego ale wiecie jaka jest sytuacja 😕 wcześniej chociaż miałam złudzenie że zajdę w ciąże i niedługo pójdę na L4 ale przeszło mi... Muszę ustabilizować swoją formę psych. Rozmowa z przychologiem może dobrze by mi zrobiła?

    Lizamichelle, to smutne co piszesz. Mogę wiedzieć co się stało, że wpadłaś w dołek i czy korzystałas z pomocy specjalisty?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2020, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie, a tak poza tym to zapomniałam wam napisać, jaka durna jestem 😔 zrobiłam test ciążowy 2 dni przed spodziewana miesiączka (wczoraj) żeby już się uspokoić i w razie bieli vizira porzucić wszelkie złudzenia i w spokoju ducha przygotować się do następnego cyklu. Na początku oczywiście biel ale z bardzo dłuższym czasem pojawiły mi się takie dziwne kreseczki. Wygląda to na FAŁSZYWY test.

    Pierwszy w życiu nie-krystalicznie-bialy test. Miałam już się w spokoju przygotować i znowu mi głowa pęka :/ ten cykl dawno uznałam za stracony i chciałabym o nim zapomnieć. Za dwa dni powtórzę test jeśli wcześniej nie przyjdzie @ (czuje się bardzo okresowo)...

    A niech to szlag. Wklejam link do foty:

    https://zapodaj.net/58508df7fadc0.jpg.html

  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3685 7567

    Wysłany: 6 maja 2020, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj się dziewczyno!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2020, 15:45

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • Lizamichelle Przyjaciółka
    Postów: 88 29

    Wysłany: 6 maja 2020, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Dziękuję wam za wszystkie rady :)

    Lizamichelle, to smutne co piszesz. Mogę wiedzieć co się stało, że wpadłaś w dołek i czy korzystałas z pomocy specjalisty?

    Tak, w trakcie ciąży okazało się że synek za wolno rósł w brzuszku. Między nim a mną zaczęły zaburzać się przepływy (w skrócie dziecko chciało rosnąć ale coś hamowało połączenie i mój organizm robił wszystko żeby dziecko przybierało na wadze - efekt taki że mi zaczęło rosnąć ciśnienie i wysiadać nerki -- stan przedrzucawkowy, to stan zagrażający życiu i matki i dziecka). Syn urodził się przedwcześnie (ciecie na cito) mały ale zdrowy.
    Dezinformacja ze strony lekarzy, brak kompetencji i empatii.


    Nie korzystałam. Rozważałam. Co jakiś czas mam "nawroty" lękowe. Generalnie to co mnie najbardziej bolało że diagnoza zajęła duzo czasu i wszyscy wokół twierdzili że coś sobie wymyśliłam. A na koniec okazało się że miałam intuicje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2020, 11:50

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 6 maja 2020, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę druga kreskę ale właśnie lepiej drugi raz powtórzyć. Polecam bobo test. Trzymam kciuki.

    Mi po teście jak robiłam to pamiętam że brzuch mnie bolał. I mnie zalewało.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ