Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Oliwka, musi być ❤️Starania od 12.2020
44cs - udało się 🤍
——————————————————
👱🏼♀️❌AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 i MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny/ cross-match 46%
🧔🏻♂️❌morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny
——————————————————
💎 05.2023 I IVF- 10🥚- 1x❄️
• 06.2023 FET❄️4BB - beta 0 ✖️
💎 09.2023 II IVF- 6🥚- 3x❄️
• 01.2024 FET❄️4BA- 5tc💔
• 05.2024 FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
❤️171ud/min
-
Limonka & Oliwka, róbcie to HSG i pokazujcie nam jak najszybciej swoje ⏸ 😉
Pomarańcza, Limonka26, futuremama, Oliwka91 lubią tę wiadomość
-
Manioka skoro to Cie wycisza to piecz kochana!
Pomarańcza 😍😍😍😍😍 jestem zachwycona Twoją betą! Trzymam kciuki za poniedziałkowy wynik
Róbcie Hsg, przepychajcie zasluzowane jajowody, niech kontrast zerwie te mikrozrosty i wysikujcie dwie krechy! Niech psioczą na sHSG, ja do dzisiaj twierdzę że to najlepiej wydane 1300 (ukroce od razu pytania, 700 drożność, ale do tego jeszcze wymazy i test na covid) za świadomość, że chociaż w kwestii drożności jest ok.Pomarańcza, futuremama, Manioka, Limonka26, Oliwka91 lubią tę wiadomość
-
Pomarańcza - gratuluję!!!! Dużo zdrówka dla Was ♥️♥️♥️😘
Pomarańcza lubi tę wiadomość
Wiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
Też jestem za robieniem HSG, ja miałam sono i to na NFZ się udało, wszystko dobrze a jednak wcześniej przy stymulacji i monitoringu nic, a tu proszę, niespodzianka 🤭
Jenyy, spać nie mogę. Położyłam się tylko chwilę wcześniej niż zwykle, a od 5:30 oczy jak 5 zł i kręciłam się z boku na bok 🙄 Czy to normalne żeby na tak wczesnym etapie szybko głodnieć? Jestem głodna jak wilk, ale czekam aż letrox mi się wchłonie 😁 i boję się czy dostanę w miarę wizytę do ginekologa na NFZ, bo chce iść do babki która ma super opinie i przyjmuje w mojej przychodni, ale kolejki do niej są koszmarne... Jak to działa, mają jakąś pulę na zaciazone? 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 06:12
-
Pomarańcza mowisz, że jesteś w ciąży i musza Cie przyjąć w terminie max 7 dni 😋
Co do głodu mam tak samo, juz czeka na mnie serek ale też jeszcze muszę poczekać kilka minut przez euthyrox 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 06:51
Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Pomarańcza w teorii jest tak jak mówi abrakadabra a w praktyce pewnie muszą zapewnić ale niekoniecznie do tego lekarza.
Ja jak chciałam do swojego, to miała być ostatnia wizyta w drugiej ciąży, gin dokładnie powiedział kiedy mam przyjść. Rejestracja była na koniec miesiąca tylko, zaczynała się o 8, ja zadzwoniłam o 9 i już nie było wizyt w tym dniu, dopiero za 2 tyg. I co pani mi powiedziała? Że trzeba było wcześniej dzwonić bo teraz to ona już nie ma terminu i nic mi nie poradzi.
Na szczęście dała mi nr do lekarza, a że był super to przyjął mnie przed pacjentkami - nielegalnie że tak powiem, bez mojej karty itd. bo oficjalnie tej wizyty nie mogło być🤦♀️
Także jak masz możliwość to już pn zaklepuj wizyty bo dodatkowo jest końcówka roku. I zaraz terminów nie będzie na grudzień a na styczeń mogą powiedzieć że nie mają podpisanych umów i jeszcze nie zapisują🤦♀️ to za to w pierwszej ciąży przerabiałam🤣 -
Dzięki futuremama, no właśnie mi zależy do jednej, gdzie jak chciałam na zwykłą wizytę się umówić chyba w marcu to termin był na grudzień 😳 także chciałabym wywalczyć do niej, bo facet który tam pracuje jakoś mam wrażenie jest hm małomówny 😁 i jakoś średnio mi podpasowal. W razie co mam jeszcze przecież wizytę w ramach programu leczenia niepłodności, miałam skonsultować wyniki których nie zdążyłam zrobić, 23 listopada, także w sam raz na pierwszą wizytę. Mam tylko nadzieję że mi endokrynolog odpisze w sprawie letroxu i glucophage (który kazała mi odstawić przy ⏸️), żebym o to nie musiała się martwić. Bo nie byłam u niej od roku, bo łaziłam co chwilę do ginekologa i miałam dość wszystkiego prywatnie (pomijam już koszt monitoringu 🤦🏼♀️)
-
Ja jeszcze daje sobie ten i następny cykl z tego względu, że na początku roku były jednak dwa biochemy, ale od tego czasu nic, nawet złamanego cienia więc nie ma sensu czekać w nieskończoność
Olenkaqx wrote:A ja po imprezce urodzinowej ze znajomymi i kolejny plaskacz w twarz. Przyjaciele brali ślub parę miesięcy temu i są w ciąży. Super, przyjęłam do wiadomości bardzo na chłodno, ale z tyłu głowy miga na czerwono moja podswiadomość o obecności w lodówce dwóch zastrzyków Ovi, które dziś kupiłam. No i chcąc nie chcąc przeszlismy gładko na tematy starań i co slyszysz od ludzi, którzy nawet nie są na etapie planowania rodziny? Że wystarczy wyłączyć myślenie, przestać się stresować, wyjechać na wakacje i będzie! Jea 👌 szczerze? Stres związany ze staraniami to mój najbardziej przewlekły stres jaki przechodziłam w życiu.
Muszę się jeszcze odnieść do tego co Oleńka napisała. Kiedyś czytałam jakiś artykuł i tam było napisane, że poziom stresu u osób z niepłodnością był porównywalny z osobami w trakcie leczenia choroby onkologicznej. Nie wiem jak to jest i mam nadzieję, że się nie dowiem ale totalnie rozumiem co napisałaś. To taki rodzaj stresu, który nie mija, cały czas jest z nami - w snach, w każdej myśli. Czasem po przebudzeniu nagle przypomina mi się, że nie mogę zajść w ciążę i czuję jakby mi ktoś położył cegłę na żołądku. Oczywiście żyje normalnie i cieszę się z różnych rzeczy ale cały czas mnie tam od środka zgniata ta myśl tak przewlekle...
A co do tych tekstów znajomych to ja nie mogę 🙇🙄 często mówią to osoby, które starały się max 2-3 miesiące. Mi to powiedziała kiedyś koleżanka, która w 1 cyklu zaszła. Ja się wtedy jeszcze nie starałam ale mówiła, że oni się nie stresowali i dlatego im się udało a często jak ktoś się spina to się nie udaje. Ale moment...czym oni się mieli zestresować? Nawet nigdy nie oglądała jednej kreski.
Ale długi post 😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 10:15
-
nick nieaktualny
-
anka wrote:Gdzie dzisiejsze kreseczki? 🤨
A mogą być z owulaka? Coś leniwa ta moja owulka w tym cyklu 🥴 20 dc i takie coś, czekam na bordową krechę 🙈
futuremama, abrakadabra, Pomarańcza, Manioka, Limonka26, Olenkaqx, Domistr, midzia lubią tę wiadomość
11.03.24 - ⏸️ (3 cs)
12.03.24 - beta 377
14.03.24 - beta 788
27.03.24 - 0,42 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹❤️
17.04.24 - 2,55 cm misia 🧸
08.05.24 - 5,91 cm, ryzyka niskie 😍 prawdopodobnie dziewczynka 🩷
04.06.24 - 150 g śpiącej królewny 😴👸🏼
27.06.24 - 298 g córeczki 🎀
02.07.24 - połówkowe, wszystko w porządku 🥰
18.07.24 - 482 g ruchliwej panienki 🌸
14.08.24 - 894 g leniuszka 🌞
03.09.24 - 1274 g ✨
11.09.24 - III prenatalne, 1517 g, wszystko dobrze 🥳
26.09.24 - 1969 g baletnicy🩰
24.01.22 - ⏸️ (14 cs)
28.09.22 - Oliwier 👶🏼❤️ -
nick nieaktualny
-
Sparky wrote:A mogą być z owulaka? Coś leniwa ta moja owulka w tym cyklu 🥴 20 dc i takie coś, czekam na bordową krechę 🙈
A pewnie, pozytywny owulak to dobry wstęp do pozytywnego ciążowego😁 Za wszystkie owu też trzymamy kciuki😁Sparky, Oliwka91 lubią tę wiadomość
-
Oliwka, zgadzam się, ten stres przy staraniach towarzyszy non stop... Nawet jeśli wydaje mi się, że mam zajętą głowę czymś innym, to okazuje się, że temat starań wraca jak bumerang. Ostatnio znowu mam jakąś załamkę i wydaje mi się, że nasze starania nigdy się nie zakończą sukcesem 🙄 Biochem dał mi na chwilę nadzieję, początkowo zniosłam go naprawdę dobrze, ale teraz coraz częściej rozmyślam na ten temat i jest mi przykro, że tak to się skończyło 😢
11.03.24 - ⏸️ (3 cs)
12.03.24 - beta 377
14.03.24 - beta 788
27.03.24 - 0,42 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹❤️
17.04.24 - 2,55 cm misia 🧸
08.05.24 - 5,91 cm, ryzyka niskie 😍 prawdopodobnie dziewczynka 🩷
04.06.24 - 150 g śpiącej królewny 😴👸🏼
27.06.24 - 298 g córeczki 🎀
02.07.24 - połówkowe, wszystko w porządku 🥰
18.07.24 - 482 g ruchliwej panienki 🌸
14.08.24 - 894 g leniuszka 🌞
03.09.24 - 1274 g ✨
11.09.24 - III prenatalne, 1517 g, wszystko dobrze 🥳
26.09.24 - 1969 g baletnicy🩰
24.01.22 - ⏸️ (14 cs)
28.09.22 - Oliwier 👶🏼❤️ -
anka wrote:Ja bym chyba uznała yo za poxytyw 🤔 sle xrob jeszcze wieczorem 🙈🍀🍀✊
Jak mam pik, to krecha na tych testach jest wręcz bordowa i wali po oczach 🙈
11.03.24 - ⏸️ (3 cs)
12.03.24 - beta 377
14.03.24 - beta 788
27.03.24 - 0,42 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹❤️
17.04.24 - 2,55 cm misia 🧸
08.05.24 - 5,91 cm, ryzyka niskie 😍 prawdopodobnie dziewczynka 🩷
04.06.24 - 150 g śpiącej królewny 😴👸🏼
27.06.24 - 298 g córeczki 🎀
02.07.24 - połówkowe, wszystko w porządku 🥰
18.07.24 - 482 g ruchliwej panienki 🌸
14.08.24 - 894 g leniuszka 🌞
03.09.24 - 1274 g ✨
11.09.24 - III prenatalne, 1517 g, wszystko dobrze 🥳
26.09.24 - 1969 g baletnicy🩰
24.01.22 - ⏸️ (14 cs)
28.09.22 - Oliwier 👶🏼❤️ -
Pomarańcza wrote:Dzięki futuremama, no właśnie mi zależy do jednej, gdzie jak chciałam na zwykłą wizytę się umówić chyba w marcu to termin był na grudzień 😳 także chciałabym wywalczyć do niej, bo facet który tam pracuje jakoś mam wrażenie jest hm małomówny 😁 i jakoś średnio mi podpasowal. W razie co mam jeszcze przecież wizytę w ramach programu leczenia niepłodności, miałam skonsultować wyniki których nie zdążyłam zrobić, 23 listopada, także w sam raz na pierwszą wizytę. Mam tylko nadzieję że mi endokrynolog odpisze w sprawie letroxu i glucophage (który kazała mi odstawić przy ⏸️), żebym o to nie musiała się martwić. Bo nie byłam u niej od roku, bo łaziłam co chwilę do ginekologa i miałam dość wszystkiego prywatnie (pomijam już koszt monitoringu 🤦🏼♀️)
Generalnie miałam w tym tyg jeszcze iść jeśli nie urodzę ale termin nawet jak się zwolni to do takiego że jednak podziękuję🙈 wolę jednak w pt w razie czego szpitala iść choć nie sądzę że wytrwam😁 -
nick nieaktualny
-
anka wrote:To pewnie kwestia paru h 🙈🙈
Oby oby 🙈anka lubi tę wiadomość
11.03.24 - ⏸️ (3 cs)
12.03.24 - beta 377
14.03.24 - beta 788
27.03.24 - 0,42 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹❤️
17.04.24 - 2,55 cm misia 🧸
08.05.24 - 5,91 cm, ryzyka niskie 😍 prawdopodobnie dziewczynka 🩷
04.06.24 - 150 g śpiącej królewny 😴👸🏼
27.06.24 - 298 g córeczki 🎀
02.07.24 - połówkowe, wszystko w porządku 🥰
18.07.24 - 482 g ruchliwej panienki 🌸
14.08.24 - 894 g leniuszka 🌞
03.09.24 - 1274 g ✨
11.09.24 - III prenatalne, 1517 g, wszystko dobrze 🥳
26.09.24 - 1969 g baletnicy🩰
24.01.22 - ⏸️ (14 cs)
28.09.22 - Oliwier 👶🏼❤️ -
Sparky wrote:Oliwka, zgadzam się, ten stres przy staraniach towarzyszy non stop... Nawet jeśli wydaje mi się, że mam zajętą głowę czymś innym, to okazuje się, że temat starań wraca jak bumerang. Ostatnio znowu mam jakąś załamkę i wydaje mi się, że nasze starania nigdy się nie zakończą sukcesem 🙄 Biochem dał mi na chwilę nadzieję, początkowo zniosłam go naprawdę dobrze, ale teraz coraz częściej rozmyślam na ten temat i jest mi przykro, że tak to się skończyło 😢
Często właśnie po takich biochemach zaskakuje od razu w następnym cyklu. Oby i u Ciebie tak byloSparky lubi tę wiadomość