Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Limonka, a czemu zakładasz od razu, że lekarz nic nie zrobi z wiedzą o biochemie? Dla mojego to była znaczącą informacja - było wiadomo, że w ogóle jestem w stanie zajść w ciążę. Nie zbagatelizował tego, wpisuje mi tego biochema w dokumenty jako wczesne poronienie, a dzięki temu, że o nim wiedział, to szybko wdrożył mi luteinę w obecnej ciąży. Na betę można iść po południu, nie masz gdzieś dłużej otwartego labu?
Abrakadabra, ewidentnie coś się dzieje 😀 Oby młoda nie kazała na siebie zbyt długo czekać, kciuki za szybki i bezproblemowy poród 🤞🏻
Pomarańcza, świetne wieści 🥰❤️ Na pewno trochę spadł Ci kamień z serca. A jak zdrówko?
Monika, super, że tabletki odstawione i wracasz do gry. Oby przejęcie brzuszka od Abrakadabry przebiegło bez żadnych utrudnień 🤞🏻☺️Monika7 lubi tę wiadomość
-
Kciuki za Otter w takim razie ✊🏻🍀
Sparky, zeszło mi wszystko na gardło, najchętniej wyoilabym ACC i byłoby lżej, ale zatoki już luz, głowa nie boli, za to cycki zaczynają mi mocniej dokuczać i mdłości. Tak, kamień z serca 😊 a Ty? Jak samopoczucie? -
Pomarańcza, to dobrze, że choróbsko odpuszcza i pojawiają się ciążowe dolegliwości 😀 U mnie tak ogólnie ok, chociaż zdarzają się dni, że nie mam na nic sił i snuję się jak zombie 🤪 Brzuch coraz większy, czuję już ruchy codziennie, także wszystko zaczyna się robić coraz bardziej realne 🙈
-
Sparky wrote:Limonka, a czemu zakładasz od razu, że lekarz nic nie zrobi z wiedzą o biochemie? Dla mojego to była znaczącą informacja - było wiadomo, że w ogóle jestem w stanie zajść w ciążę. Nie zbagatelizował tego, wpisuje mi tego biochema w dokumenty jako wczesne poronienie, a dzięki temu, że o nim wiedział, to szybko wdrożył mi luteinę w obecnej ciąży. Na betę można iść po południu, nie masz gdzieś dłużej otwartego labu?
Wiadomo też lekarz, a lekarz. Może i mój by to wpisał, ale często lekarze jednak podchodzą do tego dość lekko. Ja mieszkam w małym mieście, tu są z 3-4 laboratoria na krzyż i pobranie materiału jest najpóźniej do 11 ☹️ -
U mnie po usg luz, kilka skurczy sie pisało tak ponad 100 ale ginka mowi, że wszystko dobrze i luz 😂 Także na razie nie rodzę i mowi, że jeszcze trochę bo kazała przyjść mi za tydzień na wizytę jeszcze i ktg 🙈
Mój to juz cały w stresie chyba bo kiedy do niego nie zadzwonię to pyta wystraszony czy rodzę 🙈😂Monika7 lubi tę wiadomość
19 cs.
1 cykl z letrozolem
2022r. - Córeczka ❤️ -
Oliwka91 wrote:Limonka czytam z Twojego polecenia "terapeutkę" i się baaardzo wkręciłam, dzięki 😁
Oo to cieszę się, że się podoba 😄
Ja ostatnio z kolei szukałam w bibliotece czy nie mają tej co polecałaś - „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”, ale niestety nie mieli. Więc skończę te co mam obecnie i kupię z Empiku, bo bardzo mnie ciekawi 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 08:14
Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Limonka26 wrote:Oo to cieszę się, że się podoba 😄
Ja ostatnio z kolei szukałam w bibliotece czy nie mają tej co polecałaś - „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”, ale niestety nie mieli. Więc skończę te co mam obecnie i kupię z Empiku, bo bardzo mnie ciekawi 😁
Akurat ja też miałam pożyczoną od koleżanki. Tak to bym Ci wysłała ale niestety 🙁
Ja w ogóle na liście książek, które chcę przeczytać mam ich ponad 200 - jestem świrem 🤣 a czytam 15-20 rocznie więc wcale nie jakoś dużo ale dodawanie do listy idzie mi szybko 🙈 w ogóle przez starania zauważyłam, że mniej czytam, bo więcej się zamartwiam i nie mam głowy -
Oliwka, mi też tematy staraniowe zajmują tyle czasu: wyszukiwanie objawów, forum chociażby, jakieś ewentualne wyniki badań itp. 🙈 I tylko człowiek o tym myśli, czyta.
15-20 książek to i tak nieźle Mi jeszcze zło tego świata - netflix - zabiera dużo czasu, bo przeważnie mąż coś znajdzie i oglądam jednym okiem z nim, później się wkrecę i tak się kończy 😅
U mnie aktualizacja: @ przyszła. Dziś już nawet bez doła, wydołowałam się po zrobieniu pierwszego testu, więc na ten moment psychicznie jest nawet ok 😉 -
No przykro mi z powodu małpy, liczyłam, że coś z tego wyniknie jednak 🙁 ale dobrze, że chociaż psychika w dobrej kondycji ❤️ kolejny cykl to kolejna szansa 🤗
No właśnie nigdy tyle nie szperalam w internecie ile przy staraniach. Tak jakby tam miała się znaleźć jakaś odpowiedź dlaczego 🤣Limonka26 lubi tę wiadomość
-
Limonka przykro mi, ale może kolejna stymulacja da efekty? Bo podchodzisz jeszcze do stymulacji, prawda?
-
Tak, kolejna stymulacja w tym cyklu
-
Otter... Nieśmiało pytam, ale mniej więcej jaki termin w sierpniu transferu? 🤔 Jest mój brzuchol do oddania na początku sierpnia:)
nie obraźcie sie dziewczyny, że proponuję to Otter 😘 -
Otter ale super! ❤️ bardzo się cieszę 🥰
To ja też zaktualizuję sytuację:
Wczoraj podjęłam decyzję o ostatecznym rozstaniu z M. Już nie myślę o powrocie do niego, o nie! Po tym co zrobił nie ma powrotu. Ale od początku...
Ogólną sytuację znacie i do kwietnia jeszcze było jako tako. Przynajmniej M. zabierał nas do siebie jak miał wolne, bywaliśmy u niego na weekendy nawet co tydzień. Od kwietnia mniej więcej co 2 tygodnie i to też nie zawsze na weekend tylko na spacer np.
W maju dał mi tylko 300 z 500zł alimentów, bo "nie ma pieniędzy", nas do siebie nie zabiera, bo "ma dużo pracy i nie ma pieniędzy" (co jest w ogóle śmieszne), w zeszłym tygodniu w sobotę lub niedzielę wyrzucili go z roboty, bo (co się okazało) przychodził kiedy chciał, spóźniał się, wychodził wcześniej itd.
W dniu kiedy go wyrzucili (około 13) nie przyszedł do dziecka "bo miał sprawy".
Przyszedł dopiero w poniedziałek na 2 godziny, śmierdziało od niego alkoholem (a był u nas po 15, bo podobno wcześniej miał rozmowę o pracę, tylko ciekawe, że taki śmierdzący alko tam poszedł).
Nie miał więcej czasu dla nas, bo wprowadza się do niego kolega i musi wnieść koledze łóżko do drugiego pokoju. Kolega oczywiście ćpun i alkoholik.
W środę wieczorem zapytał się mnie czy spotkamy się w czwartek (wcześniej nie mógł, bo "sprzątał mieszkanie" 2 dni). Zgodziłam się na to spotkanie i naciskałam na to, żeby pójść z dzieckiem do niego chociaż na 2 dni, czyli od wczoraj do dziś. Stwierdził, że nie ma kasy i pustą lodówkę, ale coś wymyśli.
I teraz będzie akcja...
Napisałam do niego wczoraj przed 11 o której po nas będzie, ale na messengerze był dostępny jeszcze o 6 rano, co dało mi do myślenia, więc od razu mu napisałam, że sądząc po jego aktywności pewnie się naczekamy.
O dziwo odpisał mi zaraz, że nie i że o 14 ma kolejną rozmowę o pracę, więc będzie u nas po 15. Później stwierdził, że raczej się nie spotkamy, bo zadzwonili do niego z Castoramy (gdzie aplikował) żeby był o 17.
Więc mu odpisałam, że w takim razie może po nas przyjść jak będzie stamtąd wracał. Odczytał to, ale już nie odpisał.
W tym czasie byłam z jego ciotką na zakupach, a później poszłyśmy do niej (on o tym nie wiedział). O 17:10 M nagle do niej dzwoni i pyta czy może mu pożyczyć jakieś pieniądze. Ona odmówiła, bo zna całą sytuację i opowiedziałam jej o tym, że mieliśmy się dziś widzieć i w tej chwili miał być w Castoramie.
A on do niej mówi, że się "porobił".
NOSZ KURWA 🤬
Wiecie co to znaczy? Naćpał się!
Ona nie do końca wiedziała co to znaczy i dopytywała, a on odpowiadał na okrętkę, więc już byłam pewna. Poza tym znam jego głos i wiem kiedy jest coś nie tak.
Jak ja się wkurwiłam! Wydarłam się do tego telefonu, że mnie oszukuje i zamiast przyjść się spotkać z dzieckiem, to ćpa.
On stwierdził że się porobił alkoholem (2 piwa) I jest pod Castoramą i może mi wysłać zdjęcie. Oczywiście wysłał mi kurwa takie z internetu. Nawet się nie wysilił 🤦🏻♀️ poza tym kto idzie po alkoholu rozmawiać o pracę?!
Oznajmiłam mu, że odbiorę mu prawa, a pozew o alimenty mam już napisany. Czekam jedynie na odpis zupełny aktu urodzenia dziecka i idę to złożyć.
Wypisałam ile wydaję miesięcznie na dziecko i jego miesięczne koszty utrzymania, to 1752,20zł, a on od lutego dawał mi tylko 500zł 🤦🏻♀️ chciałam żeby dawał 900, żeby było po równo, ale w obecnej sytuacji składam o to, żeby on pokrywał całość. Dlaczego?
Oprócz tego jak się zachował, to jeszcze nie uczestniczy w życiu dziecka, wszystkie obowiązki spadły na mnie, od niego nie mam żadnej pomocy. Czara goryczy się przelała. Ja wiem, że Sąd może mi odmówić, żeby M pokrywał całość, ale przynajmniej jest to kwota, z której będzie można zejść i mam nadzieję, że będzie musiał pokryć większość.
Jak to jest, że on nie pracuje już prawie tydzień i nie ma czasu, ani pieniędzy żeby się z dzieckiem spotkać, ale na ćpanie i chlanie ma?
Załamał mnie ten człowiek. Ja jeszcze do tej pory naiwnie wierzyłam że on się zmieni, miałam nadzieję, że terapia pomoże, ale on mnie perfidnie oszukuje i oszukiwał od dawna. On się zmienić nie chce nawet dla swojego synka 😪
Rozpisałam się... Mam nadzieję, że opisałam to w miarę zrozumiale. Zostawię wam jeszcze screen.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2022, 14:16
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Otter piękne wieści!! A tak martwiłaś się że będzie mało jajek a tu taka pokaźna ilość 😍 czyli przejmujesz po Olence brzuszek 🥰 jedz chipsiki i lody, pij prosseco bo niedługo nie będziesz mogła 😁❤️
Juliet, strasznie mi przykro że tak się dzieje, ale to prawda, on sam by musiał chcieć się zmienić. Myślałam że swoje dno już osiągnął ale widocznie nie było to jeszcze dla niego impulsem że spieprza sobie życie ☹️ przytulam i jesteś wspaniałą matką i mądra kobietą, dobrze robisz odchodząc od niego. Teraz musisz zadbać o siebie i Kazia.💗 A sąd może orzec i mniej i więcej, spróbować warto powalczyć o więcej...
A ja siedzę i inhaluje się. Musiałam iść dzisiaj do lekarza po antybiotyk 😢 ale jak będę się czuła jak teraz to jedziemy dzisiaj w nocy do Zakopanego. Mam nie wysilać się za mocno i będzie dobrze. -
Otter super, nawet bardzo super! Już nie mogę się doczekać sierpnia kiedy przekażesz nam dobre wieści! 🤭 ❤️
Juliet Ty wiesz najlepiej jaka to była decyzja i czy jest dobra dla was ❤️ Na pewno było ciężko ale być może poznasz kogoś z czasem z kim będziesz szczęśliwa. Co do alimentów to mogę Ci powiedzieć, że jeśli przed sądem wszystko wspomnisz jaki jest itd jakie ma problemy to bez problemu dostaniesz tyle o ile wnioskujesz 😊 Tylko jeśli się okaże, że on nie będzie płacił i nie będzie komornik mial z czego mu tego ściągnąć to dostaniesz jedynie od państwa max te 500 zł bo wiecej nie dają. A jemu oczywiście bedzie rósł dług w takiej wysokości jaka przyzna sąd no i potem wiadomo jak to może się skończyć 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2022, 16:42
Juliet lubi tę wiadomość
19 cs.
1 cykl z letrozolem
2022r. - Córeczka ❤️