Kto się w sierpniu w łanach 🌾 stuka 🤭, tego Bocian wiosną szuka 🌷
-
WIADOMOŚĆ
-
3erin wrote:Tutaj artykuł który mi pozwala przetrwać
https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/ciaza-podstawy/hipotetyczna-hania/
Na początku strasznie się stresowałam tym, że muszę moje życie zmienić i na dużo rzeczy uważać itd.
Po tej lekturze staram się normalnie żyć i cieszyć wiosną / teraz latem i nie wariować.Lauraa, 3erin lubią tę wiadomość
23.11.21 mamy Córke ❤️
20.12.23 🩶👼
06.24 początek starań o rodzeństwo
06.08.24 ⏸️
Beta 12.08.24 - 314,8 😍 14.08 - 792,14 ,😍 16.08 - 2324,60, 😍 20.08 - 14058,4
28.08.24 serduszko bije
16.04.25 mamy Syna ❤️ -
Revolutionary wrote:Dopiero nadrobiłam 🫣
Widzę temat skoki i ćwiczeń... Eh 😮💨 ja ciągle próbuje się zebrać i znów zacząć ćwiczyć i się zdrowo odżywiać i ciągle coś... A kiedyś udało mi się tak ładnie kilka miesięcy ćwiczyć i jeść z głową i -10kg... Teraz znów by się tak przydało, a najlepiej to jakbym z 15kg zrzuciła... 🫣
Co do starań i podejścia faceta to jeszcze nie wiem jak będzie u nas 🤔 ostatnie kilka miesięcy się używaliśmy gumek bo odstawiłam AH na początku roku i mój często chciał bez i mówił że już by mógł się starać... Ale jak tak z nim rozmawiam to nie wiem czy on tak w pełni jest świadom z czym to się wszystko wiąże 🤣 on bardziej naciska na dziecko, ja zawsze chciałam ale czym jestem starsza tym bardziej się boje i mam na wiele obaw jak to będzie i czy już na pewno tego chce. On niby mówi że tak, że już czas, że jestem w takim wieku, ale tak mi się zdaje że nie do końca jest świadom jak się wszystko może zmienić... Nie wiem, a może to ja za bardzo to rozkminiam 🤨 a jak Wy macie dziewczyny? Też macie w sobie tyle obaw?
Obaw to ja mam tyle, że szło by z nich zbudować drogę stąd do Chin 🤣 przy pierwszym z mojej strony nie było rozkmin, był czas, że albo wtedy albo kto wie kiedy będzie sensowniejsza sytuacja zawodowa, żeby nie zostać bez mojej wypłaty, a mąż wtedy w sumie po prostu się zgodził i tyle 😅 teraz się dlugo też wahaliśmy, zastanawialiśmy, aż nas termin pogonił, bo ja powiedziałam, mam umowę na stałe, finansowo stoimy elegancko teraz albo nigdy, bo nie chcemy większej różnicy wieku niż te 5.5 roku.
A mimo tej w koncu decyzji i rozpoczęciu starań nadal mam wątpliwości I zdarzają mi się mini ataki paniki, czy aby na pewno te starania to dobra decyzja, bo przecież jesteśmy szczęśliwi, młoda pytana mówi, że chce mieć rodzeństwo, ale sama z siebie nic w tym temacie nie zaczyna. Boję się wielu rzeczy choroby dziecka, tych zmian, które za tym idą i nie tylko, że trzeba będzie zrobić cały strych pod gabinet, żeby zwolnić pokoik dla drugiego dziecka tylko tego jak ja sobie poradzę kiedy mąż będzie w pracy, a ja sama z dwójką bez pomocy przy usypianiu, itd. Mam nadwagę i boję się panicznie o swoje ciało, czy dam radę nie przybrać za dużo, czy znajdę siłę i motywację żeby później wrócić do zdrowej wagi. A z drugiej strony wyobrażam nas sobie na święta, jak mały bobas raczkuje pod choinka, starszak się bawi obok prezentami i to mnie jakoś tak rozczula i popycha w stronę tych starań.
Ale mam jeszcze milion innych myśli dziwnych, które mnie niepokoją a wykraczają w tak daleką przyszłość, że wiem, że to bez sensu😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2024, 06:26
DreamBee, Revolutionary lubią tę wiadomość
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Jakby to powiedzieć nigdy nie ma dobrego momentu. Zawsze jest coś.
Darrika, DreamBee, Kinia92, pp2018, Lauraa, Revolutionary lubią tę wiadomość
09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
Tak dokładnie, zawsze się znajdzie milion ale 🤷♀️
DreamBee, pp2018, Lauraa lubią tę wiadomość
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Dzień dobry dziewczyny! Nadrobiłam forum
Co do pytania jednej z Was o mówieniu partnerowi o dniach płodnych - my ogólnie już od razu po 🙈 jedziemy z tematem i przytulanki są co 2, max 3 dni 🤭 Jedyne co to już sama staram się, żeby na pewno coś było od razu po piku na teście.
Co do najlepszego czasu na dziecko - też myślę, że czasu idealnego nie maJeśli ma się takie pragnienie i jest się na to gotowym finansowo i mentalnie to chyba nie ma co się zastanawiać; dylemat będzie zawsze, bo to ogromny krok, nie ważne czy to pierwsze dziecko, czy któreś z kolei. Ja wiem, że na pewno nie będę miała w życiu momentu, w którym stwierdzę, że teraz to już na milion % dobry czas 😂 A czekając na ten idealny moment pewnie dobiłabym menopauzy
DreamBee, Lauraa, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Daisy___ wrote:Właśnie nie umiem tego ustalić, próbowałam czytać na forach i na dwoje babka wróżyła. Ja miałam ostatnio silne kłucia w pachwinie 14 dnia cyklu, ale nigdy nie sprawdzałam owulacji; 3 lata temu zaszłam w ciążę w 15 DC.
Ja w tym cyklu miałam w 10dc taki silny ból jajnika że myślałam że to już owulacja. Zrobiłam testy i krecha była ciemna. Niby testy powinno się robić do pierwszej ciemnej krechy ale ja robiłam dalej i w 18dc znowu był bardzo silny skok i lekki ból jajnika. Byłam w międzyczasie na USG i wszystko ok.
Przeczytałam w internecie że organizm może próbować owulowac ale z jakiegoś powodu nie idzie.
Więc ja sobie wniosek wyciągnęłam taki że ból jajnika w połowie cyklu nie równa się owulacja 😅 co może dla Was jest oczywiste ale dla mnie nie do końca.
Żeby wyłapać owu trzeba sugerować się kilkoma czynnikami. Niestety nie jestem na tyle skrupulatna żeby mierzyć temperaturę
Dziś 8dpo i zatestowałam xD jestem beznadziejna. Bladość aż razi w oczy. Czekam więc i może skusze się jeszcze w niedzielę 🤣❤️Pani Lis, DreamBee, Lauraa lubią tę wiadomość
-
Paflina wrote:Ja w tym cyklu miałam w 10dc taki silny ból jajnika że myślałam że to już owulacja. Zrobiłam testy i krecha była ciemna. Niby testy powinno się robić do pierwszej ciemnej krechy ale ja robiłam dalej i w 18dc znowu był bardzo silny skok i lekki ból jajnika. Byłam w międzyczasie na USG i wszystko ok.
Przeczytałam w internecie że organizm może próbować owulowac ale z jakiegoś powodu nie idzie.
Więc ja sobie wniosek wyciągnęłam taki że ból jajnika w połowie cyklu nie równa się owulacja 😅 co może dla Was jest oczywiste ale dla mnie nie do końca.
Żeby wyłapać owu trzeba sugerować się kilkoma czynnikami. Niestety nie jestem na tyle skrupulatna żeby mierzyć temperaturę
Dziś 8dpo i zatestowałam xD jestem beznadziejna. Bladość aż razi w oczy. Czekam więc i może skusze się jeszcze w niedzielę 🤣❤️
Jeszcze wcześnie, trzymam kciuki♥️
Tylko nie testuj pinkiem bo ostanio coraz więcej się osob skarży ze są cienie kreski bez ciąży! A szkoda by było się zawieść.
Ja też testuję w niedzielę, 8dpo tak sprawdzić bo już cierpliwość nie pozwoli dłużej 🙈Paflina, Pani Lis, DreamBee lubią tę wiadomość
-
Paflina wrote:Ja w tym cyklu miałam w 10dc taki silny ból jajnika że myślałam że to już owulacja. Zrobiłam testy i krecha była ciemna. Niby testy powinno się robić do pierwszej ciemnej krechy ale ja robiłam dalej i w 18dc znowu był bardzo silny skok i lekki ból jajnika. Byłam w międzyczasie na USG i wszystko ok.
Przeczytałam w internecie że organizm może próbować owulowac ale z jakiegoś powodu nie idzie.
Więc ja sobie wniosek wyciągnęłam taki że ból jajnika w połowie cyklu nie równa się owulacja 😅 co może dla Was jest oczywiste ale dla mnie nie do końca.
Żeby wyłapać owu trzeba sugerować się kilkoma czynnikami. Niestety nie jestem na tyle skrupulatna żeby mierzyć temperaturę
Dziś 8dpo i zatestowałam xD jestem beznadziejna. Bladość aż razi w oczy. Czekam więc i może skusze się jeszcze w niedzielę 🤣❤️
Witam w klubie testujących za wcześnie. Ja już mam dzięki tym testom mocne przeczucie, że nic z tego.
Zresztą mam lekko opuchnieta twarz i 2 jakieś dziwne niedoskonałości więc typowo przed @Paflina, Laura25, Pani Lis, DreamBee, Lauraa lubią tę wiadomość
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Mam takie zwykłe paskowe.
Ja już nie próbuje doszukiwać się w ciele okresu czy ciąży bo odkąd obserwuje cykle widzę, że każdy jest inny. Raz mi wywala benc, raz nie. Nieodłączną częścią mojego okresu jest Stefan na brodzie, zawsze w tym samym miejscu! I on też przychodzi różnie. Za to systematycznie. Może powinnam wyrobić mu dowód osobisty xDPani Lis, Missi, Dahlia, DreamBee, Kinia92, Lauraa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Bielą bijącą po oczach na teście
Bardzo mi przykro i smutno zarazem
W teorii 🐵 ma przyjść we wtorek
I skoro dziś nie ma nawet cienia to zastanawiam się co oznaczały te nitki krwi we wtorek
Chyba za bardzo nastawiłam się że to implantacja
Ah 🥺 -
@drewkowa94 póki nie ma okresu jest nadzieja🍀 moja koleżanka pozytywny test miała dopiero w 7 tygodniu, jak zdecydowała się iść do lekarza, bo okresu nie było, a testy wychodziły białe 🙂
Pani Lis, drewkowa94, DreamBee, Lauraa lubią tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
6 cs po poronieniu chybionym ( w sumie 19 cs) 🍀🍀🍀 -
drewkowa94 wrote:Dzień dobry
Bielą bijącą po oczach na teście
Bardzo mi przykro i smutno zarazem
W teorii 🐵 ma przyjść we wtorek
I skoro dziś nie ma nawet cienia to zastanawiam się co oznaczały te nitki krwi we wtorek
Chyba za bardzo nastawiłam się że to implantacja
Ah 🥺
Przytulam Cię mocno!
Jesteś pewna, że nie testowałaś za wsześnie? Skoro dopiero we wtorek 🐵, ja bym jeszcze powtorzyła test blizej tego terminudrewkowa94, Lauraa lubią tę wiadomość
-
drewkowa94 wrote:Dzień dobry
Bielą bijącą po oczach na teście
Bardzo mi przykro i smutno zarazem
W teorii 🐵 ma przyjść we wtorek
I skoro dziś nie ma nawet cienia to zastanawiam się co oznaczały te nitki krwi we wtorek
Chyba za bardzo nastawiłam się że to implantacja
Ah 🥺
Ja uważam, że zdecydowanie za wcześnie:) tzn mógłby być cień a mogło by go nie być jeszcze. Próbuj z nami w niedzielę. Razem raźniej 🫂drewkowa94, Pani Lis, Lauraa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnitaK wrote:@drewkowa94 póki nie ma okresu jest nadzieja🍀 moja koleżanka pozytywny test miała dopiero w 7 tygodniu, jak zdecydowała się iść do lekarza, bo okresu nie było, a testy wychodziły białe 🙂
Nooo nadzieję jest i to chyba aż za duża
I to plamienie
Zobaczymy jak to się ułoży 😀AnitaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPani Lis wrote:Przytulam Cię mocno!
Jesteś pewna, że nie testowałaś za wsześnie? Skoro dopiero we wtorek 🐵, ja bym jeszcze powtorzyła test blizej tego terminu
Myślałam że już jakiś cień będzie 🙄
Ah głupia ja 😱
Pozostaje mi czekać
I cieszyć się urlopem 😀 -
nick nieaktualnyLaura25 wrote:Ja uważam, że zdecydowanie za wcześnie:) tzn mógłby być cień a mogło by go nie być jeszcze. Próbuj z nami w niedzielę. Razem raźniej 🫂
Liczyłam na cień 😳
Ale z wielką nadzieją zatestuje w niedzielę
Trzymamy się razem 👊Laura25, Lauraa lubią tę wiadomość
-
Laura25 wrote:Ja uważam, że zdecydowanie za wcześnie:) tzn mógłby być cień a mogło by go nie być jeszcze. Próbuj z nami w niedzielę. Razem raźniej 🫂
Ja coś czuję, że nie zdąże zatestować z Wami w niedzielę, już boli mnie podbrzusze i pewnie przyjdzie wredna 🐵 -
drewkowa94 wrote:Dzień dobry
Bielą bijącą po oczach na teście
Bardzo mi przykro i smutno zarazem
W teorii 🐵 ma przyjść we wtorek
I skoro dziś nie ma nawet cienia to zastanawiam się co oznaczały te nitki krwi we wtorek
Chyba za bardzo nastawiłam się że to implantacja
Ah 🥺drewkowa94, Lauraa lubią tę wiadomość
👩 28 👱♂️28
2018-👼💔 (9tydz)
2019-👼💔 (11tydz)
2021- 👶🏼 synek
2024- 👼👼💔 (16tydz) -
Revolutionary wrote:Dopiero nadrobiłam 🫣
Widzę temat skoki i ćwiczeń... Eh 😮💨 ja ciągle próbuje się zebrać i znów zacząć ćwiczyć i się zdrowo odżywiać i ciągle coś... A kiedyś udało mi się tak ładnie kilka miesięcy ćwiczyć i jeść z głową i -10kg... Teraz znów by się tak przydało, a najlepiej to jakbym z 15kg zrzuciła... 🫣
Co do starań i podejścia faceta to jeszcze nie wiem jak będzie u nas 🤔 ostatnie kilka miesięcy się używaliśmy gumek bo odstawiłam AH na początku roku i mój często chciał bez i mówił że już by mógł się starać... Ale jak tak z nim rozmawiam to nie wiem czy on tak w pełni jest świadom z czym to się wszystko wiąże 🤣 on bardziej naciska na dziecko, ja zawsze chciałam ale czym jestem starsza tym bardziej się boje i mam na wiele obaw jak to będzie i czy już na pewno tego chce. On niby mówi że tak, że już czas, że jestem w takim wieku, ale tak mi się zdaje że nie do końca jest świadom jak się wszystko może zmienić... Nie wiem, a może to ja za bardzo to rozkminiam 🤨 a jak Wy macie dziewczyny? Też macie w sobie tyle obaw?
W mojej głowie również gonitwa myśli. Główna to czy się w ogóle nadaje i czy jakikolwiek instynkt macierzyński się pojawi 😂
Moja przyjaciółka mówiła, że jeszcze przed ciążą zaglądała ludziom do wózków, ja jakoś nie mam takiej potrzeby i tak jak wszystkie koty naokoło mnie bym wyściskała, tak do dzieci jakoś nie mam takiego entuzjazmu. Podobno ze swoim bobo to też inaczej niż z obcymi. Może być to też związane z tym, że jeszcze nie wiem jak się zachować w towarzystwie dzieci, koty towarzyszyły mi przez całe życie, wiem gdzie pogłaskać, jak wziąć na ręce itd. Dzieci dla mnie to narazie czarna magia, no ale cóż, dokształcę się jak będzie temat 😊
Miłego początku weekendu!
DreamBee, Lauraa, Revolutionary lubią tę wiadomość