Kwiecień plecień bo przeplata trochę wina trochę maka
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Wam, jako ciekawostkę, że ja zaszłam w kolejnym cyklu po diecie kopenhaskiej. Wytrzymałam tylko 9 dni, ale wystarczyło. Moim zdaniem to pomogło, bo ona naprawdę mocno reguluje wszystko w organiźmie i oczyszcza. Może to wydać się głupie, ale skoro 3 lata nic, a tu nagle po diecie zaskoczyło, to dla mnie jest związekKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualnypolkosia wrote:Powiem Wam, jako ciekawostkę, że ja zaszłam w kolejnym cyklu po diecie kopenhaskiej. Wytrzymałam tylko 9 dni, ale wystarczyło. Moim zdaniem to pomogło, bo ona naprawdę mocno reguluje wszystko w organiźmie i oczyszcza. Może to wydać się głupie, ale skoro 3 lata nic, a tu nagle po diecie zaskoczyło, to dla mnie jest związek
Zdradz szczegóły poproszę -
Aga26 wrote:Dziewczyny proszę o modlitwę. Byłam dziś u gina i na usg nic nie widać. Wszystko wskazuję na ciążę... mam skierowanie do szpitala, bo podejrzewa pozamaciczną...Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnyAga26 wrote:Dziewczyny proszę o modlitwę. Byłam dziś u gina i na usg nic nie widać. Wszystko wskazuję na ciążę... mam skierowanie do szpitala, bo podejrzewa pozamaciczną...
Aga trzymam mocno kciuki za pomyślne zakończenie tej sytuacji, chociaż przy cp ciężko widzieć dobre strony. Czekam na wieści. Bądź silna.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAga, wierzę, że wszystko będzie ok!
Madziulla, boskie zdjęcia, zazdroszczę jeszcze mocniej
Pociągnęłam temat pracy, bo sama ostatnio nie wiem co zrobić. Mam bardzo bardzo bardzo w porządku przełożoną, ale która angażuje mnie w coraz więcej długoterminowych projektów. Chciałabym więc być w porządku wobec niej, szczególnie patrząc na to ile razy ona mi poszła na rękę i dać jej znać, że się staram, żeby w razie czego miała już przygotowany plan B.
Z drugiej jednak, otwiera się u nas niedługo nowy dział, w którym nie ukrywam, że chciałabym się znaleźć. Boję się, że w razie gdyby nie udało się zajść przez dłuższy okres, kiedy już wspomnę, że się staram, cały czas będzie miała to w głowie i nie będę uwzględniana przy jakichkolwiek zmianach (bo po co ją przenosić, skoro zaraz odejdzie?). -
Aga26 wrote:Dziewczyny proszę o modlitwę. Byłam dziś u gina i na usg nic nie widać. Wszystko wskazuję na ciążę... mam skierowanie do szpitala, bo podejrzewa pozamaciczną...14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm ) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA88 wiesz co ja też mam pracodawce bardzo w porzadku, ale bardzo ubolewam, ze po listopadowym cp po ktorym wyladowalam na stole operacyjnym i miesiecznym zwolniwniu bylam szczera z nia co to za operacje mialam ze mam takie zwolnienie. Teraz w mrugnieciu powieka doszukuje sie u mnie ciazy. To jest przykre bo ja do tej pory nie zaskoczylam, a kazde gorsze samopoczucie u mnie podejrzewa ze to ciaza.
-
Aga26 wrote:Dziewczyny proszę o modlitwę. Byłam dziś u gina i na usg nic nie widać. Wszystko wskazuję na ciążę... mam skierowanie do szpitala, bo podejrzewa pozamaciczną...
Aga trzymam kciuki żeby to jednak był słaby sprzęt a nie cp. Daj znać jak cokolwiek się wyjaśni
A88 ja też do tej pory czułam się nie w porządku że dostaje tyle ciekawych propozycji a nie jestem z nikim szczera i nie mówię że jestem w trakcie starań. Ale 1. z miesiąca na miesiąc przekonuje się coraz mocniej że starać się a zaciążyć to dwie różne sprawy, 2. mam bezdzietną przyjaciółkę, która przemówiła mi do rozumu, że w świecie hien trzeba myśleć tylko o sobie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 17:18
-
nick nieaktualnyu mnie w szkole koleżanki wiedzą, że się staramy, bo kiedyś się nie chcący wygadałam jak jedna podejrzewała, że jest w ciąży i ubolewała, że nie chce bachora. Ale tak poza tym to ten temat nie jest poruszany. a przynajmniej dobrze, że wiedzą, to jak zajdę w ciąże to przynajmniej nie będą gadały, że wpadłam itp.
-
Paulette wrote:u mnie w szkole koleżanki wiedzą, że się staramy, bo kiedyś się nie chcący wygadałam jak jedna podejrzewała, że jest w ciąży i ubolewała, że nie chce bachora. Ale tak poza tym to ten temat nie jest poruszany. a przynajmniej dobrze, że wiedzą, to jak zajdę w ciąże to przynajmniej nie będą gadały, że wpadłam itp.
-
nick nieaktualnyno właśnie, z jednej strony chciałoby się być w porządku i szczerze powiedzieć... a z drugiej, szczególnie w korporacjach, nikt się później nami nie będzie przejmował.
Kolejna sprawa, jak już w pracy się dowiedzą, to później co miesiąc będą pytania CZY TO JUŻ?!jak u ZakręconejŻony, a przy każdym nieudanym cyklu odpowiadanie na takie pytania będzie na pewno jeszcze bardziej dołujące... -
nick nieaktualny
-
Jestem już w domu. Wychodzi na to, że moja gin (do której już się nie wybiorę) ma zły sprzęt i jeszcze gorszy wzrok. Jest pęcherzyk w macicy. Nie wiem jakiej wielkości, ale ważne, że w odpowiednim miejscu. Dostałam luteinę i za tydzień kontrol. Odchoruję dzisiejszy dzień psychicznie i fizycznie. Jestem padnięta, głowa mnie boli, gardło i nie wiem co jeszcze jednym słowem masakra....
Natalek, Isia86, emerald_m, kate55, Madziulla, Kjopa3, ZakreconaŻona, Paulette, Vesper, Miki85, Brave, ojejku lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAga26 wrote:Jestem już w domu. Wychodzi na to, że moja gin (do której już się nie wybiorę) ma zły sprzęt i jeszcze gorszy wzrok. Jest pęcherzyk w macicy. Nie wiem jakiej wielkości, ale ważne, że w odpowiednim miejscu. Dostałam luteinę i za tydzień kontrol. Odchoruję dzisiejszy dzień psychicznie i fizycznie. Jestem padnięta, głowa mnie boli, gardło i nie wiem co jeszcze jednym słowem masakra....
Aga to się musiałaś nastresowac bidulo!! Wszystko będzie dobrze!! -
nick nieaktualny