Kwiecień plecień co przeplata... a my zajdziemy w ciąże do lata! KWIETNIOWE TESTOWANIE 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Nmol/l rzadko się używa. Większość tu ma normy w ng/ml . Tu sobie możesz to przeliczyć
:
http://www.endmemo.com/medical/unitconvert/Progesterone.php
Ok, dzięki:)to jaki najlepiej w tej jednostce ng/ml ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 23:06
-
nick nieaktualnyNo niby można badać kortyzol, ale moim zdaniem ten hormon jest bardzo czuły na czynniki środowiskowe, więc jednorazowy wynik niewiele wniesie do interpretacji i bada się go jak najszybciej po wstaniu z łóżka. Choć też nie wiem, czy nie trzeba by było zbadać go w różnych porach dnia, by mieć lepszy obraz. Kortyzol jest trudny w interpretacji i nie mam pojęcia, czy w ogóle farmakologicznie da się obniżyć jego poziom... Pewnie jakieś psychotropy może..Susanne wrote:Edyciak A wiesz może jakie mozna wykonać badania w kierunku diagnostyki czy tam wszystko ok?
-
Jestem Ratownikiem medycznym z wykształcenia. Ale nie znam tego ze studiów;) większość wiedzy nabyłam tylko dlatego, że byłam skazana na walkę z niepłodnosciąTajka wrote:Morwa, a Ty jesteś lekarzem ?
czy tak dużo wiesz, po prostu biorąc pod uwagę co przeszłas i informacje od lekarzy ?
Martt95 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż stosowałam przez dwa cykle. Piłam czysty olej z wiesiołka zimno tłoczony. Dwie łyżki dziennie do owulacji. Bez większego efektuTajka wrote:Działa na was olej z wiesiolka? Ja brałam dwa cykle (marki doz) i chyba na mnie nie działa, a nawet nawet gorzej, bo wcześniej widziałam jakiś śluz, A Teraz w ogóle go nie widzę podczas owulacji..No ale raczej nie ma działania odwrotnego ?
-
nick nieaktualnyNajlepsze badanie korty Olu to dobowa zbiórka moczu podczas hospitalizacji. Mówię Wam, sama miałam.Edyciak wrote:No niby można badać kortyzol, ale moim zdaniem ten hormon jest bardzo czuły na czynniki środowiskowe, więc jednorazowy wynik niewiele wniesie do interpretacji i bada się go jak najszybciej po wstaniu z łóżka. Choć też nie wiem, czy nie trzeba by było zbadać go w różnych porach dnia, by mieć lepszy obraz. Kortyzol jest trudny w interpretacji i nie mam pojęcia, czy w ogóle farmakologicznie da się obniżyć jego poziom... Pewnie jakieś psychotropy może..
Edyciak, Morwa, Susanne lubią tę wiadomość
-
Tajka wrote:W ogóle dzisiaj z mężem miałam rozkmina jak to było z płodnościa za czasów naszych rodziców, dziadków...raczej nikt z nich nie jadł ani ananasa, ani wiesiolka, ani witamin, ani żadnych zdrowych diet...jakieś chyba było to łatwiejsze...
Wtedy były inne czasy. Też już to kiedyś rozmyslalam... Baaa nie mieli problemów nawet z porodami ile to się słyszy że prababcie rodziły w domach a później szły na pole 🤦
Ile w tym prawdy .... 🤷
-
Jak na ten miesiąc to wystarczy. To zestaw badań, więc nie badasz, jednego. Dla pocieszenia powiem Ci ,że gdybyś chciała to badać w laboratorium z krwi to wydalanyś grubo ponad tysiak. Więc jesteś bardzo dużo do przodu i sporo do przodu w diagnostyceMartt95 wrote:Zamówię napewno i przepadam się jak należy. Widzę że od lekarzy że nic nie doprosze... A jest dla kogo żyć więc zrobię to. Muszę jeszcze przeliczyć tylko środki na koncie i zorbic tak by było dobrze 😃
Ja jestem ogólnie w gorącej wodzie kapana i zamwoilabym to odrazu. Ale staram się ostatnio trochę hamować i jednak przeliczyć tu i ówdzie.
Jednak to jest koło tych 400zl 🤔 więc jednak ten miesiąc odpuszczam niech się zacznie kwiecień 😎
Martt95 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZa 46 minut moje jajeczko zacznie podróż jajowodem ❤️ oby szczęśliwie do celu...
do testu 10 dni! Za 10 dni dowiem się, że zostanę mama po raz trzeci! ❤️❤️
Edyciak, Martt95, kic83, Susanne, Ola_45, Zyzia, AsiaKK, Anet.kaa, Nynka, Lalia, Kitka_87, ladySiSi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBo nie było pośpiechu, każdy miał czas by z sąsiadem posiedzieć wieczorem na ławeczce, jak chłop się zdenerwował to poszedł koniem orać i się wyżył, nie było promieniowania elektromagnetycznego aż tyle, nie było antybiotyków czy pestycydów w pożywieniu, było więcej ruchu, mniej chemii w kosmetykach...Tajka wrote:W ogóle dzisiaj z mężem miałam rozkmina jak to było z płodnościa za czasów naszych rodziców, dziadków...raczej nikt z nich nie jadł ani ananasa, ani wiesiolka, ani witamin, ani żadnych zdrowych diet...jakieś chyba było to łatwiejsze...
Martt95, Tajka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWy takie obeznane w tych badaniach. A ja się jakoś nie wychylam ponad to, co mówi lekarz... Wiecie ja głupia żyje nadzieja, że skoro w 2 ciążę zaszłam bez jakiejś bardzo głębokiej diagnostyki, to i w trzecia zajde. Zwlaszcza że córka po zeta na tabletkach anty, więc wielka niespodzianka teoretycznie niemozliwa. Więc co, trzeci raz się nie uda? Oczywiście, że się uda...
-
To Jest bardzo dobry początek. On tak naprawdę może wystarczyć także skup się na nim na sam początek. A później będzie później. Ogarniemy to razem !💪Tajka wrote:Też muszę to zbadać...jeszcze amh mnie czeka, białka, i krzywe..I nie wiem co jeszcze
Tajka lubi tę wiadomość
-
Było łatwiejsze bo nie było tyle chemii jaką mamy teraz. Nie było takiego dobrobytu jaki mamy teraz. Kiedyś to tylko szlachcic miał brzuch , reszta ciężko pracowała. Nie było IO. Nie było za dużo mięsa w diecie. Nie podwyższyli tym samym homocysteiny. Ale wszysko inne było gorsze. Porod , połog ... nie wiem czy chciałabym się zamienić na te czasy... ja bym zapewne umarła przy porodzie tak jak moja prababciaTajka wrote:W ogóle dzisiaj z mężem miałam rozkmina jak to było z płodnościa za czasów naszych rodziców, dziadków...raczej nikt z nich nie jadł ani ananasa, ani wiesiolka, ani witamin, ani żadnych zdrowych diet...jakieś chyba było to łatwiejsze...
to nie nastawiam optymistycznie...
Martt95 lubi tę wiadomość
-
Nie prawda. Mówią nam tylko o tym co się urodziło żywe i przetrwało. Wiem bo mamy rodzinne drzewo genealogiczne.. mamy wizję tego co działo się w ujjj pokoleń wstecz i tego ile dzieci umarło w tym samym roku (duża możliwość że i przy porodzie) takich dzieci jest ogrom. A tego Ci rodzina nie powie. Na ten przykład opowiem Ci ,że moja ciotka (siostra mamy) miała ciążę pozamaciczną. Nikt tego nie wie tylko ja a to dlatego ,ze ciocia mi powiedział bo chciała mnie pocieszyć. Miała też bliźniaki , które urodziły się martwe. Nikt w rodzinie o tym nie mówi. Nic się na ten temat nie dowiesz , wszystko zamienione pod dywan. Bylo mineło. Nikt nie chce chwalić się niepłodnością a tym bardziej utratą ciąży, chorym dzieckiem itp...Martt95 wrote:Wtedy były inne czasy. Też już to kiedyś rozmyslalam... Baaa nie mieli problemów nawet z porodami ile to się słyszy że prababcie rodziły w domach a później szły na pole 🤦
Ile w tym prawdy .... 🤷 -
Morwa wrote:Nie prawda. Mówią nam tylko o tym co się urodziło żywe i przetrwało. Wiem bo mamy rodzinne drzewo genealogiczne.. mamy wizję tego co działo się w ujjj pokoleń wstecz i tego ile dzieci umarło w tym samym roku (duża możliwość że i przy porodzie) takich dzieci jest ogrom. A tego Ci rodzina nie powie. Na ten przykład opowiem Ci ,że moja ciotka (siostra mamy) miała ciążę pozamaciczną. Nikt tego nie wie tylko ja a to dlatego ,ze ciocia mi powiedział bo chciała mnie pocieszyć. Miała też bliźniaki , które urodziły się martwe. Nikt w rodzinie o tym nie mówi. Nic się na ten temat nie dowiesz , wszystko zamienione pod dywan. Bylo mineło. Nikt nie chce chwalić się niepłodnością a tym bardziej utratą ciąży, chorym dzieckiem itp...
Bardzo to przykre.
Ja całe życie słuszne jedną i tą sama historię jak to moja prababcia urodziła dziadka i 2h później wykopywała ziemniaki na polu 🤦
Ja już z doświadczenia wiem że poród ani połóg to nic przyjemnego. I może zdarzyć się wszystko na co trzeba być przygotowanym.
Więc też te historyjki o porodach sprzed X lat były dla mnie mało wiarygodne że to tak kolorowo wyglądało. -
O dziewczyny jakie wy obeznanie jeatescie! Jak ja sie cieszę ze tu trafiłam i mogę się dokuczać...

SzalonaOna wrote:Za 46 minut moje jajeczko zacznie podróż jajowodem ❤️ oby szczęśliwie do celu...
do testu 10 dni! Za 10 dni dowiem się, że zostanę mama po raz trzeci! ❤️❤️
Ja dowiem sie za 6 dni
Wiecie co Zrobiłam zeby nie myślec? Zamówiłam puzzle 3000 elementów i mózg moj przypomina sieczkę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2020, 00:03
Morwa, Martt95, SzalonaOna lubią tę wiadomość
Ona 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon

-
nick nieaktualny
-
Pobudka 4:34, coraz lepiej.
Mnie dziś kłuje lewy jajnik i trochę bolą piersi przy dotyku. Moja blastocytka zaczyna się zagnieżdżać.
Morwa popraw mnie jeśli coś pomyliłam:
TSH < 1,5
Glukoza < 90
Insulina < 10
Prolaktyna < 15
Homocysteina ~ 6
Estradiol I faza < 75
Estradiol II faza > 180
Coś jeszcze można dorzucić?
Jaki powinien być próg 7 dpo? Te moje 12 jakoś mnie nie przekonuje. I chyba poproszę o dupka w następnym cyklu.
Podane wyżej wartości są tylko zbieraniną naszych doświadczeń i obserwacji. KAŻDY WYNIK POWINIEN BYĆ SKONSULTOWANY Z LEKARZEMWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2020, 06:02
Ola_45, AsiaKK, Martt95, Kitka_87, Joan lubią tę wiadomość


25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Morwa wrote:Dlatego ,że to złożony proces. Trzeba działać na kilku frontach. Sama pokrzywa cudów nie zdziała

Pokrzywa nie jest dla każdego. Jak wszystkie inne zioła. Dlatego z nimi trzeba ostrożnie i nie można niektórych łączyć z lekami ,które się obecnie bierze.
O to mi właśnie chodziło 😉. Napiszesz, że pokrzywa podbija proga i zaraz pół forum będzie ją piło litrami bez zagłębienia się w temat. A wszystko trzeba sprawdzić, poczytać żeby sobie nie zaszkodzić.
Martt95, Kitka_87 lubią tę wiadomość


25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓







