Latawce, dmuchawce, wiatr 🪁 pod mym sercem cały mój świat 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
cukrzyk1991 wrote:oj tak - też to czytałam - ale wydaje mi się, że laskom się tak wydawało, a wzrosło z innych przyczyn :
- inne labo
- inny dc
- lekkie, normalne wahania np. 0,4 a 0,6
- przyjmowane leki (na lamecie miałam 0,93 bo więcej pęcherzyków dojrzewało i produkowały więcej hormonu)
- antykoncepcja
- badanie np. od razu po operacji na jajniku
- może faktycznie ten niedobór wit.d3 (ale u mnie się to nie sprawdziło i gdy podniosłam poziom to amh nadal słabe)
Manifestuje, że to działa XDD🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa -
Izabellaaaa wrote:Mam dziwny przypadek
31 DC beta HCG 43,500 mIU/ml
35 DC beta HCG 107
39 DC beta HCG 86
40 DC beta HCG 88
Co o tym sądzicie ? Pani doktor kazała powtórzyć jeszcze w poniedziałek ...
U mnie również beta utrzymywała się (rosła, spadała) ale z niższych wartości i finalnie spadła do zera. Na Twoim miejscu nie czekałabym do poniedziałku tylko powtórzyła jeszcze raz za dwa dni.👩🏼&👨🏽 31 &🐶 3
2023 2x histeroskopia- wycięcie polipa
13 cs o pierwsze 👶🏼 🤞🏼
08.24 cb 💔
10.24 cb 💔
HSG dwa jajowody drożne ✅
🔜 czerwiec badanie nasienia
🧬mutacja MTHFR a1298c hetero -
cukrzyk1991 wrote:Niestety taki spadek nie wróży dobrze
Chyba Ragazza tak miała ? Że najpierw beta wzrastała, potem spadła, a potem znowu wzrastała i się okazało że pozamaciczna ? Najważniejsze to monitorować cały czas sytuację na bieżąco. Tulę
Myślę o niej często.Zosia667, Marzycielka94 lubią tę wiadomość
Starania o pierwsze od 09/2023
👩🏻 31
Insulinooporność
PAI hetero, MTHRF hetero
02/2025 - histeroskopia i wycięcie polipa, CD138 - ujemny
02/2025 drożność jajowodów
🧔🏻♂️ 36
Badania nasienia
11/2023 ok
03/2025 - morfologia 0%, fragmentacja 50% 😔
03/2025 USG jąder ok
17/11/24 ⏸️
26/11/24 💔👼
02/05 ⏸️ 10 dpo; bhcg 13,1; prog 21 ng/ml 😍
05/05 13dpo; bhcg 94,7; prog 28 ng/ml
07/05 15dpo; bhcg 206; prog 30 ng/ml
15/05 bhcg 4174 😍 prog 17,7 ng/ml
22/05 CRL 3,4mm z bijącym ❤️😍
05/06 CRL 1,7cm fasolki 🥰
rośnij misiu ✨🐻
Kolejna wizyta 26/06, 10.07 🥰✨✨✨
Prenatalne 04.07 🤞🏻✨❤️
NIPT Felia Test - czekamy na wyniki✨😍
czekam na Ciebie słoneczko ☀️
✨#rodzew2026✨
-
Ssilvia, biopsję mam właśnie jutro.
Biocenozy endometrium pod kątem mikrobioty nie planuję, kilka razy leczyłam się antybiotykiem (w tym dwa razy doxycyclina) i potem ładowałam probiotyki doustne i dopochwowe żeby odbudować florę bakteryjną, coś by to już dało. Infekcji intymnej nie mam od ponad roku dzięki temu. Co do carnivore i keto, byłam przez dwa lata na keto zwykłym i dość mocnym IF, w ogóle nie wpłynęło to ani na łuszczycę niestety, ani na regulację cyklu, plus średnio się czułam. Potem doczytałam, że przy PCOS keto lubi być prozapalne. Dlatego stawiam teraz na dietę PCOS DASH z antyoksydantami + modyfikacje przeciwzapalne + IF przeciwzapalne (okno żywieniowe 10h, raz w tygodniu post 24h poza fazą lutealną w cyklu transferowym oraz cyklach stymulacyjnych IVF), ale też bez przesady, żeby nie wzmagać podatności na stres oksydacyjny przy PCOS. No i celowana suplementacja antyoksydacyjna i przeciwzapalna (NAC właśnie, astaksantyna, 1000 EPA itd.). Na razie idę w tym kierunku.
Ssilvia, Remedios lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
07.2024 puste jaja płodowe 💔
9 stymulacji letrozolem ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, p. ciała APCA i Castle,
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾HBA 70,5%; MSOME: 0% + 1%
✨IVF
1. IMSI:
27.02 start stymulacji
12.03 💉20 ☁️-> 13🫧 -> 12🥚 - 1❄️
15.04 FET 5BB 7d: beta 10dpt <0,1
2. IMSI + Fertile chip
12.05 start stymulacji
28.05 💉19 ☁️ -> 14🫧 - 13🥚 - 1❄️ -
Claudii wrote:Leczenie jodem I-131 to forma radioterapii tylko dla osób, które miały raka tarczycy. Ogólnie są dwa rodzaje jodu - leczniczy i diagnostyczny. Ja miałam i ten i ten. Miałam raka brodawkowatego V stopnia z przerzutami na węzły chłonne, wycięty w całości ale po wynikach hist-pat do konsultacji w centrum onkologii w Gliwicach. Dostałam skierowanie na jod leczniczy, który ogólnie wyniszcza resztę tarczycy i ognisk rakowych i też w mniejszej dawce służy do zrobienia scyntygrafii. To jest ciekawy temat, bo dużo o tym się nie mówi, jest to łagodniejsze niż radioterapia - nie ma skutków ubocznych jak wypadanie włosów itp. Przychodzi się do szpitala, dostaje zastrzyki z TSH które wywala do ponad 200 i po 2 dniach idzie się po tabletkę z jodem promieniotwórczym i potem do izolatki xD Tak, do izolatki. Są 1 albo 2 osobowe. W kiblu jest specjalny płyn, który dezynfekuje jod bo on się wydala z organizmu z moczem. Śmierdzi jak 150 🫣 Nie można nigdzie wyjść, myć się przez 3 dni, dają swoje piżamki więzienne które zmienia się dopiero po 3 dniach. Nikt do was nie przychodzi na wizytę, nad łóżkiem jest czujnik napromieniowania który mierzy stan promieniowania w organizmie. Trzeba ogólnie dużo pić i jeść kwaśne żelki żeby się jod nie rzucił na ślinianki. Potem jak jod spada do takiego poziomu, który jest bezpieczny to robi się scyntygrafię tarczycy i całego ciała. Po jodowaniu jest zalecana kwarantanna od kobiet w ciąży i dzieci. Z izolatki nie można nic wynosić, wyrzucamy wszystko co z nami było. Telefon miałam w takim etui do nurkowania, żeby nie dotykać bezposrednio. Przynajmniej pół roku nie można się starać do dziecko bo może być chore. Ja po półtorej roku od leczniczego miałam diagnostyczny. To już lajcik bo dają dawkę tylko potrzebna do scyntygrafii więc już sie leży na normalnej sali ze swoimi ciuchami i można wychodzić xd
Kurde na szczęście dostała się do Gliwic, bo przecież to trzeba cały czas kontrolować.
A jade z nią teraz w poniedziałek na kontrolę po roku.
Dziewczyny trzymajcie za nią kciuki.
🥹
Bo ja nie mogę przestać o tym myśleć. Wiecie jak jest, tłumacze sobie że będzie dobrze. Ale głowa podpowiada same złe scenariusze. A moje serce bliźniacze cierpi z tych nerwów.
Marzycielka94, Wianek lubią tę wiadomość
21.09.2024 ⏸️
09.10.2024 💚na USG
14.11.2024 👼🖤
...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
#rodzę w 2026 r. -
S_va_88 wrote:O rany jak to brzmi,.......czytałam z przerażeniem, bo moja siostra miała w 2019 roku raka tarczycy, też brodawkowatego a stopień albo 4 albo tak jak ty 5, ale żadnego jodu nie miała. A i od roku jest pod opieką Gliwic. Bo w Krakowie już nie mieli na nią pomysłu/funduszy. Wytłumaczyli to tym, że w Krakowie zakończyli jej leczenie.
Kurde na szczęście dostała się do Gliwic, bo przecież to trzeba cały czas kontrolować.
A jade z nią teraz w poniedziałek na kontrolę po roku.
Dziewczyny trzymajcie za nią kciuki.
🥹
Bo ja nie mogę przestać o tym myśleć. Wiecie jak jest, tłumacze sobie że będzie dobrze. Ale głowa podpowiada same złe scenariusze. A moje serce bliźniacze cierpi z tych nerwów.
Nie martw się, może to źle zabrzmi ale tak tarczycy to najlepszy rąk jakiego sobie można wymarzyć 😅 Jodowanie nie zawsze jest od razu ☺️🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa -
cukrzyk u mnie śluz zawsze jest około tygodnia przed owulką. Więc na spokojnie, może wytrzyma jeszcze! Musi!
Lilinka 🫂🫂🫂 oh tulę Cię mocno, wiem jakie to trudne. Jeszcze w rocznicę to boli podwójnie…S_va_88 lubi tę wiadomość
32🧝♀️33🧔🏻♂️
starania od II.24
pamiętaj jak wiele masz w sobie siły!✨
•nac, inozytol, magnez,D3, omega3, bcomplex, ubiquinol,olej z wiesiołka, zioła ojca Sroki
team #rodzew2026✨🍓🍓 -
siesiepy wrote:Ssilvia, biopsję mam właśnie jutro.
Biocenozy endometrium pod kątem mikrobioty nie planuję, kilka razy leczyłam się antybiotykiem (w tym dwa razy doxycyclina) i potem ładowałam probiotyki doustne i dopochwowe żeby odbudować florę bakteryjną, coś by to już dało. Infekcji intymnej nie mam od ponad roku dzięki temu. Co do carnivore i keto, byłam przez dwa lata na keto zwykłym i dość mocnym IF, w ogóle nie wpłynęło to ani na łuszczycę niestety, ani na regulację cyklu, plus średnio się czułam. Potem doczytałam, że przy PCOS keto lubi być prozapalne. Dlatego stawiam teraz na dietę PCOS DASH z antyoksydantami + modyfikacje przeciwzapalne + IF przeciwzapalne (okno żywieniowe 10h, raz w tygodniu post 24h poza fazą lutealną w cyklu transferowym oraz cyklach stymulacyjnych IVF), ale też bez przesady, żeby nie wzmagać podatności na stres oksydacyjny przy PCOS. No i celowana suplementacja antyoksydacyjna i przeciwzapalna (NAC właśnie, astaksantyna, 1000 EPA itd.). Na razie idę w tym kierunku.
Rozumiem jak najbardziej. Każda z nas się tak różni, że musi sama odkryć co ewentualnie może działać. Myślę że idziesz w dobrym kierunku ❤️
siesiepy, Marzycielka94 lubią tę wiadomość
✨ 32 lat 🎀 | On 34 i wyniki nasienia super 🦸♂️ ✨
🌿 Hashimoto & niedoczynność tarczycy – moja tarczyca to leń, ale ogarniamy!
💛 10 miesięcy starań – misja: 🍼👶
💊:
• 🦋 T4 – 50 mcg.
• 📉 Dostinex – jeden miesiąc i bum! Spadło z 23 ng/mL na 11 ng/mL.
• ☀️ Witamina D, 💪 Magnez, 🧠 Complex B (metylowany), 🛡️ Cynk & Selen – bo trzeba dbać o całość!
• Acard 100 mg profilaktycznie w II fazie
🎯 Cel: Baby loading… ⏳💖
✅ Co już mam sprawdzone?
🔄 Owulacja potwierdzona:
– Endometrium 9–10 mm w czasie owulacji , śluz płodny 🧻
– Pęcherzyki dojrzewają i pękają 🥚💥
🌬️ Jajowody drożne – przepływ potwierdzony! ✅
🔬 MUCHA i cytologia – w normie 🧫💖
🟡 Faza lutealna: 12 dni
– Progesteron: 9 ng/ml w II fazie cyklu 💊🌕
📅 3. dzień cyklu (badania hormonalne):
– Estradiol: 40 pg/ml 💧
– FSH: 6 mIU/ml 🌱
– LH: 6 mIU/ml 🔁 -
Dobra, zrobiłam teraz owulaka (bo dopiero mąż kupił mi paski) ale z moczu z godz.9 (odstawiłam go sobie).
Eh. U mnie lh szybko rośnie. Dziś o 22 zrobię ponownie
EDIT : jak patrzę na apkę to zazwyczaj 0,6 miałam 10-12dc a nie 7dc. Pierwszy cykl po odstawieniu lametty - baj baj. To możliwe w ogóle żeby pęcherzyk zdążył dojrzeć tak szybko ?
Ten cykl przepadnie bo histero, a kolejny pewnie dlatego że będzie leczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 19:43
Zosia667, Bajka92, assialbnn lubią tę wiadomość
nie ok ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52
ok ✅️ FSH/LH, jajowody drożne, potwierdzone owulacje, zespół antyfosf, regularne cykle, MUCHa, czynnik V i protrombina
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb 🩸
7cs - naturals -⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
🤞 12 cykl starań o drugie dziecko ! (bez lametty 💉)
👩34 lata
🧔♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat), insulinooporność
ANKIETA
https://docs.google.com/forms/d/1sGwvoxDWx5y3i-66O4ysSigROQiVIxep7GMTfb0cQtg/edit -
Lilinka wrote:Beta >2,3
więc niestety jak zwykle nic i nie będzie niespodzianki dla męża na rocznice 😭😭😭😭 niby się spodziewalam, a jednak coś pękło i choc nie chcialam to znów płacze i jestem obrażona na Pana Boga, no tyle się modlimy, odmawilam dwie nowenny pompejanskie, zawierzyliśmy sie w pierwsza sobotę (czytalam duzo świadectw o ciązach po zawierzeniach i pompejankach), nawet ostatnio calowalismy relikwie blogoslawionych, ktorzy wstawiają się w intencji daru potomstwa a mąz po raz pierwszy pomodlił się ze mną przed wspołżyciem, do tego to mój drugi cykl po podaniu lipiodolu.... a tu znów ogromne rozczarowanie, psychicznie jestem dziś rozwalona...
21.09.2024 ⏸️
09.10.2024 💚na USG
14.11.2024 👼🖤
...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
#rodzę w 2026 r. -
Laski - a jaki był Wasz pierwszy cykl po odstawieniu lametty (zakładając, że też brałyście min. 3-5 miesięcy).
U mnie :
- bolą mnie cały czas piersi - są obrzmiałe i na początku cyklu nadal miałam wrażliwe sutki, teraz już mniej. Ale zazwyczaj 1dc wszystkie cyckowe objawy mi mijały, a tutaj zonk
- krwawienie trwało tylko 3 dni i koniec (a zazwyczaj potrafiłam plamić nawet do 7 dnia włącznie)
- śluz płodny pojawił się już 4-5 dc
- lh niepokojąco szybko wzrasta (wartość 0,6 wg premom już 7dc)
- wzrost libido bardzo szybko (praktycznie już 4dc to czułam)
- niepokojąco niski wynik fsh i lh 3dc (2,74 i 2,94)
wg chata pierwszy cykl po odstawieniu może taki być i organizm wariujeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 19:52
nie ok ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52
ok ✅️ FSH/LH, jajowody drożne, potwierdzone owulacje, zespół antyfosf, regularne cykle, MUCHa, czynnik V i protrombina
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb 🩸
7cs - naturals -⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
🤞 12 cykl starań o drugie dziecko ! (bez lametty 💉)
👩34 lata
🧔♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat), insulinooporność
ANKIETA
https://docs.google.com/forms/d/1sGwvoxDWx5y3i-66O4ysSigROQiVIxep7GMTfb0cQtg/edit -
Claudii wrote:A bardziej ze względu, że to wbrew Wam czy po prostu boicie się, że Kościół jest przeciw? Szanuje, ale tak się właśnie zastanawiam bo sama też jestem wierząca, a moja rodzina to już w ogóle ale jednak jestem zdania, że skoro jest taka możliwość to warto skorzystać. Porównuje sobie to trochę do operacji, że skoro np mam raka i nie mam oporów żeby go wyciąć to czemu na maksa nie skorzystać z pomocy medycznej w tej kwestii? Znajomi, którzy też są wierzący mieli IVF i mówili, że przy spowiedzi ksiądz się nawet nic nie zapytał tylko od razu dał rozgrzeszenie. Widzę też twoje AMH i nie boisz się, że później już nie bedzie z czego robić IVF? I oczywiście każdy ma swoje sumienie i to jest możliwość, a nie przymus tylko szczerze trochę nie rozumiem stanowiska Kościciola wobec IVF 😞
Jestem wierząca i praktykująca, dlatego nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek stanę przed takim dylematem, to dla mnie też trudne, bo chcę być w zgodzie z tym, co wyznaję, a z drugiej strony też mam przekonanie, że wiedza medyczna idzie do przodu i można skorzystać z tego, gdy nie ma innych opcji.
Jednak ostatnio też duzo czytam na insta posty dietetyczki (foodmedicine) o tym, że ivf to wcale nie jest rozwiązanie problemu i lepiej szukać przyczyny czyli np. niedobory, pasożyty, niska ferytyna, stany zapalne np. endometrium, slaba jakosć komórek, immunologia i uzupelniać to właściwą dietę, suplementacją... chcę wierzyć, że u nas jest przyczyna, którą można wyleczyć/ uzupelnić dietą/suplami.
Widzialam u niej też ebooki i niskim AMH i chyba kupię, aby sprawdzic, co mogę zrobić, aby podwyższyć, bo podobno czesto to się łączy np. z obecnością pasożytów/endometriozą i kest możliwość zadbania o jakość komórek
Mi już jedna pani doktor powiedziała, ze przy moim AMH nie kwalifikuje sie na in vitro...
a ja sama też boje się tej calej procedukry, zwłaszcza leków, na które nie wiadomo jak bym reagowała, hiperstymulacji aby wytworzyć wiele jajeczek, a to też znacznie narusza AMH a i tak nie wiadomo, czy będą w nich oocyty i czy w ogole jakiś przetrwa po zapłodnieniu i czy potem ten transfer się przyjmie, to byłoby dla mnie straszne obciążenie psychiczne... u mnie nawet nigdy dwoch kresek nie było, więc podejrzewam, że problem moze być w immunologiilub coś nie pozwala połączyc się plemnikom z komórką...
Póki co lekarz nic nam nie kazał robić tylko opanować stres i się starać, a mnie właśnie złosci takie podejście,bo wolałabym działać...S_va_88, S_va_88 lubią tę wiadomość
👦On 29l.
- podstawowe wyniki nasienia, HBA, DFI ✅
- posiew e.coli -> czysto (02.2025) ✅
👩 Ona 31l.
- bolesne stosunki ❌
- AMH 0,85 (12.2023) -> 0,61 (01.2025) ❌
- niski estradiol -> ( estrofem od 03.2025)✅
- hiperprolaktynemia ->(bromocorn od 01.2025) ✅
- insulinooporność + hipoglikemia (dieta low carb/keto 🥦 od 01.2025)
- ciągle bakterie w posiewie -> czysto (04.2025) ✅
- leukocyty w cytologii ❌
03. 2024 Naprotechnologia + Model Creightona
05.2024 - 07.2024
3 nieudane stymulacje lamettą ❌
01. 2025 nowy Naprotechnolog
05.2025 drożność + lipiodol (oba jajowody drożne)
03.2025-06.2025
3 stymulacje tamoxifenem (brak ciąży ❌)
🔜od 07.2025 kolejne stymulacje tamoxifenem
🔜07.2025 powtórzenie badań nasienia
💊Suplementy:
D3 (vigantoletten)
Selen
Jodid (do 06.2025)
NAC
UP Fertil Woman +
Omega3
💊Leki:
Cyclogest (od 01.2025)
Tamoxifen (od 03.2025)
Estrofem (od 03.2025) -
Lilinka wrote:Kościołowi bardziej chodzi o to, że ivf to sztuczne zapłodnienie bez aktu seksualnego, czyli nie jest to naturalny sposób poczęcia, do tego dochodzi kwestia przechowywania zarodków, które nie są podane jako transfer i kwestiach ich "ustylizacji" gdy nie są już potrzebne.
Jestem wierząca i praktykująca, dlatego nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek stanę przed takim dylematem, to dla mnie też trudne, bo chcę być w zgodzie z tym, co wyznaję, a z drugiej strony też mam przekonanie, że wiedza medyczna idzie do przodu i można skorzystać z tego, gdy nie ma innych opcji.
Jednak ostatnio też duzo czytam na insta posty dietetyczki (foodmedicine) o tym, że ivf to wcale nie jest rozwiązanie problemu i lepiej szukać przyczyny czyli np. niedobory, pasożyty, niska ferytyna, stany zapalne np. endometrium, slaba jakosć komórek, immunologia i uzupelniać to właściwą dietę, suplementacją... chcę wierzyć, że u nas jest przyczyna, którą można wyleczyć/ uzupelnić dietą/suplami.
Widzialam u niej też ebooki i niskim AMH i chyba kupię, aby sprawdzic, co mogę zrobić, aby podwyższyć, bo podobno czesto to się łączy np. z obecnością pasożytów/endometriozą i kest możliwość zadbania o jakość komórek
Mi już jedna pani doktor powiedziała, ze przy moim AMH nie kwalifikuje sie na in vitro...
a ja sama też boje się tej calej procedukry, zwłaszcza leków, na które nie wiadomo jak bym reagowała, hiperstymulacji aby wytworzyć wiele jajeczek, a to też znacznie narusza AMH a i tak nie wiadomo, czy będą w nich oocyty i czy w ogole jakiś przetrwa po zapłodnieniu i czy potem ten transfer się przyjmie, to byłoby dla mnie straszne obciążenie psychiczne... u mnie nawet nigdy dwoch kresek nie było, więc podejrzewam, że problem moze być w immunologiilub coś nie pozwala połączyc się plemnikom z komórką...
Póki co lekarz nic nam nie kazał robić tylko opanować stres i się starać, a mnie właśnie złosci takie podejście,bo wolałabym działać...
zgadzam się, lekarze czasami proponują in vitro bo nie maja pomysłu co juz leczyć.
jak np. ktoś nie ma jajowodow, albo ma oba jajowody nie drożne no to wiadomo - nie dojdzie do zapłodnienia i in vitro jest koniecznością.
tez jestem osoba wierząca i mam wątpliwości co do invitro - ale tylko do tego, żeby nie zapłodnić więcej komórek, niż jestem w stanie mieć dzieci. nie wyobrażam sobie ze miała bym doprowadzić do śmierci moich zapłodnionych komórek, których nie będą mogla wykorzystać, ani tego ze pójdą one do innych osób.
rozwazam teraz uproszczone metody invitro - bez stymulacji, masy leków, które są tańsze i zapłodnionych jest o wiele mniej komórek.
jak trzeba wolałbym powtórzyć cały proces niż żyć z tym, ze zgodziłam się na ich śmierćMMM123 lubi tę wiadomość
✨ 32 lat 🎀 | On 34 i wyniki nasienia super 🦸♂️ ✨
🌿 Hashimoto & niedoczynność tarczycy – moja tarczyca to leń, ale ogarniamy!
💛 10 miesięcy starań – misja: 🍼👶
💊:
• 🦋 T4 – 50 mcg.
• 📉 Dostinex – jeden miesiąc i bum! Spadło z 23 ng/mL na 11 ng/mL.
• ☀️ Witamina D, 💪 Magnez, 🧠 Complex B (metylowany), 🛡️ Cynk & Selen – bo trzeba dbać o całość!
• Acard 100 mg profilaktycznie w II fazie
🎯 Cel: Baby loading… ⏳💖
✅ Co już mam sprawdzone?
🔄 Owulacja potwierdzona:
– Endometrium 9–10 mm w czasie owulacji , śluz płodny 🧻
– Pęcherzyki dojrzewają i pękają 🥚💥
🌬️ Jajowody drożne – przepływ potwierdzony! ✅
🔬 MUCHA i cytologia – w normie 🧫💖
🟡 Faza lutealna: 12 dni
– Progesteron: 9 ng/ml w II fazie cyklu 💊🌕
📅 3. dzień cyklu (badania hormonalne):
– Estradiol: 40 pg/ml 💧
– FSH: 6 mIU/ml 🌱
– LH: 6 mIU/ml 🔁 -
Lilinka wrote:Kościołowi bardziej chodzi o to, że ivf to sztuczne zapłodnienie bez aktu seksualnego, czyli nie jest to naturalny sposób poczęcia, do tego dochodzi kwestia przechowywania zarodków, które nie są podane jako transfer i kwestiach ich "ustylizacji" gdy nie są już potrzebne.
Jestem wierząca i praktykująca, dlatego nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek stanę przed takim dylematem, to dla mnie też trudne, bo chcę być w zgodzie z tym, co wyznaję, a z drugiej strony też mam przekonanie, że wiedza medyczna idzie do przodu i można skorzystać z tego, gdy nie ma innych opcji.
Jednak ostatnio też duzo czytam na insta posty dietetyczki (foodmedicine) o tym, że ivf to wcale nie jest rozwiązanie problemu i lepiej szukać przyczyny czyli np. niedobory, pasożyty, niska ferytyna, stany zapalne np. endometrium, slaba jakosć komórek, immunologia i uzupelniać to właściwą dietę, suplementacją... chcę wierzyć, że u nas jest przyczyna, którą można wyleczyć/ uzupelnić dietą/suplami.
Widzialam u niej też ebooki i niskim AMH i chyba kupię, aby sprawdzic, co mogę zrobić, aby podwyższyć, bo podobno czesto to się łączy np. z obecnością pasożytów/endometriozą i kest możliwość zadbania o jakość komórek
Mi już jedna pani doktor powiedziała, ze przy moim AMH nie kwalifikuje sie na in vitro...
a ja sama też boje się tej calej procedukry, zwłaszcza leków, na które nie wiadomo jak bym reagowała, hiperstymulacji aby wytworzyć wiele jajeczek, a to też znacznie narusza AMH a i tak nie wiadomo, czy będą w nich oocyty i czy w ogole jakiś przetrwa po zapłodnieniu i czy potem ten transfer się przyjmie, to byłoby dla mnie straszne obciążenie psychiczne... u mnie nawet nigdy dwoch kresek nie było, więc podejrzewam, że problem moze być w immunologiilub coś nie pozwala połączyc się plemnikom z komórką...
Póki co lekarz nic nam nie kazał robić tylko opanować stres i się starać, a mnie właśnie złosci takie podejście,bo wolałabym działać...
Rozumiem, tylko pomimo tego, że komórki są sztucznie zapladaniane to nadal tutaj działa biologa czy przetrwają i czy się przyjmą. A co do przechowywania to z tego co się orientowałam to w Polsce jest dosyć restrykcyjne prawo jeśli o to chodzi i nie ma takiego czegoś jak utylizacja zarodków tylko te, które nie są potrzebne idą albo do adopcji dla par, które nie mogą mieć swoich albo ewentualnie do badań. Przy naszym AMH raczej nam to nie grozi, że jakikolwiek zostanie. Rozumiem obawy, bo też zdaje sobie sprawę, że to dosyć duże obciążenie psychiczne ale jednak szansa. A co do kwalifikacji to nie wiem co za lekarz Ci takich bzdur nagadał, kiedyś były limity AMH ale z tego co mi mówił lekarz to tylko chodziło o refundowane leki, teraz te limity zniesiono. Mówił, że lepiej przystępować z AMH 0.6 niż z mniejszym bo to jednak nadal jest więcej komórek, a później już niestety może być gorzej. Ale Loraa z innego wątku ma AMH 0.2 i jest w programie więc nie rozumiem skąd takie info 🤔🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa -
Ssilvia wrote:zgadzam się, lekarze czasami proponują in vitro bo nie maja pomysłu co juz leczyć.
jak np. ktoś nie ma jajowodow, albo ma oba jajowody nie drożne no to wiadomo - nie dojdzie do zapłodnienia i in vitro jest koniecznością.
tez jestem osoba wierząca i mam wątpliwości co do invitro - ale tylko do tego, żeby nie zapłodnić więcej komórek, niż jestem w stanie mieć dzieci. nie wyobrażam sobie ze miała bym doprowadzić do śmierci moich zapłodnionych komórek, których nie będą mogla wykorzystać, ani tego ze pójdą one do innych osób.
rozwazam teraz uproszczone metody invitro - bez stymulacji, masy leków, które są tańsze i zapłodnionych jest o wiele mniej komórek.
jak trzeba wolałbym powtórzyć cały proces niż żyć z tym, ze zgodziłam się na ich śmierć
Nie wiem jak to w realiach, ale z tego co gdzieś mi mignelo w polskim prawie można zapłodnić nie więcej niż 6 komórek w jednej procedurze. A raczej rzadko się zdarza, żeby wszystkie przetrwały 🫣🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa -
Claudii wrote:Nie wiem jak to w realiach, ale z tego co gdzieś mi mignelo w polskim prawie można zapłodnić nie więcej niż 6 komórek w jednej procedurze. A raczej rzadko się zdarza, żeby wszystkie przetrwały 🫣
ja bym chyba chciała tylko 3 zapłodnić - na wszelki wpadek jakby 3 się udały, jestem w stanie mieć max. 3 troje dzieci, więcej bym nie chciała.
jeżeli żadna się nie zapłodni, powtórka i kolejne 3✨ 32 lat 🎀 | On 34 i wyniki nasienia super 🦸♂️ ✨
🌿 Hashimoto & niedoczynność tarczycy – moja tarczyca to leń, ale ogarniamy!
💛 10 miesięcy starań – misja: 🍼👶
💊:
• 🦋 T4 – 50 mcg.
• 📉 Dostinex – jeden miesiąc i bum! Spadło z 23 ng/mL na 11 ng/mL.
• ☀️ Witamina D, 💪 Magnez, 🧠 Complex B (metylowany), 🛡️ Cynk & Selen – bo trzeba dbać o całość!
• Acard 100 mg profilaktycznie w II fazie
🎯 Cel: Baby loading… ⏳💖
✅ Co już mam sprawdzone?
🔄 Owulacja potwierdzona:
– Endometrium 9–10 mm w czasie owulacji , śluz płodny 🧻
– Pęcherzyki dojrzewają i pękają 🥚💥
🌬️ Jajowody drożne – przepływ potwierdzony! ✅
🔬 MUCHA i cytologia – w normie 🧫💖
🟡 Faza lutealna: 12 dni
– Progesteron: 9 ng/ml w II fazie cyklu 💊🌕
📅 3. dzień cyklu (badania hormonalne):
– Estradiol: 40 pg/ml 💧
– FSH: 6 mIU/ml 🌱
– LH: 6 mIU/ml 🔁 -
Lilinka, po pierwsze Twoje amh absolutnie nie dyskwalifikuje Cię do ivf, jeśli byłabyś na to zdecydowana. Poza tym stymulacja nie obniża trwale rezerwy jajnikowej - amh owszem, może być niższe bezpośrednio po symulacji, ale później „wraca do normy”. Stymulacja nie zużywa więcej komórek, niż straciłabyś naturalnie w danym cyklu, ale wykorzystuje pęcherzyki, które i tak po prostu by zanikły. To jest błędne przeświadczenie, na szczęście. Ostatnio słuchałam vloga lekarza z KLN. A to, że poziom amh czasem nie wraca, wynika z jego naturalnego spadku z biegiem czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 20:25
Claudii, siesiepy, cukrzyk1991, cysterka95, Marzycielka94, Kins lubią tę wiadomość
Starania o pierwszego 👶🏻
08.2023r.
03.2024 💔💔 8tc
3 stymulacje Clostilbegyt ✖️
👩 Hashimoto+trombofilia ✖️ Inne badania ✔️
🧑🏻 Ciężka oligoteratozoospermia ✖️Inne badania ✔️
🔜 Konsultacja andrologiczna -
Kada97 wrote:U mnie raczej lipa.. Z resztą jak co miesiąc. Od wczoraj plamienia…
dziewczyny nie ignorujcie plamien - nie są normalne wbrew temu co mówią lekarze. przez ostatnie 2 tyg wertuje wszystkie fora internetowe i mecze sztuczna inteligencje.Marzycielka94 lubi tę wiadomość
✨ 32 lat 🎀 | On 34 i wyniki nasienia super 🦸♂️ ✨
🌿 Hashimoto & niedoczynność tarczycy – moja tarczyca to leń, ale ogarniamy!
💛 10 miesięcy starań – misja: 🍼👶
💊:
• 🦋 T4 – 50 mcg.
• 📉 Dostinex – jeden miesiąc i bum! Spadło z 23 ng/mL na 11 ng/mL.
• ☀️ Witamina D, 💪 Magnez, 🧠 Complex B (metylowany), 🛡️ Cynk & Selen – bo trzeba dbać o całość!
• Acard 100 mg profilaktycznie w II fazie
🎯 Cel: Baby loading… ⏳💖
✅ Co już mam sprawdzone?
🔄 Owulacja potwierdzona:
– Endometrium 9–10 mm w czasie owulacji , śluz płodny 🧻
– Pęcherzyki dojrzewają i pękają 🥚💥
🌬️ Jajowody drożne – przepływ potwierdzony! ✅
🔬 MUCHA i cytologia – w normie 🧫💖
🟡 Faza lutealna: 12 dni
– Progesteron: 9 ng/ml w II fazie cyklu 💊🌕
📅 3. dzień cyklu (badania hormonalne):
– Estradiol: 40 pg/ml 💧
– FSH: 6 mIU/ml 🌱
– LH: 6 mIU/ml 🔁 -
Claudii wrote:Nie martw się, może to źle zabrzmi ale tak tarczycy to najlepszy rąk jakiego sobie można wymarzyć 😅 Jodowanie nie zawsze jest od razu ☺️
Ale wierzę, że będzie dobrze. A ja muszę to wszystko "wystresować" tak poprostu.
Albo inaczej chciałabym brać te stresy za nią.
I coś w tym jest jak z tymi bliźniakami. My musimy razem przeżywać. 🍁Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca, 20:45
21.09.2024 ⏸️
09.10.2024 💚na USG
14.11.2024 👼🖤
...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
#rodzę w 2026 r.