Latawce, dmuchawce, wiatr 🪁 pod mym sercem cały mój świat 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Powder wrote:Tak naprawdę, czy to pik dowiesz się dopiero wtedy, kiedy lh zacznie spadać. Sprawdzaj dalej!
Czytałam o tym dużo ostatnio i "peak" jest wymyślony przez premom i wprowadzają tym w błąd, bo owulka jest 12-36 h od pierwszego pozytywnego wyniku i tylko to się liczy. Bo tak wysoki poziom lh w moczu żeby wyszedł pozytyw masz z opóźnieniem, już po tym największym wyrzucie. "Najmocniejszy" wynik nie ma żadnego znaczenia. Ogólnie jak robisz według instrukcji na wszystkich owulakach i olejesz premom to nie ma sensu zupełnie robić więcej testów po pierwszym pozytywnym, chyba że chcesz sprawdzić czy spada.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 19:08
Sagi, Idawoll, MMM123, Dżozu lubią tę wiadomość
👒29 🎩35 🐶~7
4cs ⏳
🔸PCOS
🔸Insulinooporność (ogarnięta): Glucophage xr 1000, Ogestan
🔸Niedoczynność tarczycy: Euthyrox
🔸Macica dwurożna -
Belia wrote:Marzycielka, tak to pierwsze badanie. Jeden z moich ginekologów (aktualnie mam dwóch o różnych podejściach 😅) twierdził że nie ma sensu robić skoro się zadziało. Z perspektywy czasu widzę, że trochę za długo czekaliśmy. Mąż wrócił mówi, że pokoik git a wyniki mają być na maila. Ale kiedy to się niestety nie dopytał 🤦♀️
Powder, Belia kciuki🤞 ja chętnie przeanalizuję wyniczki jakby co 👀Belia, Powder lubią tę wiadomość
👧25.5 🧑26.5 🐈🐈 ⏳️05.24 💉01.25
👧 PCOS | AMH 6.16 | brak owulacji | MUCHa ✅️
🧑 HBA 78% | MAR 1% | DFI 19%
10.24 / 02.25
Ilość 300mln PH 8.1 Ruch A+B 26% -> 61%
Morfo 3% -> 4% Żywe 68% -> 79%
❌️01.25 Lametta + Zivafert
❌️02.25 Lametta + Zivafert
❌️03.25 Lametta + Zivafert
❌️04.25 Lametta + Zivafert
❌️05.25 Lametta + Zivafert
🤞06.25 Lametta + Zivafert
🔜08.07 drożność -
Paula. wrote:Dawno mnie nie było żeby się udzielać, ale po badaniu drożności jajowodów i rozmowie z ginem straciłam nadzieję. W tym cyklu nawet nie doszło do owulacji. Badałam dziś progesteron i wynik był śmieszny 0.57 🫣 na wizycie gin przepisał mi leki na wywołanie miesiączki. I od nowego cyklu zaczynamy przygotowania do procedury in vitro. Trochę jestem tym przerażona, ale później boję się że mogę żałować, że nie spróbowaliśmy.
Cały czas trzymam za was kciuki 🍓 oby chociaż na końcówce był wysyp truskaweczek 🍓🍓🍓👧25.5 🧑26.5 🐈🐈 ⏳️05.24 💉01.25
👧 PCOS | AMH 6.16 | brak owulacji | MUCHa ✅️
🧑 HBA 78% | MAR 1% | DFI 19%
10.24 / 02.25
Ilość 300mln PH 8.1 Ruch A+B 26% -> 61%
Morfo 3% -> 4% Żywe 68% -> 79%
❌️01.25 Lametta + Zivafert
❌️02.25 Lametta + Zivafert
❌️03.25 Lametta + Zivafert
❌️04.25 Lametta + Zivafert
❌️05.25 Lametta + Zivafert
🤞06.25 Lametta + Zivafert
🔜08.07 drożność -
White1 wrote:Zazwyczaj czeka się 2h
Powder, Belia kciuki🤞 ja chętnie przeanalizuję wyniczki jakby co 👀
Chętnie wrzucę jak już będą 🙂👩🏼&👨🏽 31 &🐶 3
2023 2x histeroskopia- wycięcie polipa
13 cs o pierwsze 👶🏼 🤞🏼
08.24 cb 💔
10.24 cb 💔
HSG dwa jajowody drożne ✅
🔜 czerwiec badanie nasienia
🧬mutacja MTHFR a1298c hetero -
Belia wrote:Kurde mi ginka mówiła że do 3 dni roboczych. To prywatna mała klinika więc może to jakoś inaczej działa.
Chętnie wrzucę jak już będą 🙂
My mieliśmy dostać wyniki w ciągu 2 dni roboczych, tylko test fragmentacji dna miał być do 3 tygodni.
Starania od 10/2024
Euthyrox od luty, Duphaston od kwiecień
Cyt+hpv: luty_ok
USG tarczycy: ok
TSH: luty_2.7 | kwiecień_4.25 | kwiecień_3,62 | maj_1.75
FT3, FT4: luty_ok | kwiecien_ok | maj_ok
E, FSH, LH, T: luty_ok | kwiecień_ok
AMH: 1.340 (mediana 2.81)
D3: luty_>150 | maj_141
PROG: luty_20(7dpo) | kwiecień_19(7dpo) 8.57(9dpo) 2.51(11dpo) | maj_9.96
EST: luty_192 | maj_241 (oestrogel)
PRL: luty_ok | kwiecień_↑ | maj_ok
USG: luty: pecherzyk 17mm(13dc)_ciałko żółte i płyn w zatoce D.(17dc) | kwiecien : pęcherzyk 15mm(6dc)? | pęcherzyki 12mm(9dc) | maj_owu w trakcie(14dc) | czerwiec_brak owu
Pierwsza wizyta w klinice 06/2025
Ja: Duphaston | Acard 75 | DHEA | Melatonina | Ten Feertil Ona AMH
10cs Cud 😍
24.06 beta 410 | prog 25,40
26.06 beta 1217 -
Gnom wrote:Czytałam o tym dużo ostatnio i "peak" jest wymyślony przez premom i wprowadzają tym w błąd, bo owulka jest 12-36 h od pierwszego pozytywnego wyniku i tylko to się liczy. Bo tak wysoki poziom lh w moczu żeby wyszedł pozytyw masz z opóźnieniem, już po tym największym wyrzucie. "Najmocniejszy" wynik nie ma żadnego znaczenia. Ogólnie jak robisz według instrukcji na wszystkich owulakach i olejesz premom to nie ma sensu zupełnie robić więcej testów po pierwszym pozytywnym, chyba że chcesz sprawdzić czy spada.
Z nieba mi spadłaś, właśnie o to pytałam w swoim dzisiejszym poście 🥲
Gnom, Marzycielka94 lubią tę wiadomość
-
Morgo wrote:Heh, a ja mam kryzys. Wczorajsza terapia mi naświetliła że poza frustracją mam też w sobie sporo lęku związanego z macierzyństwem. Może i taka ambiwalencja pragnienie - strach jak jest duża to powoduje jakieś istotne spięcia itd. w ciele... tak sobie myślę. Po powrocie do domu mąż z kolei podzielił się ze mną tym, że czuje panikę na myśl o dziecku, bo boi się jak będziemy sobie radzić, jak reagować na siebie nawzajem jak będziemy niedospani, sfrustrowani, przytłoczeni, czy nasz związek na tym nie straci. Oboje jesteśmy wrażliwi, dużo się przejmujemy itd. Mam wrażenie że ta praca nad sobą nie ma końca... ale tak, mam dzisiaj taki moment że kminię czy nie zrobić przerwy w staraniach i nie wrócić do tego w następnym roku... mając nowe miejsce pracy i może mniej presji... Nie wiem czy miałyście takie momenty w staraniach jak ja teraz...
Ściskam cię 🫂❤️
Ja przekładałam starania z roku na rok, nawet w tym roku jakoś nie wiedziałam czy na pewno zaczniemy. Sytuacja w pracy, mieszkanie w remoncie, ślub… a potem, było mi za wygodnie, zwyczajnie. Cieszyłam się, że mamy za sobą zobowiązania, że możemy podróżować, rozwijać się zawodowo i mieć w tyle wszystkie problemy. Wahałam się, czy w ogóle się starać. Ale ostatecznie rzuciliśmy wszystko na jedną kartę.
Też chodzę na terapię, mam zaburzenia lękowe. Mój terapeuta twierdzi, że jestem gotowa na zostanie mamą i ta rola paradoksalnie mogłaby mi pomóc, bo cierpię na perfekcjonizm i potrzebę kontroli. Jednocześnie, wiem, że nie mam tyle sily, by walczyć o ciążę za wszelką cenę. Jeśli wyrównanie hormonów, dieta, leki nie pomogą - poddamy sie. Wtedy zostaniemy na naszym małym mieszkanku, kupimy psa i będziemy jeździć po świecie, co nam zostanie…
cysterka95, Morgo lubią tę wiadomość
📝Agata
⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
•Zaczynamy na luzie…🍓🍋🟩🍋
•Wstępna cytologia oraz USG: OK
•USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia
•Hormony tarczycy ok
•Długie cykle 31-33
•Czasami cykl lubi poświrować
•Refluks, Nadciśnienie, Wahania Glikemii
💊Pueria Uno
💊Witamina D3
💊Inozytol
💊Omega3+ADEK
Czekamy…✊ -
Powder wrote:Tak naprawdę, czy to pik dowiesz się dopiero wtedy, kiedy lh zacznie spadać. Sprawdzaj dalej!
Zobaczymy jutro 😍🫣 Ależ mi się humor poprawiłPowodzenia wszystkim ❤️
Trzymam za was kciuki !
Akcja: Bobas 🍼👶
Nigdy nie zobaczyliśmy, ale walczymy o pierwsze ⏸️
Starania od: 12.2024r. bez wspomagania
3.06 Nowy cykl 🍀
24.06 Wyczekane owu 🕒
💊 Suplementy:
Kwas foliowy (800 μg) + kompleks wit. B, Żelazo, Cynk + Selen, A + E, D3 (2000 UI), Mio-inozytol (2000 μg), Niepokalanek Mnisi -
Lianaa wrote:Ściskam cię 🫂❤️
Ja przekładałam starania z roku na rok, nawet w tym roku jakoś nie wiedziałam czy na pewno zaczniemy. Sytuacja w pracy, mieszkanie w remoncie, ślub… a potem, było mi za wygodnie, zwyczajnie. Cieszyłam się, że mamy za sobą zobowiązania, że możemy podróżować, rozwijać się zawodowo i mieć w tyle wszystkie problemy. Wahałam się, czy w ogóle się starać. Ale ostatecznie rzuciliśmy wszystko na jedną kartę.
Też chodzę na terapię, mam zaburzenia lękowe. Mój terapeuta twierdzi, że jestem gotowa na zostanie mamą i ta rola paradoksalnie mogłaby mi pomóc, bo cierpię na perfekcjonizm i potrzebę kontroli. Jednocześnie, wiem, że nie mam tyle sily, by walczyć o ciążę za wszelką cenę. Jeśli wyrównanie hormonów, dieta, leki nie pomogą - poddamy sie. Wtedy zostaniemy na naszym małym mieszkanku, kupimy psa i będziemy jeździć po świecie, co nam zostanie…
Kurczę poczułam się jakbym o sobie czytała 🥹 identyczna sytuacja u nas, tylko trochę problemów w ciągu starań powychodziło. Też mamy taki plan że priorytetem jest nasza relacja i nie chcemy starań przedłużać np o kolejne 3 lata, widzimy jak ostatnie 1,5 roku wpłynęło na związek zarówno umacniająco ale też negatywnie i kolejne lata byłyby chyba już za dużą ceną. Wolimy wtedy tak samo - kupić psa i podróżowaća jak będzie gdy nadejdzie czas decyzji to zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 19:49
Lianaa, Morgo lubią tę wiadomość
👫 30 & 30
starania naturalne od 01.2024
z pomocą medyczną od 08.2024
👩🏻PCOS + IO + niedoczynność (ogarnięta)
💊 Euthyrox + Glucophage + dieta z niskim IG + suple
▪️naturalne cykle b. długie - 60-70 dni, częsty brak owulacji
▪️prawy jajowód niedrożny
🧬 PAI1 hetero, V R2 hetero; zespół antyfosfolipidowy - Acard
🧔🏼obniżone parametry nasienia listopad 2024 ➡️ luty 2025 pogorszenie wyników
▪️Żylaki powrózka III st.
📆 koniec kwietnia operacja - regeneracja w toku; seminogram kontrolny - koniec lipca
__________________
stymulacja Lametta + Ovitrelle 💉 + duphaston + utrogestan
🔹1 cs (sierpień) - LUF
🔹2, 3 cs ❌
🔹4 cs - bezowulacyjny + badania
🔹styczeń - torbiel, przesunięty cykl + drożność
🔹luty - 5 cs - podwójna owulacja ❌
🔹czerwiec, lipiec - cykle naturalne bez stymulacji, regeneracja po operacji żpn ⏳ -
kikix0o wrote:A jak tam wbiję z takim pytaniem, czy któraś z was też wolałaby raczej nie mieć bliźniaków…? 😅
Marzycielko, działamy 🍆🤭❤️
29 lat
Hashimoto, dłuższe cykle
3 cs o pierwszą 🤰 -
Hej dziewczyny! Podczytuje Was caly czas i przytulam mocno za te wredne @ 🫂
Zosiu wspaniałą beta, gratulacje 🍀
Ja chyba na jakiś czas odpuszczę forum. Na pewno na lipcowe testowanie nie będę się zapisywać. Konsultowałam się już z ginekologiem juz specjalista od niepłodności. I tak od słowa do słowa doszliśmy, że moje HSG takie super to nie wyszło. Bo co z tego, że jajowody drożne, jak jest dopisek, że mam zrosty w brzuchu - oczywiście po cc. I jest bardzo duża szansa, że najnormalniej w świecie jajowody nie są w stanie przechwycić komórki jajowej, bo kij wie jak te jajniki sobie leżą. Bo przez rok czasu nie zadziało się zupełnie nic, mimo różnych kombinacji. Więc usłyszałam, że albo robimy laparoskopie, zajrzą, sprawdza i jest jakieś 5% szans, że to coś da. A kto to wie czy znowu zrosty się nie porobią. Lub robimy in vitro. Więc stwierdziliśmy, że nie ma co ingerować w organizm zabiegiem i działamy z in vitro. W tym cyklu juz mam coś brac, a pełna para ruszamy od następnego. Nie chcę żałować kiedys, że nie spróbowałam wszystkiego. Generalnie mega ciezka sytuacja, bo myslalam, że powie, że jakas stymulacje robimy, coś inaczej, jakies leki, pitu pitu, a on tak z grubej rury. Ale jak dzis podjęłam decyzję to od razu zrobilo mi się lzej.
Wiec zobaczymy co z tego będzie. Wciąż trzymam za Was kciuki 🤞White1, Powder, cysterka95, malrzrz, Claudii, Marzycielka94, Zosia667, Kins lubią tę wiadomość
32 👩 37 🧑
2021 Księżniczka 👸 3cs
01.2025 Clo + Ovitrelle ❌️
27.03.2025 HSG - oba jajowody drożne 🍀
👩:
✔️TSH - 1,088
✔️FSH - 5,54
✔️LH - 4,71
✔️Prolaktyna - 9,67
✔️Estradiol - 40,9
✔️Testosteron - 1.32
✔️Żelazo - 112
✔️Ferrytyna - 31,3 🙄
✔️Wit D - 81,7 🙃
13cs 🤞
#rodzew2026 🍀🍀🍀 -
Powder wrote:Mi można oficjalnie wpisać 🩸 zaczynamy 6 cykl. Będę na pewno zaglądać w lipcu, ale bardziej z doskoku, także proszę się nie martwić, że uciekłam. 🩷
A Twój awatar zawsze na czasie🥰Powder, Morgo lubią tę wiadomość
21.09.2024 ⏸️
09.10.2024 💚na USG
14.11.2024 👼🖤
...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
#rodzę w 2026 r. -
kikix0o wrote:A jak tam wbiję z takim pytaniem, czy któraś z was też wolałaby raczej nie mieć bliźniaków…? 😅
Marzycielko, działamy 🍆🤭❤️
Po pierwsze mam myślenie, że patrząc na mój wiek, mam mało czasu i bliźniaki były by spoko. Jedna ciąża, a dwie🍓🍓
Po drugie sama mam siostrę bliźniaczkę, i tak mimo paru kwestii a może jednej w życiu gdzie mam zdanie że to przerypane, to jest milion innych powodów gdzie uważam, że to jest super. 🍁
A po trzecie, w mojej jak dotąd jedynej ciąży na USG gdzie pokazał się Kropek i serduszko, to obok było puste jajeczko. Więc jak widać coś chciało być.
I naiwna szłam na następne USG z nadzieją że bliźniak się przestanie bawić w chowanego. A dowiedziałam się, że serduszko przestało bić.
I dziś jestem po wizycie u ginekologa. Wiecie tę plamienia i jeden dziwny krwotok. Okazało się że wszystko jest pięknie, czysciutko. Żadnych niepokojących rzeczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 21:12
Zosia667, cysterka95, Kins lubią tę wiadomość
21.09.2024 ⏸️
09.10.2024 💚na USG
14.11.2024 👼🖤
...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
#rodzę w 2026 r. -
cysterka95 wrote:Kurczę poczułam się jakbym o sobie czytała 🥹 identyczna sytuacja u nas, tylko trochę problemów w ciągu starań powychodziło. Też mamy taki plan że priorytetem jest nasza relacja i nie chcemy starań przedłużać np o kolejne 3 lata, widzimy jak ostatnie 1,5 roku wpłynęło na związek zarówno umacniająco ale też negatywnie i kolejne lata byłyby chyba już za dużą ceną. Wolimy wtedy tak samo - kupić psa i podróżować
a jak będzie gdy nadejdzie czas decyzji to zobaczymy
Witaj w klubie 🥹
Nie chce stracić życia na gonienie czegoś, jeśli się okaże, że być może nie będzie mi dane. Taka decyzja też jest ciężka, bolesna ale o wiele bardziej bolesne i ciężkie psychicznie byłoby staranie się za wszelką cenę, uszczerbek na naszej relacji, całym życiu. Na razie się będę badać, mąż też, zadbamy o siebie i tyle możemy zrobić. Resztę czas pokaże.
Życie jest strasznie krótkie, chciałabym z niego wycisnąć co mogę 🥹 fajnie, że ktoś ma takie podejście,jak my… z jednej strony pragnienie rodziny a z drugiej akceptacja każdej z opcji. Mam też w kogo inwestować, bo jestem ciocią wspaniałego siostrzeńca, ktory jest dla mnie jak syn. Więc powiedziałam mężowi, że coś zostanie przynajmniej po naszym rodzeństwie na tej ziemi.cysterka95 lubi tę wiadomość
📝Agata
⏳31 lat minęło, jak jeden dzień…
⏰🗓️Staraczka od: Czerwiec 2025
•Zaczynamy na luzie…🍓🍋🟩🍋
•Wstępna cytologia oraz USG: OK
•USG Tarczycy: niewielkie zmiany zapalne - nie wymagają leczenia
•Hormony tarczycy ok
•Długie cykle 31-33
•Czasami cykl lubi poświrować
•Refluks, Nadciśnienie, Wahania Glikemii
💊Pueria Uno
💊Witamina D3
💊Inozytol
💊Omega3+ADEK
Czekamy…✊ -
SanderkaA wrote:Marzycielka94 wrote:Sanderka - a może skonsultuj się jeszcze z kimś jeśli chodzi o torbiele? U mnie torbiel była trochę większa, ale mi gin od razu powiedział, że takie większe sprawy zbijamy tylko antykoncepcja.. nie znam sie, tylko tyle wiem, to byla moja pierwsza taka sytuacja, ale minęły niecałe 4 tygodnie i po torbieli ani śladu, więc u mnie pomogło. Mam nadzieję, że więcej nie wrócą..
Kochana, myślę czy po prostu nie iść na konsultację do kliniki aby omówić ten temat. Mój Partner dzisiaj stwierdził że chyba będzie to dobre rozwiązanie już pójść na konsultacje chociaż jedną i zobaczyć co powiedzą.
Ja od nastoletniego wieku miałam antykoncepcje właśnie z powodu torbieli (czasami większe a czasami mniejsze). Od 6 lat brak antykoncepcji. Działa do póki ja brałam choć raz jak pamiętam dobrze to dostałam torbiel mimo stosowania anty.
Od dwóch lat chodzę do tej pani doktor bo nie stosujemy żadnego zabezpieczenia i co chwile coś się u mnie działy jakieś problemy i moja gin powiedziała że mam udokumentowane leczenie do starań o ciąży już jakieś 1,5 roku. Natomiast od października świadomie podchodzimy do tematu z partnerem biorąc suplementy, dbając ogólnie o siebie, monitorowanie cyklu, testy owu, testy ciążowe itd.
Skoro zawsze mówią że starać się 12 miesięcy i wtedy iść do kliniki to chyba czas na nas, chociaż na konsultację i ewentualnie badania takie jakie nam zlecą.
Zagubiona jestem dzisiaj👩 PCOS, hiperprolaktynemia
🧔♂️✅️
01/24 rozpoczęcie starań
05/25 lametta +ovitrelle
06/25 lametta+ estrofem -
Belia wrote:Kurde mi ginka mówiła że do 3 dni roboczych. To prywatna mała klinika więc może to jakoś inaczej działa.
Chętnie wrzucę jak już będą 🙂👩 PCOS, hiperprolaktynemia
🧔♂️✅️
01/24 rozpoczęcie starań
05/25 lametta +ovitrelle
06/25 lametta+ estrofem -
cysterka95 wrote:Kurczę poczułam się jakbym o sobie czytała 🥹 identyczna sytuacja u nas, tylko trochę problemów w ciągu starań powychodziło. Też mamy taki plan że priorytetem jest nasza relacja i nie chcemy starań przedłużać np o kolejne 3 lata, widzimy jak ostatnie 1,5 roku wpłynęło na związek zarówno umacniająco ale też negatywnie i kolejne lata byłyby chyba już za dużą ceną. Wolimy wtedy tak samo - kupić psa i podróżować
a jak będzie gdy nadejdzie czas decyzji to zobaczymy
Uważajcie z tym "kupić psa i podróżować" 😅 To wcale nie zawsze takie proste. Mój ma chorobę lokomocyjna, teraz przejedzie kilka h ale widać, że go to zwyczajnie męczy więc go męczymy tylko jak jedziemy do teściowej 3h w jedną stronę. A chciałabym z nim pojechać nad morze czy gdzieś, ale wydaje mi się to niewykonalne. A żeby podróżować to też trzeba go gdzieś zostawić, piesek tęskni, kombinowanie kto z nim zostanie i się zaopiekuje. Wywozic gdzieś czy prosić żeby został z nim w domu? Także xD My mamy i tak ten luksus, że moja mama mieszka w domu i jak jedziemy na wakacje albo coś to możemy go tam zostawić na tydzień 😅🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa -
Tule za biele i małpy 🫂
Widziałam, że pisałyście o bliźniakach. Ja bym mogła mieć, chociaż trochę wiem jak to jest ciężko. Mam 12 lat młodsze kuzynostwo bliźniaków i jeszcze jednego kuzyna. Oczywiście ja się nimi zajmowałam w wakacje ferie itp. Jeszcze jak byli w dwójkę to jakoś się radę dawało, gorzej jak w trójkę się spotykali. To trochę biegania było🙂
Chociaż czasem myślę, że może ciekawie by było mieć trojaczki. Jedna ciąża i koniec 🙂
Mnie dziś trochę brajan dopadł. Mam trochę więcej śluzu, ale zaczęłam sobie tłumaczyć, że jestem po.owulacji i do tego na lekach i pewnie przez to. Ciężko będzie wytrzymać do testowania👩 PCOS, hiperprolaktynemia
🧔♂️✅️
01/24 rozpoczęcie starań
05/25 lametta +ovitrelle
06/25 lametta+ estrofem -
Meggi_** wrote:Hej dziewczyny! Podczytuje Was caly czas i przytulam mocno za te wredne @ 🫂
Zosiu wspaniałą beta, gratulacje 🍀
Ja chyba na jakiś czas odpuszczę forum. Na pewno na lipcowe testowanie nie będę się zapisywać. Konsultowałam się już z ginekologiem juz specjalista od niepłodności. I tak od słowa do słowa doszliśmy, że moje HSG takie super to nie wyszło. Bo co z tego, że jajowody drożne, jak jest dopisek, że mam zrosty w brzuchu - oczywiście po cc. I jest bardzo duża szansa, że najnormalniej w świecie jajowody nie są w stanie przechwycić komórki jajowej, bo kij wie jak te jajniki sobie leżą. Bo przez rok czasu nie zadziało się zupełnie nic, mimo różnych kombinacji. Więc usłyszałam, że albo robimy laparoskopie, zajrzą, sprawdza i jest jakieś 5% szans, że to coś da. A kto to wie czy znowu zrosty się nie porobią. Lub robimy in vitro. Więc stwierdziliśmy, że nie ma co ingerować w organizm zabiegiem i działamy z in vitro. W tym cyklu juz mam coś brac, a pełna para ruszamy od następnego. Nie chcę żałować kiedys, że nie spróbowałam wszystkiego. Generalnie mega ciezka sytuacja, bo myslalam, że powie, że jakas stymulacje robimy, coś inaczej, jakies leki, pitu pitu, a on tak z grubej rury. Ale jak dzis podjęłam decyzję to od razu zrobilo mi się lzej.
Wiec zobaczymy co z tego będzie. Wciąż trzymam za Was kciuki 🤞
A robicie komercyjne ivf ? Czy zakwalifikowali Was do tego na NFZ ? Bo ponoć środki się juz skończyły ....I po drożności stwierdził że masz zrosty po CC ? Tak się da w ogóle ?
nie ok ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52/0,40
ok ✅️ FSH/LH, jajowody drożne, potwierdzone owulacje, zespół antyfosf, regularne cykle, MUCHa, czynnik V i protrombina
Starania o pierwsze dziecko :
5cs - cb 🩸
7cs - naturals -⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia 🩺 (usunięcie torbieli) i potwierdzenie endometriozy
🤞 12 cykl starań o drugie dziecko ! (bez lametty 💉)
👩34 lata
🧔♂️34 lata (a+b = 5/36 %, morfo 3/4%, il. 148 /55 mln/ejakulat), insulinooporność
ANKIETA
https://docs.google.com/forms/d/1sGwvoxDWx5y3i-66O4ysSigROQiVIxep7GMTfb0cQtg/edit -
Julixxx wrote:Mam 15 lat młodsze rodzeństwo, parę bliźniaków
mama mówi, że gdyby nie ja, skończyłaby pewnie na oddziale zamkniętym w jakimś psychiatryku 😂 pracy było ogrom, ledwo zdałam do następnej klasy bo jeszcze się wtedy uczyłam, tak naprawdę ja opiekowałam się jednym dzieciątkiem, mama drugim i tak na zmianę, a tata dużo pracował za granicą. Nawet nocami brałam jedno do swojego pokoju bo tak krzyczały że się wzajemnie budziły. Kocham je nad życie, ale to co wtedy przeszłyśmy z mamą 😵💫 nie zapomnę tego nigdy haha, wolałabym jedno i porządnie całą uwagę skupić na tej jednej istotce ❤️
Szacuneczek 😎 Ja to bym chciała mieć, ale wydaje mi się, że ogólnie łatwo mi powiedzieć, bo nie mam żadnego jeszcze i pewnie większość kobiet, która już ma jedno za sobą to by nie chciała, bo wie z czym to się je. Aleeeee.. tak na pierwszy strzał to i tak nie wiem nic więc co mi tam czy się podwójnie wymęcze i będę wyłączona z życia xD Będę myślała, że tak ma być xd Spielabym się i musiała poradzić, bo co innego 🤷🩷 30l.
AMH 0.64
Niski estradiol na początku cyklów
Potwierdzone owulacje, endometrium OK, prog OK.
Cykle 29 dni.
21' nowotwór złośliwy tarczycy, całkowita resekcja + radioterapia I-131
Euthyrox 100 i 125
🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'
Ilość 96 mln
Ilość w ejakulacie 200 mln
Żywotność 80%
Ruch a + b 60 %
Morfologia 1% ❌
⌛ 7 miesiąc
27.06 - wizyta niepłodnościowa