lipcowe brzuszki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nasturcja wrote:Poszłam spać i nachlałam się niepełną szklanka piwa.
U mnie już dawno po owu Zajsonku. Idę z Tobą praktycznie łeb w łeb, bo dzień po Tobie dostałam @. Teraz mam już 18 dzień cyklu a owulkę w tym cyklu wyznaczyło mi w 9 dniu. Wariactwo jakieś. Teraz mam posuchę w majtkach i to chyba ostatnia rzecz na jaką mam teraz ochotę. Strasznie mnie lewy jajnik dziś napieprza
mnie za to prawy tak nawalał w nocy, taki tępy ból
a mój do mnie no co wgryzają się
hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2014, 13:01
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZajsonek wrote:mam to samo co ty
nienawidzę alkoholu pod żadną postacią
ale ten redd's cranberry smakuje jak napój
mój mnie wczoraj namówił na szklaneczkę i skończyło się kręciołkiemZajsonek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNona wrote:kurcze ale 2 razy już Ci się udało. Czyli zajść potrafisz, wczoraj na plotku był post o wielokrotnych poronieniach itp. Ludziom się czasem udaje za którymś razem.
temat dotyczy wszystkich:
http://www.plotek.pl/plotek/56,79592,16284209,_Serce_mi_peklo____Poronilam_5_razy___Te_gwiazdy_odwazyly.html -
A ja kochane nie gardze alkoholem, ale tez sie nie upadlam. Wczoraj np w trakcie meczu wypilam 5 malych heinekenów, wiec jakby 2.5 duzego, wiec na miekko. Ale nie powiem, w czasie @ nie odmówię butelce wina, albo dwóm. Wtedy szybko zapominam o @, albo o jednej kresce..
Co do ogarniania to ja wczoraj sprzatalam dosc porzadnie, dzis rano juz sobie odkurzylam (pewnie jeszcze mnie czeka ze 3 x dzis - 2 psy i koty), wiec odkurzacz to ma swoje miejsce normalnie jak mebel, w rogu korytarza pod lustrem. Moglabym tylko go w sumie troche wyczyscic :p
Co do planow na popoludnie to jak moje kochanie wroci po 18 to pewnie cos zjemy i do koszenia sie zabirzemy, bo trawka posiana juz troche wyrosla i trzeba skosic i dosiac bedzie trzeba, a potem moze na rowerek polecimy na chwilkę. Corki nie ma to trzeba jakos czas sobie organizowac .
W piatek za to moj znowu wzial wolne (mial tez wolny poniedzialek) i bedziemy dalej meczyc taras, mam nadzieje ze juz bedziemy nasypywac piach i stawiac obrzeża. A ja sie pewnie znowu opale, w poniedzialek kibicowalam mojemu na hustawce i tak sie obracalam przez te pare h, ze wygladam jak czekoladka, mam opalanie na dluzszy czas z glowy :p
Jutro za to pojade do mamusi, to moze wyciagne na plaze moja sis, ale ona na 14 idzie do pracy wiec musialybysmy isc dosc wczesnie.
A powiedzcie jak tam burze u Was? U mnie na Pomorzu wczoraj troche dało czadu, z tego co sprawdzalam na zapowiedzianych wylaczeniach pradu energii to na poludniu kraju masa ludzi bez prądu. u mnie dzis dosc mocno wieje, wiec i dekoder sie wiesza co chwile i spokojnie tv nie mozna ogladac :pEwa99, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
motyl1993 wrote:no niby potrafię... ale widzisz, już rok i nic, teraz ginka nawet rozkłada ręce i proponuje inseminacje...
Motylku a mąż nasienie robił hm? Wiesz bo to nie jest tak ze jak nasienie jest ok to jest ok i koniec, moze warto przebadac znowu, jesli kiedys robiliscie? -
nick nieaktualnyDaisy wrote:A ja kochane nie gardze alkoholem, ale tez sie nie upadlam. Wczoraj np w trakcie meczu wypilam 5 malych heinekenów, wiec jakby 2.5 duzego, wiec na miekko. Ale nie powiem, w czasie @ nie odmówię butelce wina, albo dwóm. Wtedy szybko zapominam o @, albo o jednej kresce..
Co do ogarniania to ja wczoraj sprzatalam dosc porzadnie, dzis rano juz sobie odkurzylam (pewnie jeszcze mnie czeka ze 3 x dzis - 2 psy i koty), wiec odkurzacz to ma swoje miejsce normalnie jak mebel, w rogu korytarza pod lustrem. Moglabym tylko go w sumie troche wyczyscic :p
Co do planow na popoludnie to jak moje kochanie wroci po 18 to pewnie cos zjemy i do koszenia sie zabirzemy, bo trawka posiana juz troche wyrosla i trzeba skosic i dosiac bedzie trzeba, a potem moze na rowerek polecimy na chwilkę. Corki nie ma to trzeba jakos czas sobie organizowac .
W piatek za to moj znowu wzial wolne (mial tez wolny poniedzialek) i bedziemy dalej meczyc taras, mam nadzieje ze juz bedziemy nasypywac piach i stawiac obrzeża. A ja sie pewnie znowu opale, w poniedzialek kibicowalam mojemu na hustawce i tak sie obracalam przez te pare h, ze wygladam jak czekoladka, mam opalanie na dluzszy czas z glowy :p
Jutro za to pojade do mamusi, to moze wyciagne na plaze moja sis, ale ona na 14 idzie do pracy wiec musialybysmy isc dosc wczesnie.
A powiedzcie jak tam burze u Was? U mnie na Pomorzu wczoraj troche dało czadu, z tego co sprawdzalam na zapowiedzianych wylaczeniach pradu energii to na poludniu kraju masa ludzi bez prądu. u mnie dzis dosc mocno wieje, wiec i dekoder sie wiesza co chwile i spokojnie tv nie mozna ogladac :p -
nick nieaktualnyDaisy wrote:Motylku a mąż nasienie robił hm? Wiesz bo to nie jest tak ze jak nasienie jest ok to jest ok i koniec, moze warto przebadac znowu, jesli kiedys robiliscie?
1. Zrobić monitoring cyklu przy najbliższej okazji (czyli jeszcze w lipcu)
2. Zrobić badanie nasienia w jej klinice niepłodności (zrobimy w połowie sierpnia po powrocie z urlopu)
3. Jeśli do końca tego roku nie zajdę, to rozważyć inseminację.