Majowe starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymamuleska wrote:Nusia wrote:mamuleska a TY jesteś już w ciąży czy się nadal starasz? bo niestety nie widzę całego Twojego wykresu, tylko jakiś z marca...
Staram się ale udaję, że mi nie zależy Nie mierzę temp i nie robię testów owulacyjnych. Za bardzo się nakręcałam...
Dla ściemy zaznaczyłam wyniki testów ale ten program je zignorował i nadal twierdzi, że nie miałam owulacji. A prawda jest taka, że jajeczkowanie było, przedwczoraj. Testuję ok 20 bo mam krótkie cykle
ja robie tak samo, nie chce sie nakrecac a testuje jesli sie uda to 22 bo mam cykle 26 dniowe trzymam za ciebie kciuki -
nick nieaktualny
-
Nishi, zobacz tu :
toksoplazmoza wyniki badań:
nterpretacja wyników badań przeciwciał IgM i IgG w ciąży:
IgG (–), IgM (–) - brak odporności, badanie kontrolne co trzy miesiące;
IgG (+), IgM (–) - oznacza przebyte zakażenie, jeżeli IgG jest znacznie podwyższone, należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach, jeżeli poziom jest taki sam, nie ma potrzeby dalszej kontroli, jeżeli następuję wzrost, należy rozpocząć leczenie;
IgG (–), IgM (+) - jest to wynik nieswoisty, wymagający ponownej kontroli za trzy tygodnie;
IgG (+), IgM (+) - przy rozpoznaniu objawów należy rozpocząć leczenie.
Różyczka:
IgG (-), IgM (-) oznacza brak kontaktu z chorobą. Pacjentka nie jest odporna na wirusa różyczki i możliwe jest zakażenie. Należy się zaszczepić. Przez trzy miesiące po szczepieniu nie wolno zajść w ciążę.
IgG (+), IgM (-) oznacza, że osoba zetknęła się z wirusem już wcześniej i jest to późna faza toczącego się zakażenia lub przeciwciała pochodzą z zakażenia dawno przebytego. Niezwykle ważne jest odróżnienie tych dwóch sytuacji. W tym celu należy ponownie oznaczyć poziom przeciwciał po trzech tygodniach. Jeśli miano przeciwciał wzrośnie, to jest to przewlekła faza zakażenia (należy stosować leczenie). Jeżeli miano przeciwciał spadnie lub nie zmieni się, zakażenie różyczką zostało już przebyte i osoba taka ponownie nie zachoruje. Nie ma wówczas potrzeby powtarzania badań przed planowaną ciążą.
IgG (+), IgM (+) oznacza, że było (lub właśnie jest) zakażenie różyczką. Należy rozpocząć leczenie i nie zachodzić w ciążę przez przynajmniej trzy miesiące.
Cytomegalię sprawdź sobie tu http://www.cytomegalia.com/wyniki_igg_igm.php
-
Ash, właśnie takie interpretacje wyników znalazłam w necie. I według tego wszystko jest ok, oprócz toksoplazmozy, bo nie mam odporności, czyli muszę uważać. Różyczkę miałam jako dziecko, a i teraz ginka przepisała mi szczepionkę. Z tego, co zrozumieliśmy z mężem podczas wizyty, wynika, że problem jest z cytomegalią i to przez nią mam brać antybiotyk. Tylko, że cytomegalia jest spowodowana przez wirus, a nie bakterię (spiramicyna z tego co czytałam podawana jest przy infekcjach bakteryjnych). Wynik na cytomegalię wskazuje, że miałam ją w przeszłości i nie ma aktywnej infekcji, czyli, że ryzyko zarażenia dziecka jest minimalne. Nie rozumiem więc po co ta cała kuracja? Po co mam się faszerować antybiotykami (czytałam też, że cytomegalię leczy się tylko w przypadku aktywnej infekcji jak również, że spiramicynę stosuję się tylko przy poważnych infekcjach). No i po co czekać ze staraniami aż 3 miesiące?
-
Kochane chcę jutro zrobić testa jak tempka się nie zmieni ale się cholernie boję .W Sumie będzie to 14 dzien po owulacji, niby powinnam dostać okres a do tego okres po dupku powinien wystąpić 3 dni po odstawieniu. Mętlik mi sie w głowie zrobił....
-
Nishi wrote:Ash, właśnie takie interpretacje wyników znalazłam w necie. I według tego wszystko jest ok, oprócz toksoplazmozy, bo nie mam odporności, czyli muszę uważać. Różyczkę miałam jako dziecko, a i teraz ginka przepisała mi szczepionkę. Z tego, co zrozumieliśmy z mężem podczas wizyty, wynika, że problem jest z cytomegalią i to przez nią mam brać antybiotyk. Tylko, że cytomegalia jest spowodowana przez wirus, a nie bakterię (spiramicyna z tego co czytałam podawana jest przy infekcjach bakteryjnych). Wynik na cytomegalię wskazuje, że miałam ją w przeszłości i nie ma aktywnej infekcji, czyli, że ryzyko zarażenia dziecka jest minimalne. Nie rozumiem więc po co ta cała kuracja? Po co mam się faszerować antybiotykami (czytałam też, że cytomegalię leczy się tylko w przypadku aktywnej infekcji jak również, że spiramicynę stosuję się tylko przy poważnych infekcjach). No i po co czekać ze staraniami aż 3 miesiące?
Na początku ciąży zrobiłam badania m.in. na cytomegalię (którą zresztą jak się okazało przeszłam), ale potem zmieniłam lekarza i on powiedział, ze już nawet nie zleca się specjalnie tego badania przez to własnie, że spowodowana jest wirusem i zawsze może się "napatoczyć" i nie ma sensu sprawdzania czy sie kiedys przechodzilo czy nie. Chyba, że to jakieś kuracje "uodparniające" chwilowo jakieś odpornościowe?? -
dobry wieczór
ale mnie bolą cycusię , brzuszek i jajniki dzisiaj zaczynam ,# a tu takie bóle nie chce nic mówić mężusiowi bo on strasznie sie przejmuje i odrazu mówi nic na siłe i odkładamy to na następny dzień a ja mam taką ochote ale nie wiem czy dam rade bo coraz bardziej boli -
Emilka WSK wrote:Aż miło się czyta
Ja też zawsze lubiłam takie spontanki
oo spontaniczny seks ahhh , jak narzeczeństwem bylismy był taki moment straszna kłótnia , związek prawie do rozpadu najpierw płacz ,kłótnia a naraz w ciągu chwili usmiechamy sie do siebie z byle powodu , żartujemy , co my robimy że tak sie kłócimy ,przecież my żyć bez siebie nie umiemy ;P a seks o jeju spontan , pozycje co chwile to inna , na nast dzień miałam siniaki na kolanach od tych pozycji hihihih , teraz też staramy się nie robić tego na siłęEavonne lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymamuleska wrote:ann21 wrote:to który lepszy jest Pani fermaceutą jaki Pani poleca bo sama nie wiem??
Ja biorę Femibion natal 1, bo mam zaufanie. Nie twierdzę jednak, że reszta zestawów jest gorsza.
<jestem mgr farm>
1. chciałabym zauważyć, że prawie wszystkie preparaty dla kobiet starających się/w ciąży to suplementy diety...czyli tak na dobrą sprawę nie wiemy dokładnie czy skład który przedstawia producent jest w tabletce...przechodzą one tylko przez sanepid, nie ma prowadzonych badań dokumentujących ich działanie
Ja dla siebie znalazłam lek...jak jedyny chyba...nie chcę eksperymentować z suplementami...
2. Środowisko ginekologów na sympozjach nie zaleca stosowania dodatkowej suplementacji witaminowej, oczywiście oprócz kwasu foliowego, a zapotrzebowanie na witaminy, makro- i mikro- elementy uzupełniać pożywieniem.
także jak mam pacjentkę która chce wybrać jakieś "witaminki" zawsze się pytam czy konsultowała to z lekarzem prowadzącymWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2013, 21:18
Eavonne, juicca, Konwalia lubią tę wiadomość
-
Podzielam zdanie Maggielonki. Trzeba uwaznie stosowac suplementy, bo moga przyniesc odwrotny skutek. Ja np. zauwazylam ze jak bralam wit c z zelazem i kwasem foliowym (jeden preparat) to zakwaszalo to sluz i konczylo sie to u mnie infekcja. Teraz tylko biore to co zalecil gin. Odpoczywam tez od kwasu foliowego... Co ma byc to bedzie.
maggielonka lubi tę wiadomość
-
Konwalia wrote:Ja brałam przeciwgrzybiczne i mój mąż też przez 6 dni i wszystko było ok aż do pierwszego serduszkowania AnMi a jakie antybiotyki brałaś? Ja aktualnie nie mam już ochoty na serduszkowanie...
no kurde właśnie nazw nie pamiętam ale moja kuracja 4 dni podwójne dawki i clotrimazolum 500 mg 1 raz, męża 4dni po jednej tabletce , mąż maść do smarowania jak długo wytrzyma. pomogło na szczęście bo gin powiedział że jak nic nie da to kuracja kilku miesięczna mnie czeka a przecież każdy miesiąc starań się liczy -
Hej kochane
U mnie piękna pogoda za oknem ale co z tego jak musze unikać słońca. Marcysiek w nocy mi płakał , że go gardło boli i odsypia jeszcze. Ja w nocy budziłam się co chwile bo mi było mało wygodnie spać z tym szkrabem i dzisiaj tempki nie biore pod uwage. Ale bądz co bądź spada:( . Czekam na okres bo tego spodziewam sie w najbliższych dniach.
A wy jak tam? Emi robiłaś sikacza? Mów szybciutko bo się wierce i czekam na wiadomość.