Makrel giełdowy i inne teorie ciążowe!
-
WIADOMOŚĆ
-
WiedźmaMaKota wrote:A ja ani makrela nie jadłam, ani fasoli... chusteczką się podcierałam czasami, palca nigdzie nie wsadzałam bo i po co jak mam Diabła od tego Wino wypiłam ale po owulacji... może to cud?
Może słuchałaś Dimmu Borgir? Podobno są dobrzy na zagnieżdżenie. -
a dlaczemu w dupe? a nie w wedżajnę?
gdzieś na jakimś wątku laska piała, że zasypia i budzi się z palcem w ..ale w wedżajnie
Katarzyna87 wrote:
3) Wkładając po seksie chusteczkę do pipki zatrzymamy wszystkie plemniki i łatwiej zajdziemy w ciążę
FAŁSZ - tylko palec w dupę daje takie efekty - chusteczka przesiąka, nie praktykowałam, jak widać, nie trzeba
-
Reni wrote:a dlaczemu w dupe? a nie w wedżajnę?
gdzieś na jakimś wątku laska piała, że zasypia i budzi się z palcem w ..ale w wedżajnie
"Palec w dupę" to właściwie luz jaki każda z Nas powinna mieć w czasie starań. Zbytnia napinka niestety blokuje Nas same. -
Matleena wrote:A może ona nie w celach rozrodczych ten palec tam trzyma?
Ja tam w celach rozrodczych to nic nie trzymam. Mój wkłada swojego pytonga i albo trafi jadem tam gdzie trzeba albo będzie rozczarowanie. Wydaje mi się, że inne ulepszacze typu palec w waginie nie są potrzebne. Jedynie w d**ie na rozluźnienie pośladów - z tym się zgadzam -
nick nieaktualny3) Wkładając po seksie chusteczkę do pipki zatrzymamy wszystkie plemniki i łatwiej zajdziemy w ciążę
FAŁSZ - tylko palec w dupę daje takie efekty - chusteczka przesiąka, nie praktykowałam, jak widać, nie trzeba
Ad.3 Chłop mi wkłada jedynie żeby po nogach nie ciekło:p
7) W czasie cyklu dobrze pić wino
NAJŚWIĘTSZA PRAWDA - w czasie całego cyklu piłam wino i nie tylko, raz się upiłam. Wino piłam ostatni raz w przeddzień pozytywnego testu. Nie napiszę jakie bo je wykupicie, tylko wtajemniczeni wiedzą gdzie je nabyć!
Ad.7.Pije go cały czas bo uwielbiam, powinnam być juz któryś raz z koleji w ciąży lecz tak się nie stało,jednak nie tracę nadziei i wierze że ten wspaniały nektar pobudzi fasole:) -
Weźcie w ogóle, dopiero trafiłam na ten wątek Dopiero teraz zlikwidowałam moją uprząż pod sufitem służącą podtrzymywaniu nóg w górze za kostki przez całą noc. Mogę się wreszcie pozbyć basenu spod łóżka przygotowanego na poseksowskie siku. Dzięki dupeczki za ten zbawczy wątek.
P.S. Ten mały wytrzeszcz jest uroczy. Kojarzy mi się z niemowlakiemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 19:09
Vuko lubi tę wiadomość
-
Ups, Vuko, kaczka dla męża. Coby mógł lepiej strzepnąć do środka. JA mam swój basen. Patenty patentami, ale mnie bardziej śmieszą objawy. ,,Mam okres, testy negatywne ale...mam też bolące cycki, gazy, ból jajników, rzygam. Może jednak jestem w ciąży? No może? No powiedzcie, że jestem! Tylko tego od was oczekuję!" Nie przetłumaczysz takiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 19:22
Maczek lubi tę wiadomość
-
Makrel zaliczony, trochę fasoli popchnęłam grochówką i popiłam winem, jeszcze tylko w dupie pogmerać dla rozluźnienia pośladów i do dzieła, a jak zajdę to na pewno będą bliźniaki- fasola i groszek, miłej nocki wariatki
zwei_kresken lubi tę wiadomość