🔥Marcujemy się jak kotki 🐈, w grudniu 🎄 będzie maluch słodki 👶🍭
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina myślałam co u Ciebie, przytulam ❤️
Aś a masz skurcze czy o innych atrakcjach brzuchowych piszesz?
U mnie nie przeszło i właśnie mnie męczą takie skurcze idące z krzyża co jakiś czas. Zaczynam się zastanawiać czy to już czy to może trwać jeszcze parę dni. Ale spać nie mogę za bardzo plus zawsze mam problem ze snem jak tak mocno wieje. Co boleści przejdą to wracają więc nie wiem czy mogę przegapić, że to bedzie ten moment na szpital? Wiem, że nic nie wiem 🤔 Nie chce też jechać za wcześnie.Starania od 01.2022
Oboje po 30tce
02.03.2023 - ⏸️ i beta 17.20🍀
10.03.2023 - beta 1173.00
24.03.2023 - jest ❤️ i 7,55mm malucha
26.04.2023 - I prenatalne, 5,45cm, zdrowy bobas 🩷
12.05.2023 - SANCO zdrowa dziewczynka 🩷
26.06.2023 - II prenatalne, 360g córeczki🩷
06.09.2023 - III prenatalne, 1540g dziewczynki 🩷
04.11.2023 - Natalia 2780g, 55cm szczęścia 🩷
-
Bella u mnie też ma sprzątać mama i teściowa i mimo dobrych zamiarów jakoś mnie to stresuje. Jakby inspekcja przyszła 😅 Trochę tych okien mam, ale sama bym powoli ogarnęła tyle, ile się da. Też nie mam parcia na to, żeby było idealnie. Ale póki co musimy skończyć ten spontaniczny remont. Miało być kilka dni na odświeżenie mieszkania, a póki co końca nie widać. Ale jak już skończymy to będzie pięknie 🙂
Arieen jak skurcze nie przechodzą to spróbuj policzyć, czy są regularne. Z tego co się orientuję dopiero z tymi regularnymi jedzie się na szpital. Bóli krzyżowych współczuję, bo też je miewam i przy okresie również były. Mam nadzieję, że albo przejdzie albo się rozkręci, żebyś się nie męczyła za długo w tej niepewności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2023, 07:10
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
.aś. wrote:Scarlett, ten lekarz z którym się teraz konsultuje ma bardzo fizjologiczne podejście do ciąży i porodu i raczej unika kładzenia na oddział/nadmiernej medykalizacji itp. Zjeżdżają się do niego kobiety z całej Polski, bo jako jedyny w kraju jest w stanie się zgodzić na próbę porodu SN po 3 czy czterech cesarkach. No i dlatego chyba mu ufam, że wie co robi, bo doświadczenie ma przeogromne, ale całkowicie wątpliwości się ciężko pozbyć Stwierdziłam, że póki maluch się rusza, a moje ciśnienie nie wychodzi ponad normę to postaram się nie panikować. Plus śledząc grupy widzę, że najczęściej lekarze kładą słodkie mamy na oddział po czym nie dzieje się nic albo jest straszne ciśnienie na indukcje (najczęściej zakończona CC).
Rozumiem Cie całkowicie. Mój ginekolog też nie kładzie na oddział z byle powodu i też mu ufam. Dobrze że ma się takiego zaufanego lekarza.
Ja zauważyłam że u nas w szpitalu nie cisna tak na indukcje z tego co widzialam. WczorJ6naeet położna mówiła że lepiej wypuścić do domu bo w domu w spokoju się akcja prędzej sama zacznie a nie w szpitalu gdzie jesteś spieta i zestresowana. Ale wiadomo to w przypadku że wszystko ok jest.
Mnie dziś o 5 obudziło ćmienie w podbrzuszu takie okresowe moje nadziejęn powrót do domu dziś maleją ale też sama się boję że wyjdę i się zacznie... Chcę być w domu ale też się martwię czy to dobry pomysł... Eh...
Czekam na wizytę.
Ona 33
*Niedoczynność tarczycy-hashimoto
(Leki -poki co wyniki w normie)
*Insulinooporność (metformin)
On 34
Zdrowy jak ryba
Starnia o pierwsze dziecko-> 2.8 roku od 07. 2013
💔 09.2013- 6t*
Od 02.2016 stymulacja clo
♥️♥️03.2016 beta ->25.3 ♥️♥️
Alan ->ur. 14.11.2016
Od 08.2017 Starania o drugie🍀
♥️♥️09.2017♥️♥️ dwie kreski 🍀
Mikenka ->ur. 23.05.2018
Od 09.2022 start Starń o 3 pociechę 😊😊✊✊
24.11-⏸️
25.11- beta 23.7
28.11- beta 73.9
30.11-beta 209.5 😊😊
28.12 .2022 💔💔💔 (9tc/6tc)
Działamy dalej ✊✊
30.03.2023 - 🌈🌈⏸️ beta 50.2
Progesteron 16.8
Zostań z nami kropku!!!!♥️♥️
04.04.2023-beta 700.2 ♥️♥️😁😁
20.10.2023 - 2300g Ksieżniczki
ostania umiera nadzieja ..🍀🍀 -
Cześć.
Ewelina dobrze, że się odezwałaś:* współczuję bardzo.Mnie czasem łapią obecnie somaty,ale staram się ciągle coś robić, odganiać wszystko.
Angelka no widzisz,to takie same rozterki jak u mnie.Tylko ty masz wcześniejszy tp i cukrzycę,więc pewnie też bym rozważała, czy jednak nie pójść 9.
Mnie wieczorem męczyły przepowiadacze,ale bardziej intensywne.Już nawet sprawdzałam je na apce.
Tylko,że to typowe napinanie Alvareza- spięcie, nieprzyjemne ciągnięcie przez około minutę i puszczało.Było powtarzalne przez godzinę.
Natomiast typowych BH czyli takich okresowych nie miałam nigdy.To samo z krzyżowymi.
Także Arieen obserwuj, zainstaluj apkę.
teraz mam wątpliwości co zrobić,bo miałam jechać na budowę fugować. Strasznie to lubię, właściwie tylko przy tym siedzę i z chęcią bym pojechała, dzieci się cieszyły,że będą u babci.Ale boję się przedobrzyć.Z drugiej strony jak zostanę z nimi w domu to będę mieć więcej chodzenia i wstawania.Ech i bądź to człowieku mądry...2015/2016 - 2x cb, 1x cp
Nasze czwarte szczęście:)))
14.03- ⏸
15.03- beta 53,09 prog- 26,81
17.03-beta 142,46 (⬆167,9%)
20.03-beta 1024 (⬆ 168,3%)
24.03-beta 5830 (⬆ 138%)
06.04- 1 cm i jest ❤
27.04- 3,5 cm dzidziola:))
16.05- prenatalne, 6,5 cm człowieka
10.07-połówkowe,440g DZIEWCZYNKI 😍
15.09- malutka ma 1100 g:)
10.11- Marysia na świecie:)
"...czemu Ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś a więc musisz minąć, miniesz a więc to jest piękne..."
-
Przespałam część tych skurczów więc to jeszcze nie to, ale meczyly w nocy. Mam wrażenie, że macica rozpoczęła treningi i już wiem chociaz trochę jaki to rodzaj bólu będzie..🤪
Rozaline ja pierwszy raz w życiu poczułam co to znaczy jak boli krzyż. No i powiem tak..dobrze, że to końcówka ciąży 😅Starania od 01.2022
Oboje po 30tce
02.03.2023 - ⏸️ i beta 17.20🍀
10.03.2023 - beta 1173.00
24.03.2023 - jest ❤️ i 7,55mm malucha
26.04.2023 - I prenatalne, 5,45cm, zdrowy bobas 🩷
12.05.2023 - SANCO zdrowa dziewczynka 🩷
26.06.2023 - II prenatalne, 360g córeczki🩷
06.09.2023 - III prenatalne, 1540g dziewczynki 🩷
04.11.2023 - Natalia 2780g, 55cm szczęścia 🩷
-
As ja mam 3 j insuliny na noc ale ogólnie zdarzają mi się skoki po posiłkach. Nie potrafię upilnować tak tych posiłków przez to że mój syn jest mega alergikiem a jest ze mną cały czas a nasze diety się bardzo bardzo wykluczają. Jem też nieregularnie, i nie ukrywam że czasem wpada coś na szybko lub niezdrowego żeby tylko coś zjeść i nie zemdleć dlatego się bardzo boję.
Natosia no ja właśnie się bije z myślami bo naszło mnie takie dziwne uczucie. Może będzie tak że jednak pojadę tego 9. 7 mam jeszcze wizytę u galik, miałam ja odwołać ale jednak pójdę zobaczyć co tam się dzieje.
Scarlett ja na Twoim miejscu już bym chyba wolała czekać w tym szpitalu, choć wiem że komfortowe to nie jest szczególnie jak są dzieci w domu.
Arien może to tylko takie skurcze straszaki, które Cie przygotowywuja. Niby się mówi że do szpitala dopiero jak są co 5 minut i regularne ale ja już na pewno pojadę jakbym miała co 10.
A bóle krzyżowe doskonale znam ale nie z ciąży a z okresów -
Zostaje do Poniedziałku póki co... Zobaczymy
Tak tez myślę że już lepiej zostać w szpitaluOna 33
*Niedoczynność tarczycy-hashimoto
(Leki -poki co wyniki w normie)
*Insulinooporność (metformin)
On 34
Zdrowy jak ryba
Starnia o pierwsze dziecko-> 2.8 roku od 07. 2013
💔 09.2013- 6t*
Od 02.2016 stymulacja clo
♥️♥️03.2016 beta ->25.3 ♥️♥️
Alan ->ur. 14.11.2016
Od 08.2017 Starania o drugie🍀
♥️♥️09.2017♥️♥️ dwie kreski 🍀
Mikenka ->ur. 23.05.2018
Od 09.2022 start Starń o 3 pociechę 😊😊✊✊
24.11-⏸️
25.11- beta 23.7
28.11- beta 73.9
30.11-beta 209.5 😊😊
28.12 .2022 💔💔💔 (9tc/6tc)
Działamy dalej ✊✊
30.03.2023 - 🌈🌈⏸️ beta 50.2
Progesteron 16.8
Zostań z nami kropku!!!!♥️♥️
04.04.2023-beta 700.2 ♥️♥️😁😁
20.10.2023 - 2300g Ksieżniczki
ostania umiera nadzieja ..🍀🍀 -
Widzę, ze ta noc dla wszystkich byla malo przyjemna. Ja też mialam bole okresowe i krzyżowe - najpierw od 22 do północy, potem po kąpieli przeszlo i od 2 do 4 znow sie zaczęło..
Scarlett, wiem, ze w domu jest lepiej, ale chyba na Twoim miejscu wolalabym zostać jednak w szpitalu.Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
U mnie skurczy brak, jedynie wieczorem miałam raz takie mocne napięcie w górze brzucha z jednoczesnym bólem okresowym, ale trwało to chwilę. Za to w nocy budziłam się co godzinę w tym po raz pierwszy o północy. Jednocześnie chciałam sikać, miałam ochotę na banana i biały izotonik 🙈 A kolację zjadłam trzy godziny wcześniej 🤷♀️ Od wieczora Mała była bardzo aktywna i kopała przez całą noc. Dopiero bliżej 5 zasnęłam na dłużej. Ale ogólnie nie narzekam, bo na szczęście nic nie boli. Choć przeraża mniej, że jutro zaczynam 37 tydzień. Jakoś moje myślenie zatrzymało się około 32 i na tym koniec 🤭😅
Mam nadzieję, że poczekacie na mnie tu na wątku, bo mam wrażenie, że chyba będę zamykać rozpakowywanie 🙈 Nawet nie chcę myśleć o przenoszeniu ciąży, bo to w ogóle się zrobi połowa grudnia, więc wizualizuję sobie poród w listopadzie , a co będzie to zobaczymy 😄
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze wsparcie i dobre słowo 😘 wiem, że zawsze znajdę tutaj zrozumienie. Jedyne czego żałuję to, że nie kontynuowałam wizyt u psychiatry po poronieniu. Skończyłam na dwóch wizytach, wróciłam do pracy i w sumie wtedy nawet nie oczekiwałam, że tak szybko zajdę w kolejną ciążę. A jak już zaszłam to pomyślałam że teraz już przecież będzie wszystko dobrze. Ale niestety życie w ciągłym strachu z myślami nad którymi nie jest się w stanie zapanować ma swoje konsekwencje.
Ja teraz dużo czasu poświęcam Bartkowi i jego nauce. Chce jak najwięcej mu pomóc w nauce czytania, pisania póki mam czas tylko dla niego a uwierzcie mi, że dopiero przy nauce czytania człowiek poznaje granice swojej cierpliwości. Wszystko co było do tej pory to był pikuś 🫡
Co do skurczów to mam tak jak pisała Natosia. Wieczorami mam takie bolesne spięcia w dole brzucha które trwają z minutę? Potem na chwilę odpuszcza i tak przez godzinę nawracają.
Mam nadzieje, że nasze bobaski poczekają w brzuszkach na swój czas bo tak sobie uświadomiłam że o ile mam doświadczenie z noworodkiem to jednak z czterokilogramowym a tutaj zapowiada się 3300 i trochę obleciał mnie strach jak to dotknąć takie malusie dziecko 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2023, 12:20
👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
EwelinaNowa 😊 wrote:Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze wsparcie i dobre słowo 😘 wiem, że zawsze znajdę tutaj zrozumienie. Jedyne czego żałuję to, że nie kontynuowałam wizyt u psychiatry po poronieniu. Skończyłam na dwóch wizytach, wróciłam do pracy i w sumie wtedy nawet nie oczekiwałam, że tak szybko zajdę w kolejną ciążę. A jak już zaszłam to pomyślałam że teraz już przecież będzie wszystko dobrze. Ale niestety życie w ciągłym strachu z myślami nad którymi nie jest się w stanie zapanować ma swoje konsekwencje.
Ja teraz dużo czasu poświęcam Bartkowi i jego nauce. Chce jak najwięcej mu pomóc w nauce czytania, pisania póki mam czas tylko dla niego a uwierzcie mi, że dopiero przy nauce czytania człowiek poznaje granice swojej cierpliwości. Wszystko co było do tej pory to był pikuś 🫡
Co do skurczów to mam tak jak pisała Natosia. Wieczorami mam takie bolesne spięcia w dole brzucha które trwają z minutę? Potem na chwilę odpuszcza i tak przez godzinę nawracają.
Mam nadzieje, że nasze bobaski poczekają w brzuszkach na swój czas bo tak sobie uświadomiłam że o ile mam doświadczenie z noworodkiem to jednak z czterokilogramowym a tutaj zapowiada się 3300 i trochę obleciał mnie strach jak to dotknąć takie malusie dziecko 🫣
Moja wczoraj na usg ważyła tylko 3155 g, syn o tym czasie się rodził z wagą 3800 -
Ewelina, na pewno sobie poradzisz, nawet jak będzie mniejsze. 😊
A i pamiętaj, ze te ostatnie USG jednak w większości przekłamuja.
Moze warto skonsultować sie jeszcze przed porodem, np. online? Zebys sie troche lepiej poczula?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Arieen, u mnie to jest teraz ból okresowy x2 trwający 3-4 godziny ciągiem. Nie wiem czy z tego potem robią się skurcze czy jak to wygląda. O 2 zafundowałam sobie 10 min masażu sutków i padłam. Teraz leżę i młody się bardzo wypina. No i znowu boli. Jak boli bardzo bardzo to sobie mowie, że wytrzymam w domu jeszcze 10 godz 🤣 ale to już moje paranoje wjeżdżają. Ja po prostu muszę mieć jakikolwiek liczebny punkt zaczepienia xddd
Co do Twojej sytuacji to niektóry aplikacje liczące skurcze mówią kiedy należy szykować walizkę i kiedy jechać do szpitala. Może to by Ci pomogło określić kiedy jechać?
Scarlett, może poczekaj do ciąży donoszej i wtedy się ewentualnie wypisz? Ciężka decyzja, ale na pewno podejmiesz najlepsza ❤️
Natosia, ja bym wybrała fugowanie, ale to też dlatego, że dzieci mnie bardzo drażnią (wiem, jestem okropna) xd Generalnie jak człowiek ma się ochotę gdzieś zaszyć, a ma dwie małe gadatliwe córki, które ciągle coś chcą i 4 dzień mam je 24/7 to jest to trudne.
Angelka, no to malutko tej insuliny. Dla niektórych lekarzy to dawka wręcz homeopatyczna. Współczuję tej podwójnej pracy w układaniu diety i totalnie rozumiem, że czasem się zdarzy "zgrzeszyć". U mnie jest teraz problem w drugą stronę. Zeszłam do 7j na noc, a nadal cukry w dzień mam bardzo niskie i ciężkie do wybicia i muszę bardzo uważać, żeby nie wpadać w hipoglikemie. Jem w zasadzie co 1-1,5 godz. Wczoraj po białym miseczce ryżu z kurczakiem w sosie słodko kwaśnym nawet nie dobiłam do 100, a wiadomo jaki ryż ma IG 🤦 i oczywiście mam świadomość, że nie powinnam tego jeść, ale już nawet nie wiem jak wybijać te cukry, a na poziomie 70-80 zwyczajnie się źle czuje.
Księgowa, może w dzień Ci się uda trochę odsapnąć po tej ciężkiej nocy?
Rozaline, poczekamy na pewno w sumie to i tak chyba jako jeden z nielicznych wątków dzielnie się trzymamy i jest listopad, a żadna z nas jeszcze nie urodziła. Zazwyczaj jednak ktoś rozpakowuje się wcześniej, więc u nas pewnie jak się worek rozwiąże to zbiorowo 😅
Ewelina, a może jest jeszcze opcja wrócić do tego psychiatry chociaż na rozmowę czy coś? Rozumiem Cię w kwestii synka, bo mam to samo z córką. Mam wrażenie, że po porodzie już nic z nią nie ogarnę, a ma w tym roku bardzo szybko egzamin z instrumentu. No i wiem, że nikt poza mną z nią nie poćwiczy.
Jejku, mam wrażenie, że ten maluch tak strasznie chce już wyjść... Czasem mam wrażenie, że zaraz coś poczuje między nogami, bo jest tak niesamowicie nisko i tak mocno napiera. Pewnie gdyby nie ta dystocyjna szyjka to może by się już coś zadziało, a tak to już straciłam nadzieję 😢 trzymam się tylko tego, że jest jeszcze czas.
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
.aś. wrote:Arieen, u mnie to jest teraz ból okresowy x2 trwający 3-4 godziny ciągiem. Nie wiem czy z tego potem robią się skurcze czy jak to wygląda. O 2 zafundowałam sobie 10 min masażu sutków i padłam. Teraz leżę i młody się bardzo wypina. No i znowu boli. Jak boli bardzo bardzo to sobie mowie, że wytrzymam w domu jeszcze 10 godz 🤣 ale to już moje paranoje wjeżdżają. Ja po prostu muszę mieć jakikolwiek liczebny punkt zaczepienia xddd
Co do Twojej sytuacji to niektóry aplikacje liczące skurcze mówią kiedy należy szykować walizkę i kiedy jechać do szpitala. Może to by Ci pomogło określić kiedy jechać?
Scarlett, może poczekaj do ciąży donoszej i wtedy się ewentualnie wypisz? Ciężka decyzja, ale na pewno podejmiesz najlepsza ❤️
Natosia, ja bym wybrała fugowanie, ale to też dlatego, że dzieci mnie bardzo drażnią (wiem, jestem okropna) xd Generalnie jak człowiek ma się ochotę gdzieś zaszyć, a ma dwie małe gadatliwe córki, które ciągle coś chcą i 4 dzień mam je 24/7 to jest to trudne.
Angelka, no to malutko tej insuliny. Dla niektórych lekarzy to dawka wręcz homeopatyczna. Współczuję tej podwójnej pracy w układaniu diety i totalnie rozumiem, że czasem się zdarzy "zgrzeszyć". U mnie jest teraz problem w drugą stronę. Zeszłam do 7j na noc, a nadal cukry w dzień mam bardzo niskie i ciężkie do wybicia i muszę bardzo uważać, żeby nie wpadać w hipoglikemie. Jem w zasadzie co 1-1,5 godz. Wczoraj po białym miseczce ryżu z kurczakiem w sosie słodko kwaśnym nawet nie dobiłam do 100, a wiadomo jaki ryż ma IG 🤦 i oczywiście mam świadomość, że nie powinnam tego jeść, ale już nawet nie wiem jak wybijać te cukry, a na poziomie 70-80 zwyczajnie się źle czuje.
Księgowa, może w dzień Ci się uda trochę odsapnąć po tej ciężkiej nocy?
Rozaline, poczekamy na pewno w sumie to i tak chyba jako jeden z nielicznych wątków dzielnie się trzymamy i jest listopad, a żadna z nas jeszcze nie urodziła. Zazwyczaj jednak ktoś rozpakowuje się wcześniej, więc u nas pewnie jak się worek rozwiąże to zbiorowo 😅
Ewelina, a może jest jeszcze opcja wrócić do tego psychiatry chociaż na rozmowę czy coś? Rozumiem Cię w kwestii synka, bo mam to samo z córką. Mam wrażenie, że po porodzie już nic z nią nie ogarnę, a ma w tym roku bardzo szybko egzamin z instrumentu. No i wiem, że nikt poza mną z nią nie poćwiczy.
Jejku, mam wrażenie, że ten maluch tak strasznie chce już wyjść... Czasem mam wrażenie, że zaraz coś poczuje między nogami, bo jest tak niesamowicie nisko i tak mocno napiera. Pewnie gdyby nie ta dystocyjna szyjka to może by się już coś zadziało, a tak to już straciłam nadzieję 😢 trzymam się tylko tego, że jest jeszcze czas.
Może cukrzyca już Ci odpuściła ta końcówkę ciąży, jedz tak żeby nie wpadać w hipoglikemie, nawet jeśli to nie do końca pasuje do diety cukrzycowej, masz sensor więc widzisz czy nie wybija cukru wcześniej czy później. Może trzeba dołożyć trochę więcej tłuszczu do diety? Jakieś orzechy, wiórki kokosowe?
As jeszcze jest czas na poród, myślę że Ci się uda. Ja wczoraj się tak ucieszyłam jak usłyszałam że szyjka się skraca i jest miękka bo z synkiem nic kompletnie się nie działo z szyjka. Też dało mi to trochę nadziei że się samo może zacznie, choć wiem że dziewczyny z takimi szyjkami, rozwarciami chodzą tygodniami więc może być i tak, ale jakaś nadzieję się tli tylko ze moja mała ciągle wysoko i nie napiera na szyjke niestety -
EwelinaNowa 😊 wrote:Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze wsparcie i dobre słowo 😘 wiem, że zawsze znajdę tutaj zrozumienie. Jedyne czego żałuję to, że nie kontynuowałam wizyt u psychiatry po poronieniu. Skończyłam na dwóch wizytach, wróciłam do pracy i w sumie wtedy nawet nie oczekiwałam, że tak szybko zajdę w kolejną ciążę. A jak już zaszłam to pomyślałam że teraz już przecież będzie wszystko dobrze. Ale niestety życie w ciągłym strachu z myślami nad którymi nie jest się w stanie zapanować ma swoje konsekwencje.
Ja teraz dużo czasu poświęcam Bartkowi i jego nauce. Chce jak najwięcej mu pomóc w nauce czytania, pisania póki mam czas tylko dla niego a uwierzcie mi, że dopiero przy nauce czytania człowiek poznaje granice swojej cierpliwości. Wszystko co było do tej pory to był pikuś 🫡
Co do skurczów to mam tak jak pisała Natosia. Wieczorami mam takie bolesne spięcia w dole brzucha które trwają z minutę? Potem na chwilę odpuszcza i tak przez godzinę nawracają.
Mam nadzieje, że nasze bobaski poczekają w brzuszkach na swój czas bo tak sobie uświadomiłam że o ile mam doświadczenie z noworodkiem to jednak z czterokilogramowym a tutaj zapowiada się 3300 i trochę obleciał mnie strach jak to dotknąć takie malusie dziecko 🫣
popatrz jaka inna perspektywa, dla mnie 3300 to duże dziecko 🤣2015/2016 - 2x cb, 1x cp
Nasze czwarte szczęście:)))
14.03- ⏸
15.03- beta 53,09 prog- 26,81
17.03-beta 142,46 (⬆167,9%)
20.03-beta 1024 (⬆ 168,3%)
24.03-beta 5830 (⬆ 138%)
06.04- 1 cm i jest ❤
27.04- 3,5 cm dzidziola:))
16.05- prenatalne, 6,5 cm człowieka
10.07-połówkowe,440g DZIEWCZYNKI 😍
15.09- malutka ma 1100 g:)
10.11- Marysia na świecie:)
"...czemu Ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś a więc musisz minąć, miniesz a więc to jest piękne..."
-
.aś. wrote:Arieen, u mnie to jest teraz ból okresowy x2 trwający 3-4 godziny ciągiem. Nie wiem czy z tego potem robią się skurcze czy jak to wygląda. O 2 zafundowałam sobie 10 min masażu sutków i padłam. Teraz leżę i młody się bardzo wypina. No i znowu boli. Jak boli bardzo bardzo to sobie mowie, że wytrzymam w domu jeszcze 10 godz 🤣 ale to już moje paranoje wjeżdżają. Ja po prostu muszę mieć jakikolwiek liczebny punkt zaczepienia xddd
Co do Twojej sytuacji to niektóry aplikacje liczące skurcze mówią kiedy należy szykować walizkę i kiedy jechać do szpitala. Może to by Ci pomogło określić kiedy jechać?
Scarlett, może poczekaj do ciąży donoszej i wtedy się ewentualnie wypisz? Ciężka decyzja, ale na pewno podejmiesz najlepsza ❤️
Natosia, ja bym wybrała fugowanie, ale to też dlatego, że dzieci mnie bardzo drażnią (wiem, jestem okropna) xd Generalnie jak człowiek ma się ochotę gdzieś zaszyć, a ma dwie małe gadatliwe córki, które ciągle coś chcą i 4 dzień mam je 24/7 to jest to trudne.
Angelka, no to malutko tej insuliny. Dla niektórych lekarzy to dawka wręcz homeopatyczna. Współczuję tej podwójnej pracy w układaniu diety i totalnie rozumiem, że czasem się zdarzy "zgrzeszyć". U mnie jest teraz problem w drugą stronę. Zeszłam do 7j na noc, a nadal cukry w dzień mam bardzo niskie i ciężkie do wybicia i muszę bardzo uważać, żeby nie wpadać w hipoglikemie. Jem w zasadzie co 1-1,5 godz. Wczoraj po białym miseczce ryżu z kurczakiem w sosie słodko kwaśnym nawet nie dobiłam do 100, a wiadomo jaki ryż ma IG 🤦 i oczywiście mam świadomość, że nie powinnam tego jeść, ale już nawet nie wiem jak wybijać te cukry, a na poziomie 70-80 zwyczajnie się źle czuje.
Księgowa, może w dzień Ci się uda trochę odsapnąć po tej ciężkiej nocy?
Rozaline, poczekamy na pewno w sumie to i tak chyba jako jeden z nielicznych wątków dzielnie się trzymamy i jest listopad, a żadna z nas jeszcze nie urodziła. Zazwyczaj jednak ktoś rozpakowuje się wcześniej, więc u nas pewnie jak się worek rozwiąże to zbiorowo 😅
Ewelina, a może jest jeszcze opcja wrócić do tego psychiatry chociaż na rozmowę czy coś? Rozumiem Cię w kwestii synka, bo mam to samo z córką. Mam wrażenie, że po porodzie już nic z nią nie ogarnę, a ma w tym roku bardzo szybko egzamin z instrumentu. No i wiem, że nikt poza mną z nią nie poćwiczy.
Jejku, mam wrażenie, że ten maluch tak strasznie chce już wyjść... Czasem mam wrażenie, że zaraz coś poczuje między nogami, bo jest tak niesamowicie nisko i tak mocno napiera. Pewnie gdyby nie ta dystocyjna szyjka to może by się już coś zadziało, a tak to już straciłam nadzieję 😢 trzymam się tylko tego, że jest jeszcze czas.
tak mnie to zaciekawiło jako laika- w jaki sposób czujesz się źle jak masz za niski cukier?
Taaaaaaaa wybrałam jednak bycie w domu...po czym od 10 do 13.30 ciągle sprzątałam (też z pomocą córek), nawet okna delikatnie umyłam, bo działał mi na nerwy.Więc tak, trzeba było jechać na budowę...jutro pojadę 🤣
moja też okropnie naparza. Wczoraj wieczorem tak naparzała,że zastanawiałam się, czy to już szamotanina i jechać na ip...2015/2016 - 2x cb, 1x cp
Nasze czwarte szczęście:)))
14.03- ⏸
15.03- beta 53,09 prog- 26,81
17.03-beta 142,46 (⬆167,9%)
20.03-beta 1024 (⬆ 168,3%)
24.03-beta 5830 (⬆ 138%)
06.04- 1 cm i jest ❤
27.04- 3,5 cm dzidziola:))
16.05- prenatalne, 6,5 cm człowieka
10.07-połówkowe,440g DZIEWCZYNKI 😍
15.09- malutka ma 1100 g:)
10.11- Marysia na świecie:)
"...czemu Ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś a więc musisz minąć, miniesz a więc to jest piękne..."
-
As, a moze spróbuj jedna noc nie brać insuliny?
Maz pojechał do pracy, więc przyszłam do mamy, ale powiem Wam, ze usypiam na siedząco. A najgorsze, ze czuje sie jakos dziwnie..
Zeby to jeszcze człowiek wiedzial ile sie będzie meczyl z tymi skurczami, bo przyznam, ze bol dla mnie jest bardziej dyskomfortem niz bolem (mam wysoki próg bolu), ale jest irytujący.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2023, 14:09
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Witamy się ciąży donoszonej 😉
Dzisiaj chyba uruchomił się syndrom wicia gniazda, pojechałam po nowa kołdrę, pościel, piorę i ogarniam wszystko na błysk dla synka 😍
Oprócz tego wjechała herbatka z liści malin i ćwiczenia na piłce 😅
Miłego dnia mamusie 🤚.aś. lubi tę wiadomość
-
ja usiadłam na pół godziny i stwierdziłam,że jeszcze odświeżę krzesła dzieciaków.Apotem powymieniałam wszędzie pościele. I ciągle myślę co tu jeszcze zrobić 🤣🤣🤣 dramat, dramat,dramat2015/2016 - 2x cb, 1x cp
Nasze czwarte szczęście:)))
14.03- ⏸
15.03- beta 53,09 prog- 26,81
17.03-beta 142,46 (⬆167,9%)
20.03-beta 1024 (⬆ 168,3%)
24.03-beta 5830 (⬆ 138%)
06.04- 1 cm i jest ❤
27.04- 3,5 cm dzidziola:))
16.05- prenatalne, 6,5 cm człowieka
10.07-połówkowe,440g DZIEWCZYNKI 😍
15.09- malutka ma 1100 g:)
10.11- Marysia na świecie:)
"...czemu Ty się zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś a więc musisz minąć, miniesz a więc to jest piękne..."