🔥Marcujemy się jak kotki 🐈, w grudniu 🎄 będzie maluch słodki 👶🍭
-
WIADOMOŚĆ
-
Natosia wrote:Angelka jestem pierwsza i jedyna na liscie.W szpitalu totalne pustki,nigdy takich nie widziałam.Takze raczej w pierwszej kolejności,zobaczymy o której przyjdzie anestezjolog.
Założyli mi właśnie wenflon,ktg zrobione.Ide spac bomjjtro wczesna pobudka.
I ostatni raz brzucho
https://zapodaj.net/plik-iVWEZ4iyHm
Będę tęsknić za tym stanem.
Co do wielkości brzucha to u mnie też komentarze, że mały i w sumie z tego powodu lekarka się zainteresowała z jaką wagą urodziłam w pierwszej ciąży 🙄👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Angelka93 wrote:Ewelina to może coś się zaczyna, ciąża już donoszona więc można rodzic
Co do wagi to u mnie syn już na tym etapie ciąży był na świecie z wagą 3800 a mała wyszła niecałe 3100 we wtorek więc też jest różnica
Myślę, że duży wpływ ma tutaj płeć. Jednak chłopcy rodzą się więksi. Ale mimo wszystko ja już mam dość tych komentarzy na temat wielkości mojego brzucha i pytań czy na badaniach na pewno wszystko jest ok 🤮👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Jeszcze zastanawia mnie wynik gbs. Z Bartkiem miałam dodatni teraz wyszedł ujemny i pamiętam że któraś z Was pisała, że nie ważne jaki wynik teraz wyjdzie i tak antybiotyk powinnam mieć podany. Pytałam na wizycie lekarza to w sumie nie odpowiedział konkretnie czy tak czy nie tylko powiedział, że w szpitalu wymagają aktualny wynik (no jakbym nie wiedziała? 😑). No i dzisiaj położna przy przyjęciu powiedziała że jeżeli teraz jest ujemny to ją poprzedni nie interesuje 🤨👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
EwelinaNowa 😊 wrote:Jeszcze zastanawia mnie wynik gbs. Z Bartkiem miałam dodatni teraz wyszedł ujemny i pamiętam że któraś z Was pisała, że nie ważne jaki wynik teraz wyjdzie i tak antybiotyk powinnam mieć podany. Pytałam na wizycie lekarza to w sumie nie odpowiedział konkretnie czy tak czy nie tylko powiedział, że w szpitalu wymagają aktualny wynik (no jakbym nie wiedziała? 😑). No i dzisiaj położna przy przyjęciu powiedziała że jeżeli teraz jest ujemny to ją poprzedni nie interesuje 🤨
Mnie tłumaczyli, ze jesli raz byl dodatni to się jest nosicielem juz zawsze i trzeba podać antybiotyk.Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Ewelina, ja też słyszałam, że jeden pozytywny wynik to już antybiotyk na wszystkie ciąże (zaleceniach też tak jest). Natomiast wydaje mi się, że o tym czy trzeba czy nie trzeba podać antybiotyku powinien decydować lekarz, a nie położna i może jego warto spytać.
Arieen, ciekawe czy jest ktoś kto przez ten cały proces przeszedł bezproblemowo xd mam nadzieję, że wszystko się u Was jakoś poukłada chociaż teraz wiatr w oczy. Już niedługo będziesz w domku i też na pewno się zmieni spojrzenie na to wszystko.
Natosia, powodzenia jutra! Mam nadzieję, że uda Ci się chociaż trochę przespać
Piszecie o małych maluchach i w sumie u mnie to też dosyć mały ten bobo wychodzi. Chyba sama będę w szoku jak te szacunki faktycznie się sprawdzą. 39+0 i 3100 to niewiele i ciężko mi uwierzyć, że faktycznie noszę takiego maluszka, a przecież to też może w górę zawyżać. No i zdjęcia brzuszka robię teraz codziennie zastanawiając się, które będzie tym ostatnim 😅
Dobrej nocy dziewczyny ❤️ ja wczoraj spałam jak trup, ale dzisiaj młody tak mi katuje tą szyjkę, że dobrze będzie jak w ogóle zasnę.
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
Posiedziałam teraz z godzinę po turecku, bo czuję, że wtedy ładnie ta główka napiera na szyjkę chociaż boli mega. No i byłam teraz w toalecie i chciałam sprawdzić jak ta szyjka (w ogóle czuje, że na IP mi mechanicznie powiększyła trochę to rozwarcie jak próbowała wepchnąć palec 🤦), a tam na palcu podbarwiony fragment czopu 😱 ciekawe co to z tego będzie.
Mój mąż cały czas gada, że urodzę 11ego jak wszystkie ulice wokół szpitala będą zablokowane przez marsz, ale przecież nie dam mu tej satysfakcji 😅 do końca życia by gadał, że miał rację xd♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
Ewelina trzymam kciuki żeby się rozkręciło i żeby Cię nie trzymali w szpitalu nie wiadomo ile czasu
Aś mąż nie może mieć racji, to się kłóci z odwiecznym porządkiem rzeczy😂 ale w sumie 11 listopada do fajna data
Pół nocy nieprzespana z powodu zatkanego nosa i bólu gardła🥴 czyżby dopadło mnie przeziębienie przed porodem? Masakra🤦♀️ Nie urodziłam więc lecę zaraz na wizytę -
Nat, albo właśnie niech nie zaciska, to może zdąży przed jutrem 😂
Ewelina, oby udało się jeszcze spowolnić akcję, ale na szczęście ciąża już donoszona, więc jakby co dziecko da radę mimo niższej wagi.
Natosia, kciuki za dziś 🤞 Odezwij się, jak tylko będziesz miała siłę.
U mnie od wczoraj kryzys, bo remont znowu się opóźnia. Trzeba będzie poprawiać kilka rzeczy, więc czekają nas dodatkowe dni w folii, pyle i farbach, a ja nie mam już siły tego sprzątać. Musiałabym codziennie latać z mopem, więc sobie to daruję. Rodzina pomaga, ale nikt za mnie na bieżąco nie ogarnie wszystkiego. Wczoraj wieczorem pękłam już, bo doszły skurcze, ból w podbrzuszu mam od wczoraj, do tego czułam ruchy niżej niż ostatnio i zaczęłam panikować, że dziecko się obniżyło, a tu wszystko w rozsypce. Ja wiem, że nie muszę urodzić już teraz, ale boję się, że w każdej chwili może coś ruszyć, a mieszkanie rozgrzebane tak, że nawet ciężko się położyć w ciągu dnia 😔 Jeszcze do tego mąż marudzi, że trzeba było nie robić remontu. No tak, chciałam wcześniej to nikt nie miał czasu, a teraz wszyscy pod presją czasu działają, a ja mam coraz bliżej do porodu, co jest ciężkie fizycznie i emocjonalnie 🙄
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
Rozaline to teraz w zależności, czy Aś chce przed 11 zdążyć czy może być po 11 domyślam się, że to stresujące na końcówce ciąży, tule 🥰
Bella dobrze, że na KTG wszystko ok a skurcze pewnie niedługo pojawią się i u nas.Rozaline lubi tę wiadomość
-
Bella_89 wrote:Rozaline nie stresuj się bo nic nie zmienisz. Remonty zawsze się przedłużają🥴
Ja już po KTG, skurczy brak🤷♀️ czułam dwa razy ból w podbrzuszu i krzyżu ale nic się nie zapisało więc to nie skurcze🙄
Ja to wszystko wiem, ale wczoraj miałam kryzys związany z tymi ruchami nisko i bólem okresowym i zaczęłam panikować, że ten remont w rozsypce, a ja urodzę wcześniej 🙈 No nic, dziś kolejny dzień zmagań, może coś ruszyć do przodu.
Co do KTG to podobno krzyżowe się nie piszą, więc mogłaś mieć. Cieszę się, że zapis w porządku 🙂
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
Bella, albo to po prostu były skurcze, które się nie zapisały
Rozaline, dużo Wam zostało tego remontu? Co dokładnie robicie? Chciałabym powiedzieć, że bardzo dobrze Cię rozumiem, ale my jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, że mamy gdzie mieszkać poza całym tym syfem. Jak chodzę do tego naszego mieszkania to ciężko mi dostrzec światełko w tunelu, a przecież za 3 tyg. mamy sie tam wprowadzać 😅 no, ale mówię. Ja to się od tego mogę odciąć, a Wy z tego co piszesz w tym jesteście.
Ciekawe jak tam Natosia ☺️
U mnie ten czop odchodzi, ale teraz to już w mikrokawałkach, że ledwo widać na papierze.
Jeszcze co do tej położnej to ona pełni ważną funkcję w domu narodzin w jednym ze szpitali. Tam poród jest całkowicie niezmedykalizowany i rodząca i położna musza sobie radzić z tym jak jest - stąd myślę, że wiedzę na temat samych procesów porodowych ma gigantyczna i na tym mi zależało. Opinie też ma bardzo dobre, więc nie spodziewałam się problemów. Zobaczymy jak to będzie, ale jak się przeczytało kilkadziesiąt komentarzy, że "położna - anioł" no to się człowiek nastawia 🙄♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
Kurcze ja nie byłam przygotowana na takie coś 🙄 z Bartkiem odeszły mi wody i poszłam rodzić a tutaj od dwóch dni mam skurcze co 10-15minut. W nocy mnie wybudzają, dopiero gdzieś nad ranem sie wyciszyły i udało mi się przespać ale po wstaniu zaczęło się od nowa. Dzisiaj już są na tyle bolesne, że się krzywię ale nie idzie nic do przodu do tego na ktg nic więcej nie widać poza nieregularnymi skurczami 🙄 na badaniu główka jest już na prawdę bardzo nisko i szyjka całkiem skrócona ale rozwarcie nie postępuje cały czas 1cm. Przyspieszać też nie chcą ze względu na wagę i na to, że najbezpieczniej jest jednak rodzić po 39 tygodniu.
Także zapowiada się super bo jak się akcja nie rozkręci to wypuszczą mnie do domu jutro lub w niedzielę ale nie wyobrażam sobie tak funkcjonować 🤯👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Aś, zaczęło się od malowania, ale zanim z tym ruszyliśmy trzeba było zrobić skuwanie pęknięć i gipsowanie, bo blok siadł i ściany wyglądały coraz gorzej. Z tym zeszło kilka dni, przy czym okazało się, że sufit był od początku źle zrobiony, bo przy malowaniu a nawet gipsowanie odchodził 🤦 Teraz malujemy, ale jeszcze wisi kilka poprawek w tym ten nieszczęsny sufit. No i w tym wszystkim mieszkamy, więc czasami jest problem, żeby znaleźć miejsce, jak się gorzej poczuję. Chyba to mnie najbardziej przybiło, jak wczoraj się słabo czułam, bo wiedziałam, że jak skurcze się nasilą albo poczuję się gorzej, to bedzie słabo. Mój mąż też nie zawsze może pomóc, bo został sam w firmie i jest zawalony robotą. Byle przetrwać i nie urodzić za szybko 😅
Może położna miała zły dzień wtedy, nie wiem. Mam nadzieję, że podczas porodu będzie dla Ciebie wsparciem i uda się urodzić tak jak tego chcesz. Póki co nie na co się źle nastawiać 🙂
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
EwelinaNowa 😊 wrote:Kurcze ja nie byłam przygotowana na takie coś 🙄 z Bartkiem odeszły mi wody i poszłam rodzić a tutaj od dwóch dni mam skurcze co 10-15minut. W nocy mnie wybudzają, dopiero gdzieś nad ranem sie wyciszyły i udało mi się przespać ale po wstaniu zaczęło się od nowa. Dzisiaj już są na tyle bolesne, że się krzywię ale nie idzie nic do przodu do tego na ktg nic więcej nie widać poza nieregularnymi skurczami 🙄 na badaniu główka jest już na prawdę bardzo nisko i szyjka całkiem skrócona ale rozwarcie nie postępuje cały czas 1cm. Przyspieszać też nie chcą ze względu na wagę i na to, że najbezpieczniej jest jednak rodzić po 39 tygodniu.
Także zapowiada się super bo jak się akcja nie rozkręci to wypuszczą mnie do domu jutro lub w niedzielę ale nie wyobrażam sobie tak funkcjonować 🤯
W sumie słaba sytuacja, bo z jednej strony lepiej być w domu, ale jak ma się coś podziać to jednak lepiej być pod opieką. Daleko masz do szpitala? Teoretycznie 1 cm to jeszcze nie poród, ale te skurcze mogą rozkręcić akcję w każdym momencie. To jest najgorsze na końcówce ciąży, ta niepewność.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 10:43
27.03 - pierwsze dwie kreski
3.04 - beta HCG 1549
5.04 - beta HCG 3365 (+117,2%)
6.04 - pierwsze USG: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
20.04 - 1.17 cm człowieczka z
15.05 - 3.77 cm ludzika machającego rączkami
25.05 - I prenatalne: 5.8 cm bobasa z niskimi ryzykami
28.07 - II prenatalne: 402 g energicznej dziewczynki 💗
2.10 - 1774 g panienki 💞
19.11 - 3100 g szczęścia 💗 -
Rozaline wrote:Aś, zaczęło się od malowania, ale zanim z tym ruszyliśmy trzeba było zrobić skuwanie pęknięć i gipsowanie, bo blok siadł i ściany wyglądały coraz gorzej. Z tym zeszło kilka dni, przy czym okazało się, że sufit był od początku źle zrobiony, bo przy malowaniu a nawet gipsowanie odchodził 🤦 Teraz malujemy, ale jeszcze wisi kilka poprawek w tym ten nieszczęsny sufit. No i w tym wszystkim mieszkamy, więc czasami jest problem, żeby znaleźć miejsce, jak się gorzej poczuję. Chyba to mnie najbardziej przybiło, jak wczoraj się słabo czułam, bo wiedziałam, że jak skurcze się nasilą albo poczuję się gorzej, to bedzie słabo. Mój mąż też nie zawsze może pomóc, bo został sam w firmie i jest zawalony robotą. Byle przetrwać i nie urodzić za szybko 😅
Może położna miała zły dzień wtedy, nie wiem. Mam nadzieję, że podczas porodu będzie dla Ciebie wsparciem i uda się urodzić tak jak tego chcesz. Póki co nie na co się źle nastawiać 🙂
W ogóle poczułam w tym szpitalu, że niedługo poznamy nasze skarby na które tak długo czekałyśmy 😍 jeszcze całą noc słyszałam płaczące noworodki bo wczoraj nie było miejsca i dopiero dzisiaj przenieśli mnie na patologię z położniczego to cały czas płakać mi się chciało 😁
Trzymajcie kciuki bo mąż dopiero zjeżdża do domu za tydzień a ja sobie nie wyobrażam urodzić bez niego 🫣Rozaline lubi tę wiadomość
👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Aś no ta polozna się niefajnie zachowała. Mogła mieć gorszy dzień ale to nie zwalnia z kultury a nie wyobrażam sobie żeby ktoś tak do mnie pisał z wykrzyknikami jak do jakiejś małolaty.
Miejmy nadzieję, że to jednorazowa akcja a przy porodzie świetnie się sprawdzi w swojej roli.
Rozaline nie zazdroszczę remontu. Wiem jak to może przytłaczać, ja nie cierpię remontów, tego prochu i brudu a tu jeszcze poród lada chwila
Ewelina może te skurcze jeszcze jakoś się wycisza. 1 cm to jeszcze mało
Ciekawe jak tam Scarlett -
Rozaline wrote:W sumie słaba sytuacja, bo z jednej strony lepiej być w domu, ale jajka się coś podziać to jednak lepiej być pod opieką. Daleko masz do szpitala? Teoretycznie 1 cm to jeszcze nie poród, ale te skurcze mogą rozkręcić akcję w każdym momencie. To jest najgorsze na końcówce ciąży, ta niepewność.
Co do rozkręcenia akcji to właśnie już druga lekarka mówiła, że jeżeli jest to drugi poród i skurcze odczuwam cały czas to akcja może się rozkręcić w chwilę no i sama nie wiem bo gdyby przestało mnie boleć to wolałabym być w domu a tak to się boję 🙄👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
A mnie o dziwo zbadała ta lekarka. Myślałam, że tylko odbiór wyników i nara, bo przecież badanie miałam prywatnie. No i powiedziała że rozwarcie "ledwo na opuszek"🙄 noż w poniedziałek moja dr mówiła że coś ruszyło i na 2cm a ta mi mówi że ledwo i do porodu daleko🤦♀️ nie ufam jej kompletnie ale właśnie poczułam na własnej skórze jak to wpływa na psychikę. Do tego brak skurczy a ja już bym chciała urodzić. Z tej złości wracałam z zakupami po schodach na 4 piętro💪