METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ana, tak jak pisała Irma, pojawiasz się w szpitalu tego dnia kiedy masz zaplanowany zabieg, wychodzisz następnego dnia. Kiedy już zdecydujecie z Wasilewskim, że to już czas, on da namiary na Tomaszewskiego i tamten wszystko Ci dokładnie opisze w mailu(będzie trzeba zrobić trochę badań, szczepienie na żółtaczkę, itp.). Laparo robi się po @ a przed ovu. U mnie razem z laparo była również robiona histeroskopia i bardzo polecam takie rozwiązanie. Dzięki histeroskopii odkryto u mnie przegrodę macicy, która została od razu usunięta. Przed ewentualną histero będziesz musiała zrobić świeże posiewy w cyklu przed zabiegiem, jeśli okaże się, że masz jakieś bakterie to dostaniesz antybiotyk i będziesz musiała to wyleczyć. Ja długo dochodziłam do siebie po tych zabiegach, ale tylko dlatego, że miałam spory bałagan w środku - przegroda, dużo zrostów. Leżałam tydzień po w łóżku, wszystko mnie bolało, nawet chodzić za bardzo nie mogłam, a delikatny ból odczuwałam jeszcze przez 6 tygodni. Ale spokojnie to wszystko zależny od tego co "zastaną" podczas samego zabiegu. Na pewno warto jest się poddać zabiegom, u mnie np ta przegroda działała jak naturalna antykoncepcja, wiec praktycznie nie było szans na dziecko wcześniej. Oba zabiegi kosztowały mnie 3200, ale zastosowali u mnie żel antyzrostowy, który jest bardzo drogi i miałam też założoną wkładkę domaciczną, więc cena też jest zależna od efektu końcowego.
Anulka ja w tym cyklu również brałam antybiotyki na plamienia brązowe po @ które trwały zwykle ok 3 dni, antybiotyk zaczęłam brać w 2 dniu @ i już w tym samym cyklu plamień nie było, oby u Ciebie również podziałały.
Ktosik dr Tomaszewski jest naprawdę świetnym specjalista, więc jeśli kiedykolwiek będziesz musiała do niego trafić na laparo, to wiedz że jesteś w najlepszych rekach. Strasznie mi przykro z powodu maleństwa które straciłaś...Irma1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzięki w marcu będzie dwa lata i jakoś tak mysle czasami, pewnie jak kazda kobieta która straciła maleństwo ;/ a poza tym nie chce zapomnieć o moim Aniołku
co do laparo to jeszcze nic nie jest ustalone, ale raczej ten kolejny etap zbliża się wielkimi krokami. teraz jest drugi cykl z zastrzykami na podtrzymanie czynności ciałka zółtego, jak teraz nie "zaskoczy" to zapewne na wizycie 4 grudnia u dr Wasilewskiego będziemy już omawiać przygotowania do laparoskopii ;/
na żółtaczkę już jestem zaszczepiona, zrobiłam to po pierwszej wizycie u Wasilewskiego bo sam mi to zasugerował, że szkoda tracic czas bo zaszczepienie trwa w sumie pół roku
no ale jak zwykle jak co cykl mam nadzieję, że się uda tym razemIrma1983 lubi tę wiadomość
-
ja miałam też mieć ponowną laparo z histero w grudniu no ale cóż życzę Wam żebyście i wy przed nimi zaciążyły;)
Choć nastawilam sie na operacje psychicznie;) moja pierwsza laparo też byla na ul. Parkowej w klinice bo tam się wówczas leczyłam. Warunki super;) lekarze mili cąły czas ktoś był przy mnie praktycznie. Zostałam na 2 doby bo pojawiło się troszke komplikacji i chcieli na mnie dłuzej popatrzeć na 3 dzień usługiwałam gościom którzy przyszli mi usługiwać więc szybko w miarę sie dochodzi do siebie. Dostaniecie sniadanko w porcelanie Będzie wszystko dobrze. Kto bedzie potrzebował mojego wsparcia na laparo w Białymstoku to służe pomocą :*Irma1983, ktosik, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Hej dziewczynki, dziękuje za trzymanie kciuków, pomogło.
Byłam u pani doktor Szczawińskiej, wizyta trwała 2 godziny. Mieliśmy wywiad najpierw mąż, później ja(pytania o zdrowie, używkach, lekach, operacjach, odżywianiu itp.).Oglądała moje wykresy temperatury i modelu creightona, które sama się nauczyłam i powiedziała,że podziwia mnie, że sama to pojęłam, więc nie muszę iść do instruktorki bo już to umiem. Lekarka wypisała mi receptę na zniżkę 100% leków(luteina,betadine)i zaleciła takie leki bez recepty jak: provag, oeparol, guajazyl w syropie,maca w proszku. A mężowi selen, acetylcysteine, co q 10.
Z badań to:testosteron, shbg, anty tpo, tsh, progesteron,estradiol, prolaktynę z obciążeniem,toksmoplasma a reszte badań miałam. Mąż: fsh, testosteron, prolaktyna.
Zalecenia: ja( utrata wagi, iść zbadać tarczycę u endokrynologa, pić sok z marchwi, grejfruta i granata na śluz, monitoring cyklu, dieta), mąż:wizyta u urologa, czy wszystko jest dobrze, unikanie przegrzania, picie 3l dziennie, dieta eliminacja pszenicy, nabiału i jajek, badanie nasienia. U mnie zrobiła usg oraz badanie zwykłe i piersi. Wykryła, że mam PMS, mało śluzu oraz plamienia oraz małe zapalenie. Polecam tą doktorkę,miła, delikatna i poświęca dużo czasu pacjentom. Jak wszystko to zażyjemy i zbadamy się to mamy wizytę za 3 miesiące. Jeżeli nic więcej nie wykryje będziemy ustalać termin na HSG. Ale się rozpisałam, ogólnie mam tyle zapału, że wierzę, że nam się uda. PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 19:33
Irma1983, Ewosińska, majeczka87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
Dziewczyny tak super piszecie o klinice na Parkowej i doktorze,że się trochę uspokoiłam Archeolog super,że jesteście już po wizycie i macie jakiś plan to teraz trzymam kciuki za jego realizację no i oczywiście za efekt końcowy
Irma1983 lubi tę wiadomość
starania od lutego 2011
6 lekarzy żadnej konkretnej diagnozy
Czerwiec 2015 - naprotechnologia
Grudzień 2015 - laparoskopia (PCO, endo, naprawa źle zbudowanej macicy)
WALCZYMY !! -
Dziękuję Irma1983 za słowa otuchy, niech wam się też darzy. Mam nadzieję, że nam się uda, dostałam takiej energii do działania, że mogę góry przenosić i mam nadzieję, że nie będzie następnej wizyty. Miałam sen, że nasz wątek zmienił się w ciążowy, bo każda tu była w ciąży, mam nadzieje, że się spełni i tego wam życzę. :*
Asiak lubi tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
Dziewczyny, po 14. cyklach starań, w tym od stycznia z napro, jestem w ciąży.
Mam PCOS i insulinooporność, nadwagę. Mój mąż ma fatalne wyniki nasienia.
Lekarz mimo tego dawał nam nadzieję na naturalne poczęcie i jak widać miał rację.
To taki mały cud, bo w tym cyklu nie miał szans się począć
Trzymajcie mocno kciuki, żeby zdrowo rosło.
I nie poddawajcie się, nie ma sytuacji beznadziejnych!
+Ewosińska, ktosik, Irma1983, Anulkaa, majeczka87, Asiak, Noskapina, Macierzanka:), KMK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMaczek ja tez gratuluje i zycze bardzo spokojnych 9 miesiecy!
Dodalas mi otuchy, bo u nas tez kiepsko z nasieniem To cudownie, ze wam sie udalo!
Potrzebne mi sa takie wiesci, szczegolnie ostatnio, bo przezywam male zwatpienie jesli chodzi o moje leczenie.
Dziewczyny oprocz leczenia napro postanowilam solidnie wziac sie za siebie, przede wszystkim stres i ogolnie stan organizmu. Mysle o akupunkturze i jodze. Macie jakies doswiadczenia w tych sprawach, probowalyscie? -
Maczek serdeczne gratulacje, jednak ten sen o ciążach się spełnia. Czekamy na piękne zdjęcie maluszka, buziaki od naprocioć.
Anulkaa ja próbuję się wyciszać siedząc sobie przez chwile na dywanie i spokojnie oddycham, czasami daję koło siebie kadzidła lub świeczki zapachowe. Czasami też bardzo pomaga mi taniec arabski, czyli taniec brzucha, bioder i ramion. Fajnie się po tym chudnie i jest zmysłowy więc można zatańczyć przed mężem (będzie zachwycony). Ja nauczyłam się tańczyć z Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=FJSFKLURlfc
https://www.youtube.com/watch?v=SFuJjudt8ds i wiele innych ,a muzykę przy której można tańczyć to: https://www.youtube.com/watch?v=SFuJjudt8ds
https://www.youtube.com/watch?v=S3hMBV_YfbI
Co do wyników męża to się nie martw, nam doktorka powiedziała, że najważniejszy jest ten jeden,a one się ciągle wymieniają, więc może któryś będzie szczęśliwy. Nie poddawaj się przyszły maluszek potrzebuje szczęśliwą i odstresowaną mamusię. PowodzeniaAnulkaa, Maczek, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
nick nieaktualnyTen taniec arabski brzmi zachecajaco, musze potrenowac
Ja po prostu musze wyeliminowac chociaz czesc stresu z mojego zycia, kilkuletnie starania raczej nie pomagaja w tym.
Mysle ze zabiegi relakacyjne moglyby byc fajnym uzupelnieniem leczenia napro. Czytam duzo o akupunkturze i chyba sie zdecyduje sprobowac.
Poszukam specjalisty od akupunktury pod katem problemow z plodnoscia. -
U nas było zaledwie 4,5 mln plemników, z czego morfologia 2%, a z ruchem też dużooooo poniżej normy. Wyniki były z sierpnia, od tego czasu mąż brał tylko Salfazin i selen. Ma też żylaka powrózka nasiennego, ma mieć zabieg. I dopiero po tym zabiegu mieliśmy startować z suplementacją, ze stymulacją mojego cyklu, itd. A tu proszę
Także mam nadzieję, że ten jeden plemnik, który dotarł był jak należy i ciąża będzie najnudniejsza na świecie
Jak widać nie trzeba mieć super wyników nasieniaAnulkaa, Asiak, Ewosińska, Macierzanka:), KMK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas najgorzej wypadla morfologia bo tylko 1%, inne parametry raz ledwo pwyzej normy, albo ciut ponizej. Takze nie beznadziejne, ale jednak lekarze mowili, ze z takimi parametrami to bardzo ciezko bedzie.
Tylko naprolekarz powiedzial, ze damy rade naturalnie, ale potrzeba wiecej czasu i musimy maksymalnie poprawic moje warunki.
Ale dodalas mi nowej nadziei dzisiaj! -
Anulkaa jak cię dobrze rozumiem, ja też ciągle myślę o dziecku.Zwłaszcza, że nie mam pracy,siedzę sama w domu rodzice daleko w górach więc tylko myślę o dziecku. Więc wymyśliłam z tym tańcem i mi pomaga, można dodać do tego długą spódnicę i szal i zapomina się o całym świecie. Mi doktorka powiedziała,że miała taki przypadek, dziewczyna się stresowała ciągle myślała o dziecku i starali się 3 lata, aż mąż kupił jej motor i pochłonęła się całkowicie tym hobby, że zapomniała o staraniach i później jak się okazało była w ciąży, teraz ma córeczkę.Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
nick nieaktualny