Niech Święty Walenty będzie zaklety-lutowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Środa minie-tydzień zginie. Jakieś plany na weekend?
My wyjątkowo spokojny mamy mieć, domowy, od jednych dziadków dobieramy, do drugich zawozimy.
Środa dzień loda 🍦
My w piątek rano oddajemy Córę dziadkom i przywiozą ją nam w poniedziałek wieczór.
W piątek wieczór randka.
W weekend może z kimś się spotkamy, tylko że każdy z dziećmi, a my bez ,więc nie wiem czy sami poprostu sobą się nie nacieszymy, nie polenimy się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 10:18
Nona, Angie1985, Koteczka82, Fi0lecik lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualny
-
Anet.kaa wrote:To też nie jest tak w 100%. Podam swój przykład : środa godz 17 kreski drugiej prawie nie widać, czwartek 18 kreska taka sama jak testowa, piątek 11 rano na monicie info że już po owulce.
dokładnie, Anetka dobrze mówi
u mnie 11 dc i 12dc 08:00 rano test pozytywny, 12dc godz 10:00 pękł pęcherzyk
więc tylko monitoring tak naprawdę daje pewnośćWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 10:20
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNona wrote:oj Biedronko ale Ty z nimi mieszkasz czy co?
Ja to wiecie, na tyle kontakt sporadyczny ze latwiej, jakies 2-3h na obiad i kawe wpadamy, czasem zadzownie, nie ma pola do konfliktu. Wspolczuje.
Mieszkam z nimi niestety dom chwilowo mamy podzielony na pół.
Moja sytuacja jest taka że ja i mój brat mieliśmy dostać po działce on dostał swoje ze dwa lata temu a ja nic. Jak się odezwę to się dowiaduję że jestem ta najgorsza. Mamy z mężem trochę pieniędzy odłożone myśleliśmy że się po mału na tej działce jakoś wybudujemy ale jak widzę jak oni się zachowują to mam dwie opcje albo kupimy mieszkanie albo weźniemy kredyt kupimy gdzieś jakąś działkę i wybudujemy dom bo ja więcej zebrać nie będę. Powiedziałam mojej matce że jak tak się stanie t niech na mnie nie polegają skoro ich syn jest taki cudowny a ja to samo zło. Oprócz tego wpierdalania się w każdy aspekt mojego zycia już długo nie zniose -
Anet.kaa wrote:Biedronka, jeśli tak sytuacja wyglada - sugerowałabym jednak wziąć sprawy w swojej ręce i wyprowadzić się od nich. Działkę kiedyś dostaniecie, wtedy splacicie sobie częściowo kredyt, a żyć będziecie już teraz spokojniej. Nie ma nic gorszego niż dług wdzięczności do tego typu rodziców.
Dokładnie, też tak myślę. Zmiana otoczenia i spokój wewnętrzny napenwo dobrze wam zrobi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:Biedronka, jeśli tak sytuacja wyglada - sugerowałabym jednak wziąć sprawy w swojej ręce i wyprowadzić się od nich. Działkę kiedyś dostaniecie, wtedy splacicie sobie częściowo kredyt, a żyć będziecie już teraz spokojniej. Nie ma nic gorszego niż dług wdzięczności do tego typu rodziców.
W momencie kiedy się stąd wyprowadzę teraz nawet jak będę mi chcieli coś dać to nie przyjmę jak tak bardzo kochają syna i synową to nie dadzą im wszystko . Ja dzisiaj nie mam nic a już są pretensję a co dopiero będzie jakbym coś dostała ?
Tylko że medal ma dwie strony jak tak się stanie to na mnie nie mają co liczyć -
Biedronka89 wrote:Mieszkam z nimi niestety dom chwilowo mamy podzielony na pół.
Moja sytuacja jest taka że ja i mój brat mieliśmy dostać po działce on dostał swoje ze dwa lata temu a ja nic. Jak się odezwę to się dowiaduję że jestem ta najgorsza. Mamy z mężem trochę pieniędzy odłożone myśleliśmy że się po mału na tej działce jakoś wybudujemy ale jak widzę jak oni się zachowują to mam dwie opcje albo kupimy mieszkanie albo weźniemy kredyt kupimy gdzieś jakąś działkę i wybudujemy dom bo ja więcej zebrać nie będę. Powiedziałam mojej matce że jak tak się stanie t niech na mnie nie polegają skoro ich syn jest taki cudowny a ja to samo zło. Oprócz tego wpierdalania się w każdy aspekt mojego zycia już długo nie zniose
Współczuję Ci Biedroneczko :* Dopiero jak się od nich oddalisz to wtedy zatęsknią i zmienią nastawienie do Ciebie. Ja bardzo często kłóciłam się z rodzicami, zwłaszcza z mamą. Odkąd się wyprowadziłam wszystko się zmieniło.IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Nona wrote:ooo, w Krakowie ocieplenie + 5, nawet ma być + 11/13 za kilka dni !!!!
W Gliwicach też wkrótce wiosna xD pewnie śnieg spadnie na Wielkanoc ;pdmg111 lubi tę wiadomość
IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
U nas dzisiaj z rana leżał śnieg ❄️
Moje dzieci żeby przed przedszkolem się pobawić to szybko się ubrały, zjadły owsiankę i mieli całe 15min na zabawę w śniegu 😄
Ale niestety już się rozpuszcza..
My w weekend jedziemy do moich rodziców, tzn w sobotę popołudniu jedziemy i zostajemy do niedzieli do 14,bo mój D jeszcze do pracy musi zdążyć.
A od poniedziałku urlop 😍 i 6 lutego wieczorem wyruszamy do Zakopanego 😎 -
Ulaa jesteś tam? U mnie temperatura spada, piersi coraz mniej bolą i wróciło uczucie "bąbelkowania" w podbrzuszu
Ale za to Ty wysikasz II kreski :*IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Dziewczyny zawsze miałam pełno mlecznego śluzu przed okresem, a w tym cyklu jest zupełnie przeźroczysty, lepki ale nierozciągliwy. Taki śluz też jest normalny przed okresem?IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Kristin1990 wrote:Ulaa jesteś tam? U mnie temperatura spada, piersi coraz mniej bolą i wróciło uczucie "bąbelkowania" w podbrzuszu
Ale za to Ty wysikasz II kreski :*
Jestem jestem ☺️ zarobiona dzisiaj troszkę byłam, ale już wyszłam na prostą 😁
No powiem Ci, że brzuch nie boli, plamień nie mam żadnych, piersi tak samo jak kilka dni temu, czyli w sumie nie bolą chyba że je zacznę macać 😂 bąbelkowania nie mam póki co..
A tak ogólnie to nawet dobrze się czuję. Jedynie co się zmieniło to takie rozkojarzenie i wczoraj popołudniu spałam, co mi się rzadko zdarza.