Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKaga wrote:Ja w tym miesiącu tez miałam wrażenie ze mam wszytkie ciążowe objawy. Okres spoznial mi się bardzo długo, ale negatywne testy nie pozostawialy złudzeń. W końcu poszlam do ginekologa, bo zaczynalam sie martwic tym wydluzonym cyklem. Trzy kolejne cykle bede zazywala duphaston. Niby jestem na początku staran, ale w 21. dniu cyklu mialam progesteron na poziomie 2.34 a cykl byl bardzo dlugi. Ginekolog stwierdzila, ze mimo ze dopiero zaczynamy się starać to z takimi wynikami bez pomocy bedzie nam duzo trudniej.
Wczoraj w koncu przyszla ta małpa i zaczelam nowy cykl. Obiecalam sobie żadnego testu przed okresem i zadnych objawow ciazowych. Pewnie i tak nie wytrwam w postanowieniu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:tez tak mowię sobie zero testow, spięcia itp ale zawsze ulegam. ja w 1cs robiłam progesteron w 27dc bo robiłam przy okazji betę ale beta 0.1 a progesteron 10,350.
były to badania zrobione same przeze mnie nawet nie wiem czy ten progesteron był prawidłowy aż tak się nie znam. -
milea.26 wrote:Cześć laski:)
Jejuuu to już dzis...mam o 14 rozmowe w sprawie pracy. A o 16.30 dentyste. Co gorsza to na ta rozmowe musze pojechac sama autem, bo moj maz do pracy idze dzis. To bedzie moj pierwszy wyjazd do wiekszego miasta odkad odebralam prawko. Kurde boje sie...i tego ze musze sama jechac, i tej rozmowy i dentysty. Boze daj mi sil na ten dzien.
Powodzenia kochana, na pewno wypadniesz super tylko nie zagub wiary w siebiemilea.26 lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
milea.26 wrote:Cześć laski:)
Jejuuu to już dzis...mam o 14 rozmowe w sprawie pracy. A o 16.30 dentyste. Co gorsza to na ta rozmowe musze pojechac sama autem, bo moj maz do pracy idze dzis. To bedzie moj pierwszy wyjazd do wiekszego miasta odkad odebralam prawko. Kurde boje sie...i tego ze musze sama jechac, i tej rozmowy i dentysty. Boze daj mi sil na ten dzien.
milea trzymam mocno kciuki !!! Nie bój się jechać i pamiętaj jedź spokojnie Ja też mało jeździłam.. bo mój zawsze ma władzę przy kierownicy. Zaczęłam jeźzić w pracy służbówką, a teraz od 1,5 tygodnia zostałam ZMUSZONA!!!! do jazdy naszym autem a kupiliśmy peugeota experta więc on już nieco większy i na początku miałam problemy z parkowaniem ale teraz śmigam i parkuję tyłem jak zawodowy kierowca ha hamilea.26 lubi tę wiadomość
-
Kaga wrote:Mój wynik niby mieści się w normie, ale tej najniższej. Endokrynolog powiedziala mi wtedy na wizycie że taki wynik świadczy o tym, ze prawdopodbnie w tym cyklu nie doszlo do owulacji. Wg mojego lab wynik w normie jest od 1.2.do 15.9 wiec Twoj jest raczej ok, ale mozesz podpytac lekarza. Mowi sie ze kazda kobieta ma raz, dwa razy w roku taki bezowulacyjny cykl. I faktycznie od 2015 roku mam zapisane swoje okresy i zwykle przynajmniej jeden taki cykl mam baaaardzo wydluzony co wskazywac by moglo na brak owulacji. Staram sie nastawic psychicznie pozytywnie bo glowa jest bardzo wazna. nowy cykl, nowe mozliwosci
wynik progesteronu z normami mojego lab.
https://gyazo.com/656c77edb1d8b9cd0357d8cdeaf686f3Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 09:09
-
Hej kochane, ponawiam pytanie moze któraś wie zastanawiam się czy dziś(2 dzień do po odstawieniu Duphastonu) jest sens robić bete? Czy już progesteron spadł na tyle że już i tak za późno...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 09:10
Niedoczynność tarczycy (letrox 100)
Insulinooporność/hiperinsulinemia (glucophage 2500)
Pcos
Drożność ok
6 x IUI - bez powodzenia
1 IVF -❄️ beta <0,1
Zabawa od nowa 💉 punkcja 19.06.21
2 IVF - 06.09.2021❄️❄️
Beta 9 dpt 54,97,
11 dpt 128,10,
14 dpt 592,30,
16 dpt 1511,
21 dpt 6855
35 dpt 47 633,USG
37dpt 53249,00
Beta w dół. Koniec marzeń 💔
27.10.2021 zabieg (*)
1❄️ czeka na swoją kolej -
nick nieaktualny
-
Ewa89_89 wrote:Właśnie dzwoniłam do Głogowskiego szpitala gdzie wykonywano u mnie HSG. Niech szlag trafi tego ordynatorka, który właśnie darł na mnie ryja.
Zadzwoniłam i grzecznie, potulnie przepraszam, że zawracam mu głowę ale nie mogłam się dodzwonić do rentgena ani do nikogo na oddział ginekologi więc może on mógłby mi udzielić informacji czy po badaniu HSG mogę otrzymać płytę ze zdjęciami.
Jak do mnie wyskoczył z morda, że co ja tu do niego dzwonię, co ja sobie wyobrażam?? Pyta kto mnie kierował na hsg?? /??wtf??/ mówię mu, że mój ginekolog z mojego miasta a ten wymienia nazwisko jakieś... mówię, że inny... to ten dalej się drze, że mam sobie iść do mojego lekarza... ale drze się i drze!! No pojebany! Mówię mu, że mam stan zapalny od maja, po tym badaniu i potrzebuję .... nie dokończyłam: Odpowiedział mi... "Niech se pani idzie do swojego lekarza" i trzasnął słuchawką.
To jest ordynator oddziału ginekologii? Jak dla mnie to cham i burak...
Ja to chyba mam takiego pecha do lekarzy, że do żadnego już w życiu nie pójdę... albo zamiast grzecznie pytać muszę też zacząć drze ryja i awantury robić na wejściu...
To jest jakaś kpina po prostu. Na takiego lekarza to tylko od razu jakąś skargę należało by złożyć. Zero szacunku do drugiej osoby.
Ale niestety często spotykam się z takimi gburami niestety.
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
Mnie coś dziś brzuch boli, chyba jednak wczoraj za bardzo szaleńczo było
Jak wyszłam z domu o 9 tak o 21 dopiero do niego wróciłam. Dzieciaki szczęśliwe, że mogły trochę pobyć u babci a ja bo nie musiałam ich ciągnąć do lekarza.
Kupiłam też na spokojnie mężowi prezent imieninowy.
Potem byłam na spotkaniu i wraz innymi mamami szyłyśmy plecaki dla dzieci na wyjazd festiwalowy do Włoch. Super wyszły.
Ja w prawdzie szyć nie umiem ale przydałam się do wycinania i taka fajna odskocznia od codzienności.
Dzisiaj znowu jadę coś pomóc.
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
werus9 wrote:Hej kochane, ponawiam pytanie moze któraś wie zastanawiam się czy dziś(2 dzień do po odstawieniu Duphastonu) jest sens robić bete? Czy już progesteron spadł na tyle że już i tak za późno...?
Nie mam pojęcia. Teoretycznie jak już odstawiłaś to i tak po ptokach.
Ja bym już chyba nie robiła tylko poczekała na @ i podeszła do sprawy na zasadzie co ma być to będzie.
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
Cześć super płodne laski Jak Wam mija dzień? Jakie plany?
Ja uderzam dzisiaj do gienka i niech mi daje jakieś leki nowe na zapalenie, biorę mamę ze sobą żeby mi dodała otuchy do bojowej postawy
Na piątek mam znowu innego ginekologa, popytałam i tego polecają u mnie w mieści, pójdę, sprawdzę
Tak więc w tym tygodniu: mąż + 3 różnych gienków = 4 różnych facetów gmerających mi między nogami... zero prywatności.Mama36, najra88 lubią tę wiadomość
⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:Mnie coś dziś brzuch boli, chyba jednak wczoraj za bardzo szaleńczo było
Jak wyszłam z domu o 9 tak o 21 dopiero do niego wróciłam. Dzieciaki szczęśliwe, że mogły trochę pobyć u babci a ja bo nie musiałam ich ciągnąć do lekarza.
Kupiłam też na spokojnie mężowi prezent imieninowy.
Potem byłam na spotkaniu i wraz innymi mamami szyłyśmy plecaki dla dzieci na wyjazd festiwalowy do Włoch. Super wyszły.
Ja w prawdzie szyć nie umiem ale przydałam się do wycinania i taka fajna odskocznia od codzienności.
Dzisiaj znowu jadę coś pomóc.Aduszka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa89_89 wrote:Cześć super płodne laski Jak Wam mija dzień? Jakie plany?
Ja uderzam dzisiaj do gienka i niech mi daje jakieś leki nowe na zapalenie, biorę mamę ze sobą żeby mi dodała otuchy do bojowej postawy
Na piątek mam znowu innego ginekologa, popytałam i tego polecają u mnie w mieści, pójdę, sprawdzę
Tak więc w tym tygodniu: mąż + 3 różnych gienków = 4 różnych facetów gmerających mi między nogami... zero prywatności.
Dawaj znac oczywiscie od razu co i jak w trawie piszczy ..a raczej co siedzi Ci w jajnikach :* -
Ewa89_89 wrote:Cześć super płodne laski Jak Wam mija dzień? Jakie plany?
Ja uderzam dzisiaj do gienka i niech mi daje jakieś leki nowe na zapalenie, biorę mamę ze sobą żeby mi dodała otuchy do bojowej postawy
Na piątek mam znowu innego ginekologa, popytałam i tego polecają u mnie w mieści, pójdę, sprawdzę
Tak więc w tym tygodniu: mąż + 3 różnych gienków = 4 różnych facetów gmerających mi między nogami... zero prywatności.
Żeby nie to że masz przy tym tylko same przykrości to można by to rozpatrywać pozytywnie
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualnyKaga wrote:Ja w tym miesiącu tez miałam wrażenie ze mam wszytkie ciążowe objawy. Okres spoznial mi się bardzo długo, ale negatywne testy nie pozostawialy złudzeń. W końcu poszlam do ginekologa, bo zaczynalam sie martwic tym wydluzonym cyklem. Trzy kolejne cykle bede zazywala duphaston. Niby jestem na początku staran, ale w 21. dniu cyklu mialam progesteron na poziomie 2.34 a cykl byl bardzo dlugi. Ginekolog stwierdzila, ze mimo ze dopiero zaczynamy się starać to z takimi wynikami bez pomocy bedzie nam duzo trudniej.
Wczoraj w koncu przyszla ta małpa i zaczelam nowy cykl. Obiecalam sobie żadnego testu przed okresem i zadnych objawow ciazowych. Pewnie i tak nie wytrwam w postanowieniu