Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAngelisia wrote:Tak jak juz pisałam staram sie 17 cykl. Odkad zaczelam chodzic do gin od poczatku mowilam kazdej ze sie staram i wgl ze nie biore zadnych witamin ani innych wspomagaczy. Zadna nie wspomnniala ze mam brac kwas foliowy czy cos, osttanio moja gin powiedziala ze jakbym chciala to moge albo ovarin albo infolik sobie brac bo one cos tam owulacje chyba wspomagaja
no i pisalam troche na innej grupie i wlasnie zapytalam czy ktoras bierze, a co sie okazalo ze zostalam zjechana za to ze nie biore kwasu foliowego i wlasnie wtedy sie zaczelo wszystko ze urodzi mi sie chore dziecko, ze jak mozna nie brac i wgl.. Podobno wszystkie chore dzieci wlasnie rodza sie wedlug nich przez nie brania podczas staran kwasu foliowego..
Moja przyjaciółka nie brała, mieli wpadkę, a po kwasie foliowym rzygala. Teraz ta wpadka ma 3 latka i jest ok. Ma zaburzenia integracji sensorycznej i nie mówi jeszcze zbyt dobrze. Ale tak to wszystko z nią ok -
nick nieaktualny
-
Super, nie będę musiała zamęczać mojego ciągłym gadaniem xD Z góry mówię, że to moje pierwsze forum, na którym się udzielam, więc jeszcze nie opanowałam tu wszystkiego
Jak np tego, że tekst tutaj pisałam chyba 3 razy, a dodawał mi się tylko sam początek, nie wiem o co chodzi.
No ale udało się
Tak po krótce: Jestem z okolic Warszawy, ale aktualnie od już 7 lat, pracuję z mężem w Holandii, jednak pod koniec tego roku już wracamy do Polski na stałe, stąd też nasze postanowienie o zaczęciu starańTzn ja już dawno byłam gotowa,bo chyba już w wieku 24 lat zaczęłam o tym poważnie rozmawiać z moim, no ale Jemu nigdy nie było po drodze, bo zawsze było "coś " , a jak wiadomo odpowiedniego momentu nigdy nie będzie.
No ale mniejsza z tym, zaczęliśmy, a to jest najważniejsze. Ja mam 27 lat, mąż 30, to będzie (mam nadzieję) nasze 1 dziecko.
Applejoy, Ewa89_89 lubią tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
nick nieaktualnyTylko to nie typowo kregoslup. Stawiam na zerwanie w najgorszym wypadku a w najlepszu naciagniecie miesnia bocznego przy zebrach. Boli jak cholera bok zeber w tylu plecow po prawej. Jakos nad linia talii... Maz wymasowal. Mascia. Paliła skora w tym miejscu. Zobaczymy jutro...
-
nick nieaktualnymilea.26 wrote:Tez jestem z lubelskiego:)
O prosze, a z jakich okolic jestes? moze sie mijamy na ulicy hehe
Paula90 - no mysle ze raczej to nie po kwasie, mojej siostry synek ma 6 lat i tez ma straszny problem z mowa a od wrzesnia do szkoly i jakos moze tam pojdzie mu lepiej
Phia - oh jak dobrze ze kawy nie pije to paczka zostaw -
Kuźwa takie laski to bym gołymi rękoma udusiła!!!
Moja córka była kilkukrotnie owinięta pępowiną, spadało jej tetno i groziła wewnątrzmaciczna zamartwica płodu. Cesarka w nocy na szybko, nawet do męża nie mogłam zadzwonić , że rodzę...no ale widocznie miałam się uprzec na poród sn w terminie za 3 tygodnie żeby być bardziej godną kobietą i uśmiercić dziecko! No brawo One!!!!!
Chyba, że miały na myśli cesarki na życzenie...wtedy trochę inna kwestia chociaż też nie ma nikt prawa oceniać. Lęk kobiety może być przyczyną ciężkich powikłań przy porodzie, a to głowie on skłania kobiety do takiego rozwiązania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2018, 21:22
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Angelisia wrote:A kto was tam wie
haha
a juz paczek od kilku dni za mna chodzil..
w ciazy nie jestem a miewam gorsze zachcianki
Też bym zjadła, a co ja bym nie zjadła, a chcę troszkę zrzucić, bo mnie przybyło ciutkę na brzuchu
Drobinka, ahhhh cóż z tymi facetami, ja na swojego decyzję też musiałam poczekaćOn myślał, że raz seks bez zabezpieczenia i już będzie, a to nie takie proste, sam się teraz przekonał.
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
melunia91 wrote:Tylko to nie typowo kregoslup. Stawiam na zerwanie w najgorszym wypadku a w najlepszu naciagniecie miesnia bocznego przy zebrach. Boli jak cholera bok zeber w tylu plecow po prawej. Jakos nad linia talii... Maz wymasowal. Mascia. Paliła skora w tym miejscu. Zobaczymy jutro...
Oby szybko przeszło, a jak nie to marsz do lekarza!!!Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngelisia wrote:
Paula90 - no mysle ze raczej to nie po kwasie, mojej siostry synek ma 6 lat i tez ma straszny problem z mowa a od wrzesnia do szkoly i jakos moze tam pojdzie mu lepiej
Też myślę że to nie kwas. Tam dużo się nałożyło. Dziecko nieplanowane, ciąża katorga, poród 16 godzin, później nerwica. I miłość do dziecka późno przyszła i mało było relacji matka-dziecko. Raczej zaspokajanie potrzeb typu jesc, przewinąć i uśpić niż jakieś potrzeby wyższego rzędu. Ojciec nieobecny bo zagranica pracuje. Przyjeżdża dwa razy w miesiącu.
My się staramy latami a takie dziewczyny zachodzą od razu. Życie... -
Didi, masz rację, szczerze mówiąc to ja też myślałam, że to takie proste, że pyk i już będzie;) Wiadomo, słyszałam nie o jednej parze, która stara się kupę czasu, ale jakoś tak zawsze myślałam, że ja zajdę od razu i że będę wiedziała że to "już "
Ale coś czuję, że będę musiała się nauczyć cierpliwości..
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKropeczka85 wrote:Kuźwa takie laski to bym gołymi rękoma udusiła!!!
Moja córka była kilkukrotnie owinięta pępowiną, spadało jej tetno i groziła wewnątrzmaciczna zamartwica płodu. Cesarka w nocy na szybko, nawet do męża nie mogłam zadzwonić , że rodzę...no ale widocznie miałam się uprzec na poród sn w terminie za 3 tygodnie żeby być bardziej godną kobietą i uśmiercić dziecko! No brawo One!!!!!
Chyba, że miały na myśli cesarki na życzenie...wtedy trochę inna kwestia chociaż też nie ma nikt prawa oceniać. Lęk kobiety może być przyczyną ciężkich powikłań przy porodzie, a to głowie on skłania kobiety do takiego rozwiązania.
A propos powikłań. Ta koleżanka o której pisze w poprzednim poście - poród miała mieć CC. Kazali jej SN mimo że miała skierowanie (za wąskie coś tam miała). Przeżyła taki stres, 16 godzin boli od kręgosłupa po czym zrobili cesarkę. Ona miała objawy stresu pourazowego, potem stwierdzili nerwicę natręctw i lękowa. I to wszystko przez to że kazali jej SN.
Nie wiem szczerze mówiąc czy kocha swoje dziecko tak jak tylko mamy potrafią. To trudna relacja. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny