NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:masz taki sam cytat jak ja a pamiętasz może skąd on jest? bo ja usłyszałam go kilka lat temu od koleżanki i tak mi się spodobał.....
hej to wiersz ks. Jana Twardowskiego
"Kiedy mówisz"
Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nic ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz
********************************
bardzo lubię ten wiersz można powiedzieć, że opisujący moje życie, i pewnie życie wielu z nasWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 09:22
Anulkaa, Asiak, hipisiątko, Macierzanka:), Kocia, vanessa, Aganeska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyktosik wrote:hej to wiersz ks. Jana Twardowskiego
"Kiedy mówisz"
Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nic ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz
********************************
bardzo lubię ten wiersz można powiedzieć, że opisujący moje życie, i pewnie życie wielu z nas
Bardzo ladny -
Mało się udzielam ale to nie znaczy, ze nie pamiętam. życzę sobie i Wam kochane, by łaska Boska nas też dotknęła.
Kocia, ktosik lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny od jutra zaczynam NP mam nadzieje ze dam rade bo nigdy nie mialam z taka modlitwa doczynienia :(juz dawno myslalam o modlitwie ale nie chce zeby bylo ze trwoga to do Boga ale juz nie mam sil juz przestalam miec nadzieje ze kiedys doczekam sie dziecka ale mam nadzieje ze i za mnie bedziecie sie modlic.ja za nas wszystkie od jutra zaczynam. (IF)
Kocia, Aganeska lubią tę wiadomość
To nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
zonaboba ja też myślałam że nie dam rady a tu dzisiaj już koniec i zastanawiam się nad kolejną Ale dam sobie przerwy tak z tydzień dwa w ciągu których będzie i koronka i różaniec a potem się zobaczy
Ja zapewniam o swojej modlitwieAganeska, zonaboba lubią tę wiadomość
-
zonaboba wrote:hej dziewczyny od jutra zaczynam NP mam nadzieje ze dam rade bo nigdy nie mialam z taka modlitwa doczynienia :(juz dawno myslalam o modlitwie ale nie chce zeby bylo ze trwoga to do Boga ale juz nie mam sil juz przestalam miec nadzieje ze kiedys doczekam sie dziecka ale mam nadzieje ze i za mnie bedziecie sie modlic.ja za nas wszystkie od jutra zaczynam. (IF)
dasz radę. ja się też obawiałam a jestem za półmetkiem. To nie chodzi o to, ze jak trwoga to do Boga. W końcu Maryja dała nam różaniec po to, byśmy się przez niego z Nią mogli skontaktować. By pomogła nam zaznać łask Bożych za Jej pośrednictwem. Byśmy wytrwali w wierze, że Maryja nam pomoże. Dla Boga nie jest ważne czy dziś jesteśmy ateistami a jutro katolikami. Ważne jest nawrócenie, nawet jeśli ktoś na chwilę odwróci się, zapomni się w przez rutynę codzienności to Bóg zawsze na nas czeka. Nie odtrąca nikogo, daje szansę wszystkim. Jeśli uwierzymy w moc Różańca, w łaskawość Matki Boskiej i moc Boga zostanie nam dane to, o co poprosimy. Uwierz -
Ja jestem katoliczka ale powiem prawde nie modlilam sie za czesto i dlatego dlugo sie zastanawialam czy Bog mi wybaczy i wyslucha moich modlitw. Ale masz racje Bog jest laskawy i kazdego kocha i wybacza. Juz sie nie moge doczekac kiedy zaczne
tomania2806 lubi tę wiadomość
To nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
nick nieaktualnyAganeska wrote:dasz radę. ja się też obawiałam a jestem za półmetkiem. To nie chodzi o to, ze jak trwoga to do Boga. W końcu Maryja dała nam różaniec po to, byśmy się przez niego z Nią mogli skontaktować. By pomogła nam zaznać łask Bożych za Jej pośrednictwem. Byśmy wytrwali w wierze, że Maryja nam pomoże. Dla Boga nie jest ważne czy dziś jesteśmy ateistami a jutro katolikami. Ważne jest nawrócenie, nawet jeśli ktoś na chwilę odwróci się, zapomni się w przez rutynę codzienności to Bóg zawsze na nas czeka. Nie odtrąca nikogo, daje szansę wszystkim. Jeśli uwierzymy w moc Różańca, w łaskawość Matki Boskiej i moc Boga zostanie nam dane to, o co poprosimy. Uwierz
tak, czasami Bóg stawia nas w takich sytuacjach, żebyśmy sami zrozumieli, że z Bogiem będzie lżej, albo żebyśmy myśleli że sami zrozumieliśmy i nie chodzi tu, że jak trwoga to do Boga (chociaż często tak jest..), modliłam i modlę się codziennie, chodzę do kościoła, ale nie uważam się za super katolika, jestem zwykłym człowiekiem.. Bóg czasami stawia nas w trudnych sytuacjach specjalnie, żebyśmy się ocknęli, tak było w moim przypadku. Dzisiaj jest 18 dzień mojej NP, a właściwie naszej bo odmawiamy razem z mężem, wiecie jak się ucieszyłam, jak spytałam się go czy będzie odmawiał ze mną a on bez zastanowienia powiedział, że tak, a gdy zapytałam się czy damy radę bo to jednak prawie godz dziennie trzy części różańca, a on znowu bez zastanowienia, że damy radę i jak już zaczęliśmy to trzeba skończyć
wymodliłam sobie cudownego męża to i dzidziusia może wymodlimy
a dzięki nowennie znowu razem się modlimy a nie każdy oddzielnie w ciszy, to też łaska od Boga
Miłego dnia -
nick nieaktualnyMi zostało jeszcze tylko 7 dni NP. Tez mialam obawy, że nie dam rady. Ale jakaś siła mnie motywowala. Ani razu nie zawiodlam i jestem z siebie dumna Tez mysle o kolejnej NP a modlitwy w naszej wspolnej intrncji odmawiam bez przerwy. Zebym miała taka motywacje do treningów. Postanowilam wziąć się trochę za siebie i słabo mi to wychodzi ;(
-
Witam wszystkie po dłuższej przerwie. Nie było mnie co prawda przez kilka miesięcy na forum, ale o modlitwie pamiętałam przez ten czas. Fajnie, że kolejnym osobom się udało to tylko oznacza,że trzeba dalej wierzyć i wypraszać łaski, najlepiej jak potrafimy.
-
zonaboba wrote:Ja jestem katoliczka ale powiem prawde nie modlilam sie za czesto i dlatego dlugo sie zastanawialam czy Bog mi wybaczy i wyslucha moich modlitw. Ale masz racje Bog jest laskawy i kazdego kocha i wybacza. Juz sie nie moge doczekac kiedy zaczne
z tym ateizmem to taki przykład dałam. Ja też nie jestem zagorzałą katoliczką. Szczerze to nie podoba mi się moja postawa co do kościoła. Właściwie może nie do kościoła ale do księży i "wiernych". Irytują mnie sytuacje na mszach świętych. W mojej rodzinnej parafii jest tak, że prawie każdy każdego zna. Starsze panie nie pozwalja wręcz na uczestnictwo w jakimkolwiek nabożeństwie przez "a Mańka Ty słyszałaś, że wnuczka tej i tej się skurwiła" "a popatrz tam stoi ta i ta co ją mąż zostawił, na pewno musiała mieć innego na boku" "kto to widział, patrz jak ona wygląda" dosłownie news week!! Raz takiej pani zwróciłam uwagę to zostałam tak skrzyczana, że kobietę ksiądz uspokajał. Poszłam kiedyś do spowiedzi, czego bardzo długo nie robię bo jestem zdania, że skoro Bóg jest wszechobecny to wysłucha naszych próśb o wybaczenie w każdym miejscu. Po drugie: co z tego, ze ktoś ktoś pójdzie do spowiedzi skoro nie wyrazi prawdziwej skruchy i żalu za grzechy. A wyklepanie 10 zdrowasiek jako pokutę to żadna pokuta. Moim zdaniem pokutą jest to co spotyka nas na co dzień, tj. np. niepowodzenia. Po 3 mam uraz co do spowiedzi, właściwie do księży. Są większymi grzesznikami od nas samych. I widziałam na własne oczy takie przypadki. A oni przecież wyrzekają się pewnych rzeczy, składają śluby itd, których nie dotrzymują.
Po jednej ze spowiedzi ksiądz kazał mi przyjść po mszy na plebanie na rozmowe.
Poszłam. Wpierał mi że w Boga nie wierzę bo do kościoła nie chodzę. I bezczelnie mnie zapytał czy na tacę dałam i ile. Musiałam mu wyjaśnić teorie swoją. I przedstawić swoją wiarę w świetle w jakim żyję w relacjach z Bogiem. Modlę się codziennie. I nie jest to modlitwa "Panie Boże proszę... " ale też "Panie Boże dziekuję..."
Dlatego i z powodu wielu innych nie wymienionych tutaj uważam, ze nie ważne jest to, jakim katolikiem widzą go inni ale to jaka więź łączy go z Bogiem.
Możecie mnie zlinczować za to. Trudno się mówi. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny u mnie progress jest owulacja. Dziękuję Ci Panienko Przenajświętsza
tomania2806 lubi tę wiadomość
-
Nie wiem czy tutaj ktoś zaglądnie w najbliższym czasie... ale jakby... to dodatkowo westchnijcie do Boga w intencji Yousee żeby wszystko u nich potoczyło się dobrze. Ma ciężkie chwile i bardzo potrzebuje naszego wsparcia modlitewnego. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych więc musi nas wysłuchać.
Asiak, Malenq, potforzasta, Yousee, ewwiel lubią tę wiadomość
-
vanessa na pewno wspomnę a nawet poświęcę całą koronkę za nią
Ja wczoraj zaczęłam 1 dzień 2 nowenny Miałam zrobić tydzień dwa przerwy ale dałam rade tylko 3 dni i musiałam zacząć od nowavanessa, Yousee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOczywiscie vanessa, jutro u mnie kolejna swieta godzina w kosciele, wspomne jak zwykle Was wszystkie ze szczegolnym uwzglednieniem Yousee.
Tomania przykro mi, modle sie za Ciebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 20:11
Aganeska, Yousee lubią tę wiadomość