Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was wszystkie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasze rozmowy i postanowiłam się dołączyć ( jeżeli oczywiście jeszcze mogę).
Z mężem staramy się o dziecko od prawie 3 lat, niestety bezskutecznie. Od początku roku leczyłam się na polipy, które ponoć blokowały mi zajście w ciążę. Lekarz zapewniał mnie że to przez to nam nie wychodzi.
Po 6 miesiącach kiedy znowu usłyszałam że polip nie znika o dalej mam brać leki bez żadnych badań postanowiłam coś robić samemu. Wysłaliśmy męża na badanie nasienia, okazało się Oligoasthenoteratozoospermia. Straszna nazwa. Znalazłam lekarza który, wkoncu zajął się mlnami porządnie. Obecnie jestem po 2 cyklu, który mam monitorowany. Brałam cło. Owulacja była wczoraj od jutro 2x dziennie mam brać Duphaston. Po 10 dniach test, także 20 listopada bardzo proszę o zapisanie i mnie.
Lolipop, mgielka, kredka, Luusia, Lady_Dior, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość
-
OlaK wrote:Witam Was wszystkie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasze rozmowy i postanowiłam się dołączyć ( jeżeli oczywiście jeszcze mogę).
Z mężem staramy się o dziecko od prawie 3 lat, niestety bezskutecznie. Od początku roku leczyłam się na polipy, które ponoć blokowały mi zajście w ciążę. Lekarz zapewniał mnie że to przez to nam nie wychodzi.
Po 6 miesiącach kiedy znowu usłyszałam że polip nie znika o dalej mam brać leki bez żadnych badań postanowiłam coś robić samemu. Wysłaliśmy męża na badanie nasienia, okazało się Oligoasthenoteratozoospermia. Straszna nazwa. Znalazłam lekarza który, wkoncu zajął się mlnami porządnie. Obecnie jestem po 2 cyklu, który mam monitorowany. Brałam cło. Owulacja była wczoraj od jutro 2x dziennie mam brać Duphaston. Po 10 dniach test, także 20 listopada bardzo proszę o zapisanie i mnie.
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
OlaK wrote:Witam Was wszystkie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasze rozmowy i postanowiłam się dołączyć ( jeżeli oczywiście jeszcze mogę).
Z mężem staramy się o dziecko od prawie 3 lat, niestety bezskutecznie. Od początku roku leczyłam się na polipy, które ponoć blokowały mi zajście w ciążę. Lekarz zapewniał mnie że to przez to nam nie wychodzi.
Po 6 miesiącach kiedy znowu usłyszałam że polip nie znika o dalej mam brać leki bez żadnych badań postanowiłam coś robić samemu. Wysłaliśmy męża na badanie nasienia, okazało się Oligoasthenoteratozoospermia. Straszna nazwa. Znalazłam lekarza który, wkoncu zajął się mlnami porządnie. Obecnie jestem po 2 cyklu, który mam monitorowany. Brałam cło. Owulacja była wczoraj od jutro 2x dziennie mam brać Duphaston. Po 10 dniach test, także 20 listopada bardzo proszę o zapisanie i mnie.8.2019 👦
10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
Niespodziewanie ⏸ 17.06
❤️7.07
11.08 będzie 👧 test panorama 👌
-
OlaK wrote:Witam Was wszystkie. Od jakiegoś czasu śledzę Wasze rozmowy i postanowiłam się dołączyć ( jeżeli oczywiście jeszcze mogę).
Z mężem staramy się o dziecko od prawie 3 lat, niestety bezskutecznie. Od początku roku leczyłam się na polipy, które ponoć blokowały mi zajście w ciążę. Lekarz zapewniał mnie że to przez to nam nie wychodzi.
Po 6 miesiącach kiedy znowu usłyszałam że polip nie znika o dalej mam brać leki bez żadnych badań postanowiłam coś robić samemu. Wysłaliśmy męża na badanie nasienia, okazało się Oligoasthenoteratozoospermia. Straszna nazwa. Znalazłam lekarza który, wkoncu zajął się mlnami porządnie. Obecnie jestem po 2 cyklu, który mam monitorowany. Brałam cło. Owulacja była wczoraj od jutro 2x dziennie mam brać Duphaston. Po 10 dniach test, także 20 listopada bardzo proszę o zapisanie i mnie. -
Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie. Zaczęłam już powoli przestawać mieć nadzieję, wszyscy z mojego otoczenia albo dzieci mają, ale są w ciąży. Najgorsze jest, kiedy okazuje się że kolezanka, która wogole z mężem nie planowała będzie miała dzieciątko. Z jednej strony cieszę się bardzo, po czym jak wszyscy wychodzą idę do łóżka o płacze całą noc...
Ale trafiłam na Waszą grupę i mam nadzieję, że ty będę mogła się spokojnie zwierzyc -
Ale wy się tu produkujecie szybko 😅
Dobra to szybko napisze odnośnie tych objawów i jak to wyglądało po owu bo widzę, że piszecie o bólach brzucha. U mnie też się tak dzieje. W 4 dpo miałam takie bóle że byłam pewna że to @ (poprzedni cykl się skończył w 18 dniu). Od 5 dpo doszło uczucie ciężkich piersi i senność, w ten dzień robiłam tez progesteron i wyszedł ponad 22 wiec potwierdzał owu. W 6 dpo wywaliło mi chyba z 7 syfów na twarzy (mam je tylko przed okresem). W 8 dniu po owu zauważyłam lekkie zawroty głowy, np jak szybko wstałam lub się jakoś nachyliłam gwałtownie - trochę jak na lekkim rauszu. 😅 i tak do teraz w sumie. Od 9 dnia wzięła mnie taka senność że zasypiałam o 20 i spałam już do rana. Z każdym dniem cycki coraz bardziej nabrzmiałe i ciężkie i na jednej piersi wylazły mi mega widoczne żyły. Do tego mam dziwny posmak w ustach, kiedyś słyszałam o metalicznym posmaku w ustach i nie bardzo wiedziałam jak to może być a niestety wiem, mam wrażenie jakbym ciagle memłała łyżkę 🙄🤣 no i mam mega dziwne jazdy z odbijaniem. Odbija mi się jak krowie i to po wszystkim! Nawet po wodzie lub herbacie a po jedzeniu przy odbijanie czesto czuje kwas. Momentami mdli mnie też na wymioty ale nie ma tragedii jak na razie.
Takie najbardziej odczuwalne to senność, ból piersi i te odbijanie cholerne, nie da się tego powstrzymać a jest obrzydliwe. 😅 w pierwszej ciąży miałam dokładnie to samo i dlatego zaczęłam podejrzewać, że coś może być na rzeczy.
Aaaaa i zapomniałam! Od owu nie mogę się porządnie skupić. 😫 odkąd biorę metformine nie miałam problemów z dwójką, chyba że na odwrót i latałam kilka razy dziennie. A teraz słabo strasznie. Mam wzdęty brzuch jak balon. To podobno od progesteronu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2020, 20:29
Ewciia lubi tę wiadomość
-
kredka wrote:Ale wy się tu produkujecie szybko 😅
Dobra to szybko napisze odnośnie tych objawów i jak to wyglądało po owu bo widzę, że piszecie o bólach brzucha. U mnie też się tak dzieje. W 4 dpo miałam takie bóle że byłam pewna że to @ (poprzedni cykl się skończył w 18 dniu). Od 5 dpo doszło uczucie ciężkich piersi i senność, w ten dzień robiłam tez progesteron i wyszedł ponad 22 wiec potwierdzał owu. W 6 dpo wywaliło mi chyba z 7 syfów na twarzy (mam je tylko przed okresem). W 8 dniu po owu zauważyłam lekkie zawroty głowy, np jak szybko wstałam lub się jakoś nachyliłam gwałtownie - trochę jak na lekkim rauszu. 😅 i tak do teraz w sumie. Od 9 dnia wzięła mnie taka senność że zasypiałam o 20 i spałam już do rana. Z każdym dniem cycki coraz bardziej nabrzmiałe i ciężkie i na jednej piersi wylazły mi mega widoczne żyły. Do tego mam dziwny posmak w ustach, kiedyś słyszałam o metalicznym posmaku w ustach i nie bardzo wiedziałam jak to może być a niestety wiem, mam wrażenie jakbym ciagle memłała łyżkę 🙄🤣 no i mam mega dziwne jazdy z odbijaniem. Odbija mi się jak krowie i to po wszystkim! Nawet po wodzie lub herbacie a po jedzeniu przy odbijanie czesto czuje kwas. Momentami mdli mnie też na wymioty ale nie ma tragedii jak na razie.
Takie najbardziej odczuwalne to senność, ból piersi i te odbijanie cholerne, nie da się tego powstrzymać a jest obrzydliwe. 😅 w pierwszej ciąży miałam dokładnie to samo i dlatego zaczęłam podejrzewać, że coś może być na rzeczy.
Aaaaa i zapomniałam! Od owu nie mogę się porządnie skupić. 😫 odkąd biorę metformine nie miałam problemów z dwójką, chyba że na odwrót i latałam kilka razy dziennie. A teraz słabo strasznie. Mam wzdęty brzuch jak balon. To podobno od progesteronu.
Cieszę się że Ci się udało ;*[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Hej dziewczyny, moje dziecko śpi, więc w końcu mogę nadrobić 😉
Juliet ja niestety nie mieszkam w Pl więc na betę ciężko trochę 😐
OlaK witaj i trzymam kciuki, by się udało Wam w tym cyklu 😀
Kredka tak się cieszę, że beta się potroiła😁😁😁
Lolipop u mnie prawdopodobnie zagnieżdżenie było 2dni temu, bo miałam spadek, dlatego myślę, że kreska ledwo widoczna ale jutro powinno być już pewne...
Ewciia trzymam kciuki za Ciebie-wracaj jak tylko będziesz mogła.Szyszka90, KasiaLukasia, Ewciia lubią tę wiadomość
-
kredka wrote:Ale wy się tu produkujecie szybko 😅
Dobra to szybko napisze odnośnie tych objawów i jak to wyglądało po owu bo widzę, że piszecie o bólach brzucha. U mnie też się tak dzieje. W 4 dpo miałam takie bóle że byłam pewna że to @ (poprzedni cykl się skończył w 18 dniu). Od 5 dpo doszło uczucie ciężkich piersi i senność, w ten dzień robiłam tez progesteron i wyszedł ponad 22 wiec potwierdzał owu. W 6 dpo wywaliło mi chyba z 7 syfów na twarzy (mam je tylko przed okresem). W 8 dniu po owu zauważyłam lekkie zawroty głowy, np jak szybko wstałam lub się jakoś nachyliłam gwałtownie - trochę jak na lekkim rauszu. 😅 i tak do teraz w sumie. Od 9 dnia wzięła mnie taka senność że zasypiałam o 20 i spałam już do rana. Z każdym dniem cycki coraz bardziej nabrzmiałe i ciężkie i na jednej piersi wylazły mi mega widoczne żyły. Do tego mam dziwny posmak w ustach, kiedyś słyszałam o metalicznym posmaku w ustach i nie bardzo wiedziałam jak to może być a niestety wiem, mam wrażenie jakbym ciagle memłała łyżkę 🙄🤣 no i mam mega dziwne jazdy z odbijaniem. Odbija mi się jak krowie i to po wszystkim! Nawet po wodzie lub herbacie a po jedzeniu przy odbijanie czesto czuje kwas. Momentami mdli mnie też na wymioty ale nie ma tragedii jak na razie.
Takie najbardziej odczuwalne to senność, ból piersi i te odbijanie cholerne, nie da się tego powstrzymać a jest obrzydliwe. 😅 w pierwszej ciąży miałam dokładnie to samo i dlatego zaczęłam podejrzewać, że coś może być na rzeczy.
Aaaaa i zapomniałam! Od owu nie mogę się porządnie skupić. 😫 odkąd biorę metformine nie miałam problemów z dwójką, chyba że na odwrót i latałam kilka razy dziennie. A teraz słabo strasznie. Mam wzdęty brzuch jak balon. To podobno od progesteronu.
dziękuję bardzo
a jak u Ciebie ze sluzem? 😆
ale mnie dziś nawalał prawy jajnik. lewy też ale prawy dał dowiwatu .. miałam tak też w poprzednim cyklu ale w 5dpo .
i sluz był rzadki i miejscami rozciągliwy także tłumacze sobie to tym że progesteron ustępuje miejsca estrogenom które się rozpędzają aby wyjść na prowadzenie 😆 dobra jestem co 😂 co się będę oszukiwać haha
w 3 ciąży od początku miałam śluz gesty biały ( ta pojawił się rozciągliwy w międzyczasie ) a dopiero 10dpo zalała mnie woda także teraz wszystko nie tak 😂 -
Lady_Dior wrote:Hej dziewczyny, moje dziecko śpi, więc w końcu mogę nadrobić 😉
Juliet ja niestety nie mieszkam w Pl więc na betę ciężko trochę 😐
OlaK witaj i trzymam kciuki, by się udało Wam w tym cyklu 😀
Kredka tak się cieszę, że beta się potroiła😁😁😁
Lolipop u mnie prawdopodobnie zagnieżdżenie było 2dni temu, bo miałam spadek, dlatego myślę, że kreska ledwo widoczna ale jutro powinno być już pewne...
Ewciia trzymam kciuki za Ciebie-wracaj jak tylko będziesz mogła.
ja swoją pierwszą kreskę sama widziałam .a na drugi dzień już taka jak tu na zdjęciu dałaś i tą dopiero mąż zobaczył 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2020, 20:48
Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Otter wrote:Nie było mnie przez weekend i tyle się tutaj działo 😁
Kredka super wynik bety, gratulacje 😊
Dobrze zaczyna się ten miesiąc.
U mnie póki co to dwie kreski na owulakach. Długo, długo nic a dziś już 3 dzień pozytywne testy owulacyjne. W poprzednim cyklu miałam 4 dni pozytywne owulaki.
Też tak ktoś ma? To jest prawidłowe?
PS. Poniżej mój zestaw owulaków dla opornych 🤣
Mam tak samo, ale jeden jest zawsze bardziej pozytywny tak jak u Ciebie. Niby 3 pozytywne ale 1 najbardziejOtter lubi tę wiadomość
👩🏽💼 27l. 🙋🏽♂️35l. 👧🏼 4l.
-
Lolipop wrote:Jest jest Jest! napewno jutro będzie już ciemniejsza gratulacje kochana !!! 😘😘😘
ja swoją pierwszą kreskę sama widziałam .a na drugi dzień już taka jak tu na zdjęciu dałaś i tą dopiero mąż zobaczył 😆
Haha no to mnie pocieszyłaś 😁 Co do śluzu, to zawsze miałam go dużo w fl-mleczny i takiej balsamowej konsystencji a teraz po porodzie nic i to mnie trochę niepokoi...
Niebieska Gwiazda ja tu jeszcze zostaję - nigdzie się nie wybieram i czekam na Was 😀
W sumie to mam schizy jak nie wiem, bo zdaję sobie sprawę, że łatwo mogę poronić... No ale nic nie zrobię - wszystko w rękach BogaNiebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Lady Dior są kreseczki! Widać widać! 💙
U mnie dziś wcale nie była ciemniejsza a beta wyszła 25. już się nie mogę doczekać co tam nam jutro zaprezentujesz!!! 😊
Lolipop ze śluzem to bez szału. Po owu zrobił się wodnisty i teraz mam wrażenie że robi się gesty j taki bardziej kremowy ale mam wrażenie że ciagle mi tam mokro i się schizuje czy to 🙊 nie przyszła.