X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne ORGAZM.. czyli trochę na temat i trochę nie na temat
Odpowiedz

ORGAZM.. czyli trochę na temat i trochę nie na temat

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1842

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Temat trochę nie na temat.. a może jednak trochę tak.
    W związku z brakiem śluzu płodnego i totalną suchością borykam się również z problemem... braku orgazmu. Czy to moja psychika tak działa? czy po prostu nie jest mi dane doznać tej przyjemności? albo się blokuję? nie wiem...
    Słyszałam, że orgazm bardzo pomaga w zajściu w ciążę, ponieważ skurcze macicy pomagają w "przpchnięciu" plemników głębiej... po to właśnie powstał ten cały orgazm.

    Wiem, że temat bardzo delikatny i intymny ale czy któraś boryka sie z podobnym problemem bądź ma na niego sposób? czy żele mogą pomóc? (conceive plus np.). To smutne ale ja po prostu "po akcji" muszę sobie pomóc jeszcze sama...

  • karola_aa Autorytet
    Postów: 961 349

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam podobny problem, dla mnie orgazm tylko lechtaczkowy, z pochwowym mam problem :( tak samo nie wiem z czym to jest związane :( wiem że trzeba się go nauczyć ale jak ???
    A co do tego że orgazm pomaga w zajściu to ten mit jest podobno obalony :)

    Nikola 20.07.15
    Aniołek [*] 20.10.2016 10t :(
    2cs pp -> 02.02.17 II kreski na teście ! :)
    f2w3rjjg05zcjrzl.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja o pochwowym moge zapomniec. Czasami tylko milej ale zeby taki konkretny koniec to nie ma opcji. Tez tylko łechtaczkowo. My czasami stosujemy zel durexa, taki w niebieskiej tubie. Jest niczym śluz wiec duzo ułatwia sprawe :)polecam :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • ilenka Ekspertka
    Postów: 173 66

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy orgazm pomaga zajść w ciążę, ale myślę, że na pewno nie przeszkadza :D Co do samego osiągnięcia orgazmu,to też miałam ten problem. I niestety tutaj nie ma złotego środka, trzeba się go po prostu nauczyć.
    Pierwsze co może pomóc to wyrzucenie z głowy myśli "chcę orgazmu pochwowego", wyluzowanie się totalne i znalezienie pozycji, która ułatwi ten orgazm osiągnąć. Wiem, że w wielu przypadkach jest to pozycja na jeźdźca, także i ja swój pierwszy pochwowy orgazm tak osiągnęłam ;) Potrzeba też maksymalnego skupienia się na seksie tzw,nakręcenia się :D

    Co do teorii, że orgazm pomaga zajść w ciążę to myślę, że jednak coś w tym jest, bo jakby to powiedzieć, zawsze miałam uczucie , że po seksie z orgazmem pochwowym nasienie dłużej we mnie zostawało ;)

    Wiola25, przedszkolanka:), Krokodylica lubią tę wiadomość

    0fc3fc2ab00918b1e6c0fdac37a9dda7.png
  • ilenka Ekspertka
    Postów: 173 66

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy orgazm pomaga zajść w ciążę, ale myślę, że na pewno nie przeszkadza :D Co do samego osiągnięcia orgazmu,to też miałam ten problem. I niestety tutaj nie ma złotego środka, trzeba się go po prostu nauczyć.
    Pierwsze co może pomóc to wyrzucenie z głowy myśli "chcę orgazmu pochwowego", wyluzowanie się totalne i znalezienie pozycji, która ułatwi ten orgazm osiągnąć. Wiem, że w wielu przypadkach jest to pozycja na jeźdźca, także i ja swój pierwszy pochwowy orgazm tak osiągnęłam ;) Potrzeba też maksymalnego skupienia się na seksie tzw,nakręcenia się :D

    Co do teorii, że orgazm pomaga zajść w ciążę to myślę, że jednak coś w tym jest, bo jakby to powiedzieć, zawsze miałam uczucie , że po seksie z orgazmem pochwowym nasienie dłużej we mnie zostawało ;)

    0fc3fc2ab00918b1e6c0fdac37a9dda7.png
  • kasiatoja Ekspertka
    Postów: 200 251

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno orgazm zmienia pH w pochwie z kwaśnego na bardziej zasadowe, które to jest "przyjazne" plemnikom. No i tak jak pisałyście wyżej, skurcze "podczas" pomagają plemnikom szybciej pokonać drogę do celu ;)... aczkolwiek ja w pierwszą ciążę zaszłam bez "achów" i "ochów" ;) także ciężko stwierdzić ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 23:05

    211042976e.png
  • smarta Autorytet
    Postów: 1307 1184

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mar, spróbuj moze podwójnej stymulacji? Mnie pomaga ;)

    p19uskjof9zg2kip.png
    ******************************GANG18+*****************************
  • zielarka Autorytet
    Postów: 2092 3375

    Wysłany: 24 kwietnia 2014, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy wiecie ale hasła orgazm łechtaczkowy "zwykły" i pochwowy "mityczny" ukuł Zygmunt Freud. To potworna herezja, to, że wmawia sie kobietom, że orgazm pochwowy, którego doświadcza minimalny procent kobiet, jest lepszy i należy do niego dążyć. Teza wzięła sie z Freudowskiej schizy na punktcie penisa, Freud uważał, że tylko poprzez penisa kobieta może zaznać rozkoszy.
    Jednak dzisiejsza wiedza jest inna, sprowadza się min do tego, że po to kobieta ma łechtaczkę by ta dawała jej przyjemność a droga do niej nie ma znaczenia.
    Tyle teorii przekazywanej na studiach :D
    Do większości teorii Freuda podchodzi sie dziś z wielkim dystansem.
    Sama mam orgazm na zawołanie, nie wiem czy to łechtaczkowy czy pochwowy, po prostu jest bosko. Wielki przełom przyszedł do mnie po urodzeniu pierwszego dziecka, wcześniej zdarzało się, teraz szczytuję szybciej niz mąż, a ostatnio nawet dwa razy, to chyba kwestia znacznego zwiększenia się pewności siebie po urodzeniu progenitury ;)

    Eklerka, ilenka, chmurreczkaa, vincaminor, mar, Wiola25, aga.just, Krokodylica, Gunia, lulu_ovufriend, Polaya lubią tę wiadomość

    FITop1.png
  • ilenka Ekspertka
    Postów: 173 66

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 00:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielarka ma rację, moim zdaniem też jest jeden rodzaj orgazmu:) tylko liczy się droga stymulacji, albo palcem/językiem albo penisem;)

    0fc3fc2ab00918b1e6c0fdac37a9dda7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy pozycji na jeźdźca faktycznie trudno stwierdzić który jest który ;]. Ja przy niektórych pozycjach mam problem z dojściem np. na odwróconego jeźdźca - nie stymulacji łechtaczki, to sam od tyłu - dlatego przydaje się dodatkowy paluszek ;P.
    Jak brałam tabletki to na początku było super, a później libido=0 i posucha straszna. do tego stopnia, że stosunek czasami nie był przyjemny.
    teraz jak odstawiłam to rewelacja. posślizg jest bardzo dobry no i jest przyjemniej. A libido znowu skoczyło. I tez zdarza się, że dochodzę 2 razy ;]

  • KotkaPsotka Autorytet
    Postów: 941 465

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie jednak nie zgodze, ze orgazm ulatwia zajsc w ciaze. Gdyby tak bylo to po ziemi nei chodziloby tylu ludzi. Procent kobiet ktore nei maja orgazmu a przynajmnuiej nie prz pomocy penisa w pochwie jest ogromny. Mysle, ze orgazm zostal wynaleziony po to, zeby zachecic ssaki do kopluacji:).

    Zielarka- ciekawa historia! Myslalm ze po dziecku to jeszcze gorzej.

    natt, chmurreczkaa lubią tę wiadomość

    9fca6f50a2283c6d700e791421c68616.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 - z żelami durexa podczas starań to bym uważała i zamieniła na żele dla par starających się o dziecko bo te durexowe wpływają niekorzystnie na plemniki.

    Ania_84, Wiola25, Gunia lubią tę wiadomość

  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natt wrote:
    kwiatuszek789 - z żelami durexa podczas starań to bym uważała i zamieniła na żele dla par starających się o dziecko bo te durexowe wpływają niekorzystnie na plemniki.
    dokaldnie bo zele durexa maja w skladzie plemnikobojcze sklady :)

    mykupilismy tube cocnencive Plus:) i jest boski ;D a przy tym mmay czytse sumienei ;)

    ilenka, Wiola25 lubią tę wiadomość

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • zielarka Autorytet
    Postów: 2092 3375

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KotkaPsotka wrote:
    Ja sie jednak nie zgodze, ze orgazm ulatwia zajsc w ciaze. Gdyby tak bylo to po ziemi nei chodziloby tylu ludzi.
    Orgazm ułatwia zajście w ciążę ale jej nie gwarantuje.

    mar lubi tę wiadomość

    FITop1.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Ja o pochwowym moge zapomniec. Czasami tylko milej ale zeby taki konkretny koniec to nie ma opcji. Tez tylko łechtaczkowo. My czasami stosujemy zel durexa, taki w niebieskiej tubie. Jest niczym śluz wiec duzo ułatwia sprawe :)polecam :)

    Też stosujemy taki żel. Ale... na mnie nic nie działa :P
    Jeśli faktycznie orgazm jest potrzebny do zajścia w ciąże to ja nie mam na nią szans.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myśmy durexa używali głównie przed staraniami - aby mi było przyjemniej.
    A podczas starań żadnych żeli nie stosowaliśmy.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Landryneczka wrote:
    Marronek bo on własnie jest dobry jak sie używa prezerwatyw :) jeju kiedy my ich używaliśmy :P

    Też nie pamiętam kiedy myśmy używali :P

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Wiola25 Autorytet
    Postów: 473 337

    Wysłany: 25 kwietnia 2014, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez miałam problem z orgazmem.. kiedys jak byłam szczuplejsza i UWAGA pewniejsza siebie, atrakcyjniejsza, to i seks był dla mnie przyjemniejszy. teraz zdarza sie tak, że jak kochamy sie z mężem to myśle sobie: "o tu mnie nei dotykaj, bo mi sie wałeczki robią" itd.. Więc wg mnie ten czynnik ma duze znaczenie, bynajmniej w moim przypadku! no i tak jak poprzedniczki napisaly: orgazmu trzeba sie nauczyc. jak ja sie ucze? a no co jakies 3 tygodnie jak mąż ma na noc to idzie w ruch mój wibrator. Często puszczam sobie tez jakis film z serii XXX :D jest łatwiej! nauczyłam sie rozpoznawac oznaki nadchodzacego orgazmu sama na sobie, no i oczywiscie tego jak sobie POMÓC :p po tym czasie seks oralny w wykonaniu mojego męża stał sie dla mnie mega przyjemny :D takie są moje odczucia :) aaaa no i wibrator kupił mi mąż! jakos samej mi było głupio.. :) no i teraz mam mały zapas baterii w szufladzie na wszelki wypadek :D człowiek chodzi szczęśliwszy, mąż chodzi szczęśliwszy, WSZYSCY są szczesliwi! ;)

    natt, mar, Landryneczka, Ewa99, Krokodylica, ilenka, Foto_Anna lubią tę wiadomość

    km5s2n0alr7h8mz0.png200604293338.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2014, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Landryneczka- oooo tak zgadzam się z Tobą! Jak się dziewczyna czuje jak seks-bomba to i tak się potem w łóżku zachowuje! :)

  • ha_nia Przyjaciółka
    Postów: 63 86

    Wysłany: 26 kwietnia 2014, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam za to inny problem. Cierpię na przedwczesny orgazm :D Widujemy się z mężem raz na tydzień albo dwa, no i przez to napięcie sięga zenitu :D czasami kilkanaście sekund i jest po mnie :) a czasami, to i z 5 minut wytrzymam :) ale zdarzają się dni, kiedy godzinę i nic :-/

1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ