Palaczki stracone?
-
WIADOMOŚĆ
-
Evaa wrote:ja jej mowilam ciagle palila... ale widzicie nie mozna sie wtracac... ona pali do dzisiaj... i w 2 giej ciazy tez palila
-
nick nieaktualnyWitam! Niestety mam ten sam problem..palę dość dużo,wychodzi jakaś prawie paczka na dzień. Uważam,że ciężko jest rzucić palenie jeśli kobieta non-stop widzi te negatywne testy..chociaż palenie może być w jakiś sposób ich przyczyną. Ja rzuciłam na 2 tygodnie, jak zaczeliśmy planować,ale później miałam zapalenie tych nieszczęsnych jajników i wróciłam do przyjaciela-GŁUPIA!
-
nick nieaktualnyJakbym nie zaczęła przygody z e-p, pewnie paliłabym do dziś
Anegdotka - w ciąży, na przełomie 2-3 trymestru złapałam fazę na migdałowe papierosy jakiż to ból, jak się okazało, że nie istnieją kupiłam jakieś karmelowo-czekoladowe, wyjarałam całą paczkę w 2 dni
Potem dopiero jak leciutko przełamałam depresję poporodową (jakoś po miesiącu od urodzenia) powędrowałam do kiosku po fajki
Teraz stopniowo zmniejszam moc lq, jak będzie zielono, to zejdę na zerówki -
hej, dolaczam do Was
tez sie mecze z rzucaniem palenia, tzn bardzo chce rzucic ale jakos nie moge. Udalo mi sie troche ograniczyc, jak w styczniu zaczelam studia to postanowialam ze nie bede tam palic. I sie udaje, w sumie pierwszego papierosa zapalam po powrocie.Moj pali takze tak dla towarzystwa sobie razem palimy. Na szczescie postanowilismy ze wychodzimy na zewnatrz, wiec nie smierdzi w chacie i nie ma jarania jeden po drugim. Jednak tak czy inaczej, fajnie czasem zrobic sobie "przerwe na fajke".
Kurcze jak tu rzucic!? stres mam ze pale i przez to pale´-ale to glupie. Jak zrobic ten pierwszy krok?? -
Ja tez mam problem z fajkami. Co prawda nie kupuje papierosów, ale w pracy zawsze jak słyszę tekst chodź na fajkę to idę... Dziennie kończy się na 1-2 papierosach, ale to pewnie tez ma wpływ... Walczyć trzeba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 21:25
-
czesc dziewczyny, rzuccie fajki, jest ona m.in. przyczyną ciąży pozamacicznej. Ja w pierwszym miesiącu starań prawie odstawiłam fajki, w drugim spotykałam się z kolezanką która bardzo dużo paliła i mi się zdarzyło też parę papierosów wypalic podczas owulacji i po.
Niestety mi sie przydarzylo te nieszczescie, mam nadzieje, ze nie przez własna głupotę,
ale są na to badania i nigdy nie wiecie, czy wam to moze zaszkodzic czy nie, a strata dziecka jest tak wielka, ze ten nałóg nie jest tego warty.
Tyle chcialam się z wami podzielić informacjami, moze ktores z was ta informacja pozwoli rzucic ten okropny nałóg.
Poza tym kobietom palącym jest trudniej zajść w ciąże, choć wiadomo, że to nie reguła, ale nigdy nie wiemy co tak naprawdę dzieje się w naszych organizmach, wiec po co sobie dokładać tych okropnych toksyn.
Trzymam za was kciuki i szybkie rzucenie palenia.
-
nick nieaktualnyJa sobie popalałam do alkoholu. W wakacje paliłam sporo. Ale odkąd zmarła Anna Przybylska nie zapaliłam ani 1 papierosa. Tak mnie ta informacja dobiła...
W międzyczasie przeczytałam gdzieś, że kobieta może znacznie wpłynąć na swoją płodność- ma nie palić papierosów i to już jest bardzo duży krok
Więc pewnie zapalę dopiero na sylwku, bo tam towarzystwo będzie palące. Ale nie zamierzam szaleć.
Na szczęście nigdy się nie uzależniłam i nie ciągnie mnie.Helen lubi tę wiadomość
-
klara_bella wrote:Ja sobie popalałam do alkoholu. W wakacje paliłam sporo. Ale odkąd zmarła Anna Przybylska nie zapaliłam ani 1 papierosa. Tak mnie ta informacja dobiła...
W międzyczasie przeczytałam gdzieś, że kobieta może znacznie wpłynąć na swoją płodność- ma nie palić papierosów i to już jest bardzo duży krok
Więc pewnie zapalę dopiero na sylwku, bo tam towarzystwo będzie palące. Ale nie zamierzam szaleć.
Na szczęście nigdy się nie uzależniłam i nie ciągnie mnie. -
Witam no i ja sie przyłączę. Też nie potrafię rzucić palenia zawsze sobie mówiłam , że jak zajdę w ciąże to rzuce kiedyś udało mi sie rzucić, nie paliłam ok 2 lat , ale ten okres rzucenia był dla mnie koszmarem bardzo cierpiałam, czułam się jak narkoman jakiś , normalnie tak mnie ciągneło do fajek, ze moglabym zbierać kiepy z ulicy i gdzieś w krzakak po kryjomy palić ja plakalam, wkurzona na maxa chodzilam itd. na prawde to byl koszmar dla mnie . Ale glupia powróciłam do nałogu przez tylko " maszka" i po "maszku" mówilam "tylko jednego zapale" i pooszzło ... pale chyba ok 11 lat
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
Ja też miałam przerwę ale jak zaczęłam aktualna prace to byłyśmy w takim stresie że jaralam jak głupia pracuje juz tam 3 lata, mam podejścia do rzucenia ale kurczę nie umiem"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualny
-
Dla mnie jedyna szansa żeby rzucić palenie to ciąza:) inaczej nie da rady ale ciąża to działa,, jak byłam z pierwszą córą rzuciłam ale z własnej głupoty zaczęłam znowu mimo że na początku aż mnie odrzucało i dusiło w drugiej ciąży też rzuciłam i zaraz po okresie karmienia wróciłam do tego świństwa więc trzecia ciąża to kolejna szansa ale nauczona doświadczeniem wiem że jak skończę to już ani jednego bo będzie powtórka:) koniec raz na zawsze!!!!!...ale najpierw ciąża bo bez tego nie da rady ,dla mnie to jedyny na świecie motywator:)Justi2
-
chce rzucić palenie czy ktoś może chce sie przyłączyć ? Stwierdziłam, ze zbyt długo czekam na moje maleństwo i czas rzucić fajki , na pewno nie będzie łatwo , od tygodnia nie kupuje papierosów- czasami sobie popalam w pracy jak ktoś mnie poczęstuje, obecnie jestem na etapie palenia ok 2-3 papierosów. Jak dla mnie to i tak duży postep, choć jeszcze nie jestem gotowa na nie palenie w ogóle. Zawsze sobie mówiłam, że rzuce jak zajdę w ciąże- ale póki co ciązy brak więc postanowiłam, że trzeba rzucić wcześniej więc ktos sie przyłącza ??
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
O kurka jakie wyzwanie. Ja dzis znów miałam przestać bo nowy cykl i w ogole ale sie zlamalam. To co od jutra? Ustawiamy suwaki!"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee wrote:O kurka jakie wyzwanie. Ja dzis znów miałam przestać bo nowy cykl i w ogole ale sie zlamalam. To co od jutra? Ustawiamy suwaki!
nie widzialam tej wiadomosci i juz dzisiaj spalilam 4 ale robie postep. Wypalalam ok 10 papierosów dziennie , teraz 2-4 . No to od kiedy definitywny koniec ? Yousee jestes ze mną ?? Kto się przyłącza jeszcze? To jest okropne !!!! Okropny nałóg , ale proszę się nie obrazac i nie chce nikomu ubliżyc, ale uwazam, że jestem Głupia . Chce bobaska a pale !!
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000)