Paździrnikowe Szczęścia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć wszystkim
La, Asiorek tule mocnotrzymajcie się
gdzieś przeczytałam, że Bóg daje aniołki silnym kobietom, musimy walczyć dalej
wszystkie się doczekamy naszych wyczekiwanych maluszków
julita, Ballerina przykrotule mocno
biedroneczka czekam z niecierpliwością na wiadomości
Za wszystkie pozostałe dziewczyny trzymam kciuki i życzę zielonych kropkówWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:59
Tobi [*] Odszedłeś zanim się urodziłeś24tc - 20.05.2014
Kruszynki 12.201405.2015
Zuzia22.03.2016 3260g i 57cm
-
nie jakieś choróbsko chyba dobada, gardło boli od rana, dreszcze i katar. Nie chce się faszerować lekami, popijam herbatkę z miodem i mam nadzieję, że nic większego mnie nie złapie.
[*] 14.09.2014 r.
[*] 08.01.2015 r.
[*] 11.10.2015 r.
[*] 22.12.2015 r. -
zonaboba wrote:Nie wiem czy jest sens testowac w listopadzie ale mam nadzieje ze sie pomylil i zobacze 2kreseczki. W grudniu bd 2lata jak sie staramy i chyba sie zalamie jak do tego czasy nie zajde w ciaze
O czym ja mysle nie w lipcu tylko w listopadzie
wykres masz typowo owulacyjny
więc może lekarz się myli. w ogóle jest coś takiego jak małe i duże ciałko żółto? wydaje mi się że jak jest ciałko żółte to owu była i tyle w temacie
głowa dogóryzonaboba lubi tę wiadomość
-
Tez mi sie wydawalo ze jak jest cialko to znaczy ze byla ovu ale tak mi powiedzial to zglupialam chyba czas zmienic lekarza
Dziekuje kochane za odp.czyli moge testowac bo planowalam 3.11 i chyba tak zrobie bo moze faktycznie gin nie ma racji
Dobrze lece do pracy kochane bo tak sie spiesze w pisaniem ze bedy robie i to straszne ..przepraszamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 12:22
To nasz 50 cs +10 na luzieNa OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
Czuję się dobrze, szczerze mówiąc po prostu tak miało być, nic na to nie poradzę, co było w mocy lekarzy zostało zrobione. Może dziecko byłoby chore i dlatego to nie była jego kolej. jedna z dziewczyn ma na forum fajny tekst w podpisie. Coś w stylu jeżeli coś nie kończy się dobrze, to jeszcze nie koniec, bo zakończenia są szczęśliwe i tego się trzymam. Gorzej się czuję fizycznie niż psychicznie, jutro idę na USG i betę żeby sprawdzić, czy wszystko ze mnie zeszło. Pójdę do swojego doktora prywatnie, bo w szpitalu trafiłam na buca wielkiego, nawet nazwiska zapomniałam zapytać, żeby w przyszłości go unikać.
asiorekk, D., november123 lubią tę wiadomość
-
Wg lekarza jak wszystko się unormuję mogę wracać do starań od razu, ta przerwa, którą poleca zazwyczaj jest bardziej dla psychiki niż organizmu. Za to od wczoraj coś mnie chyba korzonki bolą, gdzieś mnie przewiało pewnie.