X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne PCOS - policystyczne jajniki
Odpowiedz

PCOS - policystyczne jajniki

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Queensofcups Znajoma
    Postów: 25 1

    Wysłany: 19 marca, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie było tak chciałam zajsc w ciaze zrobiłam pakiet badań hormonalnych i wyszedl zły stosunek lh do fsh 2 . Poszłam na usg okazało się że mam włókniaka na jajniku ok 1,5 cm . Markery mam w normie . Po 3 miesiącach kolejna wizyta z badaniami pod kątem przyszej ciazy . Wszystko super . Wit d na prawie 140 jednostek . Włókniak dalej jest kilka mm się zmniejszył. AMh u mnie ponad 8 . Mam 32 lata . Przez te 3 miesiące metoda prób i błędów. Wlewy z wit c + dmso , nadtlenek wodoru , witaminy , q10 , inozytol omega , olej z czarnuszki , olej z cbd , dieta , woda , oklady z oleju rycynowego , płyn lugola . Ziola . I w ciągu tych 3 miesięcy liczba tych jajeczek się zmniejszyła. Lepiej jajnik wygląda. Pytałam lekarza czy są pco a on że jak okres to nie są. Miesiączkuje regularnie . Testy owulacyjne wychodzą mi pozytywne w niach których powinny a mi się wydaje że owulacji nie mam . Progesteron miałam na 8 ng ostatnio . Raz usg robione po rzekomej owulacji nie widać ciałka żółtego ani plynu w zatoce . U mnie to metoda prób i błędów.
    https://zapodaj.net/plik-m29q1twfAW
    To ten gorszy .

    https://zapodaj.net/plik-TVvm9PUHmF
    A ten polepszony ten sam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 22:53

  • Queensofcups Znajoma
    Postów: 25 1

    Wysłany: 19 marca, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    A co mi tam, przywitam się. Widzę że jest mowa o metforminie. Moja krzywa cukrowa i insulinowa nie jest straszna, ale nie jest idealna (wyniki w pamiętniku). Dostałam glucophage xr w dawce aż 2000. I to ruszyło mi owulacje, bo tak to moje cykle miały 60 dni albo 83 i wywolywalam okres luteina.

    Gadałam dzisiaj z ginekolog i powiedziała że jakby widziała tylko moje wyniki, to by mi nie przepisała metforminh w ogóle. Ale ludzie to nie tylko wyniki. Mnie to ruszyło - okazuje się że owulacja dalej nie jest dobrej jakości ale chociaż jest w normalnych dniach cyklu.

    Ogólnie moje PCOS jest specyficzne bo niby hormony w normie, ale każde przy granicy i są rozjechane. Za to obraz USG i AMH, objawy są ewidentnie PCOS. Oczywiście według "zwykłych" endokrynologów i ginekologów nie mam ani PCOS ani niedoczynności tarczycy (gdzie tarczyca cały czas się zmniejsza i niedługo będzie poniżej 9ml, aktualnie 9,1) więc... Nie wiem co powiedzieć, a z wrazenia wychodzi mi już broda. ;)


    Co do tarczycy miałam niedoczynnosc oczywiście hormony i oczywiście odtawilam . Przywróciłam pracę sama jej . Hormony mam w normie nie jest jakaś rewelacja ale jest ok . Hashimoto może masz ?
    Ja mam i z objetosci prawie tam nie pamiętam 10 ml doszłam w dwa lata do 18 ml więc da się odbudować tarczycę. Najgorsze to dla mnie będzie wyzwanie z tym pcos 😀

  • siesiepy Autorytet
    Postów: 4399 8379

    Wysłany: 20 marca, 03:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Queensofcups wrote:
    Co do tarczycy miałam niedoczynnosc oczywiście hormony i oczywiście odtawilam . Przywróciłam pracę sama jej . Hormony mam w normie nie jest jakaś rewelacja ale jest ok . Hashimoto może masz ?
    Ja mam i z objetosci prawie tam nie pamiętam 10 ml doszłam w dwa lata do 18 ml więc da się odbudować tarczycę. Najgorsze to dla mnie będzie wyzwanie z tym pcos 😀
    Jak odbudowałas tarczycę? Moja na przestrzeni 3 lat zmalała o 0,7ml. Hashi według badań sprzed półtora roku nie mam, ale za miesiąc mam powtórzyć bo znowu mam podejrzenie przez tą wciąż zmniejszająca się tarczycę i skaczące TSH mimo leków.

    Wyniki badań i suple/leki opisane w pamiętniku

    ♀️28
    ❌PCOS; niedoczynność tarczycy (mała tarczyca); po LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV), PAI hetero, MTHFR C677 hetero

    ♂️ 33
    ❌HBA 49%

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
    🔸 01.2023 wizyta w klinice -> rekomendacja IVF (b. słabe wyniki nasienia)
    🩺Rządowy Program leczenia niepłodności od 29.09.2023r.
    🔹10.2023 poprawa wyników nasienia, przeleczona ureaplasma,
    🔸 01.2024 LEEP szyjki macicy 🦀 ✔️
    🔹 02.2024 powrót do starań, start szczepień: gardasil 9
    🔹03.2024 - stymulacja START
    I stymulacja: lametta 1x 5-9dc 🩸
    II stymulacja: lametta 2x 3-7dc + ovi 🩸
    III stymulacja: lametta 2x 3-7dc + eutrig 🕐

    🔜 Plany:
    ◾️ Stymulacje
    ◾️ HSG/histero-laparo + biopsja CD138 i CD56
    ◾️ KIRy 07.2024
    ◾️ IUI
    ◾️ IVF 2025

    "Najwięcej o robieniu dzieci wiedzą właśnie ci, którym nie wychodzi, a nie na odwrót. To chyba nie tak powinno być"
  • Queensofcups Znajoma
    Postów: 25 1

    Wysłany: 20 marca, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Długa droga . Tak w skrócie. Najważniejsze oczyściłam organizm z pasozytow metali ciężkich grzybów i plesni . Zdrowo jadłam. Piłam sok z jabłek i marchewki swój. I najważniejsze piłam i pije plyn lugola uzupełniłam wit d i inne witaminy w końskich dawkach . Ostawilam hormony brałam 50 N i 25 N . Po ok 2 latach poszłam na usg tarczycy patrzę a tu odrosła. Mówię doktorowi z grubsza co robię a on tylko tyle - oby tak dalej . Miałam same usg beż konsultacji

  • Queensofcups Znajoma
    Postów: 25 1

    Wysłany: 20 marca, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i tsh nie jest hormonem tarczycy . Tarczyca go nie produkuje . Tsh to zmienny hormon .

  • Kzz Autorytet
    Postów: 674 243

    Wysłany: 20 marca, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stay wrote:
    Zakładam nowy wątek tutaj bo widzę że w „starajac się z pomocą medyczną” nikt nie zagląda chyba od 2017 roku…

    Dziewczyny z PCOS jesteście tutaj ? Dla mnie ta diagnoza była szokiem…
    Jak sobie z tym radzicie? Może są tutaj takie dziewczyny które chcą podzielić się swoją historią ? Może komuś się udało?
    Hej. Też mam PCOS. O dziecko staramy się od 05.2019 r. Więc zaraz 5 lat. Owulacji swoich prawie nie mam. Jako w wieku poniżej 20 lat chodziłam do róznych ginekologów ktorzy nie widzieli u mnie problemu. Nawet później jak już starałam się o dziecko lokalni ,, niby super specjaliści" mówili że PCOS nie mam wszystko ok. Dopiero jak trafiłam do kliniki odpowiednio mnie zdiagnozowano.
    Mam również IO na szczęscie w niewielkim stopniu. biorę juz bardzo długo metforminę ( nieraz mam krótkie przerwy) . Jak mam zestaw metformina + fertistim cykle są regularne do 30 dni . Staram się utrzymywać dietę z niskim IG. Na przerózne leki do stymulacji reagowałam bardzo dobrze, jedynie po letrozolu ciśnienie miałam wysokie więc go już nie stosowałam. Po lekach owulacje potfierdzone monitoringuem i progiem. No ale po kilku miesiącach stymulacji ciąży brak. Podeszłam do histerolaparoskopii. Miałam już wcześniej zdiagnozowany mięśniak ok. 1.5 cm na usg, w rzeczywistości miał 3 cm. Doktor dodczas zabiegu zrobił mi całkowity ,, przegląd " 😆 no i okazało sie że prawy jajowód niedrożny bez możliwości udrożnienia nawet operacyjnego całkowicie zrośnięty , masywna przegroda macicy, w sumie 3 mięśniaki, lewy jajowód niedrożny ale udrożnili go po wielu próbach najprawdopodobniej mogą być w nim uszkodzone rzęski. No i nieszczęsna endometrioza I stopnia.
    Lekarz radził nam nie czekać na CÓD do 40 -stki i doradzał in vitro. Właśnie jestem w trakcie stymulacji, punkcja przed świętami 😊 niedawno doszło mi zapalenie tarczycy w usg, hormony mam na razie w normie więdz działamy szyko zeby się nie pogorszyło.
    - tego co mówił mi Doktor , PCOS wyrokiem nie jest to jedne z najłatwiejszych schorzeń do pokonania jeżeli poza tym nic nie dolega.
    Jeżeli mogę wiedzieć czemu dr. Przepisał ci antykoncepcję?

  • siesiepy Autorytet
    Postów: 4399 8379

    Wysłany: 20 marca, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Queensofcups wrote:
    Długa droga . Tak w skrócie. Najważniejsze oczyściłam organizm z pasozytow metali ciężkich grzybów i plesni . Zdrowo jadłam. Piłam sok z jabłek i marchewki swój. I najważniejsze piłam i pije plyn lugola uzupełniłam wit d i inne witaminy w końskich dawkach . Ostawilam hormony brałam 50 N i 25 N . Po ok 2 latach poszłam na usg tarczycy patrzę a tu odrosła. Mówię doktorowi z grubsza co robię a on tylko tyle - oby tak dalej . Miałam same usg beż konsultacji
    W momencie kiedy staram się o dziecko już dłuższy czas to nie chcę ryzykować odstawianiem euthyroxu lub tracić kolejnych lat na to żeby odbudować tarczycę. Będę się tym bawić być może po ciąży. :)
    Aktualnie biorę sporo suplementów które powinny ją wspomóc, marchewki jem bo lubię, jabłka tak samo, a sok będę robić jak będę miała wyciskarkę wolnoobrotową. :)

    Wyniki badań i suple/leki opisane w pamiętniku

    ♀️28
    ❌PCOS; niedoczynność tarczycy (mała tarczyca); po LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV), PAI hetero, MTHFR C677 hetero

    ♂️ 33
    ❌HBA 49%

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
    🔸 01.2023 wizyta w klinice -> rekomendacja IVF (b. słabe wyniki nasienia)
    🩺Rządowy Program leczenia niepłodności od 29.09.2023r.
    🔹10.2023 poprawa wyników nasienia, przeleczona ureaplasma,
    🔸 01.2024 LEEP szyjki macicy 🦀 ✔️
    🔹 02.2024 powrót do starań, start szczepień: gardasil 9
    🔹03.2024 - stymulacja START
    I stymulacja: lametta 1x 5-9dc 🩸
    II stymulacja: lametta 2x 3-7dc + ovi 🩸
    III stymulacja: lametta 2x 3-7dc + eutrig 🕐

    🔜 Plany:
    ◾️ Stymulacje
    ◾️ HSG/histero-laparo + biopsja CD138 i CD56
    ◾️ KIRy 07.2024
    ◾️ IUI
    ◾️ IVF 2025

    "Najwięcej o robieniu dzieci wiedzą właśnie ci, którym nie wychodzi, a nie na odwrót. To chyba nie tak powinno być"
  • Queensofcups Znajoma
    Postów: 25 1

    Wysłany: 20 marca, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sok to za mało. Jak działa eutyrox , Sztuczny hormon . Uzupełniamy go ,tarczyca go widzi i myśli " o dzięki za t4 to ja już nic nie muszę robić " i wtedy tarczyca nam maleje . Są świetne grupy na fb - jod leczy i plyn lugola polska grupa jodowa .

  • Nnnnana Nowa
    Postów: 3 1

    Wysłany: 20 marca, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, o policestycznych jajnikach dowiedziałam się w wieku 17 lat, gdy nie zaczęłam miesiączkować pomimo wieku. Wtedy jeszcze tym się nie przejmowałam w zasadzie jako nastolatce było mi to na rękę. Później trochę antykoncepcji, która była źle dobrana i zniechęciła mnie to jej stosowania, w czasach studenckich nie miałam okresu nawet po 2 lata i nic z tym nie robiłam. Po studiach na nowo antykoncepcja tym razem dobrana już znacznie lepiej. Po 30 przyszedł czas na planowanie rodziny. Póki co 6 cykli bezskutecznie, już w drugim cyklu nie miałam okresu i dostałam duphaston na wywołanie i tak od 2 cyklu 16 dnia zaczynam stosować progesteron żeby unormować cykl. Brak insulinooporności, waga w normie, brak nadmiernego owłosienia, tarczyca super, z PCOS mam tylko wypryski przy linii szczęki i obraz na USG. Ginekolog mówi żebym nadal próbowała i się niczym nie przejmowała. Za tydzień robię badania na prolaktyne i estradiol E2.
    Z suplementów to od marca zaczęłam stosować fertistim ale to bardziej sama z siebie. Do wakacji próbujemy a potem zobaczymy.

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1938 1804

    Wysłany: 20 marca, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja historia jest taka że PCOS stwierdzony już w wieku 16 lat, ale ciągle słyszałam „jak będziesz chciała być w ciąży to wtedy się staw”
    Potem oczywiście „leczenie” antykoncepcja.
    Ostatecznie mając 27 lat zaczęliśmy się starać o dziecko. Od samego początku byłam pod opieką dobrego lekarza, zero swoich owulacji, dodatkowo IO - nikt wcześniej nie powiedział mi jak ja mam o siebie dbać.
    Od tego czasu stałam się ekspresją w diecie z niskim IG, suplatch i siłowni 😅
    I choć IO ogarnięte, po 2 latach wróciły mi owulację, to ani naturalnie ani na kilkunastu stymulacjach się nie udało.
    Za mną dwa poronienia na naturalnych cyklach.
    Podjęliśmy decyzję że mamy dość czekania, miałam punkcje 02.03, mamy 7 dobrej klasy zarodków i za chwilę czeka mnie pierwszy w życiu transfer :)
    PCOS to nie wyrok, ale najważniejsze to podejść do tego holistycznie i zmienić swój styl życia. Jak nie dla ciąży to dla samopoczucia. Ja w końcu zrzuciłam te kilka kg, nie mam już żadnego trądziku, włosy mi nie wypadają.
    Tak naprawdę teraz PCOS mam z USG i AMH.

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I niech się dzieje magia
  • Chesterka1124 Autorytet
    Postów: 377 275

    Wysłany: 20 marca, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stay wrote:
    Jak udało się z pierwszą ciążą ? Na naturalnym cyklu ?
    Hej dopiero teraz odpisuje, bo nie zauważyłam pytania. Pierwsza ciąża cykl naturalny, poronilam przez ogromny stres jaki wtedy przeżywałam. W donoszona ciążę zaszłam też naturalnie, bez wspomagaczy. Teraz się staramy ale wiadomo, że potrzeba czasu 😊

    26.02.2021 II ❤️
    15.03.2021 jest ❤️
    30.04.2021 👼 😢
    26. 11.2021 II ❤️
    3.12.2021 puste jajo 😭
    28.02.2022 II ❤️
    23.03.2022 jest ❤️ 7tc
    4.11.2022 David 3700g szczęścia
    10 2023 poronienie 7tc 💔

    1.01.2024 starania o kolejną kruszynkę ❤️

    4 2024 biochem

    Jedno szczęście już mam ale serce pragnie więcej 🥺

    age.png
  • Gumcia1989 Ekspertka
    Postów: 183 194

    Wysłany: 21 marca, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć,

    Ja właśnie wczoraj u endokrynologa usłyszałam potwierdzenie, że mam pcos.
    Co prawda mam już synka z 2019 , ale w sierpniu odstawiłam antykoncepcję i do dziś nic się nie dzieje :(
    Mam IO, biorę metformine i w ostatnim roku schudłam prawie 20 kg, obecnie BMI w normie choć w górnej granicy więc staram się jeszcze coś zrzucić.
    To pcos mnie zdołowało, czytałam że mocno utrudnia to zajście w ciążę. Od odstawienia antykoncepcji mam coraz dłuższe cykle, teraz to już ponad 40 dni i jak tu w ciążę zachodzić, jak owulacja albo ciągle się przesuwa, albo w ogóle jej nie ma :(

    Ona - 34 lata, niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
    Metformina, euthyrox , solinco
    On - 34 lata

    1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
    14.02.2019 owulacja
    8.03.2019 beta 620
    11.03.2019 beta 1624
    14.03.2019 beta 4684
    8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
    10.2019 mamy nasze
    serduszko na świecie

    08.2024 - odstawienie antykoncepcji
    8.03.2024 - test ciążowy negatywny :(
    14.04.2024 - test ciążowy negatywny :(
  • Chesterka1124 Autorytet
    Postów: 377 275

    Wysłany: 22 marca, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gumcia1989 wrote:
    Cześć,

    Ja właśnie wczoraj u endokrynologa usłyszałam potwierdzenie, że mam pcos.
    Co prawda mam już synka z 2019 , ale w sierpniu odstawiłam antykoncepcję i do dziś nic się nie dzieje :(
    Mam IO, biorę metformine i w ostatnim roku schudłam prawie 20 kg, obecnie BMI w normie choć w górnej granicy więc staram się jeszcze coś zrzucić.
    To pcos mnie zdołowało, czytałam że mocno utrudnia to zajście w ciążę. Od odstawienia antykoncepcji mam coraz dłuższe cykle, teraz to już ponad 40 dni i jak tu w ciążę zachodzić, jak owulacja albo ciągle się przesuwa, albo w ogóle jej nie ma :(
    Jeżeli masz takie długie cykle to powinnaś być pod opieką lekarza.
    Zrób sobie monitoring to będziesz wiedzieć czy owulacja występuje.
    Ja po tabletkach anty musiałam się długo leczyć i w sumie ponad 5 lat miałam nieregularne cykle, nie robiło mi to problemu, bo nie staraliśmy się o dziecko. Aż przez około 3 miesiące nie miałam okresu, dostałam wtedy leki na wywołanie i luteinę na parę miesięcy żeby cykle wróciły do normy. Dopiero w cyklu, w którym przestałam ją brać udało się zajść w ciążę. Najprawdopodobniej brałam za wcześnie co hamowało owulację.

    26.02.2021 II ❤️
    15.03.2021 jest ❤️
    30.04.2021 👼 😢
    26. 11.2021 II ❤️
    3.12.2021 puste jajo 😭
    28.02.2022 II ❤️
    23.03.2022 jest ❤️ 7tc
    4.11.2022 David 3700g szczęścia
    10 2023 poronienie 7tc 💔

    1.01.2024 starania o kolejną kruszynkę ❤️

    4 2024 biochem

    Jedno szczęście już mam ale serce pragnie więcej 🥺

    age.png
  • Gumcia1989 Ekspertka
    Postów: 183 194

    Wysłany: 22 marca, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chesterka1124 wrote:
    Jeżeli masz takie długie cykle to powinnaś być pod opieką lekarza.
    Zrób sobie monitoring to będziesz wiedzieć czy owulacja występuje.
    Ja po tabletkach anty musiałam się długo leczyć i w sumie ponad 5 lat miałam nieregularne cykle
    No ja w sumie leciałam na antykoncepcji 10 lat. Z przerwą na ciążę, ale zaszłam wtedy w pierwszym cyklu po odstawieniu, i 4 tygodnie po porodzie już wróciłam do tabletek, także organizmu ciągle na hormonach. Wtedy mi to pasowało, bo dla mnie @ to zawsze była masakra, więc tabletki brałam w cyklach kwartalnych, robiąc przerwę na krwawienia tylko cztery razy w roku. Wygodnie było, tylko teraz tak myślę, że głupia byłam, nie myślał że może mi się zamarzyć drugie dziecko i że mogę sobie narobić komplikacji w organizmie :/

    A ten monitoring, wstyd powiedzieć ale ja nie wiem nawet jak to wygląda. To są codzienne wizyty u ginekologa przez jakiś czas?
    Da się to zrobić u "zwykłego" ginekologa, czy trzeba u specjalisty od problemów z płodnością?

    Ona - 34 lata, niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
    Metformina, euthyrox , solinco
    On - 34 lata

    1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
    14.02.2019 owulacja
    8.03.2019 beta 620
    11.03.2019 beta 1624
    14.03.2019 beta 4684
    8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
    10.2019 mamy nasze
    serduszko na świecie

    08.2024 - odstawienie antykoncepcji
    8.03.2024 - test ciążowy negatywny :(
    14.04.2024 - test ciążowy negatywny :(
  • Chesterka1124 Autorytet
    Postów: 377 275

    Wysłany: 22 marca, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gumcia1989 wrote:
    No ja w sumie leciałam na antykoncepcji 10 lat. Z przerwą na ciążę, ale zaszłam wtedy w pierwszym cyklu po odstawieniu, i 4 tygodnie po porodzie już wróciłam do tabletek, także organizmu ciągle na hormonach. Wtedy mi to pasowało, bo dla mnie @ to zawsze była masakra, więc tabletki brałam w cyklach kwartalnych, robiąc przerwę na krwawienia tylko cztery razy w roku. Wygodnie było, tylko teraz tak myślę, że głupia byłam, nie myślał że może mi się zamarzyć drugie dziecko i że mogę sobie narobić komplikacji w organizmie :/

    A ten monitoring, wstyd powiedzieć ale ja nie wiem nawet jak to wygląda. To są codzienne wizyty u ginekologa przez jakiś czas?
    Da się to zrobić u "zwykłego" ginekologa, czy trzeba u specjalisty od problemów z płodnością?
    Można u zwykłego, ale lepiej sie dowiedzieć. Z reguły robią. To jest parę wizyt, żeby zobaczy czy są pęcherzyki i czy rosną. Kiedyś płaciłam po 40 zł za taką wizytę. Najlepiej się umówić z lekarzem i obmyslec plan działania.

    26.02.2021 II ❤️
    15.03.2021 jest ❤️
    30.04.2021 👼 😢
    26. 11.2021 II ❤️
    3.12.2021 puste jajo 😭
    28.02.2022 II ❤️
    23.03.2022 jest ❤️ 7tc
    4.11.2022 David 3700g szczęścia
    10 2023 poronienie 7tc 💔

    1.01.2024 starania o kolejną kruszynkę ❤️

    4 2024 biochem

    Jedno szczęście już mam ale serce pragnie więcej 🥺

    age.png
  • Chesterka1124 Autorytet
    Postów: 377 275

    Wysłany: 22 marca, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja szczerze żałuję tych tabletek, więcej problemów niż to warte. Ale byłam młoda i głupia i tak samo się cieszyłam, że okres mniej bolesny. A jednak tyle lat hormonów zrobiło swoje 😪

    26.02.2021 II ❤️
    15.03.2021 jest ❤️
    30.04.2021 👼 😢
    26. 11.2021 II ❤️
    3.12.2021 puste jajo 😭
    28.02.2022 II ❤️
    23.03.2022 jest ❤️ 7tc
    4.11.2022 David 3700g szczęścia
    10 2023 poronienie 7tc 💔

    1.01.2024 starania o kolejną kruszynkę ❤️

    4 2024 biochem

    Jedno szczęście już mam ale serce pragnie więcej 🥺

    age.png
  • Stay Ekspertka
    Postów: 130 189

    Wysłany: 29 marca, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przyjmowałyście/ przyjmujecie miovelie pro ?

  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 1938 1804

    Wysłany: 31 marca, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stay wrote:
    Dziewczyny przyjmowałyście/ przyjmujecie miovelie pro ?
    Tak, choć bardziej polecam Feristim. Bierze się dwa razy dziennie, opakowanie na miesiąc kosztuje 60 zł (a nie 120) a ma dwukrotnie wyższą dawkę od miovelie (ma zalecaną, Miovelia ma za niską).

    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I niech się dzieje magia
  • KasiaZag Debiutantka
    Postów: 8 1

    Wysłany: 2 kwietnia, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny
    Moja historia pewnie dopiero się zacznie.....
    Dziś dostałam wyniki o jestem załamana.....
    Mam prawie 36 lat
    Zrobiłam pełen pakiet badań....
    Lh 2.9
    FSH 5.0
    Amh 4.58
    Estradiol 203
    Insulina i glukoza super
    Tarczyca super
    Ale pcos jak się patrzy......płakać mi się chce bo nie wiem czy jest dla mnie jeszcze nadzieja :-(

  • Hibiskus Ekspertka
    Postów: 170 164

    Wysłany: 2 kwietnia, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Od wielu lat próbowałam się dowiedzieć co mi jest, dlaczego nie mam okresów praktycznie, dlaczego mam nadmierne owłosienie w niektórych miejscach i nikt nie był mi w stanie pomóc.

    Ostatnio trafiłam na endo, która rzuciła przypuszczenie, że to może być pcos, zaczęłyśmy drążyć, poszłam do kliniki i tam już gin -endo potwierdziła, że mam wszystkie objawy pcos. Nie wiem jakim cudem nikt wcześniej nie widział na usg pęcherzyków, nie połączył tych objawów, nie zlecił pogłębionych badań.

    Teraz dobijam do 30 i strasznie mi już zależy, żeby zajść w ciążę...pozostaje mi wierzyć, że nowa p Doktor wie co robi...zaczęłam pierwszy cykl stymulowany i znowu mam nadzieję, że się uda....

    Starania o pierwsze👶

    ✅PCOS --> brak regularnych miesiączek, brak owulacji

    ✅Pierwszy cykl stymulowany--> ❎
    ✅ Drugi cykl stymulowany--> start 26.04
    🍓28.04-02.05 - Aromek (3-7 dc)
    🍒06.05 - pierwszy monitoring (11dc)

    🌼 Pozostałe leki/ suple: Formetic (metformina), Dostinex (raz w tyg.), Fertistim, Wit. D, Omega 3, Wiesiołek
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ