Plamienia...

Ja na razie przyjmuje osobno Wit D i osobno K2 mk7 bo wcześniej kupiłam właśnie sama Wit D więc chciałam już wykończyć opakowanie. Ale następne już chce kupić 2w1 tylko trzeba zwracać na uwagę na zawartość mg jednej i drugiej wit, żeby nie było za mało. Właśnie najgorsze jest to że lekarze często o tym nie mówią, że należy te dwie wit przyjmowac łącznie, dopiero endokrynolog mnie uświadomił jak zobaczył mój poziom wapnia we krwi i się przerazil.
Moje plamienia to takie brudzenie bardziej na kolor między jasno brązowym a średnio brązowym. Nie mam ich zbyt dużo ale jednak są. Zaczyna się na ok. 3-5 dni przed okresem.

Czytalam ze wiele dziewczyn zachodzilo w ciaze mimo plamien. Mam nadzieje ze i nam to nie przeszkodzi...

U mnie plamienia są tak jak u Ciebie Liv, kremowe jasno brązowe, potem przechodzą w ciemniejsze aż do brunatnych. Coś jak rozpuszczona czekolada.

Ja również mam nadzieję, że nam te plamienia nie przeszkodzą w staraniach o wypragnione maleństwo i że w końcu będziemy się nim cieszyć jak pozostałe dziewczyny

Czasem ciezko myśleć pozytywnie ale musimy! podobno bardzo dobre działanie ma ćwiczenia jogi:) ja zaczęłam z youtubem , na pewno uspokaja, a stan naszego umysłu ma duzy wpływ na hormony:-)

A czy joga dosyć mocno obciąża mięśnie? Bo ja choruje też na tężyczkę u nie wiem czy bym mogła spróbować. Większości takich typowych ćwiczeń np fitness itp niestety nie mogę a na pewno coś na oderwanie myśli by się przydało na mnie bardzo relaksująco działa też mój pies chwała mu za to!
A wracając do plamien dam wam też znać co mi lekarz powie na wizycie za 2 tyg. Czy będzie może kazał coś jeszcze zbadać albo czy zwiększy dawkę duphastonu.

Sa takie pozycje i zestawy jogi ktore nie napinaja a rozlizniaja, np joga hormonalna. Daj znac koniecznie! Ja sie wybieram do 7 dc na monitoring jak zwykle wiec tez podpytam o te plamienia, bo ostatnio moja gin to lekceważyla.

Zależy jaka pozycja, ale w większości nie jest mocno obciążająca:)
Są różne typy jogi vinyasa, ashtanga, hatha (bardziej spokojna), więc spokojnie coś dla siebie znajdziesz. Co do hormonalnej jogi, to ona głównie skupia się na pozycjach odwróconych (pług, świeca, mostki, inne wygięcia miednicy do góry itp i na oddechu brzusznym, który w jakimś stopniu masuje narządy.

Słuchajcie, doradzcie czy jest sens robić prolaktyne w 26 dc? Czy zawsze wyjdzie wtedy za wysoka? Mam jakieś zle przeczucie bo nie mam ciągle plamienia nawet cienia (a zawsze mam), w piątek powinnam dostać @, pobieram i tak krew na hormony tarczycy i się zastanawiam czy tej PRL od razu nie pobrać. Jak widać w stopce mam wysoka ponad normę a czytałam że ona może zahamować krwawienia. PRL miałam ostatnio ok 40.
Ciąże wykluczam bo nie mam kompletnie żadnych objawów

Nie wiem nic o hamowaniu krwawienia przez prolaktynę, wiem natomiast, że hamuje owulację, co wiadomo rozwala cykl
U mnie akurat prolaktyna była winowajca plamień, ogólnie mój organizm bardzo aktywnie reaguje na stres.
Z tego co widzę masz wysokie tsh, co zwykle podwyższa tez prl. Może teraz po prostu wszystko zaczyna się normować? Ja bym zbadała prl.

Tak, chodziło mi o hamowanie owulacji Na wykresie zaznaczył mi program ovu, niby skok widać. Może faktycznie wydłuży mi się cykl albo plamienia ustąpia.. Euthyrox biorę już miesiąc i powinien być efekt. Ok to zbadam nie zaszkodzi, dzięki.

Kayama a może jednak ciąża? Moja szwagierka też nie miała totalnie żadnych objawów ciąży, dopiero jak okres nie przyszedł to zrobiła test i się zorientowała, więc wszystko możliwe. To by też tłumaczylo, że plamienia nie wystąpiły. Może zrób test dla pewności?

Dziękuję też za porady co do jogi dziewczyny ! Na pewno wypróbuje w takim razie!

tez miałam problem z plamieniami przed @- okazalo się, że od nadżerki.
po usunieciu (laserem) jak ręka odjął.

wczesniej leczyłam sie dupkiem,luteiną i NIC to nie dało.

miałam też biopsję endometrium, ale na szczescie wyszła dobrze.

Cześć dziewczyny mam otóż taki problem odstawiłam antykoncepcję w grudniu 2017 r i cykl miałam 22 dni ...okres około 3 dni ...potem na poxzafku stycznia i na jego końcu...w lutym wyliczylam że powinnam okres dostać 18.02 ale nic nie było oprócz kilku boli typowych przed okresem...ale w nd dostałam plamień jasnobrazowych czasem ciemno brązowych, ale bardzo malo tyle co na papierze ,bole jak na okres ale to nie ma ..
Kiedy brałam tabletki pojawialo się plamienie i tego samego dnia dostawalam okres a nawet kilka godzin po ..teraz już 4 dzień leci i nic...test robiłam 12 i 15 lutego a potem zrobiłam 18 i wyszła blada blada druga kreska widoczna pod światło jak się dobrze przyjrzeć. A może mi się zdawała:/
Fakt okres mam nie regularny jestem zdrowa nigdy nie miałam torbieli i innych cytologia zdrowa.
Choć 12 lutego dostałam zapalenia pęcherza minęło po 3 dniach po tabletkach ale nigdy nie miałam takiej dolegliwości..bol brzucha dalej mam lekkie kłucie...
Test zrobię następny w sobotę lub niedzielę...co sądzicie?
Może ktoś miał podobnie ?
Na dzień dzisiejszy plamienie ustaje ...i bole też przechodzą..nie mogę sobie poradzić z okrojonym bólem łydek:/ a nic nie robiłam ani nie chodziłam:(

Jesli 18.02 wyszedł Ci test pozytywny (chociażby lekka kreska) a miesiączka nadal nie przyszła warto powtórzyć test albo pójść do laboratorium i zrobić badanie beta hcg-to tez test ciążowy tylko ze z konkretnym wynikiem i z krwi

Mam plamienia spowodowane cin2 ale w ciążę zaszłam dwa razy bez przeszkód. Więc myślę, że przyczyn nie zachodzenia trzeba szukać dalej. Ale na pewno warto by zająć się tymi plamieniami, bo mogą oznaczać coś niekoniecznie dobrego.