Plamienie implantacyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie Dziewczyny
Napiszcie proszę co o tym myślicie.
Staramy się o dziecko od 3 m-cy. To byłaby moja II ciąża (pierwsza szczęśliwa ).
Ostatni okres miałam 8 sierpnia. Od dwóch miesięcy miałam cykl 25-cio dniowy. Wczesniej 28-io dniowy (prawie co do godziny regularny).
Jeśli przyjąć, że cykl 25 dniowy to owulację powinnam miec ok 18 sierpnia. Jeśli 28 dniowy to 21 sierpnia.
Od piątku plamie. Jest to kilka kropel na dzień dosłownie raz brązowych raz rózowawych. Czuję straszny metaliczny posmak w ustach od wczoraj. Piersi bardzo nabrzmiałe i bolące (bardziej niż przed typowym okresem). Boli mnie brzuch, ale to raczej taki ból jak pamiętam przy pierwszej ciązy skurczowy w jednym miejscu, częściej po prawej stronie tez kłucie aniżeli ból jak przed typowym okresem całego brzucha. Boli mnie też odcinek krzyzowy kręgosłupa.
Od tygodnia mam stan podgorączkowy ale nie mam do czego tego porównywać bo nie obserwowałam swojego cyklu nigdy.
Zrobiłam test wczoraj - negatywny. Dzisiaj rano- negatywny.
Jesli przyjąć cykl 25 dniowy to dzisiaj powinnam dostać @ a jesli 28 dniowy to piątek.
Miałabym nadzieję, ale czy to plamienie chociaż skąpe bardzo to nie za długo jak na implatancyjne?
Nie miałam takich rzeczy w I ciąży.
Kiedy test powtarzać?
Mam jednak nadzieję, że niedługo do Was dołaczę na "stałe" jako już oczekujaca ...Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Hej dziewczyny,
Nie wiem co się dzieje, może któraś z Was miała coś podobnego?
Nigdy nie miesiączkowałam regularnie, ale ostatnia faza cyklu (od owulacji do miesiączki) zawsze trwała u mnie 15 dni, a 16 dnia następował spadek temperatury i przychodziła @. W ostatnich 15 dniach cyklu temperatura utrzymywała się zawsze na poziomie ok. 37 - 37,2. W tym cyklu jednak było zupełnie inaczej... 12 dnia temperatura spadła do 37,7 i pojawiło się lekkie plamienie, takie brązowo - różowe, 13 dnia tak samo, 14 dnia było już 36,6 i niestety pojawiło się już krwawienie... 12 dnia miałam nadzieję ze to plamienie implantacyjne, jednak dziś (tzn. 14 dnia) krwawienie jest zbyt silne, żeby było implantacyjnym... Poza tym trzeci dzień temperatura jest już bardzo niska jak na mnie... Wiecie, czym to może być spowodowane?? Dlaczego w tym cyklu temperatura obniżyła się tak wcześnie i dlaczego wystąpiło plamienie? Dodam, że z mężem już długo się staramy...
Ostatnio (2 miesiące temu) miałam robione badania na progesteron i prolaktynę i wszystko było ok.) czy to możliwe że to hormony? albo bardzo wczesne poronienie? Może któraś z Was coś takiego przeżyła, pomocy... -
nick nieaktualny
-
Madzik614 wrote:Hej dziewczyny ja też miałam takie jednodniowe plamienie 19dc tj. wczoraj, ale krótkie z taką różową krwią. Nigdy tak nie miałam, a specjalnie współżyliśmy w terminie owulacji z wykresu. Czy to może być implantacja ? Proszę podpowiedzcie, bo czekam na tego maluszka od dawna
-
własnie byłam w toalecie i na papierze była czerwona ( zywo czerwona/różowa) plamka krwi ( wielkosci grochu). czy to plamienie implantacyjne? czy coś nie tak??
czytalam o tym wcześniej że to może byc to ale się boję teraz...
inseminacja byla 04.07 więc dziś jest 7 dzień po IUILAURA -
nick nieaktualnyHałasianka wrote:własnie byłam w toalecie i na papierze była czerwona ( zywo czerwona/różowa) plamka krwi ( wielkosci grochu). czy to plamienie implantacyjne? czy coś nie tak??
czytalam o tym wcześniej że to może byc to ale się boję teraz...
inseminacja byla 04.07 więc dziś jest 7 dzień po IUI
Ogółem ja miałam w obu ciążach 6 dpo
A teraz czekam na testowanie i 7dpo też miałam, ale brązowe...zobaczymy
Test można robić ok 3-4 dni od takiego plamienia -
SusannaDean wrote:Bardzo możliwe Czasem jest czerwona czasem brązowa (stara krew)
Ogółem ja miałam w obu ciążach 6 dpo
A teraz czekam na testowanie i 7dpo też miałam, ale brązowe...zobaczymy
Test można robić ok 3-4 dni od takiego plamienia
Zrobić taki z moczu czy HCG?Jak zrobie HCG to może mi jeszcze wyjść ten Ovitrell w krwi chyba....i błednie pokazać że jestem w ciązyLAURA -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, jestem tu nowa...
Miałam już robić test ale po
Przeczytaniu tego forum stwierdziłam ze raczej nie było to krwawienie implantacykne a po prostu okres przybył za wcześnie.owulke miałam na 100% w normalnym czasie czuje dokładnie ten moment poza tym tempa w górę poszła zaraz... Nagle spadła po 7-8 dniach i przyszedł jakby okres... Jakby bo w ogóle nie czułam ze nadciąga, mam ponad 30 lat i nigdy okres mnie nie zaskoczył. Do tego pierwszy dzień to śladowe naczynka krwi trzy następne to żywa krew ale zupełnie inna niż normalnie jaśniejsza i oczywiście w jednej podpasce mogłabym chodzić i spać. Ostatni dzień to śladowe brązowe upławy... Poważnie pomyślałam że okres przyszedł za szybko ale bo właśnie zaraz po nim zaczęły się mdłości źle samopoczucie ogólnie wrażenie jakby on miał dopiero przyjść i trzyma mnie to już tak piąty dzień z rzędu. Sama nie wiem co mi może być bo dziwne to wszystko. Do tego ten kwas w buzi, mam już dzieci i wiem doskonale jak ten smak mnie wykańczal w każdej z ciąż... No ale dziś natknęłam się na ten wątek i stwierdziłam ze okres jednak to był a samopoczucie może jakieś osłabienie organizmu. -
Ja nie miałam plamien implatancyjnych , tylko plamienie dzien przed @, zarowno w cyklach bez ciąży jak i w tym szczęśliwym cyklu
-
Hej dziewczyny, nie wiem czy dobrze trafiłam na to forum, ale mam nadzieję, że mi pomożecie
Zacznę od początku: staramy się z mężem o dzidziusia od pół roku.
Na początku roku robiłam badania, wszystko super oprócz insuliny w obciążeniu. Okazało się, że mam insulinooporność. Od tamtej pory biorę glucophage 2x500.
Dodatkowo mam jeszcze zespół jelita drażliwego i biorę leki ale nie są to żadne specjalistyczne leki tylko iberogast i doppel-herz.
W marcu miałam wszystko pięknie, owulacja jak trzeba, ale nie pykło
W kwietniu w ogole nie było owulacji.
W maju lekarz stwierdził ze mam brac clostilbegyt, 2x1. Okazało się, że za dobrze zareagowałam, bo miałam tyle dojrzałych pęcherzyków, że lekarz nie mógł zliczyć i kategorycznie zabronił działać i kazał odstawić clostilbegyt.
W czerwcu byłam na USG, w 14 dc lekarz stwierdził, że owulacji nie będzie.
W dzień kiedy powinna być miesiączka dostałam plamienia, które potraktowałam jako miesiączkę, ale trwało ono aż 14 dni! Byłam w tym czasie na USG 2 razy-nikt nie wie skąd. Po 14 dniach plamienia przyszła normalna miesiączka. Dopiero potem okazało się, że z 2 cykli zrobił mi się 1. Owulacja była opozniona o 2 tygodnie.
Teraz niby jest super, pęcherzyk piękny urósł, 21 sierpnia miałam owulację, potwierdzoną USG. Od 23 sierpnia biorę duphaston, ogólnie od początku
leczenia biorę duphaston 2x1. W tym cyklu lekarz zmniejszył mi do 1x1.
Dodam jeszcze, że od początku mam słabe endometrium. W tym cyklu urosło aż do 6,5 mm! Mówiłam lekarzowi, że słabe itp, powiedział mi zeby się nie martwić, że jajeczko jest małe i na spokojnie da sobie radę.
Wczoraj od rana pobolewał mnie brzuch i plecy, trochę jak na okres ale duzo mniej. Około 18:00 zauwazyłam plamienie u siebie - mówię, kurcze znowu jakieś problemy, pewnie mi się okres zaczyna. Ale przeszło w delikatnie zabarwiony na kawowy kolor śluz i w zasadzie po kilku godzinach już go nie było. Ja oczywiście spanikowana dzwonię do lekarza, który kazał mi odstawić duphaston. Zapytałam, czy myśli ze to od duphastonu, a on mi na to, że nie wie. Zapytałam, czy to może plamienie implantacyjne, to zaczął się śmiać... Żadnych badań, niczego.
Uświadomcie mnie kochane, ale nie spotkałam się z tym, żeby ktoś dostał plamienia lub krwawienia i odstawiało się duphaston. To raczej działa w drugą stronę, że dawkę się zwiększa.
Postanowiłam poczekać do piątku i bo wtedy mam zrobić test, ale nie wiem czy brać dalej ten duphaston czy go odstawić. Chyba pójdę też do innego lekarza...
Co Wy o tym sądzicie?
Pozdrawiam was wszystkie :*
Zuzanka już z nami
-
Hej, może komuś pomogę.
Ja miałam plamienie implantacyjne 7 dnia wyższych temperatur, było to ciut żywej krwi na papierze przy podcieraniu. Następnego dnia miałam wzrost temperatury o prawie dwie kreski na wykresie. 11 dnia wyższych temperatur już betę miałam 36,1, testu ciążowego nie robiłam.gabi90, sYlV lubią tę wiadomość
-