plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydzieczyny!!! ja już wierzę w cuda! dostałam zdjęcie przepięknej Lenki:) moja koleżanka urodziła!!! daleko mieszka, nic się zołza nie pochwaliła!!! 11 lat się leczyli!!! ma poc... dwa lata temu odpuścili i po roku zaszła w ciążę! napisała mi, że wielkie było zdziwienie całego oddziału w szpitalu, w którym się leczyla, jak usg potwierdziło ciążę
cały oddział kibicował i obchodził się jak z jajkiem:)
tyle lat... medycyna nie dała rady... a natura sama zadziałała:)zosia-ktosia, mauysia, Effcia28, Shagga_80, Beata, Eavonne, gocha04, Amicizia lubią tę wiadomość
-
witam dziewczynki:)ja Tu do Was chyba przestanę zaglądać?jak tak dalej pójdzie to nie będe miała z kim tu pisać-wszystkie będziecie w ciąży aby nie ja:)A tak poważnie to fajnie ,że tak pięknie po kolei tu zaciążacie ciesze się ale zróbcie bete żebyśmy mogli odetchnąć i zacząć Wam gratulować jak muzarci
-
nick nieaktualnyEffcia28 wrote:witam dziewczynki:)ja Tu do Was chyba przestanę zaglądać?jak tak dalej pójdzie to nie będe miała z kim tu pisać-wszystkie będziecie w ciąży aby nie ja:)A tak poważnie to fajnie ,że tak pięknie po kolei tu zaciążacie ciesze się ale zróbcie bete żebyśmy mogli odetchnąć i zacząć Wam gratulować jak muzarci
ej głuptasie:* jak z pół tabelki będzie fasolinek, jak wtedy dziewczyny chuchną dmuchną... to nie ma bata!!! nawet oporne zafasolkują!zosia-ktosia, Effcia28, Beata, Amicizia lubią tę wiadomość
-
A teraz pytanie jak długo mam brać wiesiołek?po objawach podejżewam ,że wczoraj mogła wystąpić owulacja?więc w teorii do wczoraj Tak?ale my się jeszcze nie staramy więc pytanie brzmi czy mogę go dalej stosować żeby polepszyć śluz w przyszłym cyklu?
-
mauysia gratuluję! Będzie fasolka. Życze pozytywnego badania z krwi!
Ja tez nie wytrzymałam i zrobiłam test rano, ale u mnie nic. Ani cienia cienia
Temp.się trzyma jak wczoraj, ani nie wzrosła ani nie spadła. Staram się pocieszać, że dobrze że nie spadła, chociaż czuję się jak przed @. Mam niezłe humorki, bolą nie piersi, mam jakis wzdęty brzuch i w ogóle paskudnie. M.chodzi na placach, a i tak mu sie obrywa
-
magdalenek wrote:Beata wrote:wiesza mi się strasznie .... Wam też czy to wina mojego kompa?
ok to recenzja z mojej wizyty...
otóż mam upośledzony pęcherzyk, nie no załamka a taką miałam nadzieje
mój pecherzyk ma tylko 15mm (w zeszły pon. miał 8,5 mm) i jest zapadnięty po czym ginka wnioskuje ze napewno sie nie rozwinie... bo raczej wyglada jakby było już po owulacji jakby sie po prostu wchłaniał nie pęknięty!!!!!???? ale jak? przeciez to niemożliwe!!!! czyli co niedojrzewają mi znów nie pękają!!!
dostałam duphaston... nie wiem co robić doraxcie moze któras miała taką sytuację? może jest szansa żeny taki zniekształcony pęcherzyk jeszcze urósł tym bardziej że własnie dziś podniosła mi sie dopiero szyjka i odczuwam wilgoć?
nie wiem juz oo nic nie pytałam bo byłam zbyt zestresowana tą historią z radia....
trochę Was podczytuje i postanowiłam napisać
Miałam bardzo podobna sytuację
byłam na kolejnym monitoringu i na jednej z wizyt dowiedziałam się w końcu, że pęcherzyk jest i rośnie....miałam zjawić się za dwa dni aby zobaczyć czy owulacja jest czy nie...jakież było moje rozczarowanie kiedy usłyszałam, że niestety nic z tego pęcherzyk jest przerośniety, wygląda nie tak jak powinien itd (akurat byłam u innego lekarza bo wypadało to w niedzielę i mój lekarz nie miał dyżuru) ...kiedy zadzwoniłam do mojego lekarza z zapytaniem co dalej? stwierdził abym przyszła za kolejne dwa dni zobaczyć co się dzieje i czy w kolejnym cyklu oprócz CLO nie powinnam brać czegoś na pękanie pęcherzyków
Przyszłam...pęcherzyka nie było ale lekarz stwierdził ze owulacji nie było a pęcherzyk prawdopodobnie się wchłoną
dwa tygodnie później zobaczyłam dwie kreski na teściea zrobiłam go tylko dlatego aby sprawdzić czy mam odstawić luteinę czy brać dalej
także głowa do góry! różnie może być
ps. tez brałam Luteine (to jest to samo co duphaston) i mialam 1 tabletke dziennie
BAAAARDZO cI DZIEKUJE za ten post!
ale własciwie w czym ten duphaston ma pomóc? ja brałam kiedyś lutenyl ale to własnie na wywołanie okrresu..Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualny
-
Libra wrote:Effcia28 wrote:witam dziewczynki:)ja Tu do Was chyba przestanę zaglądać?jak tak dalej pójdzie to nie będe miała z kim tu pisać-wszystkie będziecie w ciąży aby nie ja:)A tak poważnie to fajnie ,że tak pięknie po kolei tu zaciążacie ciesze się ale zróbcie bete żebyśmy mogli odetchnąć i zacząć Wam gratulować jak muzarci
ej głuptasie:* jak z pół tabelki będzie fasolinek, jak wtedy dziewczyny chuchną dmuchną... to nie ma bata!!! nawet oporne zafasolkują!
ja nie będę czekać jeszcze dwa miesiące i zaczniemy starania od nastepnej @ bo jak tu z Wami przebywam to chciałabym się już cieszyć albo chociaż żyć w napięciu tak jak Wy a ja muszę czekać-kto to wymyślił,żeby czekać 3-6 miechów po poronieniu!!!!no kto!ja czuje ,że już jestem gotowa:)Beata lubi tę wiadomość
-
Mauysiu ja nie dlatego to napisałam. pamiętacie plemniczkę? wiecie jak się skończyło. dlatego nie chcę żebyście odebały to co napisałam źle.
nie miałam nic złego na myśli. po prostu wiecie jak to z organizmem jest.
mimo wszystko wierzxę że będe gratulowac po kolei każdej z was, już począwszy od czwartku:)Libra, Beata, gocha04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEffcia28 wrote:A teraz pytanie jak długo mam brać wiesiołek?po objawach podejżewam ,że wczoraj mogła wystąpić owulacja?więc w teorii do wczoraj Tak?ale my się jeszcze nie staramy więc pytanie brzmi czy mogę go dalej stosować żeby polepszyć śluz w przyszłym cyklu?
ja bym zamieniła teraz po owu na siemię laniane... tak na wszelki wypadek;) -
Woseba wrote:hej.witam po niezbyt udanej nocy:(a jakie ja dzis sny miałam...masakra.najpierw ze zbiłam termometr;)i to nie ten co ja mam a mojego m...potem ze te co zaciazyły spotkałysmy sie i nasze fasolki były w jednym słoiku i wyglądały jak rybki akwariowe..no co za dżakas to szok..
Wosebko to sen proroczy kochana no moze bez tego akwarium ale reszta sie sprwadzimauysia, Shagga_80, Woseba lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyzosia-ktosia wrote:Mauysiu ja nie dlatego to napisałam. pamiętacie plemniczkę? wiecie jak się skończyło. dlatego nie chcę żebyście odebały to co napisałam źle.
nie miałam nic złego na myśli. po prostu wiecie jak to z organizmem jest.
mimo wszystko wierzxę że będe gratulowac po kolei każdej z was, już począwszy od czwartku:)
ja się właśnie tego bojęi dlatego ja będę czekać z testem...
-
Ale ja wcale nie mam Ci za złe
Też wiem, jak się może zdarzyć, tym bardziej, że moja koleżanka z pracy poroniła jesienią, koleżanka ze studiów poroniła z 2 miesiące temu... plemniczka, paulinka... i o wiele więcej...
Postawiłaś mnie Zosiu do pionuWracam do mojej pierwszej wersji, że ten test puszczam "mimo uszu" i robię znowu za 2 dni. Ale kciuki trzymajcie mocno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2013, 08:53
Shagga_80, Beata, gocha04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEffcia28 wrote:Libra wrote:Effcia28 wrote:witam dziewczynki:)ja Tu do Was chyba przestanę zaglądać?jak tak dalej pójdzie to nie będe miała z kim tu pisać-wszystkie będziecie w ciąży aby nie ja:)A tak poważnie to fajnie ,że tak pięknie po kolei tu zaciążacie ciesze się ale zróbcie bete żebyśmy mogli odetchnąć i zacząć Wam gratulować jak muzarci
ej głuptasie:* jak z pół tabelki będzie fasolinek, jak wtedy dziewczyny chuchną dmuchną... to nie ma bata!!! nawet oporne zafasolkują!
ja nie będę czekać jeszcze dwa miesiące i zaczniemy starania od nastepnej @ bo jak tu z Wami przebywam to chciałabym się już cieszyć albo chociaż żyć w napięciu tak jak Wy a ja muszę czekać-kto to wymyślił,żeby czekać 3-6 miechów po poronieniu!!!!no kto!ja czuje ,że już jestem gotowa:)
kurczę, wiem, że ciężko się powstrzymać jak człowiekowi na czymś bardzo zależy...
ale jeżeli lekarz by mi zalecił wstrzymac się 3 miechy, to bym się wstrzymała ze starchu, że prędziej bym się doczekała kolejnego poronienia niż zdrowej ciąży... a już tutaj takie przypadki bywały - zosia przypomniała i na ziemię sprowadziła:(