plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
a-koczek wrote:około 9 lat temu moze 10 w mojej pierwszej pracy poznałam dziewczynę. Z zewnątrz niby miała normalną rodzine męża dwóch synów w wieku 8 i 7 lat. tylko jak sie przypatrzyłam bliżej to mąż jej mieszkał z kochanką od jakis 4 lat wmwiając jej że to nie kochanka tylko razem wynajmuja mieszkanie wpadał do niej raz na 2 tygodnie aby dac jej pieniadze nażycie i bzyknac sie. w czaise gdy ja poznałam zaszła w ciąże oczywiscie z mężem. ( twierdziła ze sie zabezpiecza ale to na nią nie dizła i zalczyła wpadke)zdziwiła mnie wtedy jedna rzecz ze ciągle nosiłą majtki wyszcuplające i co drugi dzien chodziła na solarium. Wyskakuje do nie z tekstem co ty robis zprzeciez w ciązy jestes. ale ona nic mi nie odpowiedziła. poprosiła mnie chodz zemna do lekarza mowie ok. po wizycie wychodzi zła i prosi mnie o pożyczke na 1000 zł. ja do niej po co ci te pieniąże ona bo musze kupic tabletki poronne i ten debil( chodzi o gina)kaze mi 1000 zapłacic a zawsze płaciłam po 800. ja zrobiłam oczy wielkie oczy i oczym ona do mnie mowi. jak sie okazało niewiem jakim cud etelefon jej sie rozdzwonił i chyba z 6 lekarzy oferowąło jej te tabletki jeden przez drugiego. wiec moje zdziwienie zaczeło siegac zenitu. ale jak sie okazało pozniej ona usuneła tym sposobem 6 ciąż co aj pisze ciąz juz dzieci bo to pzrewaznie było 4-5 miesiac. wywyoływała tymi tabletkami poród nastemnie malenstaw azakopywała w ogródku pod oknem nocą. gdy sie o tym dowiedziłam zaczełam ze znajomym próbowac ja od tego odwiesc wpływac na jej psychike ale ona jak skała nawet oko jej nie zadrżało jak mówiła co robi i jak to robi. w tej 7 ciazy miala miec córke (bo w poprzednich to sami chłopcy byli) mówi do mnie zawsze chciałam miec corke ale trudno na trzecie dizecko mnie niestac.( a nie zyła w jakiejs biedzie )i oczywiscie zrobiła to usunela kolejne dziecko. od tamtejpory niemma z nia kontaktu ale jak widze majtki wyszczuplające to zawsze mi sie ona przypomina ten jej obcisniety brzuch.
i widzicie jakie to niesprawiedliwe my tu walczymy leczymy sie chychamy dmuchamy a inna bez zastanowienia pozbywa sie skarbu jakim jest nowe zycie -
a-koczek wrote:fedra ja tez rycz ejak sobie o tym przypominam. i powiedz mi jak ona dalej moze zyc z czyms taki . np siedzis obie w kuchni pije kawe i patrzy przez okno za którym bestailsko pod jej trawnikiem lezy 7 mały istot brrr
Ona już nie zyje Ona po prostu egzystuje od godziny do godziny od dnia do dnia od przyjścia męża do jego kolejnej wizyty...
ja gdybym sie o tym dowiedziała to bym to zgłosiła tak nie moze być zeby tak działo się dalej niestety takie rzeczy trzeba ukracać i tłumaczenie ze zabiora dzieci jakoś mnie nie wzrusza Ona powinna ponieść karę...Shagga_80, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Tak się wkurzyłam ze o kluturze zapomniałam...
Witam Was Kochane Babeczki :*
chyba wezmę przykład z Mayusi i się za pożadki wezmę w domu musze chyba troche energię rozładowaćAGA 30, mauysia, Ilona, Sandraa, Kfjatus lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Kurna mać co to znaczy, że antykoncepcja na nią nie działa?!?!?! Nie działa jedna to się próbuje innej. Kobieta (powtarzam kobieta, nie dziewczynka, która może czegoś nie wiedzieć ze względu na zajebisty poziom edukacji seksualnej w polskiej szkole), która w XXI wieku mówi, że "wpadła" jest dla mnie idiotką, która nie umie "przeczytać ulotki dołączonej do opakowania".
Teraz odrobina życiorysu. Miałam w życiu taki moment, że absolutnie nie mogłam sobie pozwolić na dziecko. I wiecie co robiłam? Stosowałam na raz 3 metody antykoncepcyjne, bo wiedziałam, że jedna może zawieść. A i tak byłam przygotowana, że w razie czego urodzę i dam sobie radę.
Po trzech latach bezowocnych starań o dziecko stwierdzam, że wyrzuciłam wtedy w błoto sporo kaskiFedra, Shagga_80, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
-
a wogole z eci lekazre tak sie nie boja przeciez gdyby jej cos sie stało to sadze ze cała sprawa wyszła by na jaw pzreciez to pozne ciaze były i raz jak opowiadłą to dostała takiego krwotoku ze ledwo uszła z zyciem i szkoda ze tak sie nie stało
-
Aga, jak czytam o Twojej rodzinie, to jedno przychodzi mi do głowy - mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, jak niesamowitą osobą jesteś, że mimo takiego startu wyszłaś na ludzi i wiedziesz fajne, wartościowe życie.
a-koczek, AGA 30, Fedra, Selena, Shagga_80, mauysia, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
-
olcia ona twierdziła z ebiezre tabletki i prezerwatywe stosuje i to nie diząła na nią. chociaz z perspektywy czasu to uwazam ze chciała kolejnym dizeckiem zatrzymac meza zwrócic na siebie uwage jego a ze to nie przynosiło zadnego efektu to usuwała ją. i sądze ze wtedy kłamała ze sie zabezpieczaOla_czeka wrote:Kurna mać co to znaczy, że antykoncepcja na nią nie działa?!?!?! Nie działa jedna to się próbuje innej. Kobieta (powtarzam kobieta, nie dziewczynka, która może czegoś nie wiedzieć ze względu na zajebisty poziom edukacji seksualnej w polskiej szkole), która w XXI wieku mówi, że "wpadła" jest dla mnie idiotką, która nie umie "przeczytać ulotki dołączonej do opakowania".
Teraz odrobina życiorysu. Miałam w życiu taki moment, że absolutnie nie mogłam sobie pozwolić na dziecko. I wiecie co robiłam? Stosowałam na raz 3 metody antykoncepcyjne, bo wiedziałam, że jedna może zawieść. A i tak byłam przygotowana, że w razie czego urodzę i dam sobie radę.
Po trzech latach bezowocnych starań o dziecko stwierdzam, że wyrzuciłam wtedy w błoto sporo kaski -
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Aga, jak czytam o Twojej rodzinie, to jedno przychodzi mi do głowy - mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, jak niesamowitą osobą jesteś, że mimo takiego startu wyszłaś na ludzi i wiedziesz fajne, wartościowe życie.
Staram się jak mogę!!!I cały czas brzmią mi słowa pani psycholog w uszach!!
<Ze stoję na rozdrożu(skrzyżowaniu) i mam bardzo uważać na alkohol bo mam bardzo duże obciążenie genetyczne(i przyznam się że aż boję się wypić hi hi) !!
Ale nie mam zamiaru skręcić w lewo tak jak moja rodzinka idę prosto albo w prawo!!!a-koczek, Ola_czeka, Fedra, mauysia, kiti, Ilona, Sandraa, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI tak sobie myśle jak tu zrobić wesele he he!!!Kogo zaprosić i jak ta impreza się może skonczyć!!!(tragicznie) Jak partner (wujek) mojej siostry nożem ludzi po pijaku gania!!!Dopiero co z włoch z więzienia wyszedł po 10 latach a znowu pójdzie siedzieć bo chlopaka 3 razu nozem dzgnął!!!
Musze do Las Vegas jechać i ślub wezmę he he!! -
nick nieaktualny
-
a-koczek wrote:olcia ona twierdziła z ebiezre tabletki i prezerwatywe stosuje i to nie diząła na nią. chociaz z perspektywy czasu to uwazam ze chciała kolejnym dizeckiem zatrzymac meza zwrócic na siebie uwage jego a ze to nie przynosiło zadnego efektu to usuwała ją. i sądze ze wtedy kłamała ze sie zabezpiecza
Nie ma bata.Ola_czeka, Fedra, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
-
a-koczek wrote:około 9 lat temu moze 10 w mojej pierwszej pracy poznałam dziewczynę. Z zewnątrz niby miała normalną rodzine męża dwóch synów w wieku 8 i 7 lat. tylko jak sie przypatrzyłam bliżej to mąż jej mieszkał z kochanką od jakis 4 lat wmwiając jej że to nie kochanka tylko razem wynajmuja mieszkanie wpadał do niej raz na 2 tygodnie aby dac jej pieniadze nażycie i bzyknac sie. w czaise gdy ja poznałam zaszła w ciąże oczywiscie z mężem. ( twierdziła ze sie zabezpiecza ale to na nią nie dizła i zalczyła wpadke)zdziwiła mnie wtedy jedna rzecz ze ciągle nosiłą majtki wyszcuplające i co drugi dzien chodziła na solarium. Wyskakuje do nie z tekstem co ty robis zprzeciez w ciązy jestes. ale ona nic mi nie odpowiedziła. poprosiła mnie chodz zemna do lekarza mowie ok. po wizycie wychodzi zła i prosi mnie o pożyczke na 1000 zł. ja do niej po co ci te pieniąże ona bo musze kupic tabletki poronne i ten debil( chodzi o gina)kaze mi 1000 zapłacic a zawsze płaciłam po 800. ja zrobiłam oczy wielkie oczy i oczym ona do mnie mowi. jak sie okazało niewiem jakim cud etelefon jej sie rozdzwonił i chyba z 6 lekarzy oferowąło jej te tabletki jeden przez drugiego. wiec moje zdziwienie zaczeło siegac zenitu. ale jak sie okazało pozniej ona usuneła tym sposobem 6 ciąż co aj pisze ciąz juz dzieci bo to pzrewaznie było 4-5 miesiac. wywyoływała tymi tabletkami poród nastemnie malenstaw azakopywała w ogródku pod oknem nocą. gdy sie o tym dowiedziłam zaczełam ze znajomym próbowac ja od tego odwiesc wpływac na jej psychike ale ona jak skała nawet oko jej nie zadrżało jak mówiła co robi i jak to robi. w tej 7 ciazy miala miec córke (bo w poprzednich to sami chłopcy byli) mówi do mnie zawsze chciałam miec corke ale trudno na trzecie dizecko mnie niestac.( a nie zyła w jakiejs biedzie )i oczywiscie zrobiła to usunela kolejne dziecko. od tamtejpory niemma z nia kontaktu ale jak widze majtki wyszczuplające to zawsze mi sie ona przypomina ten jej obcisniety brzuch.
i widzicie jakie to niesprawiedliwe my tu walczymy leczymy sie chychamy dmuchamy a inna bez zastanowienia pozbywa sie skarbu jakim jest nowe zycie -
Ola_czeka wrote:Kurna mać co to znaczy, że antykoncepcja na nią nie działa?!?!?! Nie działa jedna to się próbuje innej. Kobieta (powtarzam kobieta, nie dziewczynka, która może czegoś nie wiedzieć ze względu na zajebisty poziom edukacji seksualnej w polskiej szkole), która w XXI wieku mówi, że "wpadła" jest dla mnie idiotką, która nie umie "przeczytać ulotki dołączonej do opakowania".
Teraz odrobina życiorysu. Miałam w życiu taki moment, że absolutnie nie mogłam sobie pozwolić na dziecko. I wiecie co robiłam? Stosowałam na raz 3 metody antykoncepcyjne, bo wiedziałam, że jedna może zawieść. A i tak byłam przygotowana, że w razie czego urodzę i dam sobie radę.
Po trzech latach bezowocnych starań o dziecko stwierdzam, że wyrzuciłam wtedy w błoto sporo kaski
Ale powiem Ci, ze pewnie jakbys się wtedy nie zabezpieczała, to bys już dawno jakies bliźniaki conajmniej miała, zero wykształcenia i pracy...
Tak to zwsze jest, mówię Ci - odwrotnie niż się chceOla_czeka, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:Olka no ja też teraz myślę, z epo co nam z m. ta natykoncepcja wcześniej była
Ale powiem Ci, ze pewnie jakbys się wtedy nie zabezpieczała, to bys już dawno jakies bliźniaki conajmniej miała, zero wykształcenia i pracy...
Tak to zwsze jest, mówię Ci - odwrotnie niż się chce
Nic tylko rzucić pracę i zacząć studiaMuska, Fedra, Ilona, Kfjatus, Gunia, aisa lubią tę wiadomość
-
AGA 30 wrote:I tak sobie myśle jak tu zrobić wesele he he!!!Kogo zaprosić i jak ta impreza się może skonczyć!!!(tragicznie) Jak partner (wujek) mojej siostry nożem ludzi po pijaku gania!!!Dopiero co z włoch z więzienia wyszedł po 10 latach a znowu pójdzie siedzieć bo chlopaka 3 razu nozem dzgnął!!!
Musze do Las Vegas jechać i ślub wezmę he he!!
zawsze mozecie sobie zrobic ślub kameralny jęsli niechcesz zapraszać swojej rodziny przeceiż nie musisz to ma być Twój najpiękniejszy dzień w życiu a nie koszmar :*Blondi22, Shagga_80, AGA 30, Sandraa, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
zbikowa wrote:wiecie co, tak sie cieszyłam że wracam, a teraz mi smutno. za babą nie nadąrzysz.
smutno Ci bo Olka teraz daleko będzie ale pomyśl jak fajnie będzie w Polsce będzie możliwość spotkanie więcej ovu kumpelek
a jeśli chodzi o rozstanie z Twoim pięknym to przeceiż na drugi koniec świata nie jedziesz a po takiej rozłace to dopiero będzie szał ciał i niespodzianka w postaci braku @ murowanaShagga_80, zbikowa, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Musze się z Wami czyms podzielić...
a mianowicie kilka dni temu do mieszkania wleciał motyl piękny duży brązowy z kolorowymi plamkami na skrzydełkach leciał tak jakby znał to mieszkanie przeleciał przez salon poleciał na przedpokój potem skręcił do drugiego pokoju by tam wylecieć przez okno dziwne to było bo nigdy odkąd tu mieszkam motyl mi do domu nie wleciał a mieszkam na 4 piętrze...
nie było by w tym nic dziwnego ale przed chwilą słysze szelest w salonie jakby coś udeżało o okno patrze a to ten sam motyl (przynajmniej tak samo wygladał) walił skrzydłami po oknie... więc chwile mi zajęło zeby mu pomóc bo się bałam ze zrobie mu krzywdę oczywiście Czekolada przyszedł zainteresowany ze Pani do kogoś gada i z zaiteresowaniem przygladał się dziwnej istocie na szczęście udało mi się motylka nie uszkodzić i wypuścic na dwór...
czy motyle mają jakiś symbol i coś oznaczają czy to po prostu zbieg okoliczności...
i w taki o to sposób przekierowywuje rozmowe na inne torymauysia, Shagga_80, Ilona, Sandraa, Kfjatus, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi