plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Shagga_80 wrote:...muszę się Wam pożalić,że moje samopoczucie gwałtownie spada w dół...chyba oczekiwanie mocno daje mi się we znaki
Właśnie przed chwilą miałam mega stresa,bo coś zauważyłam,że Młody nie bardzo dziś się rusza...obżarłam się więc cukru (nie znalazłam w domu nic słodkiego), nawet poruszałam nieco brzuchem, położyłam się...i umierałam z nerwów
Bo to wszystko na nic....już miałam dzwonić do Ginki i do Starego,ale Młody rozruszał się (pewnie obudził się) i teraz daje popis...wierzcie mi,że byłam przerażona
Szczerze cieszę się,że od jutra będę chodzić na to ktg, to będę czuła się spokojniejsza,że sprawdzą mi tętno Młodego.
Mauysia, dobrze,że ze Starszym bratem ok...a właśnie, poszedł do przedszkola?
Shaguś, dzieciaczki właśnie przed porodem przestaja sie intensywnie ruszać, wszystko mozliwe że dziś nastąpi poród. -
a tak w ogóle to Witajcie!
nie nadrobie Was teraz bo dopiero zjadlam śniadanie i musze podjechać do krawcowej z nowymi spodniami-jeansami ciążowymi do skrócenia.
Ale powiem tylko tyle,że dziś mam mega stracha,stresa i Bóg wie co jeszcze?Bardzo mi dziś twardnieje brzuch-non stopi tak było też w nocy ,ze nie mogłam spokojnie spać, budziłam sie często bo miałam twardy brzuch i mały napierał na pecherz i musialam siku. Rano jak wstałam było lepiej i pojechalam z moją babcia na targ-bo sie z nia umówiłam,ze ja zawiozę na zakupy. Chciała kobiecina kupić sobie kozaki na zime,swetr nowy,spódnice i inne rzeczy i zakupy się udały,ale ja jej musiałam to nosić i jeszcze ją ciągnać bo ona ma 84 lata. W pewnym momencie na targu poczułam okropny ból w szyjce-mały musiał mnie gdzieś walnać
. Przestraszyłam sie i tylko pomyslałam żeby mi czasem wody nie odeszły
?Jak wróciłam, weszłam do domu i usiadłam, a mama do siostry mówi tak: "Ty, zobacz jak Renata ma nisko brzuch?!". a ja na to"Weź mnie kobieto nie dobijaj" i im opowiedziałam o nocy i o bólu na targu. siostra na to- "A co to najwyzej wcześniej urodzisz-w 8 m-cu". Ja jej na to,ze oszalała....Mówię,ze gdyby to chociaż był początek 9 to co innego, a w 8 mies. to nie wskazane. Położyłam sie i troszke mi sie brzuszek rozluzował,ale teraz jadlam śniadanie i cąły czas mi się napina. Dzwoniłam do m. i on każe mi dzwonic do ginki i ewentualnie dzis pojechać na dodatkową wizytę. I tak zrobie, ale poobserwuję sie do 14.30 a potem zadzwonie. Pisałam też do koleżanki co ze mną leżała w lipcu w szpitalu-ona była w 30 tyg. i rozwarcie na 1 palec, a miała właśnie takie same objawy jak ja teraz. No i dostała luteine i fenoterol i donosiła do 39 tyg. Gdzie pierwsze dziecko urodziła w 34 tyg. Już taka jej natura.Ale fenoterol skutecznie powstrzymał te skurcze. Opisałam jej jak mam i ona odpisała,ze miała takie same odczucia. Nie wiem co to będzie? Dziś jednak musze pojechac do tej ginki, bo jutro nie przyjmuje.A potem weekend i te chrzciny. Gorzej jak zechce mnie skierować do szpitala
. Normalnie masakra...A ja miałam jutro zamiary na zakupy dla mnie do szpitala i dzidziusiowi. I chciałam też kupić sobie jakis zyrandol do jadalni i kuchni. Bo w tamtym tyg. dostałam kaske od babci
to tyle ode mnie. Wypiję herbatę i jadę do krawcowej.
-
Hej. Bylam u endo. Wyslal mnie na dodatkowe badania- 17hydroksyprogesteron toxoplazmozai rozyczka, b nie wiadomo czy pcos nie sa spowodowane przez chorobe nadnerczy, skoro moje wyniki hormonow sa dobre. Zrobilam od razu bo powinno sie je robic w 3-5dniu cyklu.
Mam przyjsc w pierwszej fazie cuyklu do niego na monitoring ale ze wzgledu na terminy a raczej ich brak w tym miesiacu to nie mozliwe.
Powiedzial ze nie podejmie sie leczenia dopoki partner nie zrobi badania nasienia i bedziemy wspolzyc co 2 dni. Takze tego.
Jakby kto pytal to jestem w ciemnej dupie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2013, 12:56
-
Zbiku to podobnie jak u mnie dopóki m naisenai nie zerobi to nic gin nie bedzie robił
Kopciuszku jestes niemożliwa zamiast leżęc teraz to ty jeszcze do krawcowej lecisz\zbikowa wrote:Hej. Bylam u endo. Wyslal mnie na dodatkowe badania- 17hydroksyprogesteron toxoplazmozai rozyczka, b nie wiadomo czy pcos nie sa spowodowane przez chorobe nadnerczy, skoro moje wyniki hormonow sa dobre. Zrobilam od razu bo powinno sie je robic w 3-5dniu cyklu.
Mam przyjsc w pierwszej fazie cuyklu do niego na monitoring ale ze wzgledu na terminy a raczej ich brak w tym miesiacu to nie mozliwe.
Powiedzial ze nie podejmie sie leczenia dopoki partner nie zrobi badania nasienia i bedziemy wspolzyc co 2 dni. Takze tego.
Jakby kto pytal to jestem w ciemnej dupie.Libra, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Schagga dobrze, że Junior się rozruszał
Kopciuszku,kurcze jedź do lekarza i wtedy pewnie dopiero się uspokoisz,tak czy inaczej powinnaś wiecej odpoczywać
Zbiczku może z tym badaniem nasienia to nie glupi pomysł, ale z tym współżyciem co dwa dni to przesadził, bo ile jest przypadków, że się zachodzi w cyklu najmniej owocnym, np.jak Rutka
Uszy do góry,mam nadzieję, że wyniki będą dobre i niedługo wszystko jakoś zaskoczyRucia, Fedra, aisa, Dodi, zbikowa, Spero, Kfjatus lubią tę wiadomość
Moje skarby Wiki i Marcel
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIlonka super zdjęcia! jak będę miała dzidzię, to też sobie taką rodzinną pamiątkę zrobimy!
Żbiku - mój gin też mówi, że bez badań nasienia m nie ma mowy o przepisywaniu leków... mój mówi jeszcze, że nie przepisze leków nim ja nie będę miała zrobionego hsgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2013, 13:12
Ilona, Fedra, Dodi, zbikowa, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKopciuszku ja wiem, że jest mnóstwo codziennych spraw do załatwienia, Tobie w dodatku dochodzi urządzanie domu, aczkolwiek jeżeli nie chcesz wcześniej urodzić, to ograniczaj chodzenie do minimum. Zostało Nam już na prawdę niewiele, warto przemęczyć się te 5 tygodni w domu, odpoczywać przy każdej możliwej okazji. Nie narażaj siebie a przy okazji innych na stres. Jeżeli masz coś pilnego do załatwienia, to poproś bliskich żeby Ci pomogli. Rozumiem, że babcia ma 84 lata, ktoś tak czy siak musiał z Nią isć na zakupy, ale ja np. mojej mamie odmówiłam gdy chciała żebym pojechała z nią kupić kurtkę. Jasno i wyraźnie dałam do zrozumienia, że mój twardniejący brzuch mi na to nie pozwala, i chociaż bardzo bym chciała, to już się do tego nie nadaje.
Fedra, gocha04, Shagga_80, zbikowa, Spero, Kfjatus lubią tę wiadomość