POWSTANIA LISTOPADOWE - czyli lista testujacych w najbardziej jesiennym z miesiecy
-
WIADOMOŚĆ
-
Czemu się bałaś?
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
mikaa85 wrote:No to ja dziś to samo usłyszałam, a na dodatek ze lekarz ma pulę pieniędzy na badania i nie moze od tak sobie ich dawać brrrrr
podstawową morfologię dostałam od internistki bez mrugnięcia okiem, tyle, że moje "podstawowe wyniki" mieszczą się w normach, więc wiele nie wskórałam . wprawdzie w innych normach niż dla staraczek, ale jednak na tym skończyła się moja przygoda z internistką. sama zrobiłam prl, wyszła za wysoko i "dzięki" temu dostałam trochę badań od ginki z NFZ, resztę miałam na jej prośbę zrobić na własną rękę.
wszystko zależy od lekarza. faktycznie, z diagnostyką jest mocno średnio, ale trochę badań można zrobić, tylko trzeba się uprzeć
najlepiej byłoby się położyć do szpitala na początku cyklu na komplet badaństaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Miałam podobną sytuację Wraz z mężem mamy pakiet w klinice, poszłam tam do ginekolog no i oczywiście zbadała mnie, byłam akurat w dniach tuz przed owulacją. Poprosiłam ładnie o skierowanie na badania hormonalne to mi Pani doktor powiedziała" że ona nie widzi podstawy, żeby mnie kierować na badania hormonalne, skoro na usg wyszło, ze owulacja będzie więc badać hormonów nie trzeba"Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
Evanlyn wrote:A bo tak mówią o tym alkoholu w ciąży i nie wiem czy to tez się liczy
Sama owulacja nie czyni nas jeszcze w ciąży - nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia i implantacji zarodka substancje które spożywa matka w pierwszych tygodniach ciąży w większości przypadków nie mają bezpośredniego wpływu na płód... Oczywiście nie mówię tu o chlaniu na umór, ćpaniu, paleniu itd ... Lampka, a nawet butelka wina w II fazie nie zaszkodzi a jeśli jest to dobre wytrawne czerwone wino może nawet nieco pomócEvanlyn lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
ChudaRuda, dlatego trzeba czytać, jakie badanie i kiedy warto zrobić, no i badać się na własną rękę. jak wynik wyjdzie nie tak, to nie mogą nie dać skierowania do specjalisty. A że czeka się do niego rok
ChudaRuda lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
emilanka wrote:Sama owulacja nie czyni nas jeszcze w ciąży - nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia i implantacji zarodka substancje które spożywa matka w pierwszych tygodniach ciąży w większości przypadków nie mają bezpośredniego wpływu na płód... Oczywiście nie mówię tu o chlaniu na umór, ćpaniu, paleniu itd ... Lampka, a nawet butelka wina w II fazie nie zaszkodzi a jeśli jest to dobre wytrawne czerwone wino może nawet nieco pomóc
-
Oczywiście że to jak odżywia się matka ma wpływ na płód ale bardziej pod kątem tego jak odżywiony i w jakim stanie ogólnym jest organizm ... Myślę że nie ma co się w tym momencie nakręcać - teraz ważniejszy jest luz na który najlepszym lekarstwem jest lampka dobrego wina, ukochana osoba obok i chwila relaksu
ChudaRuda, Mona_M lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
kate55 wrote:Bratek, w cyklu, w którym zaszłam w ciążę miałam akurat torbiel w jajniku, która niby własnie powstała z takiego jajeczka. Miała 3cm. Ale jednocześnie zaszłam w ciążę (niestety pozamaciczną) z drugiego jajnika.
Lekarze mówili, żeby na początek zaczekać z leczenim tej torbieli, bo może sama się wchłonie. I faktycznie, bo miesiąc później już jajnik był czysty.
Jakoś ciężko mi się pogodzić z myślą, że kolejny cykl miałby iść na straty, z powodu tego przetrwałego pęcherzyka. Ale jednocześnie, skoro jest taki pęcherzyk, to rozumiem, że Pregnyl odpada?
Chociaż... na Pregnylu też najwyraźniej nie pękam
Wrrrrr.....
..... A tak naprawdę, to
Dzisiaj zdecydowanie rządzi:
Btw - żeby nie było, info o drożności jest super. Tylko trochę zaczyna mnie męczyć sytuacja, gdy kolejny cykl z rzędu okazuje się, że z owulki nici W takim układzie nie ma większego znaczenia, jakie te żołnierzyki są, bo choćby nie wiem, jak bardzo się Małż starał... to bez owulki brzdąca nie będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 23:13
-
Domcia23 wrote:Hej dziewczyny. Ja bym poprosila wpisac mnie na 1 listopada na testowanie mam nadzieje ze w takim smutnym dniu II beda dla mnie radoscia
Pierwszy Listopada to nie jest smutny dzień to Święto Wszystkich Świętych - smutny jest 2 listopada - to dzień zadusznyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 23:28
Bratek lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
u mnie doszły nowe objawy - chce mi się słodkiego a dawno tak nie miałam, chyba jeden cykl
ale śledzika dobrego też bym wciągnęła... i grzybki w occie, i tort bezowy, i czekoladowy... hmmm rozmarzyłam się
z tego wszystkie zamówiłam sobie na drugie śniadanie drożdżówkę jagodziankę z bitą śmietaną i camemberta
miłego dniapepsunieczka lubi tę wiadomość
-
Bratek wrote:kate55, BARDZO Ci dziękuję za odpowiedź :-*
Jakoś ciężko mi się pogodzić z myślą, że kolejny cykl miałby iść na straty, z powodu tego przetrwałego pęcherzyka. Ale jednocześnie, skoro jest taki pęcherzyk, to rozumiem, że Pregnyl odpada?
Chociaż... na Pregnylu też najwyraźniej nie pękam
Ale rozumiem smutek, bo jeśli nam w tym cyklu nie wyjdzie, to będziemy musieli odłożyć starania na 3 miesiące i bardzo mnie to załamuje... Ale trzeba być dobrej myśli
Bratek lubi tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
emaj wrote:Oj ja mam zawsze takie zachcianki spożywcze, wiec tym się nie mogę sugerować.
Kiedyś, za czasów, gdy mogłam żreć wszystko i nie bolał mnie żołądek, bardzo smakowały mi frytki z MaCa wymaczane w lodach
Tak samo nie mogę się sugerować częstomoczem - już sikam jak ciężarna -
U mnie tez objawy urojonej Mdłości i ciągłe uczucie zimna Hmmm...
Ale bym zjadła taki chlebek czosnkowy - mniam
Bratek ja miałam pęchrzyk 27 mm i pękł, dlatego niekoniecnzie musi być to torbiel i pozostałość po pęcherzyku z przedniego cyklu. Co i nnego, że taki duży pęchęrzyk to się do niczego może już nie nadawać, ale różne przypadki były na owu Także póki @ nie ma jest nadziejaBratek lubi tę wiadomość