POWSTANIA LISTOPADOWE - czyli lista testujacych w najbardziej jesiennym z miesiecy
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, wiem, wiem Chodziło mi o decyzje na test Juz tyle comiesiecznych porazek, ze nie wiem czy mam ochote znowu patrzec na piekną jedna kreche mam wlasnie nadzieje, ze owulacja byla wczoraj albo dzis, bo mam jakies rozowo- brazowe miniplamienia i kłucie w jajniku. Te plamienia mam: albo od niedawna, albo wczesniej ich nie widziałam... Juz powoli fiksuje
-
Cześć dziewczyny, chciałam do Was dołączyć. Proszę mnie zapisać na testowanie w sobotę 7.11. To będzie mój 12 dpo (przynajmniej z testów owu tak wynika). Na razie nie jest źle, cionszowe objawy nawet, nawet. Najważniejsze, że nie mam jeszcze migreny, a zawsze 3-4 dni przed końcem cyklu, łepetyna daje czadu.
Pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 14:08
Synek 12.09.2010 - mój kochany urwisek
Maluszek 12 tc [*] 23.07.2015
-
nick nieaktualnykate55 wrote:Ja właśnie wczoraj kupiłam sobie od razu na poniedziałek. Choć teraz mnie kusi, żeby zatestować w piątek, to byłby 10 dpo... wybijcie mi to z głowy
Wybijam! Chyba nie ma gorszego dnia. Statystycznie najwiecej chyba negatywów przy pozytywnych testach jest własnie jak sie robi 10 dnia , bo 11 juz cien cienia wychodzi
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLies wrote:Cześć dziewczyny, chciałam do Was dołączyć. Proszę mnie zapisać na testowanie w sobotę 7.11. To będzie mój 12 dpo (przynajmniej z testów owu tak wynika). Na razie nie jest źle, cionszowe objawy nawet, nawet. Najważniejsze, że nie mam jeszcze migreny, a zawsze 3-4 dni przed końcem cyklu, łepetyna daje czadu.
Pozdrawiam! -
nick nieaktualny
-
Emilia77 wrote:Mój mąż też uważa żeby spróbować. Ale co do inseminacji i invitro to lekarz mnie poinformował ze ja się już nie łapię. Starośc nie radość . Mam 38 lat a refundacja jest do 35 roku. Lekarz powiedział ze spróbujemy przez 3 cykle i ewentualnie jeszcze drożność. Ten lekarz na NFZ powiedział ze zrobi mi drożność po nowym roku tzn da skierowanie.Więc nie zrywam z nim kontaktu ,tylko tak na 2 Fronty. Dam sobie te 3 miesiące jeszcze jak nic nie wyjdzie to odpuszczam. Nawet od kilku cykli nie mierze temp i szyjki tylko test lh i ew monit, żeby tak psychicznie odpuścić nie myśleć za dużo.
Jestem tu na forum ,zaglądam do was bo jak widzę ze komuś się udało, to tak w duchu cieszę się z tych waszych fasolek i jakos to pcha jeszcze tą moją nadzieję. Ale jak długo...?????
A to jestesmy ten sam rocznik...
Fajnie ..ja bym sprobowala ale tak jak mowisz nie trac kontaktu z tym na NFZ...
U mnie tez nie wychodzi...moje AMH jest tragiczne[lekarz jeszcze nie widzial],przed wspomnial o badaniu sluzu na wrogosc a potem to inseminacja ...ale jak juz wspominalam nie mieszkamy w pl i tu jest problem ...
..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
przyszła mama 2 wrote:Pati jak u Ciebie?...ściskam mocno:*:*:*:*:*
nadal ciezko,
dzis sie popłakałam na widok 1,5rocznej dziewczynki idacej za rączkę z mamą, ostatnio ruszaly mnie tylko niemowlęta, a teraz juz starsze dzieci, w czwartek mam kolejna wizyte u psychologa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pati87..i bardzo dobrze ..tylko psychiatra...ja leczylam sie przez 1,5 roku z pomoca lekow...i wyszlam na prosta ...pewnie kazdy jest inny i z czym innym ma problem ale uwazam ze warto...
Trzymam kciuki..
..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
hej dziewczyny,
Katalinna, bardzo mi przykro, tulam!
Mona - kibicuję serdecznie i trzymam kciuki za jutrzejszy test!
opóźniona, napiszcie mi, proszę, o co biega z tym acardem; mam podwyższone ponad normę APTT, trochę jestem wydygana...
emilia, w Krakowie AMH kosztuje 180 zł w placówce przy szpitalu, niewiele labów robi te badania; w kraku znam tylko dwa. wczoraj się badałam trochę się boje wyniku, ale cóż.
chciałam się zapisać do mojego "starego" prywatnego gina na monitoring, ale niestety, nie ma tego w ofercie. zaproponował mi dwie wizyty po 130 zł; a endo chce 3 wizyty, żeby sprawdzić, jaka jest ovu w kontekście przypuszczenia, że mam insulinooporność
ech, kto jeszcze ze mną bankrutuje w tym miesiącu?staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
pati87- czytalam Twoj pamietnik, bardzo Ci wspolczuje. Nawet nie wiem co napisac w takiej sytuacji. Psychiatra na pewno Ci pomoze.
Vasper- co do bankructwa to ja wydalamw sierpniu 650zl na badania- robilismy wyniki pod katem inseminacji, narazie jednak sie nie zdecydowalam ale chyba bedzie trzeba, bo nadal nie ma fasolki a co do acardu- ten lek bardzo rozrzedza krew, wiem, że pozniej moga byc po nim bardzo obfite miesiaczki...