Przygody tytułowej "Bożeny"
-
WIADOMOŚĆ
-
ZielonaHerbata wrote:No i ja jestem w 6dc. Chciałam już teraz umówić się za kilka dni na monitoring,to powiedział,że nie ma sensu że lepiej za dwa miesiące bo wtedy będą efekty leku.
Trochę szkoda bo chciałam już teraz żeby zobaczyć ,czy wszytsko rośnie i pozniej pęka.ZielonaHerbata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Wiecie, bo ja idac do Niego byłam przekonana ,że dostanę Norprolac i będę musiała zrobić prolaktynę z obciazeniem.
Jak usłyszałam castangus to nie mogłam się na to zgodzić. Bo jakoś czuję,ze muszę dzialac,muszę mieć jakiś konkret a nie zioła.🤢🤢 Boje się że na ziola stracę więcej czasu a ja już się nakręciłam na leki ,że szybko mi zbija raz, dwa i już.
Dostałam dzisiaj info.od mojej gin na temat prolaktyny (w 3dc miałam 18,78) napisała mi że wynik akceptowany. Koniec..
Na razie to zostawiam, poczekam do następnego cyklu i wtedy powtórzę badanie. -
ZielonaHerbata wrote:No i ja jestem w 6dc. Chciałam już teraz umówić się za kilka dni na monitoring,to powiedział,że nie ma sensu że lepiej za dwa miesiące bo wtedy będą efekty leku.
Trochę szkoda bo chciałam już teraz żeby zobaczyć ,czy wszytsko rośnie i pozniej pęka.
Rozumiem, my na początku nie mieliśmy ciśnienia, więc było jakoś łatwiej. Później po poronieniu też czas się dłużył... chciałam szybko być w drugiej ciąży. W marcu po tym jak w 14dc nie miałam pęcherzyka dominującego plus wysłał na badania to po prostu odpuściłam i nie skupiłam się pierwszy raz na ciąży i zaskoczyło 🤷🏻♀️ Dla nas kiedy dwa miesiące to wieczność a warto czasami lekko odpuścić. Może faktycznie bierz te leki co przepisał przez 2 miesiące i ciesz się seksem z mężem! A może akurat się uda😊✊🏽
-
Dzudi wrote:Kurcze nie obraź się ale moim zdaniem powinnaś nauczyć się odrobiny cierpliwości. Jesteś tak narwana, że się dziwię, że lekarz taki cierpliwy jak mu tak "dyktowałaś" jakie leczenie ma wdrożyć 🤣
Z jednej strony dobrze, że stawiasz na swoim a z drugiej jednak on chyba wyczuł Twój temperament dlatego chciał delikatniej to leczenie zacząć.
Ja się nigdy nie obrażam😁 zresztą co tu się obrażać ,sama dobrze wiem jak jest. Ale taka narwana byłam od zawsze, pracuje nad tym. Cieriwosc nigdy nie była moją mocną stroną 😑 -
Mowe wrote:Dostałam dzisiaj info.od mojej gin na temat prolaktyny (w 3dc miałam 18,78) napisała mi że wynik akceptowany. Koniec..
Na razie to zostawiam, poczekam do następnego cyklu i wtedy powtórzę badanie.
Andrzej mówił,że przy tej pierwszej gdzie miałam 19 to już tez trzeba coś stosować. Że on te wnioski co do takiej prolaktyny wyciąga na podstawie wieloletniej pracy ,analizy i obserwacji. Że kobiety nawet przy 17 mają problem z zajściem. I ja mu wierze.💚Mowe, Niereanimuj lubią tę wiadomość
-
Kurna 4 wyjazdy wakacyjne mieliśmy teraz zaplanowane ,takie szanse były na odstersowanie. A tu głupi wirus i wszytsko poszlo.
A chyba coś w tym jest,że dużo par zachodzi w ciążę właśnie na wakacjach, wyjazdach jak człowiek zrelaksowany,oderwany od wszytskiego.🏝️🏝️
No nic, będzie trzeba szukać relaksu i odsteroswania w inny sposób 🙃 -
ZielonaHerbata wrote:No właśnie to wszytsko jest takie pomieszane.
Ale racja dużo kobiet zachodzi w ciążę mimo,że mają ogromne stresy, ciężkie sytuację zyciowe.A ja się lekko zestresuje, prolaktyna drgnie i już koniec i pozamiatane.
Jak leżałam w szpitalu przed HSG to była ze mną na sali taka dziewczyna, która opowiadała mi, że zaszła w ciążę jak już postanowili z mężem wziąć rozwód. Już termin sprawy w sądzie mieli i taki bzyk na pożegnanie i bach.. ciąża!! Miała wtedy zawirowania życiowe, stresy i jeszcze zmieniała pracę. Koniec końców wzięli rozwód, a ona poroniła01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba." -
ZielonaHerbata wrote:Andrzej mówił,że przy tej pierwszej gdzie miałam 19 to już tez trzeba coś stosować. Że on te wnioski co do takiej prolaktyny wyciąga na podstawie wieloletniej pracy ,analizy i obserwacji. Że kobiety nawet przy 17 mają problem z zajściem. I ja mu wierze.💚29.07.2020 Aniołek 10tc ♂
24.08.2021 FET 5AA - cb
28.09.2021 FET 5CC - x
05.07.2022 II naturalna niespodzianka - cb
28.07.2022 FET 5AB - x
05.12.2022 start szczepienia limfocytami
03.05.2023 II naturalna niespodzianka (beta 1379, 3324, 8466)
17.12.2023 (36+4) Hania, 3.2kg, 54cm ♡
MTHFR 1298A>C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% -> 84,6% | niedoczynność | AMH 1.03 | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne 103 (norma do 30) | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie
... okręt mój płynie dalej gdzieś tam....
-
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Andrzej mówił,że przy tej pierwszej gdzie miałam 19 to już tez trzeba coś stosować. Że on te wnioski co do takiej prolaktyny wyciąga na podstawie wieloletniej pracy ,analizy i obserwacji. Że kobiety nawet przy 17 mają problem z zajściem. I ja mu wierze.💚
Pójdę do niego 18.05 może mi coś zapisze. Póki co po cichutku liczę że właśnie wysiaduje jajo 😉ZielonaHerbata, eszanka lubią tę wiadomość
-
Joan wrote:Szczerze ? nie zgadzam się z tym.
"ŹRÓDŁA BIAŁKA W DIECIE (mięso/ryby/strączki): Badania pokazują, że również pochodzenie spożywanych białek w zaburzeniach płodności może mieć duże znaczenie. Zwiększenie o zaledwie 5% spożycia białka roślinnego kosztem zwierzęcego może obniżać ryzyko wystąpienia niepłodności wynikającej z zaburzeń owulacji nawet o 40%. Uznano, że szczególnie spożycie białek zwierzęcych takich jak kurczaki i indyki przyczynia się do zwiększenia ryzyka braku owulacji. Białko roślinne zawiera znaczną ilość argininy. Bierze ona udział w produkcji tlenku azotu, który ułatwia przepływ krwi przez narządy rodne wpływając korzystnie na rozwój komórki jajowej i implantację. źródła białka roślinnego stanowią głównie nasiona roślin strączkowych: fasola, soczewica, ciecierzyca, groch. Białka jaj i ryb nie wykazują negatywnego wpływu na płodność.
„Badanie z wykorzystaniem L-argininy wykazało, że poprawiła przepływ krwi ciałka żółtego u wszystkich kobiet biorących udział w badaniu oraz zwiększyła poziom progesteronu u 71% pacjentek.” "
Kiedyś poszłam na wizytę do Pani endokrynolog (była w zastępstwie za mojego), która powiedziała mi, że mam tak rozwaloną tarczycę bo za dużo jem kurczaków 😂 miałam wtedy z 17 lat a utkwiło mi to mocno w pamięci. Do tej pory nie wiem czy żartowała czy jednak coś w tym jest.Joan lubi tę wiadomość
01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba." -
nick nieaktualnyPowiem Wam że źle się czuje po tym Glucophage. Niedobrze mi, mam jakieś uderzenia gorąca, w nocy obudzil mnie ból głowy i nadal boli..mam nadzieję że tak jak Gagatka, tydzień się pomęczę i minie😑
Idę prasowac (NIE NAWIDZE) żeby czymś się zająć.. -
Joan wrote:Szczerze ? nie zgadzam się z tym.
"ŹRÓDŁA BIAŁKA W DIECIE (mięso/ryby/strączki): Badania pokazują, że również pochodzenie spożywanych białek w zaburzeniach płodności może mieć duże znaczenie. Zwiększenie o zaledwie 5% spożycia białka roślinnego kosztem zwierzęcego może obniżać ryzyko wystąpienia niepłodności wynikającej z zaburzeń owulacji nawet o 40%. Uznano, że szczególnie spożycie białek zwierzęcych takich jak kurczaki i indyki przyczynia się do zwiększenia ryzyka braku owulacji. Białko roślinne zawiera znaczną ilość argininy. Bierze ona udział w produkcji tlenku azotu, który ułatwia przepływ krwi przez narządy rodne wpływając korzystnie na rozwój komórki jajowej i implantację. źródła białka roślinnego stanowią głównie nasiona roślin strączkowych: fasola, soczewica, ciecierzyca, groch. Białka jaj i ryb nie wykazują negatywnego wpływu na płodność.
„Badanie z wykorzystaniem L-argininy wykazało, że poprawiła przepływ krwi ciałka żółtego u wszystkich kobiet biorących udział w badaniu oraz zwiększyła poziom progesteronu u 71% pacjentek.” "
Dziewczyny piły nurtidrinki (większośc z zalecenia lekarzy), ale to drogo wychodzi. U mnie zwiekszenie bialka w diecie dało fajny rezultat przy stymulacji. Jak zawsze twierdzili ,że przez moje choroby wspoistniejące będę miała kiepską jakość komórek i z ich ilością tez może nie być za fajnie. W rezultacie uzyskałam 38 oocytów , w tym 3 były niedojrzałe , a z oceną 9 mieli problem przez lek ,który miałam podany na koniec stymulacji ... więc je orzuciliśmy bo nie można było stwierdzić czy nie mają nieprawidłowości morfologicznych. Nikt nie zamierzał ryzykować. 20 zamrozili a 6 (Według ustawy) zapłodnili. Wszystko 6 zapłodniło się w najwyższej klasie. Liczba zygota (2PN) wynosiła 6.
Znajoma mając te same choroby współistniejące i podobne wyniki amh i fsh. Mając te same leki do stymulacji co ja uzyskała 5 oocytów w tym tylko 3 się zapłodniły w tym jeden nieprawidłowo. Mieli więc 2 zarodki z czego jeden przestał się rozwijać. Ale ona nie brała żadnych suplementów ani nie leciała na zwiększonej podaży białka w diecie przed procedurą. Podchodząc z nią w podobnym czasie do procedury miałam obawy ,że to ja będę miała gorsze wyniki bo ona miała lepszą dieta ogólne niż ja , o wiele więcej się ruszyła i miała idealna wagę i figurę a ja miałam koło ratunkowe w miejscu brzucha ...Joan lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ZielonaHerbata wrote:Oczywsicie będę brała ten lek,który dostałam.
Ale serio ,mega mnie ciekawi czemu na ulotce jest info,że nie wolna stosować podczas starań o 🤰
Ja prolaktyne na czczo miałam 12,90. Gdyby nie badanie po obciążeniu to zapewne nikt by mi nie dał leków na zbicie prolaktyny🤷🏻♀️ Dla mnie badanie z obciążeniem jednak daje wiarygodniejszy wynik. Ale w sumie u Ciebie i tak już było dużo. Mój lekarz dawał mi 3 msc na zbicie prolaktyny a szybko mi się zbiła. No właśnie czytam ulotkę i rzeczywiście srogo jest opisane o stosowaniu w ciąży 😳
P.S zaleta tych leków jest to, ze się po nich człowiek uspokaja 😅 Odkąd biorę leki od razu czuje wewnętrzny spokój i nie denerwuje się tak😁 -
Niereanimuj wrote:Ja prolaktyne na czczo miałam 12,90. Gdyby nie badanie po obciążeniu to zapewne nikt by mi nie dał leków na zbicie prolaktyny🤷🏻♀️ Dla mnie badanie z obciążeniem jednak daje wiarygodniejszy wynik. Ale w sumie u Ciebie i tak już było dużo. Mój lekarz dawał mi 3 msc na zbicie prolaktyny a szybko mi się zbiła. No właśnie czytam ulotkę i rzeczywiście srogo jest opisane o stosowaniu w ciąży 😳
P.S zaleta tych leków jest to, ze się po nich człowiek uspokaja 😅 Odkąd biorę leki od razu czuje wewnętrzny spokój i nie denerwuje się tak😁
A jaki lek bralas na zbicie prolaktyny? -
ZielonaHerbata wrote:A jaki lek bralas na zbicie prolaktyny?
-
Anet.kaa wrote:Andrzej twierdzi, że jak masz tendencje do wysokiej prolki to czy będziesz spokojna, czy się bzykniesz przed ona Ci skoczy.
Skoro się stresujesz i Ci tak skacze, to tak samo jest podczas życia codziennego i starań. A wysoka prolaktyna wpływa tak naprawdę na cały cykl, więc możesz mieć owulacje ale nie zachodzić bo stres czyli kortyzol niszczy Ci jajeczka pod względem jakości.
Na pewno nie zaszkodzisz sobie tym lekiem, spokojnie.
To samo z Dostinexem, są różne opinie, wiele czytałam na temat tego że dziewczyny na nim szybko zachodzą, Andrzej go też przepisuje więc chyba nie ma co się spinać A słuchać lekarza.
Wiecie co z tego co pamiętam to bromocorn też miał nieciekawy skald i też było na ulotce napisane różne niepokojące rzeczy dla osób starających i w ciąży. Na Dosninex nawet nie czytałam tej ulotki bo nie chciałam się jakoś stresować. Skoro ważne jest by obniżyć prolaktynę do której też mam tendencję że mi skacze i przez nią moje cykle były bardzo nieregularne to biorę lek. Bo bez niego zajście w ciążę pewnie były by jeszcze trudniejsze 🤷
Każdy lek horomonary pewnie ma jakieś ostrzeżenie dla osób starających i w ciazy. Myślę że skoro lekarze zapisują nam różne leki to wiedzą co robia... Ja się staram nie panikować i nie za dużo czytać w internecie, ale zapytam i tak o zmaine leku mojego gin. Czy to będzie w sumie też rozsądne bo teraz biorę Dostinex od grudnia, mój organizm myślę że już go zaakceptował. Prolaktyna jest na dobrym poziomie. Jedyne co mi doktorek powiedział to to że jak zajde to mam odrazu odstawic. Ja się tylko zastanawiam czy odstawić odrazu czy jednak przez te 2-3 razy zabrać pół tabletki w sumie chyba się go pytałam ale powiedział że nie ma potrzeby, ale szczerze nie pamiętam 🤦Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021