X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Przygody tytułowej "Bożeny"
Odpowiedz

Przygody tytułowej "Bożeny"

Oceń ten wątek:
  • Kamcia Autorytet
    Postów: 1402 1228

    Wysłany: 8 lipca 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzenia wrote:
    Mowe😓a wlasnie mialam pisać o której masz wizytę.Bardzo mi przykro😔Dobrze,że nie musisz być w szpitalu

    Herbatko,
    będzie git,daj znać po wizycie

    Gagatko,
    Na pewno wszystko jest ok,czasem plamienia się zdażają,bierzesz dupka?Trzymam kciuki.Wszystkiego najlepszego dla córeczki

    Luthienn,
    Super że serduszko bije🙂wstawiaj fotę kropka🙂

    Dzudi,
    Piłka w grze,tempka wysoka.Może beta była za wcześnie

    Kamcia,
    kiedy testujesz?czekasz do urodzin?
    Marzenia powiem Ci szczerze że się cykam. Normalnie jyz dawno bym sikała a teraz zwlekam. Jutro jestem w pracy od rana i chyba nie chce sikac będąc w robocie. Poczekam do piątku (kończę prędzej robotę to i w domu będę szybciej)

    JA 34l, starania 2lata.
    11.2019 laparo torbieli endom. obu jajników

    19.12.2020 - 12dpo ⏸️
    21.12.2020 - 14dpo - beta 60,74 prog. 28,880
    23.12.2020 - 16dpo - beta 147,41 prog. 16,630 (kropek 2mm)
    28.12.2020 - 21 dpo - beta 1447,12 🤩🤩🤩 prog. 26,830
    07.01.2021 - fasolka 4,7mm i mamy ♥

    03.07.2020 INV 😔
    23.07.2020 HSG

    AMH 0,5
    MTHFR_667C>T hetero
    MTHFR_1298A>C hetero
    PAI-1 4G hetero
    ANA,ASA.AOA ujemne
    KOAGULANT TOCZNIA ujemny
    KIRy Genotyp AA.
    HLA-C meża C2 homoz.
    Komórki NK: 18,42%, 315 ul (liczba)
    Aktywność NK: 25,4%

    3jvzj48a47aj4h5r.png
  • Siskaa Autorytet
    Postów: 4643 5122

    Wysłany: 8 lipca 2020, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Marzenia powiem Ci szczerze że się cykam. Normalnie jyz dawno bym sikała a teraz zwlekam. Jutro jestem w pracy od rana i chyba nie chce sikac będąc w robocie. Poczekam do piątku (kończę prędzej robotę to i w domu będę szybciej)
    Słońce nawet nie Wiesz jak mocno trzymam za Was kciuki! <3
    A kiedy najwcześniej może już być coś wiadomo?

    Starania od 09.2019

    02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)

    Drugie podejście do stymulacji IVF

    24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
    29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
    06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
    🍀
    10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
    11 dpt beta 353🍀🍀
    13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
    14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
    Jest pęcherzyk w macicy ❤️
    15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
    17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
    Beta 3101 mlU/ml
    21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
    28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
    13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
    21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
    29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
    34+3 mamy 2300g ❤️
    36+6 mamy 2606g ❤️
    38+0 mamy 3 kg ❤️
    38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️

    Mamy ❄️❄️❄️❄️

    "Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
    E.L.

    202112061756.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2020, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mowe wrote:
    Od poprzedniej wizyty czyli od 01.07 kropek nic nie urósł. Nie było już akcji serduszka. Dostałam tabletkę na wywołanie poronienia. Dziękuje ze do końca trzymaliście kciuki 😘

    Mowe, bardzo mi przykro 😔😔😔 Wierzę, że zaświeci jednak dla Ciebie gwiazdka na niebie 💗

    Lori05 lubi tę wiadomość

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2020, 12:10

  • Kamcia Autorytet
    Postów: 1402 1228

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siskaa wrote:
    Słońce nawet nie Wiesz jak mocno trzymam za Was kciuki! <3
    A kiedy najwcześniej może już być coś wiadomo?
    Noo myślę że te 5dni po transferze to minimum. A transfer miałam 3.07

    JA 34l, starania 2lata.
    11.2019 laparo torbieli endom. obu jajników

    19.12.2020 - 12dpo ⏸️
    21.12.2020 - 14dpo - beta 60,74 prog. 28,880
    23.12.2020 - 16dpo - beta 147,41 prog. 16,630 (kropek 2mm)
    28.12.2020 - 21 dpo - beta 1447,12 🤩🤩🤩 prog. 26,830
    07.01.2021 - fasolka 4,7mm i mamy ♥

    03.07.2020 INV 😔
    23.07.2020 HSG

    AMH 0,5
    MTHFR_667C>T hetero
    MTHFR_1298A>C hetero
    PAI-1 4G hetero
    ANA,ASA.AOA ujemne
    KOAGULANT TOCZNIA ujemny
    KIRy Genotyp AA.
    HLA-C meża C2 homoz.
    Komórki NK: 18,42%, 315 ul (liczba)
    Aktywność NK: 25,4%

    3jvzj48a47aj4h5r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Limoncia wrote:
    Jestem jednak święcie przekonana, że te pary, które zachodzą od razu w ciąże czy zajmuje im to maksymalnie kilka miesięcy nie mają książkowych wyników, a nawet więcej - mają gorsze wyniki od nas. Także ja czekam na nasze szczęśliwe momenty! 💗

    Ostatnio mój lekarz mówił, że miał pacjentkę, która przyszła na podgląd, a tam pęcherzyk ciążowy i tsh prawie 17.
    Wiadomo, jednej się uda i wszystko się skończy dobrze, innej drgnie i będzie to blokada do zajścia czy utrzymania
    Nie ma na to wszystko reguły, każdy organizm inaczej reaguje😱
    Nie mogę się tylko nadziwić jak czasami te kobity co o siebie nie dbają, są z patologii tak łatwo zachodzą w ciążę???!! Mój lekarz by pewnie powiedział "mają luźną głowę" 😂[/QUOTE]
    Osobiście nie wierzę w luźna głowę. Z synem wariowałam, ale miałam zaburzenia metaboliczne, które powodowały problem. 2 lata trwało zanim zaszłam, ale się udało. A wcześniej jeszcze na samym początku puste jajo.
    Z córką - OK. brałam tabletki, człowiek był zabezpieczony i jakoś tak wyszło. Tu rozumiem.
    A teraz? Byłam nakręcona jak bak. Płacz mieszał się z napadami szczęścia. I w ciazy jestem. Katowałam się obrazkami o zaplodbeiniu, ananasy, dupki i inne rzeczy. I też się udało.

    Ktoś jeśli już się zagłębił w temat starań - nie jest w stanie odpuścić. Takie jest moje zdanie.

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

  • Martt95 Autorytet
    Postów: 2506 3160

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joan wrote:
    Martt nie cykaj.

    Wychodzi na to, że dobrze zrobiłaś robiąc krzywe. Insulinę też robiłaś ?
    Mam nadzieję, że tak.

    W sumie sporo osób na wątku jest na mecie.

    W sumie przy PCOS może być zaburzona gospodarka węglowodanowa. I przy jednym i przy drugim dieta z niskim ig. Z tego co kojarzę jednak tego się bałaś.... Bo Ty chyba lubisz słodycze :)


    Tak robię insulinę odrazu też 😔 czułam że nie będzie dobrze.. ale na siłę nie chciałam tego przyjąć do wiadomości..

    No nic czekamy za reszta wynikow, zaraz ostatnie pobranie i do domu. Już mi się słabo robi bez śniadania 😬

    10cs II🤰
    Cukrzyca ciążowa na diecie
    12.04(36t4d) - 2800/2900g 💚🍀
    21.04(37t6d) - 3100g(szpital)
    28.04(38t6d)- 3500g / indukcja 🎈
    29.04(39t0d) Joanna❤ 3145g 54cm
    Alicja 10.10.2018
    Joanna 29.04.2021
  • Limoncia Autorytet
    Postów: 1279 3450

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Osobiście nie wierzę w luźna głowę. Z synem wariowałam, ale miałam zaburzenia metaboliczne, które powodowały problem. 2 lata trwało zanim zaszłam, ale się udało. A wcześniej jeszcze na samym początku puste jajo.
    Z córką - OK. brałam tabletki, człowiek był zabezpieczony i jakoś tak wyszło. Tu rozumiem.
    A teraz? Byłam nakręcona jak bak. Płacz mieszał się z napadami szczęścia. I w ciazy jestem. Katowałam się obrazkami o zaplodbeiniu, ananasy, dupki i inne rzeczy. I też się udało.

    Ktoś jeśli już się zagłębił w temat starań - nie jest w stanie odpuścić. Takie jest moje zdanie.

    Moje jest takie samo. Nie da się nagle przestać o tym myśleć i udawać, że nie zależy.

    Kitka_87 lubi tę wiadomość

    27.05 FET-> Mamy naszego Maluszka ❤️

    rfxggzu338ln1wxj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edyciak wrote:
    😖😖😖😖😖

    Wierzyłam, że będzie inaczej. 😖

    Cóż, przynajmniej wiesz, że zrobiłaś wszystko, co było w twojej mocy.
    Nie chcesz zbadać zarodka? Lekarz powiedział, jaka mogła być przyczyna?

    Będę badać. Lekarz obstawia ze to moja trombofilia i następnym razem dostanę od początku większe dawki heparyny.

  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mowe wrote:
    Będę badać. Lekarz obstawia ze to moja trombofilia i następnym razem dostanę od początku większe dawki heparyny.

    Mowe
    Bardzo mi przykro, i wierzę że niedługo i Ty będziesz mogła się cieszyć spokojną ciążą!

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • Susanne Autorytet
    Postów: 2574 3482

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martt95 wrote:
    Tak robię insulinę odrazu też 😔 czułam że nie będzie dobrze.. ale na siłę nie chciałam tego przyjąć do wiadomości..

    No nic czekamy za reszta wynikow, zaraz ostatnie pobranie i do domu. Już mi się słabo robi bez śniadania 😬


    Mart Kochana, poczekaj na kompletny wynik, a jeżeli trzeba będzie, to dieta z niskim IG, a w zasadzie ŁG, nie jest taka zła. Ja też uwielbiam słodycze, i chipsy i pizze, wszystko bym żarła, ale w momencie uświadomienia sobie jak wiele zależy od tego co jem, zmieniło się moje myślenie. Wierze, że u Ciebie też tak będzie i nie będzie to takie trudne. A jak już minie magiczne 21 dni wyzbywania się nałogu, to będziesz wolnym człowiekiem :D Gwarantuję!

    🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.”



    2/2022 23cs 💔 PJP

    37cs
    21.04 ✨ IUI ✨

    Chłopiec 💙

    age.png
  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martt95 wrote:
    ZielonaHerbata czekam na zdanie relacji z wizyty ✊✊

    Miałam ci się pytać bo właśnie nie widzę, czy robiłaś już AMH? Też masz obraz policystycznych jajników jak dobrze pamiętam 🤔

    F wykluczył u mnie policsytczne jajniki na podstawie obrazu USG i badań.

    klz9df9hix7ly771.png
  • Siskaa Autorytet
    Postów: 4643 5122

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    F wykluczył u mnie policsytczne jajniki na podstawie obrazu USG i badań.
    Ja sama nie wiem czy mam to PCOS czy nie mam.

    Wczoraj gin powiedziała, że na podstawie AMH i mojej insulinooporności można stwierdzić lekką postać ale owulacja powinna występować naturalnie przy takich wynikach.
    Więc kurka gdzie u mnie te pęcherzyki?

    Starania od 09.2019

    02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)

    Drugie podejście do stymulacji IVF

    24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
    29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
    06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
    🍀
    10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
    11 dpt beta 353🍀🍀
    13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
    14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
    Jest pęcherzyk w macicy ❤️
    15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
    17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
    Beta 3101 mlU/ml
    21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
    28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
    13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
    21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
    29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
    34+3 mamy 2300g ❤️
    36+6 mamy 2606g ❤️
    38+0 mamy 3 kg ❤️
    38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️

    Mamy ❄️❄️❄️❄️

    "Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
    E.L.

    202112061756.png
  • Zyzia Autorytet
    Postów: 4478 5863

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susanne wrote:
    A jak już minie magiczne 21 dni wyzbywania się nałogu, to będziesz wolnym człowiekiem :D Gwarantuję!

    Nie wierzę w te 21 dni.

    Nie palę już 6-7 lat ale nadal mnie ciągnie do fajek, i tylko zdrowy rozsądek, silna wola czy jak to tam się zwie powstrzymuje mnie od kupna paczki i zapalenia. Wiem też, że gdyby mnie ktoś poczęstował np na imprezie to bym już popłynęła i do nałogu wróciła. Od nałogu nie można się uwolnić, nałogowcem jest się całe życie, można tylko z tym walczyć.

    Siskaa, Lulu83 lubią tę wiadomość

    lQRGp2.png
    9aXmp2.png

    25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
    27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
    12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
    31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡

    Fabryka zamknięta

    Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero

    On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓
  • Siskaa Autorytet
    Postów: 4643 5122

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    Nie wierzę w te 21 dni.

    Nie palę już 6-7 lat ale nadal mnie ciągnie do fajek, i tylko zdrowy rozsądek, silna wola czy jak to tam się zwie powstrzymuje mnie od kupna paczki i zapalenia. Wiem też, że gdyby mnie ktoś poczęstował np na imprezie to bym już popłynęła i do nałogu wróciła. Od nałogu nie można się uwolnić, nałogowcem jest się całe życie, można tylko z tym walczyć.
    Moja ciocia nie pali 17 lat, rzuciła przed zajściem w ciąże. Jednak do dzisiaj fajki jej "pachną", lubi przebywać w otoczeniu palaczy i wie, że jeden papieros sprawi, że wróci do nałogu.

    Starania od 09.2019

    02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)

    Drugie podejście do stymulacji IVF

    24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
    29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
    06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
    🍀
    10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
    11 dpt beta 353🍀🍀
    13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
    14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
    Jest pęcherzyk w macicy ❤️
    15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
    17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
    Beta 3101 mlU/ml
    21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
    28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
    13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
    21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
    29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
    34+3 mamy 2300g ❤️
    36+6 mamy 2606g ❤️
    38+0 mamy 3 kg ❤️
    38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️

    Mamy ❄️❄️❄️❄️

    "Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
    E.L.

    202112061756.png
  • Zyzia Autorytet
    Postów: 4478 5863

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie to mam zjazd - psychiczny, emocjonalny, fizyczny. Mam ochotę się zakopać i przeczekać, tylko nie wiem do kiedy, na co mam czekać. W pracy robię dobrą minę, niby się śmieję, żartuję ale czuję, że jest to udawane. Jak wracam do domu to zapadam w letarg. Zrobię co mam zrobić - pobawić się z córką, uszykować posiłki na następny dzień, później wieczorna rutyna, a potem siedzę i nie robię nic, nie czytam, nie słucham, nie oglądam tv i spać. Zastanawiam się czy mnie jakaś depresja nie łapie, i nie mówię tu o jakimś pojedynczym incydencie, autentycznie zaczynam się martwić.

    ŁAsica lubi tę wiadomość

    lQRGp2.png
    9aXmp2.png

    25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
    27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
    12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
    31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡

    Fabryka zamknięta

    Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero

    On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓
  • Susanne Autorytet
    Postów: 2574 3482

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    Nie wierzę w te 21 dni.

    Nie palę już 6-7 lat ale nadal mnie ciągnie do fajek, i tylko zdrowy rozsądek, silna wola czy jak to tam się zwie powstrzymuje mnie od kupna paczki i zapalenia. Wiem też, że gdyby mnie ktoś poczęstował np na imprezie to bym już popłynęła i do nałogu wróciła. Od nałogu nie można się uwolnić, nałogowcem jest się całe życie, można tylko z tym walczyć.

    Wiem, jestem dzieckiem alkoholika, chodziło mi bardziej o zmianę przyzwyczajeń żywieniowych, źle się wyraziłam używając określenie "nałóg" w stosunku do zamiłowania do żarcia słodyczy.

    edit. w tym roku mija 18 lat odkąd nie pije i nie pali, nigdy nie pytałam czy go dalej ciągnie, ale twierdzi, że jest to mu kompletnie nie potrzebne w życiu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2020, 11:03

    Zyzia lubi tę wiadomość

    🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.”



    2/2022 23cs 💔 PJP

    37cs
    21.04 ✨ IUI ✨

    Chłopiec 💙

    age.png
  • Zyzia Autorytet
    Postów: 4478 5863

    Wysłany: 8 lipca 2020, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susanne wrote:
    Wiem, jestem dzieckiem alkoholika, chodziło mi bardziej o zmianę przyzwyczajeń żywieniowych, źle się wyraziłam używając określenie "nałóg" w stosunku do zamiłowania do żarcia słodyczy.

    "żarcie słodyczy" to też nałóg, zmiana nawyków żywieniowych nie powstrzyma nałogu, może pomóc ale i tak na każdym kroku trzeba się mieć na baczności. Ja walczę z: pierogami, krokietami, pyzami, kluskami śląskimi, chlebem, bułkami - wszystkim co mączne. A przy mojej IO jest mi jeszcze ciężej.

    I też mam ojca alkoholika. Na szczęście od 1993 nie wypił ani kropli alkoholu. Nawet cukierka z likierem nie zje, ani tortu nasączonego spirytusem. Mama postawiła go przed wyborem - wódka albo ona, wybrał mamę.

    Edit: dlatego mój stosunek do alkoholu jest średni. Boję się przesadzać żeby nie pójść w ślady ojca.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2020, 11:09

    lQRGp2.png
    9aXmp2.png

    25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
    27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
    12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
    31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡

    Fabryka zamknięta

    Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero

    On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓
  • ŁAsica Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 8 lipca 2020, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    Ogólnie to mam zjazd - psychiczny, emocjonalny, fizyczny. Mam ochotę się zakopać i przeczekać, tylko nie wiem do kiedy, na co mam czekać. W pracy robię dobrą minę, niby się śmieję, żartuję ale czuję, że jest to udawane. Jak wracam do domu to zapadam w letarg. Zrobię co mam zrobić - pobawić się z córką, uszykować posiłki na następny dzień, później wieczorna rutyna, a potem siedzę i nie robię nic, nie czytam, nie słucham, nie oglądam tv i spać. Zastanawiam się czy mnie jakaś depresja nie łapie, i nie mówię tu o jakimś pojedynczym incydencie, autentycznie zaczynam się martwić.
    Wiem dobrze co czujesz.. Mam to samo. Nawet maz ma mnie dosc. Wczoraj wrocil z pracy a ja zaryczana siedzialam z butelka wina bo przez telefon powiedzial ze go nie bedzie, a ja chcialam powtorzyc 🐝jesli wczoraj miala byc owulka.. Starania plus problemy w pracy mysle ze daja nam ostro popalic :( i ten brak nadzieji ze kiedykolwiek sie uda :( kolejny cykl, kolejne leki.. Trzeba cos zrobic ze soba, tylko co?? Moze jakies wakacje?

    33lata,starania od 08.2018
    1sze IVF- stymulacja💉 od 28.05.22
    6.06 punkcja, pobrane 7, dojrzałe 4
    4 zapłodnione, 2 padły po 4 dobie
    Transfer blastki 2AA 11.06
    Beta 7dpt -1😓
    Ostatnia ❄️4AA transfer 8.08.22
    Beta 8dpt <1
  • Susanne Autorytet
    Postów: 2574 3482

    Wysłany: 8 lipca 2020, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    "żarcie słodyczy" to też nałóg, zmiana nawyków żywieniowych nie powstrzyma nałogu, może pomóc ale i tak na każdym kroku trzeba się mieć na baczności. Ja walczę z: pierogami, krokietami, pyzami, kluskami śląskimi, chlebem, bułkami - wszystkim co mączne. A przy mojej IO jest mi jeszcze ciężej.

    I też mam ojca alkoholika. Na szczęście od 1993 nie wypił ani kropli alkoholu. Nawet cukierka z likierem nie zje, ani tortu nasączonego spirytusem. Mama postawiła go przed wyborem - wódka albo ona, wybrał mamę.

    Edit: dlatego mój stosunek do alkoholu jest średni. Boję się przesadzać żeby nie pójść w ślady ojca.

    Możliwe, może po prostu niepotrzebnie zmierzylam wszystkich swoją miarą. Dla mnie zamiłowanie do jedzenia i niekontrolowane napady pochłaniania wszystkiego co widzę, nigdy nie było nałogiem, tylko jakiegoś rodzaju zaburzeniem odżywiania. Tak to widzę teraz, kiedy tego zabrakło. Natomiast byłam uzależniona od czegoś innego i tu się zgodzę, że to zostaje na całe życie.
    Moj tata też zrobił to dla mamy, jego przemiana jest dla mnie dowodem, że się da i mi bardzo imponuje. Też nie weźmie do ust ani kropli pod żadna postacią, mimo to pozostał dusza towarzystwa i świetnie się bawi na każdym weselu. Kiedy mieszkałam w domu rodzinnym i wracałam pijana z imprez nigdy mi nie powiedział, żebym się opamiętała, zawsze pomagał mi wyjść z kaca. Mówił tylko, że kiedyś zrozumiem, że tego mi nie potrzeba, ale dopóki sama tego nie zrozumiem, nikt inny nie wmówi mi, że tak jest. Miał rację.

    A co do Twojego samopoczucia Zyzia, to doskonale wiem o czym mówisz. Jeżeli poczujesz, że to zmierza za daleko, sięgnij po pomoc. Wiem, że sie jej nie boisz, a to już dużo. Ja się ciagle powstrzymuje, waham, brakuje mi bodźca. W.moim przypadku to zupełnie nie ma nic wspólnego ze staraniami, czy praca, to jest coś znacznie głębiej. Nawet nie potrafię tego nazwać. Wysyłam Ci dużo ciepelka, tyle mogę.

    🧘‍♀️ “Life isn't about waiting for the storm to pass. It's about learning how to dance in the rain.”



    2/2022 23cs 💔 PJP

    37cs
    21.04 ✨ IUI ✨

    Chłopiec 💙

    age.png
‹‹ 895 896 897 898 899 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ