REWOLUCJA PAŹDZIERNIKOWA - lista testujących w najdłuższym miesiącu w roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziecku dawalam 3 razy po 2,3 krople. Wyszedl z paskudnego przeziębienia i śmiga do przedszkola. Z kupami nie bylo problemu to sie nie wyjalowil chybaewelinka2210 wrote:Dzięki
Ale mam stosowac 3 dawki póki jestem przeziębiona? To nie za duzo będzie?
. Potem jeszcze tydzień dawalam jedna porcje po 2 krople. Zeby utrzymać efekt. Jak narazie jestem absolutnie zachwycona
-
OBaronowa_83 wrote:Dziecku dawalam 3 razy po 2,3 krople. Wyszedl z paskudnego przeziębienia i śmiga do przedszkola. Z kupami nie bylo problemu to sie nie wyjalowil chyba
. Potem jeszcze tydzień dawalam jedna porcje po 2 krople. Zeby utrzymać efekt. Jak narazie jestem absolutnie zachwycona 
Bo myślałam że dzieciom nie można - że dopiero od 12 roku życia czy jakoś tak. A ile ma Twoje dziecko? Bo mój własnie też jakieś przeziębienie przechodzi. A jak dziecku podawałaś?
Edit: widzę, że 5 lat, mój ma 3 - to nie zawcześnie na olejek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 11:57
-
dziewczyny, potrzebuję jakiegoś kopa w dupę czy ciosu w łeb. kubeł zimnej wody niekoniecznie, bo i bez tego mi zimno
strasznie się nakręcać zaczęłam
walczę jak mogę ale głupia głowa robi swoje 
a jeszcze rano się dowiedziałam, że moej koleżance z pracy sie udało wczoraj wysikać dwie kreski
bardzo się z tego cieszę, bo jej akurat kibicowałam, starali sie ponad dwa lata. a od dawna mamy plan, że zaciążamy wspólnie i jednocześnie oznajmiamy kierownikowi o tym fakcie, co go zabije na miejscu
tylko do tej pory tak gadałyśmy bo żadna z nas sie nie spodziewała, że w końcu zaskoczy. a tu niespodzianka.
dajcie jakiś młotek czy co... -
Ale kochana czemu ten dół? Przecież nie wiadomo nic jeszcze, masz łądny wykres, dopiero 9 dpo - pozostaje czkeackattalinna wrote:dziewczyny, potrzebuję jakiegoś kopa w dupę czy ciosu w łeb. kubeł zimnej wody niekoniecznie, bo i bez tego mi zimno
strasznie się nakręcać zaczęłam
walczę jak mogę ale głupia głowa robi swoje 
a jeszcze rano się dowiedziałam, że moej koleżance z pracy sie udało wczoraj wysikać dwie kreski
bardzo się z tego cieszę, bo jej akurat kibicowałam, starali sie ponad dwa lata. a od dawna mamy plan, że zaciążamy wspólnie i jednocześnie oznajmiamy kierownikowi o tym fakcie, co go zabije na miejscu
tylko do tej pory tak gadałyśmy bo żadna z nas sie nie spodziewała, że w końcu zaskoczy. a tu niespodzianka.
dajcie jakiś młotek czy co...
Kciuki za II kreski i uśmiercenie szefa 
A który to Wasz cykl? -
jakiś 6 chyba. doła nie mam ale się tak nakręcam mimo woli, ze boję się, że dół przyjdzie z Ridżemewelinka2210 wrote:Ale kochana czemu ten dół? Przecież nie wiadomo nic jeszcze, masz łądny wykres, dopiero 9 dpo - pozostaje czkeac
Kciuki za II kreski i uśmiercenie szefa 
A który to Wasz cykl?
mam mocno zaawansowaną urojoną
-
No niestety z tym nakręcaniem to już tak jest... Myślę, że odpuszczanie przychodzi z czasem, choć też nie zawsze.kattalinna wrote:jakiś 6 chyba. doła nie mam ale się tak nakręcam mimo woli, ze boję się, że dół przyjdzie z Ridżem
mam mocno zaawansowaną urojoną
Trzymam kciuki
-
Dalabym pewnie po kropli 3 razy dziennie.ewelinka2210 wrote:O
Bo myślałam że dzieciom nie można - że dopiero od 12 roku życia czy jakoś tak. A ile ma Twoje dziecko? Bo mój własnie też jakieś przeziębienie przechodzi. A jak dziecku podawałaś?
Edit: widzę, że 5 lat, mój ma 3 - to nie zawcześnie na olejek?
Na moich pisze żeby nie dawac ciężarnym i karmiacym.
Tylko na forte znalazłam ze nie wolno dzieciom.
Wole to dać niz 8 syropow z cukrem, a na koniec i tak chemiczny antybiotyk
ewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
Masz racjęBaronowa_83 wrote:Dalabym pewnie po kropli 3 razy dziennie.
Na moich pisze żeby nie dawac ciężarnym i karmiacym.
Tylko na forte znalazłam ze nie wolno dzieciom.
Wole to dać niz 8 syropow z cukrem, a na koniec i tak chemiczny antybiotyk
Tak zrobię
Tylko do czego mu to dać żeby mi to wypił? Do soku? No w sumie moge nawet na łyżeczkę dać soku i krople do tego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 14:44
-
Tyle ze musi od razu zapić. No to musi być ze 100 ml wody.
Moj wypija wszystko co mu dam. Daje z woda -
Jakie imiona wymyśliłaś, zdradzisz nam ? Ja już mam wymyślone imiona dla gromadki dziecisłońce82 wrote:Ja po takim czasie jakoś nie mogę odpuścić, bardzo pragnę drugiego dziecka i nie mogę o tym przestać myśleć

Ostatnio nawet imiona sobie wymyśliłam
mimo tego ,że jeszcze nie udało mi się z jednym :p
kattalinna lubi tę wiadomość
-
A mnie najlepsze dni wychodzą w weekend także trzęsienie w sypialni
Głowa potem będzie zajęta, bo w przyszłym tyg urlop w Pl 
Mnie brak ciąży nie załamuje. Wiem, że zafasoluje, to kwestia czasu
Bardziej przezywam rozczarowanie ze strony Męża, widzę Jego czekanie, nadzieje, gotowość do testowania, itp. Po @ chwila ciszy, potem znów ochoczo działa w starankach
emaj lubi tę wiadomość


-
Ja przez 3 lata starań to już tyle imion wybrałam że dla drużyny piłkarskiej wystarczyłoby
Póki co mogę co najwyżej swoje kwiatki w domu ponazywać
Bratek lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Pisałam już nie raz na wiedźmach :p podoba mi się wiele imion , podam więc te, na które zgadzam się ja jak również mój mążprzyszła mama 2 wrote:Morwa dawaj imiona:) ciekawa jestem:)

Męskie : Mikołaj , Nikodem , Wiktor.
Żeńskie: Anastazja, Weronika.
P.s kolejność nie jest przypadkowa leci od najlepszych jak dla nas :p znaczenia imion nas zaskoczyły, nie powiem, dzieci skazane na sukces, sami zwycięzcy i jedna zmartwychwstała. Wszystkie imiona są pochodzenia greckiego
kattalinna, pepsunieczka, Bratek lubią tę wiadomość
-
Jeden kwiatek u mnie miał imię
długo jednak nie pożył... Imiona u mnie miały zawsze ważniejsze pluszaki, ma komputer, miały telefony. Dla dzieci też więc wymyślałam jeszcze w czasach gdy człowiek dwudziestoletni to starzec
różne były i się zmieniały ale jedno od zawsze pewne. Miał być Jaś i już, względy też różne
kilkanaście lat minęło, wszyscy znajomi i rodzina wiedzieli, że imię zaklepane. Gdy w końcu nadszedł czas gdy w końcu zaczęłam się starać o dziedzica to moja siostra mi zwinęła imię 
Wiem, że niby nic nie stoi na przeszkodzie żeby było dwóch, ale tak to ja nie chcę.
Obecnie nie mam pojęcia zatem jakie imię będzie nosił dziedzic rodu
moje typy, których się nie odważyłabym jednak zrealizować to Gniewomir
i ostatnio Symplicjusz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 17:06







