Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJeju dziewczyny, moja psycha siada po wczorajszym przypadku Alex... cala noc chodzilam do wc i sprawdzalam, czy wszytko ok. A rano mialam wrazenie, ze dostalam plamienia - zobaczylam taki plynny sluz w kolorze zolto-brazowym... To bylo rano od razu po przebudzeniu, nie wiem ile z tego to jawa a ile to byl sen
Zalozylam wkladke i od rana czekam na rozwoj sytuacji i nic nie leci, zaden sluz jak na zlosc- zebym mogla sprawdzic
na wszelki wypadek napisalam do swojej gin- ma mi zostawic recepte na duphaston i mam go brac 2x1. Tak strasznie sie tym zmartwilam
(( tym bardziej, ze moje progesteron maly bo 23,10, a jak czytam na czerwcowkach to dziewczyny z moja beta maja po 60-70 :o
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 11:28
-
Terka teraz ma nie być koniecznej hospitalizacji w 41tc jeżeli nic się nie dzieje, wystarczy kontrolowac łożysko i ktg. No czasami wystarczyło by trochę poczekać i pewnie sama akcja się by rozpoczęła. Często kobiety właśnie maja w późniejszym terminie owu jak u mnie to jest tydzień różnicy, ale nie było to aż tak dużej różnicy, żeby brać TP z usg, wiecie o co chodzi:) ale takie czasy lekarze się boją, duża roszczeniowosc i naglasnianie wszystkich złych sytuacji, powoduje, że każdy się boi i wolą szybciej do szpitala i są bezpieczni, ale warto przeczytac nowy standard dziewczyny on wchodzi od 2019:) zawsze jestem za tym, że trzeba być świadomym tam są też info jakie badania kiedy komu przysługują.
-
Przepraszam że was nastraszyłam. Sama też się bardzo boję... Lelek masz wyższy próg niż ja, spokojnie. Ja już nie plamię. Przy poronieniu by się to raczej rozkreciło a przy cp by bolało? Może rzeczywiście krwiaczek. Tym bardziej że dziąsła też mi krwawią trochę.
Koleżanka położna skontaktowała się też z ginem z którym pracuje i on też jest dobrej myśli. Wg niego beta ładnie przyrasta a pęcherzyk mógł być przysłoniony przez jelita albo pęcherz moczowy. I mam dać znać po kolejnej becie. Nadal mnie nic nie boli. Czuję że będzie dobrze i jakoś spokojniej się czuje troche
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
nick nieaktualnyJa mialam 7dpo prog 18, a w 21 dpo 23,10- wiec nie za duzo przyrosl... Kurcze doslownie nic nie ma zebym mogla sprawdzic, a wczoraj tego sluzu wodnistego bialo zoltego bylo mnostwo...
Chyba duphaston nie zaszkodzi ? Wole brac i byc spokojniesza...
-
puszek369 wrote:Terka teraz ma nie być koniecznej hospitalizacji w 41tc jeżeli nic się nie dzieje, wystarczy kontrolowac łożysko i ktg. No czasami wystarczyło by trochę poczekać i pewnie sama akcja się by rozpoczęła. Często kobiety właśnie maja w późniejszym terminie owu jak u mnie to jest tydzień różnicy, ale nie było to aż tak dużej różnicy, żeby brać TP z usg, wiecie o co chodzi:) ale takie czasy lekarze się boją, duża roszczeniowosc i naglasnianie wszystkich złych sytuacji, powoduje, że każdy się boi i wolą szybciej do szpitala i są bezpieczni, ale warto przeczytac nowy standard dziewczyny on wchodzi od 2019:) zawsze jestem za tym, że trzeba być świadomym tam są też info jakie badania kiedy komu przysługują.
Ja poszłam do szpitala 8dni po terminie. Czyli to był 41t1d chyba. I tam ordynator mówił że no wlasnie lekarze wysyłają do szpitala wtedy a nawet wcześniej (wcześniej miałam weekend i bez sensu żebym szła i sama sobie ustaliłam że pójdę wtedy) bo jakby nie była w szpitalu to nie ma możliwości zrobić codziennego ktg które jest po terminie ważne... Zgodziłam się z nim wtedy bo nie uśmiechało mi się do tego szpitala iść ale wtedy byłabym bez opieki całkiemtak to niestety wygląda...
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Jak zaczniesz brać to będziesz musiała kontynuować. Nie zaszkodzi. Ja biorę 3 x 1 tabletkę. Jutro się okaże co dalej. Ja badalam próg 2 razy i było ponad 15 a po 2 dniach już prawie 20 i nie badałam.
Lepiej mi. Kurczę po historiach forumowych nabrałam siły. Dziewczyny krwawiły żywą krwią przez krwiaki i było z dzieckiem w porządku. Jak wszystko będzie dobrze to rzeczywiście chyba wezmę l4Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
terka wrote:Ja poszłam do szpitala 8dni po terminie. Czyli to był 41t1d chyba. I tam ordynator mówił że no wlasnie lekarze wysyłają do szpitala wtedy a nawet wcześniej (wcześniej miałam weekend i bez sensu żebym szła i sama sobie ustaliłam że pójdę wtedy) bo jakby nie była w szpitalu to nie ma możliwości zrobić codziennego ktg które jest po terminie ważne... Zgodziłam się z nim wtedy bo nie uśmiechało mi się do tego szpitala iść ale wtedy byłabym bez opieki całkiem
tak to niestety wygląda...
Co do tego że teraz porody wyglądają mało naturalnie, to pierwsze moje pytanie jakie brzmiało po trafieniu na porodówkę to było 'czy jest możliwe znieczulenie'. Chociaż wiedziałam że tam nie dają, bo uprzedził mnie lekarz, to jednak warto czasami się spytaćtakże są jeszcze szpitale gdzie w miarę stawiają na tą naturalność ..
-
Lelek, jak ja badalam jakoś 9dpo to miałam 9,7. I potem już nie badalam, mimo że byłam w ciąży. Mało tego, ginekolog na mnie nakrzyczal, po co w ogóle badalam tego proga bo owulacji, że to niepotrzebne. Niepotrzebny stres tylko wychodzi
więc nie stresuj się bo to tylko zaszkodzić może!
-
Hej kobietki jej chwilę nie zaglądałem a ty tyle się dzieje
Alex kamień z serca że już lepiej kciuki za pomyślność
Mała mi powolutku coś rusza, kciuki za pomyślne rozwiązania:)
Miss powodzenia na diecie, dużo wytrwałości. Wiem co mówię bo sama się męczę z ograniczeniem glutenu.
A mnie cykl robi w konia nadal brak skoku ale czekam cierpliwie
Miłego dnia22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
Patulka wrote:Gdyby nie to że mnie gin skierował do szpitala w piątek, to bym poszła po weekendzie. A na sali leżałam z dziewczyną, która też przyszła w tym samym dniu co ja i miała już na ten dzień termin porodu. Lekarze oczywiście oprócz lewatywy nic jej innego nie zalecili... No a ona sama od siebie też nic nie robiła by przyspieszyć poród, bo leżąc z telefonem to raczej się samo nic nie zacznie... A chodziła tylko i mówiła że ona po terminie i lekarze nic nie robią... No mnie to akurat nie dziwiło, bo ja wiedziałam że w tym szpitalu co rodziłam to jeśli nic się nie dzieje to nie wywołują prędko porodu... Ja wychodziłam że szpitala, a ona wciąż nie urodziła
Co do tego że teraz porody wyglądają mało naturalnie, to pierwsze moje pytanie jakie brzmiało po trafieniu na porodówkę to było 'czy jest możliwe znieczulenie'. Chociaż wiedziałam że tam nie dają, bo uprzedził mnie lekarz, to jednak warto czasami się spytaćtakże są jeszcze szpitale gdzie w miarę stawiają na tą naturalność ..
Mi też mówił żeby w piątek ale na IP przyjęć powiedzieli ze moge ale w weekendy nic nie robią to stwierdziłam że chrzanie i idę w poniedziałektaka samowolka
No racja od leżenia się nie urodzi
Ja znieczulenie miałam bo musiałam kiedyś odpocząć od tych skurczy (najpierw po oxy potem swoich) ale też nie planowałam brać. A obok babeczka od wejścia krzyczała o znieczulenie i Wrzeszczala na ludzi tam ze nie chcą jej dać od razu w tym momencie.(za małe rozwacie miała chyba jeszcze) nie wiem jak urodziła potem, nie pamiętam szczerze mówiąc ale jej wrzask pamiętam doskonale...https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
puszek369 wrote:Wiem Terka niestety jak to wygląda od drugiej strony, najważniejsze, że mały zdrowy, szkoda trochę, że porod nie spełnił Twoich oczekiwań, ale trzeba myśleć pozytywnie i laktacja działa jak trzeba, a z tym czasami też ciężko:)
Myślę że żaden wywoływany poród nie spełnia oczekiwań kobiety
Tak, z karmieniem od początku super było. Przystawil się chłopak zaraz jak tylko wyczuł że ma taką możliwośćWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 14:22
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Mi też mówił żeby w piątek ale na IP przyjęć powiedzieli ze moge ale w weekendy nic nie robią to stwierdziłam że chrzanie i idę w poniedziałek
taka samowolka
No racja od leżenia się nie urodzi
Ja znieczulenie miałam bo musiałam kiedyś odpocząć od tych skurczy (najpierw po oxy potem swoich) ale też nie planowałam brać. A obok babeczka od wejścia krzyczała o znieczulenie i Wrzeszczala na ludzi tam ze nie chcą jej dać od razu w tym momencie.(za małe rozwacie miała chyba jeszcze) nie wiem jak urodziła potem, nie pamiętam szczerze mówiąc ale jej wrzask pamiętam doskonale... -
Patulka całe szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale czasami mimo owiniecia pepowina w zapisie ktg jest super i dzieci w dobrym stanie się rodza, powiem więcej, większość dzieci na gdzieś ta pepowine owinieta i jak ładnie się w bruzdy w szyi schowa i jest długa to naprawdę spoko, mój rekordzista miał 4x owiniecie
-
Ja się urodziłam owinięte pępowiną, a na tamte czasy to wiecie. Ale wszystko ok było;)
Ja się boję iść do toalety bo dzisiaj nie robilam jeszcze 2 i boję się cisnąć. A czuje że zaparcie mam konkretne. Teraz nie wiem co zrobić. Chyba w domu jakoś to ogarnę na spokojnie, będę siedzieć na wc i godzinę żeby samo poszło.
Plamię lekko, tak na brunatno pomarańczowo jakby. Myślę że jest dobrze. Przy poronieniu by się rozkręcało a przy pozamacicznej bym chyba z bólu nie siedziała. Lekarz konował i tyle. Od dwóch innych mam pozytywne informacjeI tego się trzymajmy
terka lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵