Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już na pociąg czekam
opóźnienie ma bo 5 mm śniegu spadło. Mam książkę to czytać będę
planuje koło 17-18 powrót. Mam nadzieję że się szybko uwinę.
Chyba że któraś chce się we Wrocku na kawę spotkać przy okazji ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 13:22
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Ja już na pociąg czekam
opóźnienie ma bo 5 mm śniegu spadło. Mam książkę to czytać będę
planuje koło 17-18 powrót. Mam nadzieję że się szybko uwinę.
Chyba że któraś chce się we Wrocku na kawę spotkać przy okazji ;p
A w Gliwicach to nie chciała się spotkać
Nie no żart, może kiedyś się udahttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Miss pytanko do Ciebie-z tego przepisu ile Ci mniej więcej wychodzi pierniczkow?
Tyle wychodzi z 4x składników co w przepisiez tym że ja wałkuje trochę cieniej niż na 2mm bo u mnie wolą takie chrupiące pierniczki
duży pojemnik ma 20cm średnicy około
Tylko nie wiem czy mi coś się nie miesza i nie oszukuje niechcącyniedługo będę robić to sprawdzę ile na pewno wychodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 13:42
Mari92, panipuchatkowa, Andii lubią tę wiadomość
-
Magdaa21 wrote:Nadrobię Was później - byłam na spacerze, mega krótki bo 3,26km, a tak się zmeczylam że chyba pójdę spać
Dzis mamy mszę na 18, przyjeżdża szwagierka więc mogę być nieaktywna. Jak coś nie rodze
A tego to Ty jeszcze nie wiesz
Udanego spotkaniaMagdaa21 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Dziękujemy dziewczyny za wsparcie przez te dni kiedy byłyśmy w szpitalu:) dużo mi to dało:)
No niestety trafił mi się niejadek i będę musiała z nią walczyć o jedzenie... Niestety moja przygoda z karmieniem piersią też się powoli kończy, i nie dlatego że nie mam pokarmu, tylko dlatego że Jagoda już ma ciężko ciągnąć... Przystawiam ja przed każdą butelka, ale już traktuje mnie jak smoczekbo nie zasysa się jak kiedyś... Będę musiała odciągać chyba pokarm i jej podawać w butelce, by chociaż trochę zjadała tego mleka..
przykro mi, ale już z tym nic nie zrobię niestety... Zawsze wszystko sobie wykracze
przed porodem chodziłam i mówiłam w żartach że będę mieć cesarkę i nie będę długo karmić piersią... No i wykrakalam sobie obie rzeczy... O ile poród rozumiem, tak niestety w szpitalu nauczyli mi dziecko jeść butelkę i to ich wina...
Oczywiście też zastrzegłam mojemu, że nie chce by Jagoda miała kontakt z innymi dziećmi narazie, bo jest w podwyższonym ryzyku do złapania jakiegoś chorubska. A naprawdę pobyt w szpitalu nie był dla mnie miły.
Miss, napewno będę robila te pierniczki:) może nawet w ten weekend uda mi się trochę czasu wyczarować. No i też muszę zrobić ta zupę koperkowa, bo też zapisałam sobie przepis:) czekam na więcej ciekawych propozycji kulinarnych od was dziewczyny:)
Puszek, to super że wszystko dobrze z wami. Ja płeć dopiero dowiedziałam się w okolicach 16tc a w 20 na prenatalnych tylko mi potwierdzilitakże jest czas:)
Alex, ja mogę być chętna jak będziesz kiedyś w Krakowie:) bądź bliskich okolicachale to prawda, trochę śniegu i wszędzie opóźnienia ;/
Butterfly, strasznie mi przykro z twojego powoduale dobrze że jesteś taka silna i poradzisz sobie w życiu:)
Co do przyjaciół, to ja w sumie z nikim z czasów nauki kontaktów nie utrzymuje... Czasami tylko popisze z koleżanką z czasów gimnazjum. Tak to wszystkie kontakty się pourywały...te ze studiów też. Tak samo naturalnie one zanikły... W obecnej chwili tak naprawdę mam może z 3 osoby na które mogę zawsze liczyć. Jest to moja kuzynka, która niestety mieszka obecnie 600km ode mnie, koleżanką z pracy i jeszcze ktoś by trzeci się znalazł... Nie mówię tutaj o moich rodzicach, bo to jest naturalne.. teraz to oni by mi oddali wszystko, bo wnuczka najważniejsza jest dla nich. Wczoraj tata poszedł do apteki by kupić nam to mleko Nutramingen i pytam się ile za niego, to mi nie powiedział...szczepionki też chcą Jagodzie kupić... Głupio mi strasznie, bo przecież Jagoda nie jest wpadka, i liczyliśmy się z wydatkami na dziecko...
No nic, idę przygotować obiad póki mi dziecko znowu śpi:) chociaż znowu mi długo śpiale postanowiliam że będę ją dopiero po 3,5/4h budzić i denerwować, bo wtedy mi zje jak będzie zmęczona:)
MissKathy92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPatulka, mimo tego calego stresu z karmieniem, przebojow ze szpitalem - tak strasznie zazdroszcze Ci tego swojego Małego Szczęścia, na które możesz teraz popatrzeć, przytulić
Mam nadzieje, ze i mnie to spotka- ze bede miala taki skarb przy sobie.
-
Patulka dziękuję za miłe słowa
Super że rodzice Ci pomagają
Lelek Ty i również doczekasz się swojego szczęścia
Po rozmowie z lekarzem doszliśmy wspólnie do wniosku, że podejme się wstępnie pół rocznego leczenia farmakologicznego, żeby złagodzić stan endometriozy, a po jakimś czasie zapiszemy się do kliniki niepłodności i podejmiemy się metody In vitroWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 15:21
4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
nick nieaktualnyButterfly - najwazniejszy jest plan dzialania. Wszystko dzieje sie w naszym zyciu z jakiegos powodu ! Gdyby nie to co sie wydarzylo teraz, nie wiedzialabys nawet o endometriozie - a to powazna choroba, z ktora nie ma zartow. Wszystko sie ulozy :*
-
Lelek wrote:Butterfly - najwazniejszy jest plan dzialania. Wszystko dzieje sie w naszym zyciu z jakiegos powodu ! Gdyby nie to co sie wydarzylo teraz, nie wiedzialabys nawet o endometriozie - a to powazna choroba, z ktora nie ma zartow. Wszystko sie ulozy :*
Pytałam że dlaczego podczas poprzedniej operacji tego nie dostrzegli to odpowiedział że zazwyczaj lekarze prz operacjach usunięcia guza nie skupiają się na takich typu rzeczach...4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
nick nieaktualnyCzyli rok temu mogli Ci juz powiedziec przy okazji- ale nie sprawdzili , bo sie nie skupiaja na innych rzeczach... Czyli jakby poprawiali operacje po jakiejs innej, i ktos poprzednio by zaszyl Ci nozyczki w macicy, to tez by nic nie zrobili bo by skupili sie tylko na wycieciu guza?
ajjj