Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
panipuchatkowa wrote:Butterfly fajnie że lekarz zaproponował jakąś formę leczenia, będzie dobrze :*4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
nick nieaktualny
-
Lelek wrote:No najwazniejsze, ze trafiliscie na kogos, kto sie najzwyczajniej po ludzku Wami zajal tak jak od poczatku powinni4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
Lelek wrote:Czyli rok temu mogli Ci juz powiedziec przy okazji- ale nie sprawdzili , bo sie nie skupiaja na innych rzeczach... Czyli jakby poprawiali operacje po jakiejs innej, i ktos poprzednio by zaszyl Ci nozyczki w macicy, to tez by nic nie zrobili bo by skupili sie tylko na wycieciu guza?
ajjj
4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
alex0806 wrote:Butterfly najważniejsze że masz diagnozę. Fakt, w strasznych okolicznościach ale to krok do prawidłowej ciąży;)
Laski czuje się jak na zakupach z teściową;p4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
alex0806 wrote:Butterfly najważniejsze że masz diagnozę. Fakt, w strasznych okolicznościach ale to krok do prawidłowej ciąży;)
Laski czuje się jak na zakupach z teściową;p
Czemu jak na zakupach z teściową?https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Butterfly teraz już czasu nie cofniesz a najważniejsze jest to że teraz masz diagnozę i teraz możesz działać
jesteś na początku starań- na szczęście, bo rownie dobrze mogłaś się dowiedzieć o tym po roku, dwóch starań a wtedy to już faktycznie szkoda zmarnowanego czasu
A teraz możesz podjąć leczenie i działać
na pewno się uda :*
Ja tak naprawdę jestem po roku starań, niby już wszystko unormowane a dalej nie wychodzikto wie może i ja mam endometrioze?
Edit. Kuźwa ja i mój zryty łeb- zaczęłam czytać o endometriozie i się martwić że to mamWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 17:27
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie tak jak pisze Lelek - przy endometriozie są silne bóle i obfite krwawienia, ja tak miałam miesiąc w miesiąc i myślałam że to normalne a jednak okazało się że nie..4 CS - ciąża pozamaciczna
Walka z endometriozą.
21.02.2019 - rozpoczenie leczenie endometriozy. -
Lelek no faktycznie aż tak u mnie źle nie jest
wiem że niektóre dziewczyny mają taki okres że aż mdleją lub wymiotują- u mnie tylko pierwszego dnia mocno boli brzuch ale po tabletce przechodzi albo jak przestaje myśleć że boli to też przechodzi
Troszkę mnie uspokoiłyscie dziewczyny- ja już po prostu bym nie zniosła jakby coś nowego wynikłoI tak już mam tych chorób nazbierane... i pomyśleć że jeszcze w lutym byłam "zdrowa"
-
laski mam wyniki
prolaktyna piękna a wczoraj troszkę poszalałam, za to estradiol dość niski jak na ovu zobaczę co jutro ginka mi powie22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
Patulka wrote:Dziękujemy dziewczyny za wsparcie przez te dni kiedy byłyśmy w szpitalu:) dużo mi to dało:)
No niestety trafił mi się niejadek i będę musiała z nią walczyć o jedzenie... Niestety moja przygoda z karmieniem piersią też się powoli kończy, i nie dlatego że nie mam pokarmu, tylko dlatego że Jagoda już ma ciężko ciągnąć... Przystawiam ja przed każdą butelka, ale już traktuje mnie jak smoczekbo nie zasysa się jak kiedyś... Będę musiała odciągać chyba pokarm i jej podawać w butelce, by chociaż trochę zjadała tego mleka..
przykro mi, ale już z tym nic nie zrobię niestety... Zawsze wszystko sobie wykracze
przed porodem chodziłam i mówiłam w żartach że będę mieć cesarkę i nie będę długo karmić piersią... No i wykrakalam sobie obie rzeczy... O ile poród rozumiem, tak niestety w szpitalu nauczyli mi dziecko jeść butelkę i to ich wina...
Oczywiście też zastrzegłam mojemu, że nie chce by Jagoda miała kontakt z innymi dziećmi narazie, bo jest w podwyższonym ryzyku do złapania jakiegoś chorubska. A naprawdę pobyt w szpitalu nie był dla mnie miły.
Miss, napewno będę robila te pierniczki:) może nawet w ten weekend uda mi się trochę czasu wyczarować. No i też muszę zrobić ta zupę koperkowa, bo też zapisałam sobie przepis:) czekam na więcej ciekawych propozycji kulinarnych od was dziewczyny:)
Puszek, to super że wszystko dobrze z wami. Ja płeć dopiero dowiedziałam się w okolicach 16tc a w 20 na prenatalnych tylko mi potwierdzilitakże jest czas:)
Alex, ja mogę być chętna jak będziesz kiedyś w Krakowie:) bądź bliskich okolicachale to prawda, trochę śniegu i wszędzie opóźnienia ;/
Butterfly, strasznie mi przykro z twojego powoduale dobrze że jesteś taka silna i poradzisz sobie w życiu:)
Co do przyjaciół, to ja w sumie z nikim z czasów nauki kontaktów nie utrzymuje... Czasami tylko popisze z koleżanką z czasów gimnazjum. Tak to wszystkie kontakty się pourywały...te ze studiów też. Tak samo naturalnie one zanikły... W obecnej chwili tak naprawdę mam może z 3 osoby na które mogę zawsze liczyć. Jest to moja kuzynka, która niestety mieszka obecnie 600km ode mnie, koleżanką z pracy i jeszcze ktoś by trzeci się znalazł... Nie mówię tutaj o moich rodzicach, bo to jest naturalne.. teraz to oni by mi oddali wszystko, bo wnuczka najważniejsza jest dla nich. Wczoraj tata poszedł do apteki by kupić nam to mleko Nutramingen i pytam się ile za niego, to mi nie powiedział...szczepionki też chcą Jagodzie kupić... Głupio mi strasznie, bo przecież Jagoda nie jest wpadka, i liczyliśmy się z wydatkami na dziecko...
No nic, idę przygotować obiad póki mi dziecko znowu śpi:) chociaż znowu mi długo śpiale postanowiliam że będę ją dopiero po 3,5/4h budzić i denerwować, bo wtedy mi zje jak będzie zmęczona:)
Kochana ciesz się, że ktoś Ci chce pomóc jeśli czujesz, że ta pomoc jest od serca. :-* -
Butterfly92 wrote:Super Kasiu
Mi zaraz będą ściągać dren, ponoć to boli