Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda właśnie tak jakoś myślę kiedy iść. Max do końca marca mogę pracować bo później projekt się kończy i nie będę się w nic nowego wdrażać. Sama szefowa mówiła że może być tak, że mi powie "idź na l4" bo to tak gorący okres w projekcie że jestem naprawdę szczęśliwa że ten stres mnie omija. Jak będzie wszystko pięknie na prenatalnych to pewnie pójdę do rodzinnej i oprócz skierowania na badanie wezmę też l4 już się napracowałam;) teraz czas robić coś dla siebie i malucha
Axie to spory maluszek ja mam nadzieję że mój tyle będzie miał tego 4.03 Ogólnie prenatalne robią chyba od 4.5 cm do 8? Czy mniej? Później te pomiary mogą być zakłamane.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
terka wrote:Może zadzwoń tam i powiedz co Ci lekarz powiedział. Bo terminowo nie będzie za późno ale wielkością tak. Więc zadzwoń i tak im powiedz
Własnie dzwoniłam i mówiłam, ale pan się upierał, że będzie Dobrze, bo tygodnie się zgadzają... Więc raczej zaufam lekarzowi i pójdę w najbliższą środę po prostu.
-
Mój wg Om jest o tydzień mniejszy. Ale mam nadzieję że prenatalne w 11t6d nie będą za szybko. Powinien już mieć wtedy te 4.5 cm chyba 2 tygodnie temu miał 2.5 cm.
Mdłości, uwielbiam. Przynajmniej przestaje się stresować mniej bolącymi cyckami;pLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
axie92 wrote:Własnie dzwoniłam i mówiłam, ale pan się upierał, że będzie Dobrze, bo tygodnie się zgadzają... Więc raczej zaufam lekarzowi i pójdę w najbliższą środę po prostu.
Widać że się nie zna
Zaufaj swojej intuicji i lekarzowihttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Hej laski.
Miss ty i maleństwo jesteście teraz najważniejsi. Masz swoje prawa i możesz ich się domagać.
A ja dziś byłam na krzywej uff przeżyłam bez niespodzianek chociaż przez chwilę po wypiciu było mi słabo, uratowało mnie to że na korytarzu było chłodno.
Axie jaki już duży maluch nie mogę się doczekać kolejnej wizyty aby ujrzeć moje maleństwo.
Miłego dniaMissKathy92 lubi tę wiadomość
22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
Jejku dziewczyny co za okropny dzień...
Byłam w tym terenie ale tylko godzine- musiałam łazić po jakiś mamorach oczywiście chodziłam powoli żeby pokazać że latać jak zawsze nie będę oooo nie nie, nie ma głupich myślałam że szef to mi w tyłek wlezie żebym tylko pojechała w ten teren... nawet powiedział że planuje jakiś dłuższy urlop w okolicy Wielkanocy- chyba chce mi trochę urlopu wypoczynkowego wykorzystać- wcześniej nie było mowy o wolnym szybciej niż w wakacje i to też tydzień tylko miał być...
I ogólnie dziś dzień masakra... oczywiście o 12 nie mogłam zjeść kanapki, wzięłam gryza i bleee... miałam w szufladzie kilka ciastek bez cukru to zjadłam ale głodna byłam a kanapki nie mogłam tknac... potem zaczęły mnie boleć plecy, nie mogłam się usadzic żeby nie bolało i się krecilam pewnie z godzinę, bolało tak na wysokości biustu aż w końcu przeszło na przód, jakby wątroba bolała czy coś ostatnia godzina to była meczarnia mąż po mnie przyjechał i nawet przyszedł pod pracę bo się bał że że schodów spadne teraz zjadłam trochę obiadu, marzy mi się pizza z biedronki, ogórki kiszone i Nutella Jejku dziś już na całego ciąża -
U mnie też ciąża na całego, ale pod względem hormonalnym i wnerwa. Myślałam że męża talerzem zabiję, nie będę z nim rozmawiać za takie wkurzanie mnie. W sumie to wina teściowej i jej zasranego bigosu. Jestem tak zła, że zaraz wypieprzę wszystko co mam od teściowej do śmieci. Bo jak nie potrafi gotować to niech do kuchni nie wchodzi i niech mi tego syfu nie pakuje, jak przyjeżdżamy. Nic od niej więcej nie wezmę. Jestem tak zła że ciśnienie chyba mam na 200 i brzuch mnie zaczął boleć.
Ona ma durną manię mrożenia bigosu, czego ja po prostu nie umiem zdzierżyć. Ale dzisiaj już nie byłam w stanie nic ugotować przez mdłości, więc myślę bigos wejdzie z ziemniaczkami. Ugotowałam ziemniaki, podaję wszystko, mąż próbuje i bigos zepsuty! Bo mi szmaciara zepsuty do worków popakowała i zamroziła. Normalnie jej inteligencja tak mnie rozpiernicza, że zaraz jej to zawiozę do domu. Zjadłam trochę, bo nie mam smaku, ale po chwili poczułam i zwróciłam. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi. Do tego było tam jakieś twarde, tłuste mięso to od samego patrzenia mam ochotę wymiotować. Zrobiłam awanturę, siedzę wkurzona, wiem że to hormony ale nie mogę się uspokoić. A mąż nie pomaga, tylko mnie nakręca dodatkowo.
Dobra, wygadałam się, kurtyna... Jutro gotuję sama.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
A co do przychodni to babka w rejestracji powiedziała że jej to nie obchodzi że jestem w ciąży, najbliższy termin na czwartek więc powiedziałam że w razie konieczności to na pogotowie pójdę bo tutaj to można się wykończyć prędzej niż do lekarza się dostać...
-
Miss biedna... Na czwartek... Jakbyś miała, nie wiem, zapalenie płuc to też mialabys do czwartku siedzieć? Co za baba..
Alex- osz kurde no to nieźle... Nie stresuj się, to w niczym nie pomoże...https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
A dajcie spokój, jestem tak zła że bez kija nie podchodź. Ona ani smaku ani zapachu nie ma i gotuje jak w jakiejś stołówce w szpitalu, bez smaku. Ale teraz przesadziła. Ja mam zatkany nos i nie czułam.
Miss a chciałaś iść do rodzinnej po l4? Moze spróbuj do innego lekarza?
Ja sie zapisalam na przyszly wtorek do rodzinnej, po prenatalnych ide na l4 jak bedzie dobrze. Nie mam sily do tego kompa i tych ludzi już. Chce coś dla siebie i dziecka robić. Rano się wyspać, wyjść na jakiś spacer może w trakcie dnia. A nie siedzieć albo leżeć z kompem i szukać na siłę pracy do zrobienia. Bo nie ukrywajmy, pod koniec projektu nie ma dużo do zrobienia, więcej dziewczyny muszą jeździć po podpisy i uzupełniać dokumenty w teczkach. A ja im w tym na odległość nie pomogę;/Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
terka wrote:Miss biedna... Na czwartek... Jakbyś miała, nie wiem, zapalenie płuc to też mialabys do czwartku siedzieć? Co za baba..
Alex- osz kurde no to nieźle... Nie stresuj się, to w niczym nie pomoże...
Pizza z biedry już się grzeje brawo ja- karmie maleństwo samym świnstwem bo nic innego zjeść nie mogę -
Alex ja Ciebie doskonale rozumiem z tym l4... czasem trzeba odpuścić I się nie przejmować tylko sobie odpoczywać
Jeśli bym mi się udało dostać do mojej lekarki to pewnie bym poprosiła o zwolnienie chociaż na kilka dni po dzisiejszej akcji z wątroba...
Mąż mnie buntuje żeby iść na l4 od 18.03 jak mam wizytę u gina i patrzeć na siebie a nie na szefa- to jego firma i on sobie poradzi a ja mam teraz ważniejszą misję ale same wiecie jak to jest... później każdy będzie patrzył na mnie jak na jakąś ułomną, bo przecież przy biurku tak super siedzieć w ciąży i jak to zwolnienie wiem że nie ma co patrzeć na ludzi i ich gadanie tylko trzeba robić tak żeby mi i maluszkowi było dobrze... ech pracuje sumiennie 3 lata, raz wzięłam zwolnienie na 3 dni, łazilam do pracy z gorączką czasem i robiłam wszystko żeby być dobrym pracownikiem a teraz mam wyrzuty sumienia że w ciąże zaszłam i chce myśleć o sobie -
Mis nie ma co, pracę w terenie musisz odpuścić i dbać o siebie
Alex co za baba. Zepsuty bigos dać kobiecie w ciąży. Masakra. Następnym razem powidz, że nic nie chcesz.
Ktoś tu pisał o tłustym czwartku? Tak się składa, że moja mama ma urodziny. Więc będzie słodko. Kupiłam mamie na urodziny pierścionek z oczkiem. Bo ciągle mówi, że musi sobie taki kupić
terka lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓