Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
panipuchatkowa wrote:Klitra smitne to.. Dziewczyny u mnie cykl bezowulacyjny.. Dostałam skierowanie na tsh a mowilam lekarzowi juz wczesniej ze chce powtórzyć.. Widzialam że widzi mój wnerw i zalatwil mi wizyte na środę u endokrynolog do ktorej musialabym czekać do kwietnia. Załamałam sie.
Przykro mi. Dobrze, że na środę masz i nie musisz czekać do kwietnia.
Sylwia dokładnie, a wierz mi, że pocieszyłaś bo z reguły słyszę że do pół roku także ten rok wydłużył mi nadzieję, a staram się od wakacji ale od grudnia zaczęłam przeżywac każde nie powodzenie bo wcześniej było jeszcze zbyt krótko więc człowiek nie załamywał się a teraz zaczyna się płacz i co gorsze budzi się we mnie zazdrość jak innym sie udaje
-
Klitra wspaniale Cie rozumiem. My zaczeliśmy sie staran, po dwóch miesiącach moja ciocia zaszla w ciążę (ta ktora się dlugo starala) to mój kuzyn w styczniu teraz juz roczek skonczyl
po ponad roku naszych staran zaszla w ciaze moja najlepsza przyjaciółka ... niby sie cieszylam ale tez byłam strasznie zazdrosna ze jej sie udalo. Niestety kontakt sie urwal
bardzo mi szkoda, ale co zrobic ...
Nam nawet w klinice dr mowila ze mloda para nawet do dwoch lat sie moze starac, takze wiesz. Bardzo dobrze znam to uczucie rozczarowania co miesiąc. Przez pierwszy rok bylo jeszcze ok, a później coraz gorzej. Co miesiac juz przed @ zamykalam sie w sobie, bez kija nie podchodz! Pozniej płacz. I tez lepiej nie podchodz. We wrześniu tamtego roku to juz mialam powazny kryzys w naszym małżeństwie i prawie depresje. Jak tak teraz pomysle jaka ja bylam wredna to mi wstyd. Najbardziej sie dostawalo mojemu mężowi. Ta niepewność czy kiedykolwiek sie uda. Ech nikomu tego nie życzę. Ale teraz jak sie udalo, to staram sie to wymazac z pamięcijestem cudowna wyrozumiala żona, chodzę uśmiechnięta, odzyskalam spokoj i czuje sie szczesliwa i spelniona
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Martusiaa wrote:A mi się chce dziś strasznie spać:(w ogóle mi jakoś tak niedobrze się zrobiło:/25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Sylwiaa992 wrote:Moze ze stresu? Ja w sumie gorzej sie czulam przed terminem @ niż po jak juz wiedzialam
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Ja zaraz korzenie zapuszczę na łóżku, ogladamy tv i odliczamy czas do jutra. Mąż miał przyjść ale też cos się słabo czuł, głowa to bolała to mu kazałam w domu siedzieć.
Nabieranie na dziecko to najgorsze co może zrobić. Znam takie pary, nie są szczęśliwe. Moi teściowie w takim związku żyją i każdy sobie. I dziecko na tym cierpi i rodziceLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Ja zaraz korzenie zapuszczę na łóżku, ogladamy tv i odliczamy czas do jutra. Mąż miał przyjść ale też cos się słabo czuł, głowa to bolała to mu kazałam w domu siedzieć.
Nabieranie na dziecko to najgorsze co może zrobić. Znam takie pary, nie są szczęśliwe. Moi teściowie w takim związku żyją i każdy sobie. I dziecko na tym cierpi i rodzice
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Sylwiaa992 wrote:Klitra wspaniale Cie rozumiem. My zaczeliśmy sie staran, po dwóch miesiącach moja ciocia zaszla w ciążę (ta ktora się dlugo starala) to mój kuzyn w styczniu teraz juz roczek skonczyl
po ponad roku naszych staran zaszla w ciaze moja najlepsza przyjaciółka ... niby sie cieszylam ale tez byłam strasznie zazdrosna ze jej sie udalo. Niestety kontakt sie urwal
bardzo mi szkoda, ale co zrobic ...
Nam nawet w klinice dr mowila ze mloda para nawet do dwoch lat sie moze starac, takze wiesz. Bardzo dobrze znam to uczucie rozczarowania co miesiąc. Przez pierwszy rok bylo jeszcze ok, a później coraz gorzej. Co miesiac juz przed @ zamykalam sie w sobie, bez kija nie podchodz! Pozniej płacz. I tez lepiej nie podchodz. We wrześniu tamtego roku to juz mialam powazny kryzys w naszym małżeństwie i prawie depresje. Jak tak teraz pomysle jaka ja bylam wredna to mi wstyd. Najbardziej sie dostawalo mojemu mężowi. Ta niepewność czy kiedykolwiek sie uda. Ech nikomu tego nie życzę. Ale teraz jak sie udalo, to staram sie to wymazac z pamięcijestem cudowna wyrozumiala żona, chodzę uśmiechnięta, odzyskalam spokoj i czuje sie szczesliwa i spelniona
No właśnie ta niepewność czy kiedykolwiek się uda jest straszna.
Mówią, że kobiety w ciąży promienieją a kobiety które starały się dłużej promienieją jeszcze bardziejPlamka_92 lubi tę wiadomość
-
alex0806 wrote:Ja zaraz korzenie zapuszczę na łóżku, ogladamy tv i odliczamy czas do jutra. Mąż miał przyjść ale też cos się słabo czuł, głowa to bolała to mu kazałam w domu siedzieć.
Nabieranie na dziecko to najgorsze co może zrobić. Znam takie pary, nie są szczęśliwe. Moi teściowie w takim związku żyją i każdy sobie. I dziecko na tym cierpi i rodzice
Dokładnie -
Klitra, zachowania Twojej bratowej chyba nawet nie trzeba komentować. Po prostu brak słów ;/ Szkoda brata, może kiedyś otworzy oczy.
Panipuchatkowa, bardzo mi przykro. Tak liczyłam na ten Twój cykl. Ale dobrze przynajmniej, że miałaś ten monitoring. Cykle bezowulacyjne zdarzają się 1-2 razy w roku także głowa do góry, pierś do przodu i proszę się starać w kolejnym cyklu
Alex, oj Ty nie narzekaj, a ciesz się tym jednym leniwym do granic możliwości dniem1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
Alex - będziesz mieć HSG ze znieczuleniem?
PaniPuchatkowa - gratulacje z okazji rocznicy i wszystkiego najlepszego
Klitra - szczerze współczuję sytuacji rodzinnej. A ludzie będą gadać..taka ich już natura. Ja też się nie raz już nasłuchałam..
Sylwia - naprawdę młoda para może nawet starać się do dwóch lat? to budującepocieszyłaś mnie tym
A my z mężem trochę dzisiaj podziałaliśmyZapisaliśmy męża na czwartek na badanie nasienia. Ja wzięłam skierowanie na hormony.
Tylko do ginekologa zapisałam się dopiero na 4 kwietniaAle strasznie mi zależy na tej doktor, bo Ona kładzie do siebie na oddział. Robi wszystkie badania, wykonuje HSG. Tylko zanim przyjdzie co do czego to z tym HSG mnie czerwiec zastanie
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Plamka ważne że zrobiliście krok na przód i robicie badania. To bardzo Wam rozjaśni sprawę. Żeby móc z czyms walczyc, trzeba to poznac
Plamka_92 lubi tę wiadomość
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Plamka_92 wrote:Alex - będziesz mieć HSG ze znieczuleniem?
PaniPuchatkowa - gratulacje z okazji rocznicy i wszystkiego najlepszego
Klitra - szczerze współczuję sytuacji rodzinnej. A ludzie będą gadać..taka ich już natura. Ja też się nie raz już nasłuchałam..
Sylwia - naprawdę młoda para może nawet starać się do dwóch lat? to budującepocieszyłaś mnie tym
A my z mężem trochę dzisiaj podziałaliśmyZapisaliśmy męża na czwartek na badanie nasienia. Ja wzięłam skierowanie na hormony.
Tylko do ginekologa zapisałam się dopiero na 4 kwietniaAle strasznie mi zależy na tej doktor, bo Ona kładzie do siebie na oddział. Robi wszystkie badania, wykonuje HSG. Tylko zanim przyjdzie co do czego to z tym HSG mnie czerwiec zastanie
Półtora miesiąca to nie tak długo
Ja chciałam się zapisac do ginekologa ale mam problem żeby zgrać się, bo wtedy co przyjmuje to cholerka ja nie dam rady -
Klitra-strasznie smutna historia Twojego brata... Niektórzy liczą na to ze mimo wszystko jakos sie ułoży, no i czasem faktycznie tak jest ze z czasem nawet duzy kryzys który zwiastował już rozwód jakos odchodzi i jest lepiej. Moze po prostu masz brata który ma taka nadzieje i przez to tak przymyka oko na niektóre rzeczy. No niestety ale dziecko nigdy nie moze byc karta przetargową czy jakimś klejem związku, a często tak jest... Jesli ktoś ucieka sie do klamstw w sprawie ciąży której nie ma to znaczy ze naprawdę musi być słabo i ta osoba musi to wiedzieć... I wiedzieć ze taka wiesc zatrzyma druga osobe... Ehh
Panipuchatkowa-przykro mi... Niestety nie zawsze mozna ufać lekarzom i trzeba pewne rzeczy na własną rękę robić inaczej czekaja na cud chyba ze samo sie zrobi
Alex-wczoraj leniwy dzień, a dzisiaj bedzie dzień pełen wrażeń
Dziewczyny co do ludzi-gadać będą zawsze i wszędzie bo maja nudne życie własne i musza sie interesować innym zeby sobie ubogacić czymś... Przykre i smutne takie ciągle gadanie... Nie wiem na ile powiedzienie o staraniach by mordki przymknęło, ale rozumiem tez ze nie wszystkim chce sie takie rzeczy mówić. Ludzie potrafią byc okrutni...klitra lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm