seks przedmalzenski - spowiedz
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisze do Was z takim duchowym problemem. Moze nikt nie odpowie, bo w koncu to forum o ciazach a nie o wierze ale wiem, ze jest tu sporo wierzacych osob wiec sprobuje.
Niedlugo biore slub. Koscielny. Jak sie domyslacie staramy sie o dziecko a wiec wspolzyjemy = popelniamy grzech.
Przed slubem nalezy sie wyspowiadac rowniez ponoc z tego wspolzycia przedmalzenskiego....Ok, wedlug KK to grzech, takie sa zasady. Ale najgorsze jest to, ze nalezy przyznac, ze za grzechy sie zaluje. Problem w tym, ze ja nie zaluje i zalowac nie bede tego. Tak sobie mysle, ze albo ten "grzech" zataje albo szczerzew powiem, ze nie zaluje i...pewnei nei dostane rozgrzeszenia a wiec i slubu. Naprawde zaczynam miec kryzys wiary i zastanawiam sie czy w ogole brac slub koscielny (bardziej zalezy na nim mojemu narzeczonemu). -
Jesli ja bede brala slub to nie bede sie z tego spowiadac, nie ufam ksieza, wiem, ze niektorzy zadaja niestosowne pytania, oni sami nie sa swieci (wiem, ze nie wszyscy) wiec nie bede sie z tego spowiadala, moge se ''wyspowiadac'' modlac sie.
Takie jest moje zdanieZakręconaOna, Truskaffeczka lubią tę wiadomość
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
Po moim ślubie kościelnym całkowicie zrezygnowałam z KK. Bardzo odpychające przeżycie. Koperta z odpowiednią ilością kasy załatwi każdy problem. Taka instytucja ciekawa. Nie popełniłabym tego błędu raz jeszcze. Urzędy stanu cywilnego mają coraz ładniejsze sale do ceremonii a i sam ślub szybki i przyjemny :- ) Bez obwiniania ludzi o to, że się urodzili (grzech pierworodny), kazań od osób które mają więcej grzechów od ciebie i wydawania masy pieniędzy od księdza po zakonnice.
KotkaPsotka, będziesz traktować tą spowiedź jako swego rodzaju oczyszczenie czy po prostu musisz to zrobić przed ślubem bo ksiądz zbiera podpis? Jeżeli oczyszczenie dla siebie, zrób sobie własny rachunek sumienia za te grzechy, które Ty na prawdę żałujesz i staraj się ich więcej nie popełniać. Bądź dobra dla innych ludzi, uśmiechaj się a na pewno to wróci do ciebie. I żyj zgodnie ze swoimi zasadami tak, abyś była szczęśliwa. -
Isia93 wrote:Jesli ja bede brala slub to nie bede sie z tego spowiadac, nie ufam ksieza, wiem, ze niektorzy zadaja niestosowne pytania, oni sami nie sa swieci (wiem, ze nie wszyscy) wiec nie bede sie z tego spowiadala, moge se ''wyspowiadac'' modlac sie.
Takie jest moje zdanie
Akurat to, ze ksiadz sweity nei jest nie ma tu nic do rzeczy. Nie spowiadamy sie przed ksiedzem tylko przed Bogiem ktorego ksiadz jest posrednikiem. Ksiadz to czlowiek, popelnia takei same bledy.
Ehhh wydaje mi sie, ze albo znajde jakies wytlumaczenie i zaczne zalowac tego wspolzycia albo nei powinnam brac slubu koscielnego... -
nick nieaktualny
-
KotkaPsotka wrote:Akurat to, ze ksiadz sweity nei jest nie ma tu nic do rzeczy. Nie spowiadamy sie przed ksiedzem tylko przed Bogiem ktorego ksiadz jest posrednikiem. Ksiadz to czlowiek, popelnia takei same bledy.
Ehhh wydaje mi sie, ze albo znajde jakies wytlumaczenie i zaczne zalowac tego wspolzycia albo nei powinnam brac slubu koscielnego...
Dlatego ja napisalam, ze wyspowiadalabym sie w modlitwie przed Bogiem poniewaz nie przestaje wierzyc Boga ale w ksiezy jak slysze co wyprawiaja;/ ale tak jak napisalam to jest moje zdanie i nikomu go nie narzucam
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualny
-
Pytanie tylko czy obrażasz Boga za to, że kochasz się ze swoim partnerem, którego obdarzasz uczuciem miłości oraz wiernością. Jeżeli nie jesteś rozpustna o czym mówi Biblia to raczej Bóg się nie powinien się obrazić. Jest na tyle fajny, że tak nas stworzył, żebyśmy czerpali radość z życia, które nam podarował. Byle być dobrym i nie ranić innych ludzi swoim zachowaniem i czynami.
Isia93, Nona, kapturnica, agniesja, Lenka87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNona dobrze to ujęła.
Jeśli rzeczywiście wierzy się w Boga, żałuje się tego, że Boga zasmuciło się swoim grzechem, czy był on przyjemny czy nie, nie ma to znaczenia.
A co do poprawy, można ją obiecać.
My się z mężem spowiadaliśmy przed ślubem 2 razy, miesiąc przed i dzień przed.
Miesiąc przed ślubem, wyznaliśmy grzech podczas spowiedzi i do ślubu żyliśmy w czystości seksualnej - przez równiutki miesiąc zero seksu. Potem druga spowiedź dzień przed ślubem - byliśmy bardzo zadowoleni, że udała nam się "poprawa".
Nie muszę mówić, że seks po weselu, po miesięcznym poście był jak cukiereczek.
Ale oczywiście wszystko zależy od danej pary. My akurat tak zdecydowaliśmy i nie żałujemy.marsylianka, Nona, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam do religii takie podejście, ze w Boga wierze, ale w kościół i księży nie. Wiec na Twoim miejscu nawet nie zastanawiałbym sie nad tym. Moje życie, mój maz, mój seks i żadnemu księdzu nie musze o tym opowiadać. A Bóg podobno wie wszystko...wiec z pewnością wie, ze to robicie i i tak wie, ze nie zalujesz. Wie rownież, ze sie kochacie i chcecie założyć rodzine, miec wspaniałe dzieciątko, które będziecie kochać nad życie i które wychowanie w miłości do ludzi.
kapturnica, Anatolka, gosia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTez jestem wierząca ale uważam że księża są rozni. W sowim życiu trafiłam na takich co wyciagali rękę wyłącznie po koperte i takich co nie chcieli nic, mimo ze sama dawałam. Natomiast co do spowiedzi przedslubnej to powinno sie z tego wyspowiadac, jest to wg Kosciola grzech, natomiast ja to rozgraniczam ze sa prawa koscielne (czyli ustanowione przez Koscioł) i w spowiedzi trzeba to ujac zeby byc jako tako uczciwym, natomiast kwestia zalu mimo ze sie na koncu mowi formulke ze sie zaluje za grzechy to ujac w kwestii koscielnej. Moze ktos powie ze to hipokryzja, ale jednak uwazam ze nalezy we wszystkim zdrowy rozsadek utrzymac. Nikt nie jest idealny, ani ksieza ani wszyscy ludzie na ziemi, wiec bez przesady, zauwazacie np ze papiez Franciszek chyba juz -jak sie nie myle-wprowadzil ze rozwodnik moze dostac komunie, kilka lat temu to bylo nie do pomyslenia. Niestety Kosciol nie jest postepowy, co nie znaczy ze ma na wszystko sie zgadzac, ale tak samo jest z prezerwtywami, tez zabraniaja uzycwac a popatzrcie chociazby ze wzgledu na AIDS...dlatego ja uwazam ze nalezy zawsze wysluchac innych, Kosciola itd ale stawiac na "zdrowy rozum" i logike, a nie wyłacznie byc slepo zapatrzonym.
kapturnica lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:28
aniafk lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKsiadz powienien byc ludzki i to nie chodzi o to, ze sobie wybiera sie zasady tylko o to, ze nikt nie składał słubu celibatu w Kosciele. To takich osob sie chce chodzic bo nie chodzi o to, ze poglaszcze po głowce tylko ze jest życiowy. Natomiast ja jak chodziłam na nauki przedmałzenskie trafiłam na takiego goscia katechete, którey wyznawał wyłącznie nauki koscielne. Najpierw wykłądał godzine na temat grzechu, ze ludzie sa okropni, ze zyja tylko w grzechu, cały czas tylko narzekał na ludzi, póżniej zaczał opowiadac jak to on postepuje, ze dzieciom nie kupuje kolorowych ubrań ani zadnych przedmiotow elektronicznych bo to samo zło itd itd, do tego powiedział ile chcemy miec dzieci, bo najlepiej to powiedział że minimum 5 itd, seks to zło, bo w zwiazku sie nie powinno seksu uprawiac bo wtedy jest powierzchowny itd itd szczerze ucieklismy od niego. Dla mnie to wariat chociaz na pewno zyje w zgodzi z Bogiem i wiara, ale za nic nie chciałąbym byc na jego miejscu, wole swoje grzeszne zycie.
-
nick nieaktualny
-
Ja bralam slub cywilny w ciazy a koscielny razem z chrztem syna. Mi sie wydaje, ze to zalezy od spowiednika. Moim byl Dominikanin i w zasadzie zamiast spowiedzi byla rozmowa. Mowilam co i jak. O. Mikolaj porownal moja spowiedz do powrotu syna marnotrawnego. Nie ocenial ani nie wypytywal.
a jeszcze chce napisac, ze na naukach ojciec Dominikanin mowil, ze do konfesjonalu idzie sie wyznac grzechy a nie "przechwalac" czy zaspakajac niekiedy wscipska ciekawosc duchownego i gdy czujemy, ze te granice sa naginane mamy prawo przerwac spowiedz i pojsc do kogos innego. Bo w spowiedzi mamy czuc spokoj i zaufanie a nie grozbe i ocenianie.aszka lubi tę wiadomość