Sierpniowe bzykanko jak dwa komary 🦟🦟, a wiosną do dziecka wstanie już Stary 🙋♂️.
-
WIADOMOŚĆ
-
Yoanne wrote:Oczywiście, że najważniejsze! 🙂 To pewnie na bieżąco będą też weryfikować wagę 🙂 a każdy dzień to dodatkowe gramy 🙂
Jak Cię tam traktują na oddziale? Jest trochę lepiej niż to co słyszymy z polskiej rzeczywistości szpitalnej? 🙂
Szczerze? Od środy nie wiem czy waga się zmieniła, wczoraj robili usg żeby sprawdzić przepływy ale nikt już jej nie mierzył. Jutro znowu usg ale wątpię, że też sprawdzą cokolwiek.
Ogólnie nie mogę narzekać na szpital, o wszystkim jestem informowana na bieżąco, jeśli coś z ciśnieniem było nie tak to od razu reagowali. Obiady mogłam sobie wybrać 😁 Położne też są mile i pomocne, także mam nadzieję że po porodzie tak zostanie 😁
Mam porownanie co do polskiego szpitala a tutaj no i jest zauważalna różnica 😁 -
Verli, najmocniejsze gratulacje! Sierpień był moim pierwszym wątkiem na forum, gdzie wdrażałam się w te zawiłe meandry starań i to dla mnie niesamowite, że już powoli zaczynacie się dziewczyny rozpakowywać/szykować do porodów ❤️
Trzymam kciuki za Zosieńkę, żeby szybko adaptowała się do życia poza brzuszkiem, nie miała dużego spadku wagi, pięknie jadła, i lada moment mogła leżeć poza inkubatorem razem ze swoją mamą ❤️❤️❤️Yoanne, Angie_33, Tabeaa, Baby@ lubią tę wiadomość
-
Tabeaa wrote:Szczerze? Od środy nie wiem czy waga się zmieniła, wczoraj robili usg żeby sprawdzić przepływy ale nikt już jej nie mierzył. Jutro znowu usg ale wątpię, że też sprawdzą cokolwiek.
Ogólnie nie mogę narzekać na szpital, o wszystkim jestem informowana na bieżąco, jeśli coś z ciśnieniem było nie tak to od razu reagowali. Obiady mogłam sobie wybrać 😁 Położne też są mile i pomocne, także mam nadzieję że po porodzie tak zostanie 😁
Mam porownanie co do polskiego szpitala a tutaj no i jest zauważalna różnica 😁
No i super! Wiadomo, że najlepiej w domu, ale jak jest potrzeba zostać w szpitalu to to jest ważne, że masz komfort, szczególnie ten psychiczny 🙂32 👫 30
15.08 ⏸️
09.09 - jest ❤️
20.10 - 7 cm 💙
09.12 - 321 g 💙
25.03 - 2350g 💙💙💙💙
TP - 30.04, czekamy na Szymka 👶👶👶
-
Dzięki dziewczyny!
Zosia na ten moment wymaga wsparcia tlenowego. Urodziła się wczoraj w wyniku pilnego cięcia, spowodowanego stanem przedrzucawkowym. Wszyscy próbujemy się odnaleźć w nowej sytuacji, ale nie jest łatwo. Panie położne pomagają mi wyciskać kropelki siary, które dzielnie noszę na neonatologię. Mąż był ze mną na przedporodowej, a potem całe 6h na pooperacyjnej, całe szczęście, bo nie wiem, jak dałabym radę sama. Pionizacja poszla nam sprawnie, ale jestem bardzo wymęczona i w kiepskim stanie psychicznym, leżę na położnictwie w 3osobowej sali, mamy tu 2 bombelki i nie jest mi łatwo. Jak tylko dobrze się czuje to maszeruję do Zosieńki, ale serce mi pęka, jak płacze w inkubatorze, a ja nawet nie mogę wziąć jej za rączkę. Trzymajcie za nas kciuki, proszę, a ja wrócę, jak ogarnę rzeczywistość.Baby@, Cotakoza lubią tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Dzięki dziewczyny!
Zosia na ten moment wymaga wsparcia tlenowego. Urodziła się wczoraj w wyniku pilnego cięcia, spowodowanego stanem przedrzucawkowym. Wszyscy próbujemy się odnaleźć w nowej sytuacji, ale nie jest łatwo. Panie położne pomagają mi wyciskać kropelki siary, które dzielnie noszę na neonatologię. Mąż był ze mną na przedporodowej, a potem całe 6h na pooperacyjnej, całe szczęście, bo nie wiem, jak dałabym radę sama. Pionizacja poszla nam sprawnie, ale jestem bardzo wymęczona i w kiepskim stanie psychicznym, leżę na położnictwie w 3osobowej sali, mamy tu 2 bombelki i nie jest mi łatwo. Jak tylko dobrze się czuje to maszeruję do Zosieńki, ale serce mi pęka, jak płacze w inkubatorze, a ja nawet nie mogę wziąć jej za rączkę. Trzymajcie za nas kciuki, proszę, a ja wrócę, jak ogarnę rzeczywistość.
Verlie, oczywiście, że trzymamy kciuki za Ciebie i Zosię. Odpoczywaj i nabieraj sił, a jak znajdziesz chwilę, to napisz słów kilka jak się obie macie, bo podejrzewam, ze my tu wszystkie przeżywamy razem z Tobą cala sytuację. Domyślam się, że łatwo Wam nie jest, ale wierzę, że to przejściowe (I jedyne) trudności z jakimi będzie się mierzyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2023, 21:31
👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
verliebtindich wrote:Dzięki dziewczyny!
Zosia na ten moment wymaga wsparcia tlenowego. Urodziła się wczoraj w wyniku pilnego cięcia, spowodowanego stanem przedrzucawkowym. Wszyscy próbujemy się odnaleźć w nowej sytuacji, ale nie jest łatwo. Panie położne pomagają mi wyciskać kropelki siary, które dzielnie noszę na neonatologię. Mąż był ze mną na przedporodowej, a potem całe 6h na pooperacyjnej, całe szczęście, bo nie wiem, jak dałabym radę sama. Pionizacja poszla nam sprawnie, ale jestem bardzo wymęczona i w kiepskim stanie psychicznym, leżę na położnictwie w 3osobowej sali, mamy tu 2 bombelki i nie jest mi łatwo. Jak tylko dobrze się czuje to maszeruję do Zosieńki, ale serce mi pęka, jak płacze w inkubatorze, a ja nawet nie mogę wziąć jej za rączkę. Trzymajcie za nas kciuki, proszę, a ja wrócę, jak ogarnę rzeczywistość.
Trzymajcie się mocno! Wiem jakie to ciężkie patrzeć na malucha w inkubatorze i nie móc nic zrobić, przerabiałam to już raz. I dzieci które są z Tobą na sali... Ciężki czas dla Was, ale dobrze ze szybko zareagowali. I nie bój się prosić o pomoc, czy to psychologiczną czy fizyczną! Nagła cesarka to też inne emocje, ja późno poprosiłam o pomoc.
Trzymam za Was mocno kciuki!
Mnie jakieś bóle w kroczu obudziły, ale dopóki nic się więcej nie dzieje to nie zgłaszam jeszcze. Ale już starego ostrzegłam, że mogę dzwonić.
Oficjalnie witam się z ciążą donoszona 🙈oloska, Meduza, Areiay, Angie_33, Yoanne, czarneniebo lubią tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Dzięki dziewczyny!
Zosia na ten moment wymaga wsparcia tlenowego. Urodziła się wczoraj w wyniku pilnego cięcia, spowodowanego stanem przedrzucawkowym. Wszyscy próbujemy się odnaleźć w nowej sytuacji, ale nie jest łatwo. Panie położne pomagają mi wyciskać kropelki siary, które dzielnie noszę na neonatologię. Mąż był ze mną na przedporodowej, a potem całe 6h na pooperacyjnej, całe szczęście, bo nie wiem, jak dałabym radę sama. Pionizacja poszla nam sprawnie, ale jestem bardzo wymęczona i w kiepskim stanie psychicznym, leżę na położnictwie w 3osobowej sali, mamy tu 2 bombelki i nie jest mi łatwo. Jak tylko dobrze się czuje to maszeruję do Zosieńki, ale serce mi pęka, jak płacze w inkubatorze, a ja nawet nie mogę wziąć jej za rączkę. Trzymajcie za nas kciuki, proszę, a ja wrócę, jak ogarnę rzeczywistość.
Zaczynają spadać estrogeny i stąd kiepskie samopoczucie.
Zosieńka jest silna i zaraz będziesz ją przytulać.
Dużo siły i zdrówka dla Was. W drugiej dobie jest napływ pokarmu więc trzymam kciuki!!!❤❤❤AMH -2.64
12.2021- IUI - nieudane
03.2022 IUI - nieudane
31.03.2022 r. - zaczynamy procedurę IVF 🍀✊🙏
ICSI - 04.2022 r. długi protokół
Gonapeptyl + Mensinorm + Ovaleap
02.05 - transfer zarodka 4.1.1 (tylko jeden)
6 dpt-jasna kreska
10 dpt- 34.6 beta, 51.10 progesteron
14 dpt - 12.8 beta, 56.10 progesteron
16.05.22r. - ciąża biochemiczna
Sierpień 2022 r - zaczynamy krótki protokół z antagonistą🍀☘🍀☘. Mamy 2 zarodki: 4.1.2 i 5.1.1
22.08.- transfer
7dpt - beta HCG 60.80; 9 dpt -beta HCG 306.00; 16 dpt - beta HCG 4366, progesteron - 843 ; 24 dpt - beta HCG 29625. 35 dpt (22.09) - mamy ❤.
28.10- badania prenatalne
01.12 - wynik Sanco - niskie ryzyko i chłopczyk! ❤❤
25tc (25.01) - 817 g Szczęścia
28tc (15.02)- 1.090 g Szczęścia
31tc 5 d (13.03)- 1757 g Szczęścia
36tc 2 d (14.04) - 2700 g Szczęścia
Maj 2023r. - jest!!
-
verliebtindich wrote:Dzięki dziewczyny!
Zosia na ten moment wymaga wsparcia tlenowego. Urodziła się wczoraj w wyniku pilnego cięcia, spowodowanego stanem przedrzucawkowym. Wszyscy próbujemy się odnaleźć w nowej sytuacji, ale nie jest łatwo. Panie położne pomagają mi wyciskać kropelki siary, które dzielnie noszę na neonatologię. Mąż był ze mną na przedporodowej, a potem całe 6h na pooperacyjnej, całe szczęście, bo nie wiem, jak dałabym radę sama. Pionizacja poszla nam sprawnie, ale jestem bardzo wymęczona i w kiepskim stanie psychicznym, leżę na położnictwie w 3osobowej sali, mamy tu 2 bombelki i nie jest mi łatwo. Jak tylko dobrze się czuje to maszeruję do Zosieńki, ale serce mi pęka, jak płacze w inkubatorze, a ja nawet nie mogę wziąć jej za rączkę. Trzymajcie za nas kciuki, proszę, a ja wrócę, jak ogarnę rzeczywistość.
Tulę najbardziej jak tylko wirtualnie się da!32 👫 30
15.08 ⏸️
09.09 - jest ❤️
20.10 - 7 cm 💙
09.12 - 321 g 💙
25.03 - 2350g 💙💙💙💙
TP - 30.04, czekamy na Szymka 👶👶👶
-
Pamiętam jak ja czekałam na moja córkę, aż wyjdzie z intensywnej terapii. Na szczęście nie trwało to długo bo tylko 3 dni do czego zmierzam .) mamy czekające na dzieci były w osobnej sali zaraz przy intensywnej. To było dla nas bardzo komfortowe rozwiązanie jeśli chodzi o psychikę26.08 pozytywny test ciążowy 🍀 — 10dpo
30.08 Beta: 122,6 —13dpo
1.09 Beta: 314,1 — 15dpo
14.09 Pierwsza wizyta 🍀 jest dzidziuś z ❤️ 🥹
31.10 Badania I trymestru. 7,5 cm zdrowego szczęścia ❤️
💙Synek 💙
-
Angie_33 wrote:Pamiętam jak ja czekałam na moja córkę, aż wyjdzie z intensywnej terapii. Na szczęście nie trwało to długo bo tylko 3 dni do czego zmierzam .) mamy czekające na dzieci były w osobnej sali zaraz przy intensywnej. To było dla nas bardzo komfortowe rozwiązanie jeśli chodzi o psychikę
Jestem bardzo ciekawa wtorku i faktycznej wagi, ale jeśli będzie musiała być dłużej niż tydzień to wychodze po tych dwoch/trzech dniach do domu niestety. Codziennie będę dojeżdżać, bo dwojka w domu już jest duża ale na kolejne 2-3 tygodnie nie mam jak zostać, tym bardziej że Syn ma jeszcze komunie za 3 tygodnie... -
Ehhh... A ja się witam z pozytywnym testem na 👑👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
Yoanne wrote:Jak samopoczucie? 🙂
Nos zapchany, ledwie oddycham. Kaszel mnie też męczy. Brzuch boli od ciągłego wycierania nosa i kaszlu. Temperatury brak, ale stawy mnie pobolewaja. Mała średnio aktywna, ale zawsze to coś. Jeśli noc będzie taka jak ostatnia, to jadę rano na sor ginekologiczny.👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
okejka wrote:Do 🍑...
Nos zapchany, ledwie oddycham. Kaszel mnie też męczy. Brzuch boli od ciągłego wycierania nosa i kaszlu. Temperatury brak, ale stawy mnie pobolewaja. Mała średnio aktywna, ale zawsze to coś. Jeśli noc będzie taka jak ostatnia, to jadę rano na sor ginekologiczny. -
Hejka!
Jak się domyślacie, nie wiem, jak się nazywam, więc daje szybki update: Zosia od dziś rana jest bez wsparcia tlenowego i radzi sobie bardzo dobrze. Próbowałyśmy się przystawiać, ale mama ma płaskie brodawki, trochę pomagają kapturki, ale musimy kupić większe. Odciągam laktatorem też trochę, więc idziemy w dobra stronę. Była też pierwszy raz na rączkach u taty i jest w niego wpatrzona jak w obrazek. Niestety zaczyna się zażółcać, więc leży od teraz pod lampą, a ja kładę się spać, bo wstanę w nocy odciągnąć na karmienie o 3. Odezwę się, tymczasem - moja córka Zofia.
A-6, czarneniebo, Angie_33, Yoanne, Baby@, Cotakoza, EwelinaNowa 😊, HopeHope, Mart768, Tabeaa, oloska, Areiay, Anett93, ChocoMonster, Idawoll, okejka, dracaena lubią tę wiadomość
-
Verlie bardzo silna i śliczna dziewczynka! Zobacz jaka jest dzielna i świetnie sobie radzi 😃 raz, dwa nabierze ciałka i będziecie razem w domku ❤️🫶26.08 pozytywny test ciążowy 🍀 — 10dpo
30.08 Beta: 122,6 —13dpo
1.09 Beta: 314,1 — 15dpo
14.09 Pierwsza wizyta 🍀 jest dzidziuś z ❤️ 🥹
31.10 Badania I trymestru. 7,5 cm zdrowego szczęścia ❤️
💙Synek 💙
-
Verlie jaka słodycz 🤩 pomalutku z każdym dniem będzie coraz lepiej, najgorsze są pierwsze kilka dni pod względem i zmęczenia i schodzącego stresu i tej nieszczęsnej laktacji i hormonów… laktator da radę, a póki jesteście w szpitalu korzystaj ile się da z doradcy laktacyjnego żeby ją sprytnie przystawiać
Okejka czyli jednak korona… No to jedyne pocieszenie, że skoro na tym etapie to jest szansa, że malutka się załapie na przeciwciała💪 Kuruj się i dawaj znać co u Ciebie✊
Wczoraj rozmawiałam z ciocią, która urodziła mojego kuzyna 20 lat temu w skończonym 37 tyg o wadze 1800g, w tamtych czasach nikt nie ogarnął że ma przewężenie w pępowinie 😳. Dziś chłop jak dąb 💪32 lata
niedoczynność tarczycy
05.2020 - synek👶🏻
starania o drugie dzieciątko od 11.2020
12.2020 - cp, usunięcie lewego jajowodu
04.2021 - cb
19.04.2022 - 26 tc. synek aniołek, potwierdzony ZD
19.08.22 ⏸
22.08. beta 155 (14dpo)
24.08. beta 375 (16dpo), prog 50
01.09. jest pęcherzyk
08.09. jest ❤️
14.10. prenatalne
16.12. połówkowe
-
Okejka, Tobie dużo zdrowia!
Teraz jest taki zdradziecki okres temperaturowo i przeziębienia i inne podobne szaleją. Dbaj o siebie i dużo odpoczywaj 🙂32 👫 30
15.08 ⏸️
09.09 - jest ❤️
20.10 - 7 cm 💙
09.12 - 321 g 💙
25.03 - 2350g 💙💙💙💙
TP - 30.04, czekamy na Szymka 👶👶👶