Sierpniowe bzykanko jak dwa komary 🦟🦟, a wiosną do dziecka wstanie już Stary 🙋♂️.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
-
eRKow. wrote:Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
💔💔💔
❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
eRKow. wrote:Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
Co do starań to czytałam wypowiedzi innych dziewczyn po poronieniu i z tym minimum jednym cyklem chodzi o to, żeby po pierwszym okresie 'wróciło' normalne, zregenerowane endometrium.
Ale tak jak piszę - to nie info od lekarza, tylko to co przy okazji przeczytałam, chociaż brzmi rozsądnie.♀️33 ♂️29
hashimoto, niedoczynność tarczycy
19.07 (3+6) beta-HCG 112 mIU/ml
14.09 (12+0) niskie ryzyka 💙 wynik Panorama + USG prenatalne
18.11 (21+2) 445 g 💙 USG połówkowe
19.01 (30+1) 1500 g 💙 USG III trymestru
11.02 (33+3) 2100 g 💙
25.02 (35+3) 2700 g 💙
09.03 (37+1) 3100 g 💙
21.03 (38+6) 3300 g 💙
27.03 (39+5) 3670 g, 54 cm👣 Filip 💙
-
natkurka wrote:Ja sie wczoraj tutaj zmartwilam Waszymi historiami, zaczelam tez czytać o ciąży biochemicznej i polecialam wieczorem zrobic test i zrobilam też rano. Chyba ciemnieje tak mi sie wydaje.
A na domiar złego mąż byl na pępkowym u znajomych i wiecie co? Pochwalił się kolegom ( alkohol dobra zabawa itp) Uświadomiłam go jak przyjechał że to za wczesnie, zeby nie mówil nikomu, ze jest bardzo wiele roznego rodzaju wad zarodka i poprostu dochodzi do poronienia, ze w zasadzie na kazdym etapie ciąży jest niebezpieczne ale te początki to loteria. Na szczęście nie powiedział że jestem juz w potwierdzonej ciazy tylko ze wyszedl test pozytywny. Swojej mamie tez powiedzial ale tesciową mam wspaniała. Mieszka piętro niżej i widzialysmy sie przypadkiem i udawala ze nie wie zeby mnie nie stresowac. Kochana. Sama przeszla przez poronienie i to chyba w pozniejszym etapie ale nigdy z Nią o tym nie rozmawialam. Myslalam ze zeby go doedukowac to kupie mu te ksiazke tutaj przez Was polecaną ale znajac jego zamiłowanie do czytania i brak czasu to zdąrzylibysmy potomstwo na studia wyslac.
Mój mąż jest moim zupelnym przeciwienstwem. Jak zobaczyłam test to zaczełam myslec o wszystkich negatywnych scenariuszach lacznie z zakladaniem ze kiedys moge stracic prace itp.. a mój mąż raczej ma chill. Ma w zyciu duzo stresu i nauczyl sie juz podchodzic do zycia na luzie.
Ładne kreseczki 😍
Obawy rozumiem, u mnie było identycznie rok temu. Partner podekscytowany, już najchętniej wszystkim by wykrzyczał, na szczęście go powstrzymałam w porę. I w sumie dobrze, bo później weź się "tłumacz"...👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
Hej eRKow, bardzo mi przykro. 😔
Całkiem możliwe, że owulacja wróciła. Tak naprawdę to jest wielka niewiadoma.....Ale lepiej chyba poczekac żeby troszkę endometrium się zregenerowało. -
eRKow. wrote:Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
Współczuję 💔
Mi lekarz kategorycznie po poronieniu zabronił, ale z tego względu, że na wizytę miałam świeże badania hormonalne (poronienie sobota, hormony poniedziałek, wizyta wtorek). I z moich ówcześnych wyników można było wywnioskować, że sytuacja hormonalna niekorzystna (np. PRL i TSG podwyższone dwukrotnie itd) pomimo ładnego oczyszczenia "mieszka".
Jeśli masz wątpliwości sprawdź sobie hormony - o nie tu głównie chodzi.
Wg badań po poronieniu szansa na kolejne spada, ale... To badania, ja nie uświadczyłam, więc nie potwierdzę..👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
eRKow. wrote:Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
Jestem świeżo po bardzo podobnej sytuacji - też zatrzymanie wzrostu zarodka w połowie 6 tc, donosiłam do 9tc bez tej wiedzy. Tylko u mnie poronienie samoistne ale niezupełne i konieczny był zabieg łyżeczkowania. Ja miałam w związku z tym zalecenie żeby poczekać dłużej, minimum 3 cykle żeby wszystko się zagoiło. Przy samoistnym zupełnym jest tak jak dziewczyny mówią - warto poczekać chwilę ze względu na zawirowania hormonalne, aż beta spadnie całkiem do zera + jajniki zaczną normalną prace. Teraz, nawet jeśli owulacja by się pojawiła, to jakość komórki jajowej może być słabsza. Organizm jeszcze jest w stanie przejściowym i na drodze do regeneracji. Jak wróci normalna miesiączka to bardziej pewny znak że hormony się ustabilizowały i można znowu próbować. -
Namisa wrote:Jestem świeżo po bardzo podobnej sytuacji - też zatrzymanie wzrostu zarodka w połowie 6 tc, donosiłam do 9tc bez tej wiedzy. Tylko u mnie poronienie samoistne ale niezupełne i konieczny był zabieg łyżeczkowania. Ja miałam w związku z tym zalecenie żeby poczekać dłużej, minimum 3 cykle żeby wszystko się zagoiło. Przy samoistnym zupełnym jest tak jak dziewczyny mówią - warto poczekać chwilę ze względu na zawirowania hormonalne, aż beta spadnie całkiem do zera + jajniki zaczną normalną prace. Teraz, nawet jeśli owulacja by się pojawiła, to jakość komórki jajowej może być słabsza. Organizm jeszcze jest w stanie przejściowym i na drodze do regeneracji. Jak wróci normalna miesiączka to bardziej pewny znak że hormony się ustabilizowały i można znowu próbować.
Biedna, współczuję 😔
👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
Dzięki dziewczyny, właśnie dużo osób z rodziny mówi żeby się teraz oszczędzać, żeby dojść do siebie (powiedzieliśmy najbliższym bardzo szybko), może w wyniku uprawiana sportu na codzien, nie czuję potrzeby dochodzenia do siebie pod względem fizycznym. Teraz też wracamy z urlopu, ale z racji pracy w szkole mam jeszcze trochę wolnego to porobie badania.
Lekarz zlecił mi skontrolować tarczycę ale to po miesiączce pierwszej a wcześniej zalecił badania na zespół antyfosfolidowy.
Poczytam sobie jeszcze o hormonach, bo je w zależności od cyklu się pewnie bada.
Sama z siebie jeszcze zamierzam sprawdzić wrażliwość na gluten, bo czuję że to może mieć trochę wspólnego z moim poronieniem.
Natkurka piękne kreseczki! Trzymam kciuki! Ciebie kojarzę z wątku w którym mi się udało, ratowalas mnie z zapalenia pęcherza w dniach owulacji ☺️ -
eRKow każda z nas inaczej dochodzi do siebie, też głowa inaczej się regeneruje dlatego rób tak jak czujesz. Ja miałam badaną tarczycę w ciąży i tuż przed - wyniki idealne, około 1, czyli tak jak ma być w trakcie starań i w ciąży. Rok przed zajściem robiłam cały pakiet tarczycowy, wszystko zawsze ok. Przy okazji badań zarodka zdecydowałam sie też na cały pakiet trombofilii bo to też jest jedna z częstszych przyczyn "niepowodzenia położniczego", jak to ładnie określa medycyna. I ten gluten tutaj też warto zbadać jeśli masz podejrzenia - też miałam takie zalecenie ze strony szpitala w ramach dalszej diagnostyki.
-
nick nieaktualnyHei dziewczyny mam pytanie mam nadzieję że mi pomożecie. Ostatnią miesiaczke mialam 3 czerwca i wtedy zaszłam w ciążę, niestety poronilam kolo 5 tyg od tamtej pory nie dostalam więcej miesiączki bo znowu jestem w ciąży. Zrobiłam test 2 sierpnia i kreska była już dosc widoczna. Nie wiem jak mam liczyć ta ciążę bo ostatnia miesiaczke mialam 3 czerwca. Teraz jak robię test ciążowy to kreska kontrolna nie zdąży się pokazać a kreska ciążowa już jest na teście.
-
natkurka wrote:Ja sie wczoraj tutaj zmartwilam Waszymi historiami, zaczelam tez czytać o ciąży biochemicznej i polecialam wieczorem zrobic test i zrobilam też rano. Chyba ciemnieje tak mi sie wydaje.
A na domiar złego mąż byl na pępkowym u znajomych i wiecie co? Pochwalił się kolegom ( alkohol dobra zabawa itp) Uświadomiłam go jak przyjechał że to za wczesnie, zeby nie mówil nikomu, ze jest bardzo wiele roznego rodzaju wad zarodka i poprostu dochodzi do poronienia, ze w zasadzie na kazdym etapie ciąży jest niebezpieczne ale te początki to loteria. Na szczęście nie powiedział że jestem juz w potwierdzonej ciazy tylko ze wyszedl test pozytywny. Swojej mamie tez powiedzial ale tesciową mam wspaniała. Mieszka piętro niżej i widzialysmy sie przypadkiem i udawala ze nie wie zeby mnie nie stresowac. Kochana. Sama przeszla przez poronienie i to chyba w pozniejszym etapie ale nigdy z Nią o tym nie rozmawialam. Myslalam ze zeby go doedukowac to kupie mu te ksiazke tutaj przez Was polecaną ale znajac jego zamiłowanie do czytania i brak czasu to zdąrzylibysmy potomstwo na studia wyslac.
Mój mąż jest moim zupelnym przeciwienstwem. Jak zobaczyłam test to zaczełam myslec o wszystkich negatywnych scenariuszach lacznie z zakladaniem ze kiedys moge stracic prace itp.. a mój mąż raczej ma chill. Ma w zyciu duzo stresu i nauczyl sie juz podchodzic do zycia na luzie.
natkurka lubi tę wiadomość
-
ForgetMeeNot wrote:Dziewczyny, u mnie dziś 14 dpo, a temp odbiła w górę. Test bialy. Ja zwariuje.
O co chodzi??? 😭😭
Niech już ta @ przyłazi… wszystko nie tak -
Hej dziewczyny jaki miałam dziś piękny sen śniło mi się że widziałam na teście dwie kreski i robiłam te testy hurtowo żeby napatrzeć się na kreseczki🥺😍😍😍rano obudziłam się i jakaś taka zrezygnowana czuję się tam na dole mokro jakbym miała zaraz dostać i brzuch z podbrzuszem mnie boli razem z 0lecami ale to drugie wiem że dziecko mnie obkopalo w nocy🙄😥😥a temp dziś odbiła wkoncu w gore.
natkurka lubi tę wiadomość
-
Paula5 wrote:Hei dziewczyny mam pytanie mam nadzieję że mi pomożecie. Ostatnią miesiaczke mialam 3 czerwca i wtedy zaszłam w ciążę, niestety poronilam kolo 5 tyg od tamtej pory nie dostalam więcej miesiączki bo znowu jestem w ciąży. Zrobiłam test 2 sierpnia i kreska była już dosc widoczna. Nie wiem jak mam liczyć ta ciążę bo ostatnia miesiaczke mialam 3 czerwca. Teraz jak robię test ciążowy to kreska kontrolna nie zdąży się pokazać a kreska ciążowa już jest na teście.
Mi po zeszłorocznym poronieniu lekarz powiedział, że pierwszy dzień "oczyszczania" traktujemy jako pierwszy dzień nowego cyklu.👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
Paula5 wrote:Hei dziewczyny mam pytanie mam nadzieję że mi pomożecie. Ostatnią miesiaczke mialam 3 czerwca i wtedy zaszłam w ciążę, niestety poronilam kolo 5 tyg od tamtej pory nie dostalam więcej miesiączki bo znowu jestem w ciąży. Zrobiłam test 2 sierpnia i kreska była już dosc widoczna. Nie wiem jak mam liczyć ta ciążę bo ostatnia miesiaczke mialam 3 czerwca. Teraz jak robię test ciążowy to kreska kontrolna nie zdąży się pokazać a kreska ciążowa już jest na teście.
Pewna nie jestem, ale wydaje mi się, że w takiej sytuacji wiek ciąży można wyliczyć tylko na podstawie bety lub USG, gdzie to drugie jest bardziej pewne. Jak będziesz miała bete na poziomie 1000 to powinno być widać pęcherzyk na USG. Wtedy lekarz określi ciąże tak uśredniając jako początek 5 tygodnia i raczej już tak będzie ta ciąża liczona. -
Cześć dziewczyny, my dopiero wróciliśmy z wyjazdu i widzę że do nadgonienia mam ponad 40 stron 😅
Byłam wczoraj na badaniach prog 4 dpo dla sprawdzenia czy w była owu, wynik 11,40 ng/ml, powtórzę jeszcze za 3-4 dni i odezwę się do gina co robić gdyby było dalej nisko.
Czy ten wynik dość wczesny ale jednak w normie świadczy o tym, że była owulka?
W normie faza lutealna : 1.20 - 15.90.
Tsh 1.467 więc chyba nie ma tragedii 😌Gwiazdeczka 93 lubi tę wiadomość
🙎🏼♀️27
💆🏼♂️29
🐈 ♥️
starania od 2018
🕊🕊🕊🕊🕊
1 cs po przerwie 🍀
12:08 - 10dpo ⏸
beta 12.08 - 13,4 mlU/ml prog - 24,50 ng/ml
beta 16.08 - 178 mlU/ml prog - 29,10 ng/ml
beta 18.08 - 453 mlU/ml prog - 32,67 ng/ml
beta 20.08 - 942 mlU/ml
beta 24.08 - 4960 mlU/ml
14.09 - 18 mm szczęścia 💙
13.10 - 💪🏽🏋🏽💙
18.11 - 247g chłopaka
27.01 - 1400g chłopaka
20.04.2023 💙 czekamy -
eRKow. wrote:Ja dziewczyny przeszłam niedoawno poronienie w 10tc. Zatrzymany rozwój jak się okazało w 6tc, ale donosilam nie wiedząc o niczym dzieciątko jeszcze kilkanaście dni.
24 lipca poronienie w domu, samoistnie, z nienacka, bo większych objawów nie miałam od początku wiec nie miało co ustępować. 26 lipca konsultacja gin która uznała że pięknie oczyszczona macica. Plamienie z dnia na dzień coraz mniejsze przez jeszcze około 5dni. Po ustaniu plamienia wróciliśmy do współżycia.
No i zastanawiam się czy owulacja mogła już wrócić. Tutaj na aplikacji termin owu wyznaczony na dziś.
Wczoraj czułam jajnik, śluz płodny ładny. Lekarz zalecił powrót do starań po pierwszej miesiączce, czyli pod koniec sierpnia, ale zastanawiam się czy jeśli owulacja jest teraz to dlaczego czekać? Czy jest duże zagrożenie ponownego poronienia?
Mi lekarz dał zielone światło od razu po ps w 7t+6 dni, ale znalazłam forum i po rozmowie z dziewczynami poczekałam do pierwszej @, była bardziej obfita, więc myślę, że coś się jeszcze oczyszczało:) teraz działamy i mamy nadzieję, że wyjdzie 🌈
Jak jesteś gotowa to działaj, jak są jakieś wątpliwości poczekaj🫶🏽
Powodzenia kochana 😘 -
nick nieaktualnypakatasia96 wrote:Cześć dziewczyny, my dopiero wróciliśmy z wyjazdu i widzę że do nadgonienia mam ponad 40 stron 😅
Byłam wczoraj na badaniach prog 4 dpo dla sprawdzenia czy w była owu, wynik 11,40 ng/ml, powtórzę jeszcze za 3-4 dni i odezwę się do gina co robić gdyby było dalej nisko.
Czy ten wynik dość wczesny ale jednak w normie świadczy o tym, że była owulka?
W normie faza lutealna : 1.20 - 15.90.
Tsh 1.467 więc chyba nie ma tragedii 😌